endometrioza- pochwa i jelito

Co zrobić, gdy dowiesz się, że masz endometriozę. Jak z tym żyć - porady i wskazówki.
Małgorzata00
Stały bywalec
Posty: 63
Rejestracja: sobota, 13 listopada 2010, 09:52

Re: endometrioza- pochwa i jelito

Post autor: Małgorzata00 »

Dzięki Aldonka. Współczuję Ci tych operacji i mam nadzieję, że z czasem będzie wszystko dobrze.
Wypytuję o te techniczne kwestie, bo nie chciałabym, żeby cos mnie zaskoczyło. Mam kłopot ze znależieniem informacji o zabiegu przez pochwę i tym nacinaniu ( u lekarza zrozumiałam, że to jak nacinanie krocza do porodu, ale i tak niewiele mi to mówi).I wogóle niewiele mam info o szpitalu Orłowskiego w Warszawie, bo jak wpisze ginekologię o wszytko sie kręci wokoło porodówki...
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: endometrioza- pochwa i jelito

Post autor: vwd »

Czesc Malgosiu :) :) :)
Hej, po co ten stres??? Bedzie dobrze :)
Ja tez bylam wielokrotnie w szpitalu, sorki :oops: w roznych szpitalach...
Przeszlas juz tyle, mialas naprawde powazne operacje, a boisz sie naciecia krocza :shock:
to pikus :) nie poczujesz tego :) 90% kobiet rodzacych ma nacinane krocza... i wszystko jest ok, wiec u Ciebie tez bedzie :) zwlaszcza, ze nie bedziesz miala tego na zywca :)
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: endometrioza- pochwa i jelito

Post autor: gosiak76 »

Witaj Malgosiu - kazde pojscie do szpitala niesie ze soba stres u nas wszystkich bo nie wiemy jak to bedzie wszystko wygladac jak sie wybudzimy. Mialam cewnik przez dobe czasu ktory byl zalozony przed operacja a zdjety dopiero na drugi dzien - nie bedziesz go czula a jest to wazne bo moze byc ciezko poczatkowo sie ruszyc po operacji. Co do drenu to moja przyjaciolka miala go przez kilka dni i wyjety zostal podczas znieczulenia miejscowego po 5 dniach od zalozenia. Obecnie ona czuje sie dobrze - jest 25-latka i byla to jej juz trzecia operacja w zyciu - bala sie wczesniejszej bo chciala miec wszystkie narzady rodne - na szczescie wszystko skonczylo sie u niej dobrze. Mam nadzieje ze u Ciebie tez tak bedzie i nie bedzie zadnych komplikacji - badz dobrej mysli bo nie mozna sie zalamywac a lekarze naprawde robia wszystko zeby nam pomoc i zebysmy mogly dobrze funkcjonowac.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Małgorzata00
Stały bywalec
Posty: 63
Rejestracja: sobota, 13 listopada 2010, 09:52

Re: endometrioza- pochwa i jelito

Post autor: Małgorzata00 »

Dziewczyny, jestescie niezastąpione. :D Zawsze podniesiecie na duchu, co w moim przypadku nie jest łatwe, bo zaczyna mi już brakować siły. Co się uporam z jednym kłopotem to bach następny. Zaczynam już się zastanawiać, czy nadejdzie taki rok, żeby wszytsko było dobrze. Mam już wyrzuty sumienia, że ciągle obciążam najbliższych swoimi kłopotami. Do tego jak pomyślę, że mam powiedzieć szefowi , że będę znowu na zwolnieniu kilka tygodni to aż mi słabo, zważyszy że właśnie złapałam grypę i mam zwolnienie do końca tygodnia. A za 2,5 tygodnia znowu zniknę z pracy... Wiem, że nie praca jest najważniejsza, ale ja jestem obowiązkowa osoba, lubię to co robię i przejmuję się a tu ciągle mnie nie ma. Ciekawe kiedy moja druga połowka zacznie mieć dosyć. Ja zwyczajnie przestaję czuć się atrakcyjną kobietą, ciągle chora, ciągle problem. Chwilami to mam taką hustawkę nastroju, że sama mam siebie dosyć. Jak sie rozklejam to moje Słońce mówi, że najważniejsze jest moje zdrowie i trzeba zrobić tą operacje, żeby nie żyć dalej w niepewności. Mój rozsądek też mi to mówi, ale emocje i strach są silniejsze. Za miesiąc mam być już po operacji... tylko jak tu znieść ten metlik w głowie przez ten czas?
Przepraszam, że tak Wam smęcę, ale musiałam to z siebie wyrzucić.
Sciskam mocno.
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: endometrioza- pochwa i jelito

