Ja i moja endo :o(

Jesteś nowy na forum? Zacznij od wpisu tutaj! Przedstaw się, a my Cię przywitamy i pokierujemy dalej.
Ewelinakkk
Pocz±tkuj±cy
Posty: 7
Rejestracja: niedziela, 26 lutego 2012, 21:53

Ja i moja endo :o(

Post autor: Ewelinakkk »

Witajcie,
w wielkim skrócie opowiem Wam swoją historię, która zaczęła się w 2009 r. Okazało się, że na prawym jajniku mam torbiel 9 cm.zostałam wpisana na listę oczekujących do operacji (nasz kochany NFZ!) dowiedziałam się o tym w czwartek na szczęście dzięki pomocy innym w niedziele byłam już na oddziale. Podczas operacji okazało się, że i na lewym jest torbiel 3,5 cm i ze są to torbiele czekoladowe. Torbiel prawego jajnika została usunięta wraz z dużą jego czescia, jajnik lewy został wyłuskany i zostały uwolnione liczne zrosty. Po operacji lekarze sugerowali że pow. jak najszybciej zajść w ciążę (lecz to nie był odpowiedni moment w moim życiu kończyłam studia itp.) po operacji co m-c chodziłam na kontrole w drugim m-cu okazało się, że pojawiła się mała torbielka na lewym jajniku lekarz włączył Yasminelle. Zmieniłam lekarza (gdyż ten co mnie operował -chodziłam na konsultacje prywatnie 150 zl wizyta ordynator szpitala wojskowego w Bydgoszczy w najbardziej potrzebnym momencie mnie wystawil- gdy zaczelam krwawic pow. ze mam jechac na izbe przyjęć bo on zaraz konczy prace i wyjezdza za granice na urlop- po dwoch dniach zadzwonil i spytal czy nadal potrzebuje konsultacji- krwawienie spowodowane tabl.anty).Nowy też prywatny bydgoski ginekolog zaproponował kuracje Yaz. Prawie rok czasu brałam antykoncepcję, w tym czasie co 3 m-ce chodzilam na kontrole.Ktoregoś dnia lekarz pow. mi ze nie widzi sensu bym tak czesto chodzila na wizyty, że nic sie nie dzieje. Po tym roku zdecydowaliśmy się na staranka, złapałam jakąś infekcje i nie mogla się z niej wyleczyć wiec co m-c na NFZ chodzilam po recepty na grzybice i badanie. Bol brzucha narastal wiec lekarz dał skierowanie na USG na które czekałam, az miesiac! I co się okazało? - nawrót choroby torbiel 5 cm. jajnika lewego.Moj świat sie zawalił... Gorączkowe szukanie specjalisty - poszłam do Znanego Z.Sobocińskiego po piwerszym badaniu + USG stwierdzil że laparoskopia a póżniej Invitro w W-Wie. Kolezanka poleciła mi lekarke ktora leczy endometrioze Visann udałam sie do Niej bo byla jedynym światełkiem w tunelu. Na pierwszej wizycie zapisała leki(jeszcze wtedy nie refundowane) i tak co 3 m-ce do kontroli. Po pierwszym okresie torbiel zmniejszyła sie 1 cm. pomyslalam nadzieja :) biorę już 9 m-c V a torbiel ma 29,95 mm czyli tak na prawde cała kuracja spowodowała ze zmniejszyl się tylko 2 cm. Więc mam pytanie dziewczyny jak długo można brać Visann? czy oby na pewno mi nie szkodzi? skoro teraz tylko o 0,5 mm sie zmniejsza to czy jest sens je dalej brac? lekarka twierdzi ze nie sa szkodliwe, choc na poczatku mowila ze mozna je brac pol roku a teraz twierdzi ze nawet do 2 lat. Strasznie wypadaja mi wlosy, popadlam w depresje lykam psychotropy...Chcielibyśmy znowu zacząć staranka, czy znacie fachowca w Bydgoszczy ktory może mi pomóc? co sadzicie o Wasilewskim? Ludwikowskim?
Pozdrawiam Was gorąco.
Ostatnio zmieniony wtorek, 28 lutego 2012, 15:42 przez Ewelinakkk, łącznie zmieniany 1 raz.
E.K.
Awatar użytkownika
EveLondon
Ekspert
Posty: 588
Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2011, 10:16

Re: Ja i moja endo :o(

Post autor: EveLondon »

Witaj Ewelina wsrod nas. przykro mi ze tabeletki nie powoduja oczekwianych rezultatow. 3maj si kochana i powodzenia z poszukiwaniem specjalisty :)
Ostatnio zmieniony wtorek, 28 lutego 2012, 16:38 przez EveLondon, łącznie zmieniany 1 raz.
"Ból jest jak tkanina. Im jest mocniejszy, tym więcej jest wart..."
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: Ja i moja endo :o(

Post autor: gosiak76 »

