Wieloletnia choroba
Re: Wieloletnia choroba
lekarze podaja to tylko z prognoz dla danego stadium - czasem sie myla bo te niewielkie procenty czasem wystepuja ze osoba poradzi sobie z choroba i zaskoczy tym lekarzy. Moja kolezanka miala chemie i walczyla rok czasu z rakiem szyjki macicy - kilka dni temu przekazali jej lekarze po zrobieniu rezonansu ze nie ma sladu nowotworu - leczenie chemia ktore zostalo zastosowane pozwolilo jej zwyciezyc z rakiem. Teraz przed nia okres 5 lat w przeciagu ktorych bedzie pod kontrola lekarzy i mam nadzieje ze wszystko bedzie z nia dobrze.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Re: Wieloletnia choroba
trzymam za nia kciuki i zycze z calego serca powrotu do zdrowia!
Re: Wieloletnia choroba
dzieki - byla wspierana przez duze grono dziewczyn majace stycznosc z ta choroba - ja mialam zmiany przedrakowe szyjki macicy i dlatego mam z nia kontakt poprzez zgrupowanie chorych na ta chorobe.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Re: Wieloletnia choroba
jak wykryto u Ciebie te zmiany przedrakowe? czytalam ze raka szyjki macicy wywoluje wirus HPV
Re: Wieloletnia choroba
badanie cytologiczne mialam i stwierdzono zmiany na szyjce - wyslano mnie do szpitala na badanie kolposkopowe i zrobiono proby ktore wykazaly zmiany - pobrano male wycinki gdzie stwierdzono zmienione miejsca - w przeciagu 3 tygodni od badania kolposkopowego wyladowalam na stole i mialam konizacje szyjki macicy pod narkoza ogolna zeby usunac zmiany przedrakowe. cytologie mialam robione co 6 m-cy a obecnie sa robione co roku.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Re: Wieloletnia choroba
a jak sie teraz czujesz? mam nadzieje ze jest juz wszystko w porzadku?
Re: Wieloletnia choroba
Slodka czuje sie w miare ok - nie do konca dobrze bo pojawilo sie cos nowego ale odsylam Cie na moj watek jak chcesz poczytac http://www.forum.endoendo.pl/viewtopic.php?f=20&t=476
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
-
- Ekspert
- Posty: 1507
- Rejestracja: wtorek, 30 marca 2010, 10:05
Re: Wieloletnia choroba
i to jest najwazniejsze! b. sie cieszeSlodka30 pisze:oczywiscie ze jestem zdrowa!!!
pewnie kilka osob by sie znalazlo ale tak do konca nie wiemy co w nas siedzi... czy za chwile nie wybudnie bomba i czy pomogl konkretny lek czy tez nalozylo sie kilka czynnikow na poprawe naszego zdrowia. Slodka, ja wierze, ze twoja metoda jest dobra dla Ciebie i dzieki, ze dzielisz sie z nami swoimi doswiadczeniami b.chcialabym, aby takich wpisow: "Jestem zdrowa!" bylo coraz wiecej natomiast staram sie tez zrozumiec i podtrzymac na duchu te osoby, kt. poddaja sie operacji Im tez moze sie udac - ja w to gleboko wierzeSlodka30 pisze:a ktora z Was mogla by z reka na sercu powiedziec, ze pomogl jej jakis konkretny lek lub konkretny lekarz???
Re: Wieloletnia choroba
Bardzo zdrowe podejście Domowniczko popieram
" po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój"
Re: Wieloletnia choroba
ale dyskusja Czesc dziewczyny! Z leczeniem to jak z recepta na dobre zycie Niby dziecko dobrze wychowane, niby z dobrej rodziny o dobrych wzorcach, niby wyksztalcone, niby madrze wybralo partnera zyciowego, niby slub w odpowiednim czasie i oprawie i niby wszystko ok, a potem trrrrrach rozwod! i matka pyta: w ktorym miejscu popelnilam blad? dlaczego moje dziecko nie jest szczesliwe?? Podobnie z leczeniem: niby choroba zdiagnozowana, niby lekarz z polecenia, niby operacja sie udala, niby zastosowano najlepsze lekarstwa, niby innym w takim wypadku pomaga, a tu.... marazm! choroba nie chce ustapic! dlaczego? bo dochodza czynniki zewnetrzne! wiele tych czynnikow!... i dlatego kazde zycie jest inne i przebieg choroby u kazdego jest inny Mnie pomogl Danazol, ale nie moge go brac przez kilka, kilkanascie czy kilkadziesiat lat! a komus Danazol zupelnie nie sluzyl (i same doskonale czytacie to na forum) Czy ja mam z taka osoba wejsc na wojenna sciezke? Dla jednych dobre jest to, a dla innych tamto
Re: Wieloletnia choroba
VWD masz rację. Ja też już kilka razy pisałam, że każdy organizm jest inny i może inaczej przyjmować leczenie. Mogę opisać swoje doświadczenia i każdy powinien mieć wolny wybór czy chce tego spróbować. Nie ważne jak ważne by pomagałcatrina27 pisze:Dla jednych dobre jest to, a dla innych tamto
" po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój"
Re: Wieloletnia choroba
Slodka a czy mozesz podac jakies rezultaty swojego leczenia poparte badaniami wsrod wybranej grupy osob gdzie mozna by bylo porownac wyniki takich metod stosowanych wobec danej grupy bo najczesciej najpierw prowadzi sie badania wsrod niewielkiej liczby osob aby to zastosowac pozniej dla wiekszej grupy spolecznej.
Re: Wieloletnia choroba
Kseniu pytasz jaki jest procent wyzdrowien wsród ludzi stosujących rożne metody leczenia?