Post autor: gosiak76 »

Malgosiu,
czas szybko minie i nim sie obejrzysz to bedzie juz po wszystkim a Ty na nowo bedziesz funkcjonowac jak przed operacja. Strach ma duze oczy jak sie to mowi - ale sadze ze my potrafilmy go przezwyciezyc zwlaszcza ze przed nami co i rusz nowe sytuacje stawiajace nas przed kolejnym wyzwaniem i kolejnymi decyzjami do podjecia odnosnie naszego zdrowia. Ja tez jestem osoba obowiazkowa i po raz kolejny nie ma mnie w pracy - nie wiem jakie bede miec leczenie i czy znowu bedzie tak ze znow mnie nie bedzie bo nie bede na silach pojsc i pracowac. Nasze zdrowie jest naprawde wazne a wiem to sama po sobie - nie wolni mi dzwigac ciezkich rzeczy a w pracy musialabym czasem to robic a nawet wiecej niz czasem. Malgosiu wracaj szybciutko do zdrowka i mam nadzieje ze bedzie dobrze - musi byc i bedzie. Dobrze ze Twoja druga polowka Cie wspiera i jest z Toba w tym trudnym dla Ciebie momencie co jest tez bardzo istotne - moje kochanie jest daleko i mnie wspiera ale to nie to samo co moc sie przytulic i odetchnac w ramionach ukochanej osoby.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Awatar użytkownika
catrina27
Ekspert
Posty: 522
Rejestracja: sobota, 8 stycznia 2011, 11:53

Re: endometrioza- pochwa i jelito

Post autor: catrina27 »

Małgosiu, głowa do góry ;)
Małgorzata00 pisze:Mam już wyrzuty sumienia, że ciągle obciążam najbliższych swoimi kłopotami
A do kogo masz się zgłosić w potrzebie jak nie do rodziny,a twoja druga połowa na pewno zrozumie ;) Odpręż się trochę, zrelaksuj... Zrób coś dla siebie ;) Zapomnij na chwilę o szpitalu
" po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój"
domowniczka
Ekspert
Posty: 1507
Rejestracja: wtorek, 30 marca 2010, 10:05

Re: endometrioza- pochwa i jelito

Post autor: domowniczka »

ja tez mialam takie wyrzuty sumienia, az kiedys jedna lekarka na mnie nakrzyczala i powiedziala: Niech maz nie narzeka i pomaga! Niech sie cieszy, ze nie trzeba wiecej pomagac ;) On tez bedzie potrzebowal kiedys pomocy. Przyjdzie zawal... w kim wowczas znajdzie oparcie?! Jeszcze przyjdzie czas na odwdzieczanie sie!
Tak mnie zaskoczyla tym co powiedziala, ze zapamietalam. ;)
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: endometrioza- pochwa i jelito

Post autor: gosiak76 »

domowniczka pisze:lekarka na mnie nakrzyczala i powiedziala: Niech maz nie narzeka i pomaga! Niech sie cieszy, ze nie trzeba wiecej pomagac ;) On tez bedzie potrzebowal kiedys pomocy.
madre slowa - nie tylko my potrzebujemy teraz pomocy bo przyjdzie taki czas ze nasi mezczyzni beda potrzebowali tej pomocy od nas kiedys. Mam znajomych - ona jest na wozku a on funkcjonuje normalnie - on jej bardzo pomaga w zyciu obecnie chociaz ona jest dzielna dziewczyna i radzi sobie wspaniale - wiele podrozuja i jakos daja rade sobie.
Wiec mam nadzieje Malgosiu ze Ty tez jestes silna i ze wszystko bedzie dobrze - nie martw sie szpitalem - ja staram sie nie myslec ze za 2 tygodnie wracam do szpitala i uslysze co za leczenie mnie czeka - bede musiala podpisac zgode na wszystko co gin. onkolog zaplanuje dla mnie.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Małgorzata00
Stały bywalec
Posty: 63
Rejestracja: sobota, 13 listopada 2010, 09:52