Witam na naszym forum Ewelinko i przykro mi ze nie mozesz znalezc dobrego specjalisty - to grunt i podstawa zeby na takiego trafic. Co do specjalistow z Bydgoszczy to odsylam Cie do watku Szukasz specjalisty - Bydgoszcz http://www.forum.endoendo.pl/viewtopic. ... be1e873b8b . Pozdrawiam - Gosia.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
agachod1
Ekspert
Posty: 1668
Rejestracja: czwartek, 15 grudnia 2011, 21:01

Re: Ja i moja endo :o(

Post autor: agachod1 »

Witam cie. Visanne jest lekiem na endometrioze. Likwiduje male ogniska endo oraz zatrzymuje chorobe, zapobiegajac jej nawrotowi. Normalny czas przyjmowania nie powinien przekraczac 15 mcy, ale moze to byc nawet do dwoch lat. Ja przyjmuje ten lek juz prawie dwa lata. 12 marca mam operacje, podczas ktorej zostana usuniete zrosty z jelit i jak juz bede po to zapytam lekarza o dalsze leczenie, bo jak na razie nie planuje ciazy. Boje sie, ze bedzie to dlugo trwalo, a w tym czasie choroba wroci. Nie chce nastepnych operacji, bo jestem na to za mloda. Nic nie napisalas czy podczas laparo pobrano u ciebie wycinek na histo i czy wyniki potwierdzily endo. A moze jednak zostalabys przy tej lekarce? Pisz co u ciebie. Pozdrawiam. Agnieszka.
Lilla23
Ekspert
Posty: 270
Rejestracja: poniedziałek, 16 maja 2011, 19:52

Re: Ja i moja endo :o(

Post autor: Lilla23 »

Cześć Ewelina :) Daj jeszcze trochę czasu Visanne. Skoro torbiel się zmniejszyła, to znaczy, że jednak działa. Spokojnie możesz ją przyjmować półtora roku, a nawet dłużej. Z nastrojem faktycznie mogą być problemy, ja też mam depresję, ale nie chcę brać leków, bo skoro być może wywołała ją V, to może teraz, po odstawieniu, mi przejdzie. Zobaczymy. Trzymaj się dzielnie :)
Ewelinakkk
Pocz±tkuj±cy
Posty: 7
Rejestracja: niedziela, 26 lutego 2012, 21:53

Re: Ja i moja endo :o(

Post autor: Ewelinakkk »

serdecznie dziekuję za milusie przywitanie :o).
Tak wyniki potwierdziły endo :( po pol roku po operacji mialam nieprzyjemną historię, nie uwierzycie - na bliznie pooperacyjnej pojawił mi się pęcherzyk, ginekolog odesłał mnie do chirurga-na początku sam nie wiedział co to jest. Zapisał leki doustne i maść do smarowania rany, aby się wchłonęło-wysuszyło. Kolejne wizyty u chirurga i nic, kiedy stałam pecherzyk był kiedy sie kładłam wchłaniał się. Lekarz chciał to ściągnąć strzykawką lecz nie szło, naciął i dokonał wymazu okazało się że mam gronkowca :( dostałam antybiotyk. Chirurg stwierdził że jak nie przestanie boleć i rosnąć bedzie musiał otworzyć brzuch... Z wizyty na wizyte lekarz byl coraz bardziej nieprzyjemny dawał do zrozumienia że nie chce mi pomóc, tak jakby być może coś przez przypadek było w moim brzuchu pozostawione choć usg nic nie wykazywało. Zmieniłam lekarza, starszy po 70 tce bardzo miły i bardzo doświadczony, cholernie uparty. chodziłam na wizyty raz w tyg. wiecie co robił? milimetr po milimetrze centymetr po centymetrze rozszywał moją bliznę (znieczulenie miejscowe w areozolu wiec tak jaby wcale nie bylo)wiedział że tam coś jest i chciał do tego dojść,mimo tego że z bólu aż mnie wykrzywiało-paraliżowało. To ze rane rozszywał tak jak szla w uśmiech to jeszcze na głębokość (w środku miałm 4 warstwy zszyte). Okazało się że w środku jest szew który albo się nie ropuścił, albo przez pomyłkę został wstawiony nierozpuszczalny i organizm odrzucał ten szew dlatego na zewnątrz wychodziły ropnie. Kiedy doszedł do tej warstwy ciągnął na siłe kawałek szwa bo chciał wycignąć ile się da, kiedy zobaczyłam krew o niemal zemdlałam ale udało się po miesiącu chodzenia do chirurga historia się zakończyła. Czy ktoś miał podobne doświadczenia?
E.K.
Ewelinakkk
Pocz±tkuj±cy
Posty: 7
Rejestracja: niedziela, 26 lutego 2012, 21:53