Re: Wieloletnia choroba
Słodka tego co rozumiem Kseni chodzi dokładnie o Twój sposób wyleczenia czyli "bicom, metoda dr. Clark, metoda Garsona" jest poparty jakimiś konkretnymi badaniami, gdzie jest udowodnione że wpływa na endoKsenia pisze:Slodka a czy mozesz podac jakies rezultaty swojego leczenia poparte badaniami
Pozdrawiam
" po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój"
Re: Wieloletnia choroba
Tak - oto wlasnie mi chodzi - gdzie mozna znalezc informacje jak te metody wplywaja na endo.catrina27 pisze:Słodka tego co rozumiem Kseni chodzi dokładnie o Twój sposób wyleczenia czyli "bicom, metoda dr. Clark, metoda Garsona" jest poparty jakimiś konkretnymi badaniami, gdzie jest udowodnione że wpływa na endoKsenia pisze:Slodka a czy mozesz podac jakies rezultaty swojego leczenia poparte badaniami
Pozdrawiam
Re: Wieloletnia choroba
wszystkie te metody sa poparte naukowymi badaniami, w innym przypadku nie zostaly by wogole dopuszczone do urzytku. Bicom zostal wynaleziony w 1932 roku a obslugiwac moze go jedynie lekarz, ktory zostal wczesniej do tego przeszkolony. powodzenie terapii zalezy w duzym stopniu od wiedzy lekarza ktory taka terapie przeprowadza. dr. Clark bedac lekarzem i pracujac dla rzadu USA przeprowadzala od lat 60-tych przerozne badania, ktore tylko potwierdzaly fakt iz medycyna akademicka nie skotkuje a wyleczenie przeroznych chorob jest latwiejsze niz nam sie wydaje. niestety takie praktyki w USA sa zabronione. rowniez dlatego corka dr. Garsona otworzyla szpital w meksyku gdzie wyleczalnosc chorob jest tam wyzsza niz 90 %
Re: Wieloletnia choroba
Słodka, ale to jest takie bardzo ogólne.
Czy były przeprowadzone badania konkretnie dotyczące endometriozy? Czy zostało udowodnione, że bicom leczy endo?
Czy były przeprowadzone badania konkretnie dotyczące endometriozy? Czy zostało udowodnione, że bicom leczy endo?
" po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój"
Re: Wieloletnia choroba
tego nie wiem. nalezalo by zapytac lekarzy ktorzy pracuja z bicomem. moja lekarka od bicomu powiedziala ze od 30 lat jestem pierwsza osoba z endo w stockholmie ktora zglosila sie na leczenie. stwierdzila ze nie wie jaki bedzie wynik koncowy gdyz wczesniej nie miala okazji leczyc osob z endo. przekonala mnie jedynie, ze na pewno bedzie lepiej niz po jakimkolwiek innym leczeniu. nawet ona byla zaskoczona, ze stosujac tylko ta terapie pozbylam sie torbieli, bolow brzucha i atakow co dodatkowo potwierdzil lekarz prowadzacy moja chorobe.
Re: Wieloletnia choroba
Slodka prosze odpowiedz mi jedno - skoro nie wiadomo jaki skutek to odniesie to dlaczego proponowalas to innym na forum ??? dlaczego lekarka od bicomu uwazala ze na pewno to bedzie lepsza metoda niz jakiekolwiek inne leczenie skoro nie wiedziala jaki bedzie wynik koncowy stosowania bicomu przy endo ??? Najczesciej wyniki badan umieszczane sa na stronach internetowych gdzie wszystkie osoby maja do tego dostep. Jakos nie zaufalabym osobie ktora pomimo ze nie zna efektu i nie leczyla ta metoda osob z endo twierdzi ze skutek leczenia bedzie lepszy od innego leczenia.Slodka30 pisze:moja lekarka od bicomu powiedziala ze od 30 lat jestem pierwsza osoba z endo w stockholmie ktora zglosila sie na leczenie. stwierdzila ze nie wie jaki bedzie wynik koncowy gdyz wczesniej nie miala okazji leczyc osob z endo. przekonala mnie jedynie, ze na pewno bedzie lepiej niz po jakimkolwiek innym leczeniu.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Re: Wieloletnia choroba
powiem swoje ulubione powiedzonko: Tonacy brzytwy sie chwyta Kazdy jakos probuje, stara sie zwalczyc chorobe Wezmy np. wodolecznictwo i historie Vincenza Priessnitza (od jego nazwiska mamy slowo "prysznic"). Ja uwazam, ze dobrze, ze sa ludzie , kt. probuja innych metod Byc moze te nowatorskie metody z biegiem czasu wejda na stale do kanonu medycyny
Re: Wieloletnia choroba
znalazlam kilka ogolnych informacji na temat leczenia biorezonansem przy uzyciu aparatu Bicom a informacje mozna znalezc w watku http://www.forum.endoendo.pl/viewtopic.php?f=21&t=697
Re: Wieloletnia choroba
Co do Bicomu to miałam z nim do czynienia a raczej mój synek.Był odczulany w Lublinie i dziś jest zdrowy.Córka mojej siostry również była odczulana jako mała dziewczynka.Dziś ma 15 lat i po alergii nic nie zostało.Mój tata dzięki Bicomowi rzucił palenie.Nie pali już chyba z 5 lat, ale co do endo to nic o tym nie wiem
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
Re: Wieloletnia choroba
Ja jestem dobrym przykładem ze bicom działa rownież na endo
Re: Wieloletnia choroba
Wracam do tematu po ponad roku... Co Wy nowe forumowiczki o tym myslicie?