Re: endometrioza- pochwa i jelito

Post autor: Małgorzata00 »

Dziewczyny, Catrino, Domowniczko, Gosiu ściskam Was mocno i dziękuję. Wiem, że macie rację :D tylko wolno to do mnie dociera... Gosiu wierzę, że dasz rade, wszytkie damy rade... tylko czasami mamy chwile słabości.
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: endometrioza- pochwa i jelito

Post autor: gosiak76 »

Malgosiu ciesze sie ze powoli dociera do Ciebie wszystko - damy rade na pewno bo jestesmy wytrwale w dazeniu do celu zeby tylko poczuc sie lepiej ;)
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: endometrioza- pochwa i jelito

Post autor: vwd »

Małgorzata00 pisze:Dziewczyny, jestescie niezastąpione. Zawsze podniesiecie na duchu, co w moim przypadku nie jest łatwe, bo zaczyna mi już brakować siły.
eee tam ;) Ty jestes super babka, podnosic Cie na duchu to czysta przyjemnosc :D zwlaszcza, ze liczymy, iz za chwile (mam nadzieje b. dluuuga) Ty podniesiesz nas ;)
Aldona
Ekspert
Posty: 272
Rejestracja: czwartek, 10 lutego 2011, 15:33

Re: endometrioza- pochwa i jelito

Post autor: Aldona »

VWD mądre słowa. Małgosiu to nie jest bezinteresowne to podnoszenie na duchu, my też liczymy, że gdy nam będzie gorzej dasz nam malego kopa w pupę i powiesz "Głowy do góry".
Sama świadomość "SZPITAL" to masakra, ale gdy już się jest po to przychodzi nadzieja,że teraz to będzie lepiej i uwierz w to. Ja w to wierzę, choć mój mąż za operacją nie był. Ja stierdziłam, że muszę walczyć o swoje zdrowie i ...
będzie lepiej
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: endometrioza- pochwa i jelito

Post autor: gosiak76 »

dziewczyny na pewno bedzie dobrze - musimy tylko czasem rozwazyc za i przeciw danej opcji leczenia. Malgosiu ciesze sie ze trafilas na specjalistow zainteresowanych Twoim przypadkiem i znajacych sie na endo - to juz duzy plus w tym wszystkim :*
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Małgorzata00
Stały bywalec
Posty: 63
Rejestracja: sobota, 13 listopada 2010, 09:52

Re: endometrioza- pochwa i jelito

Post autor: Małgorzata00 »

:D z Wami od razu mi lepiej.
Aldonka, kopniak ode mnie zawsze na życzenie :D
Uspokoiłam się trochę. Czasem odchodze od komputera już nawet.... bo ostatni tydzień duzooo czytałam. Tylko tłucze mi sie po głowie, czy napewno ta laparoskopia potrzebna... ale skoro lekarze tak zdecydowali, w tym profesor, który robi około mase zabiegów rocznie - to znaczy, że trzeba. Wczoraj wieczorem troszke "poszalałam" i te chwile przyjemności skonczyły sie oczywiście krwawieniem... i to mnie umacnia w stwierdzeniu, że jednak musze podjąc radykalne kroki z endo, bo tak się nie da. Ile można zyć w celibacie? :D Dziewczyny, damy rade, bo kto jak nie my? Tylko czasem sa chwile ( czasem dłuższe ) zwatpienia, ale damy rade!!!!
Małgorzata00
Stały bywalec
Posty: 63
Rejestracja: sobota, 13 listopada 2010, 09:52

Re: endometrioza- pochwa i jelito

Post autor: Małgorzata00 »

ale napisałam "około masę zabiegów" ... pięknie i po polsku, miało być około 400 zabiegów :D
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: endometrioza- pochwa i jelito

Post autor: gosiak76 »

Malgosiu,
ciesze sie ze podjelas decyzje ze warto poddac sie zabiegowi a profesor to nie byle jaki specjalista a skoro przeprowadza az tyle zabiegow rocznie to znaczy ze sporo osob poklada w nim nadzieje i swoje zdrowie - to tez sie liczy. Zadna z nas nie chce zyc w celibacie i kazda z nas chce doswiadczyc macierzynstwa w przyszlosci. Wszystko bedzie dobrze kochana i dobrze ze zaczelas widziec plusy w tym wszystkim. Jest ciezko i sa chwile zwatpienia - to samo jest u kazdej z nas ale raczej nie chcemy ukrywac sie po katach i plakac z bezsilnosci ze jest cos nie tak lub ze moglysmy sie zgodzic na to albo na tamto a teraz moze byc za pozno. U Ciebie jest na tyle super ze masz bardzo doswiadczonego specjaliste oraz ze zostalas poddana badaniom nie tylko przez jednego lekarza ale przez kilku i poznalas opinie roznych lekarzy - plus jest taki ze nikt nie bedzie wycinal jelita jak wspominalas o tym jakis czas temu.
Trzymaj sie Malgosiu - bedzie dobrze i na pewno poczujesz sie lepiej po zabiegu i dojsciu do siebie.
Trzymamy kciuki za Ciebie i Twoj zabieg.
Buziaki - Gosia
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: endometrioza- pochwa i jelito

Post autor: vwd »

Hej Malgosiu :) przejezyczenia na forum to normalka :) tez mi sie to zdarza :)
Dolaczam sie do trzymania kciukow :D Ciekawe czy odczujesz ich moc? ;) takie pozytywne myslenie kierowane do kogos czsem duzo moze zdzialac :) powodzenia!
Ksenia
Ekspert
Posty: 127
Rejestracja: sobota, 16 października 2010, 02:45

Re: endometrioza- pochwa i jelito

Post autor: Ksenia »

Hej Malgosiu - mam nadzieje ze nie czujesz sie wystraszona przed pojsciem do szpitala - bedziemy dzielnie czekaly na Ciebie az wrocicsz do nas i oznajmisz ze wszystko przebieglo pomyslnie a Ty wracasz do zdrowka - powodzenia kochana i odezwij sie po operacji jak bedziesz w pelni sil ;)
Małgorzata00
Stały bywalec
Posty: 63
Rejestracja: sobota, 13 listopada 2010, 09:52

Re: endometrioza- pochwa i jelito

Post autor: Małgorzata00 »

Witajcie, troche mnie nie było - problemy z internetem, a raczej z dostępem do niego. U mnie bez zmian...tylko szpital się zbliża. To już w czwartek mam iść. W poniedziałek i wtroek jeszce będę w pracy i na szczęście mam bardzo duzo do zrobienia, co oznacza brak czasu na myślenie o szpitalu. W środę mam wolne, muszę się przygotować i w czwartek rano wsiadam w samochód i jade... Mam jakieś dziwne przeczucie, że coś wydarzy się nieoczekiwanego czy coś. Nie chodzi mi to o "czarnowidztwo", ale coś nieokreślonego chodzi mi po głowie. Myślicie, że wariuję? :lol: A tak powaznie to myślałam, że zwariuje w czwartek- drugi dzień okresu, ledwo dowlekłam się do domu z pracy i mysłam, że się wykończę. Tak mi dało popalić jak jeszce nigdy. Na szczęście w piatek rano już w miare działałam i mogłam iśc do pracy. Dzisiaj spędzam "dzień domowy" i jest mi bardzo dobrze! Dziewczyny, dzieki za słowa wsparcia i prosze trzymajcie za mnie kciuki. Jeszcze sie odezwę przez wyjazdem do Warszawy, żeby złapac troszke Waszych pozytywnych wibracji. Mam nadzieje, że razem z wiosną i u nas wszystko zmieni sie na lepsze. :D
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: endometrioza- pochwa i jelito

Post autor: gosiak76 »

Malgosiu bede trzymac za Ciebie kciuki bardzo mocno i wierze ze operacja przebiegnie pomyslnie i nic sie nie wydarzy - odgon czarne mysli od siebie bo mozna naprawde zwariowac - wiem to po sobie ze nie jest latwo nie myslec ale ja dopiero powazniej zaczelam myslec jak moja wizyta po operacji z wynikami biopsji i dalszego postepowania opoznila sie o godzine czasu - stres przychodzil coraz bardziej ale lekarz onkolog jak wszedl to rozwial stresowa atmosfere. Mam nadzieje ze lekarz postara sie tak samo rozwiac Twoje czarne mysli jak dotrzesz do szpitala. Badz dzielna - trzymaj sie i daj znac. Pozdrawiam serdecznie.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Awatar użytkownika
catrina27
Ekspert
Posty: 522
Rejestracja: sobota, 8 stycznia 2011, 11:53

Re: endometrioza- pochwa i jelito

Post autor: catrina27 »

Małgosiu dobrze wiesz, że jesteśmy z Tobą!!!
Tulę tak mocno jak tylko się da. :* Odpoczywaj ile się da.
" po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój"
domowniczka
Ekspert
Posty: 1507
Rejestracja: wtorek, 30 marca 2010, 10:05

Re: endometrioza- pochwa i jelito

Post autor: domowniczka »

Malgosiu, zaciskam b.b.b.b.mocno palce, aby pobyt w szpitalu byl mily :) :) abys spotkala tam same urocze kobietki ;) przystojnych lekarzy :D uczynne salowe :) i usmiechniete piguly :D i abys wyszla ze szpitala silniejsza niz do niego idziesz! :D
Małgorzata00
Stały bywalec
Posty: 63
Rejestracja: sobota, 13 listopada 2010, 09:52

Re: endometrioza- pochwa i jelito

Post autor: Małgorzata00 »

Hej, uczynnych salowych i miłych pielegniarek ....oj tak, wiem , że to bezcenne. Ale wiem też, że sa szpitale/oddziały, w których personel do takich nie należy. Oj wiem i na samo wspomnienie aż sie boję.Jade jutro do Warszawy do szpitala, bardzo sie boję. Płakać mi się chce. Nie poszłam dziś do pracy, żeby na spokojnie się spakować, ogarnąć wszystko w domu. Strasznie się boję. Nie rozmawiałam z nikim, kto miał robioną operację tak, jak mnie mają robić- więc czuję się niedoinformowana, co mnie wkurza. Nie znam szpitala, do którego jadę ( im. Orłowskiego Wawa). Pracownica szpitala, chyba jakaś sekretarka, z którą rozmawiałam żeby zarejestrować skierowania była tak nieprzyjemna, że strach było pytać o cokolwiek.
Dziewczyny, podpowiedzcie mi co zabrać ze sobą poza standardowym zestawem szpitalnym, chodzi mi o to, czy mam brać podpaski, jakieś pdkłady czy inne gacie poporodowe??? Mam mieć zabieg robiony przez pochwę z nacięciem krocza ( na sama myśl mi niedobrze) i być może dodoatkowo laparoskopię przez brzuch normalnie. I jeszce jedno mnie nurtuje - golenie miejsc intymnych. Nie robiłam nigdy tego, bo po próbach porzuciłam ten pomysł. Tak myślę, że to chyba bezsensu jak mam operacje dopiero w poniedziałek, przeciez przez tyle dni to efekt bedzie odmienny... :D A i jeszce jedno - czyszczenie jelit. Przed kolonoskopia piłam fortrans .......ooo nigdy wiecej bym nie chciała. Podobno sa inne preparaty, których jest objetościowo mało i tylko popija sie dużą ilościa wody. Muszę wyprosic, żeby mi nie dawali tego fortransu bo ja nie dam rady wypis 4 litrów tego .... i to w obcym miejscu. Dziewczyny, ja chyba zwariuję dziś. Tak sie boję. Pewnie jeszcze się odezwę, ale na razie zmykam , pa.
domowniczka
Ekspert
Posty: 1507
Rejestracja: wtorek, 30 marca 2010, 10:05

Re: endometrioza- pochwa i jelito

Post autor: domowniczka »

Czesc kochana :) spokojnie!!! nie popadaj w panike, przeciez bywalas juz w szpitalach :) tutaj dowod na to, ze twoja reakcja nie jest odosobniona i ze wszystko dobrze sie konczy :) http://www.forum.endoendo.pl/viewtopic. ... it=szpital
a tutaj co zabrac do szpitala i jak sie przygotowac przed laparo http://www.forum.endoendo.pl/viewtopic.php?f=29&t=495 Kochana, bedzie dobrze :) :)
domowniczka
Ekspert
Posty: 1507
Rejestracja: wtorek, 30 marca 2010, 10:05

Re: endometrioza- pochwa i jelito

Post autor: domowniczka »

Malgosiu, b.b.b.b.b.b.b.b.b.b.b.b.b. pozytywnie mysle o Twoim pobycie w szpitalu :) :) :) :) :) :) :) :) :) Czy to czujesz? ;)
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: endometrioza- pochwa i jelito

Post autor: gosiak76 »

Malgosiu myslami jestem z Toba - nastaw sie pozytywnie a to ze pani seretarka nie byla mila to nie znaczy ze caly personel bedzie taki sam - pani sekretarki to nawet na oczy nie zobaczysz w ciagu swojego pobytu a mam nadzieje ze dla odmiany trafisz na badzo sympatyczny personel medyczny. Co do preparatu w kierunku czyszczenia jelit to mam nadzieje ze dadza Ci inny preparat niz e 4 litry plynow do wypicia.
wez ze soba podpaski - moga sie przydac a jak nie beda potrzebne to bedziesz mialam w zapasie w razie czego ;)
Malgosiu badz silna i korzystaj dzis z chwili kiey mozesz sie przytulic do swojego mezczyzny - to w jakis sposob pomoze odegnac zle mysli. Obejrzyj sobie cos zanim sie polozysz a to spowoduje ze zapomnisz na moment o szpitalu.
Buziaki i powodzenia.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Małgorzata00
Stały bywalec
Posty: 63
Rejestracja: sobota, 13 listopada 2010, 09:52

Re: endometrioza- pochwa i jelito

Post autor: Małgorzata00 »

No to spakowałam torbę... Duża jest, ale w końcu będę 170 km od domu, więc muszę zabrać wszystko, co potrzebne. Dzwoniłam do szpitala, czy na pewno mnie przyjmą. Znowu trafiłam na tą "miłą" panią, która była zdziwiona o co ja w ogóle pytam :D Rano miałam nerwa, w ciągu dnia ok, a teraz znowu nie jest dobrze. Atak płaczu już mam za sobą. Teraz nawet nie mam ochoty przytulic się do mojego Słońca, czuję się zdenerwowana i wolę być sama. Wiem jednak, że On też denerwuje się tym moim szpitalem i chce dla mnie dobrze, więc nie mogę być takim samolubem :) Dziewczyny, dzięki Wam wszystkim za słowa wsparcia. Trzymajcie kciuki za mnie, szczególnie w poniedziałek. Odezwę się jak tylko wrócę do Lublina, do domu.
Agnes, dziękuje za wiadomość.
Gosiu, mam nadzieję, że piątkowa wizyta więcej Ci wyjaśni.
Pozdrawiam, do zobaczenia.
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: endometrioza- pochwa i jelito

Post autor: gosiak76 »

Malgosiu bede trzymala za Ciebie kciuki bardzo bardzo mocno i bedziemy czekaly na wiesci od Ciebie po powrocie do domku. Wszystko bedzie dobrze - to duza odleglosc i dobrze ze spakowalas juz wszystko. Przytulam bardzo mocno.

A co do mojej wizyty to mam nadzieje ze dostane kilka odpowiedzi jeszcze - mam nadzieje :) oraz dopytam czy moj onkolog z Anglii juz sie kontaktowal z moim ginekologiem w Polsce w mojej sprawie :)
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Małgorzata00
Stały bywalec
Posty: 63
Rejestracja: sobota, 13 listopada 2010, 09:52

Re: endometrioza- pochwa i jelito

Post autor: Małgorzata00 »

Cześć, wróciłam w poniedziałek ze szpitala , po 12 dniach. Dopiero teraz dotykam komputera. Pobyt w szpitalu to był koszmar. Operacja zamiast 1,5 godz trwała 3,5 , była bardzo trudna, ale się udała. Problemy były po... straciałm tyle krwi, że mam teraz niedokrwistość, biorę leki. Miałam ogromne bóle przez 2 dni a lekarze uważali, że histeryzuję.Dopieronpo badanaich -krwiaki, zapalenie no i się zaczęło zamiszanie. Mam kontrolną wizytę za tydzień. Powoli wracam do siebie, ale słaba jestem strasznie. Odezwę się za jakiśczas. Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
hercik17
Ekspert
Posty: 1444
Rejestracja: środa, 9 marca 2011, 08:53

Re: endometrioza- pochwa i jelito

Post autor: hercik17 »

Witam Cię moja imienniczko.Lekarzom zawsze się wydaje że przesadzamy,bo ich nie boli :( ale my cierpimy.Przykro mi że pobyt w szpitalu był nie przyjemny ale to w końcu szpital! Najważniejsze że już po wszystkim.Życzę szybkiego powrotu do zdrowia i ściskam cieplutko
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mam endometriozę i co dalej?”