Re: Ja i moja endo :o(

Post autor: Ewelinakkk »

czy podczas brania V również nie miesiączkujecie?? nie boicie się co będzie po odstawieniu??ileż można łykać te pigułki, mam już ich dosyć. Chcielibyśmy już dzidziusia :(
E.K.
Lilla23
Ekspert
Posty: 270
Rejestracja: poniedziałek, 16 maja 2011, 19:52

Re: Ja i moja endo :o(

Post autor: Lilla23 »

Masakra! Mi zostawili jeden szew w pępku, lekarz nie zauważył dość pokaźnej, niebieskiej nitki. Na szczęście była płytko i wydłubałam ją sama jak rana była jeszcze dość świeża i wyszło bez problemu. Niestety, jak się dostają bakterie, to zaczyna się robić poważniej. W każdym zawodzie są partacze, są niedopatrzenia, ale akurat lekarze powinni mieć świadomość, że w ich przypadku w grę wchodzi ludzkie zdrowie i życie. Dobrze, że znalazłaś tego doświadczonego lekarza, szkoda tylko, że nie zaoszczędził Ci bólu. Ściskam i mam nadzieję, że nie będziesz już nigdy mieć podobnych historii!
Podczas brania V nie ma się okresu (na ogół) tylko plamienia, albo w ogóle nic. Ja właśnie odstawiłam i owszem, boję się co się stanie. Na razie mija 3 tydzień i nic.
Ewelinakkk
Pocz±tkuj±cy
Posty: 7
Rejestracja: niedziela, 26 lutego 2012, 21:53

Re: Ja i moja endo :o(

Post autor: Ewelinakkk »

Lillo to 3 mam kciuki za Twoja pierwsza m-czke po odstawieniu... jak juz ją dostaniesz daj znać jak ją przeżyłaś....ściskam mocko.
E.K.
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: Ja i moja endo :o(

Post autor: gosiak76 »

Ewelinko dobrze ze lekarz doszedl do tego co spowodowalo powstawanie tego pecherzyka - dziwne ze lekarz ktory sie Toba zajmowal po prostu olal cala sprawe i byl coraz bardziej zly na Ciebie. Powinien zastanowic sie nad tym czy nadal moze przeprowadzac zabiegi a nie wyzywac sie na pacjentce ktora nie byla niczemu winna. Super ze usunieto tn blad ae szkoda ze kosztem Twego cierpienia.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Ewelinakkk
Pocz±tkuj±cy
Posty: 7
Rejestracja: niedziela, 26 lutego 2012, 21:53

Re: Ja i moja endo :o(

Post autor: Ewelinakkk »

oj tak Gosiaczku cierpienie było nie małe ;(
pozdrowionka.
E.K.
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: Ja i moja endo :o(

Post autor: gosiak76 »

Tule bardzo cieplutko i mam nadzieje ze juz nie bedziesz musiala tak cierpiec z powodu bledow lekarzy - buziaki :***
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
agachod1
Ekspert
Posty: 1668
Rejestracja: czwartek, 15 grudnia 2011, 21:01

Re: Ja i moja endo :o(

Post autor: agachod1 »

Hej Ewelinko. Kurcze, ale mialas przygode. Cale jednak szczescie, ze w koncu trafilas na lekarza, ktory uparcie dazyl do znalezienia przyczyny tych pecherzykow i ropni. Mam nadzieje, ze teraz czujesz sie lepiej i ze doszlas do siebie po tym wszystkim. Jezeli chodzi o V. to ja przyjmuje go juz prawie dwa lata i nie miesiaczkuje choc przez pierwsze dwa mce plamilam, ale to pewnie dlatego, ze organizm sie przyzwyczajal i szczerze mowiac ja tez mam go dosc. Moja psychika jest w nienajlepszym stanie. Czasem tak zupelnie bez przyczyny nachodza mnie czarne mysli i placze. Jestem nerwowa i drazliwa. Szok. Czekam na operacje, a potem pewnie stop, bo dluzej nie mozna tego zazywac. Nie martw sie. Spokojnie doczekaj do konca kuracji, a potem na pewno bedziesz sie mogla starac o malenstwo. Glowa do gory i pamietaj, ze nie jestes sama, bo wiele dziewczyn przyjmujacych V. tez odczuwa zmienne nastroje. Pisz jak najczesciej. Wzajemna wymiana doswiadczen pomaga przetrwac trudne chwile. Pozdrawiam.
Ewelinakkk
Pocz±tkuj±cy
Posty: 7
Rejestracja: niedziela, 26 lutego 2012, 21:53

Re: Ja i moja endo :o(

Post autor: Ewelinakkk »

Heyka Dziewczyny :o)
długo mnie tu nie było i nie wiem czy w dobrym miejscu piszę, ale co tam może ktoś ten wpis przeczyta :)
Wracając do mojej endometriozy po zmianie lekarza po 13 m-cach brania odstawiłam Visane (torbiel ok.4cm), pierwsza miesiączka przyszła po 17 dniach po odstawieniu bardzo szybko!był to początek lipca miesiączka normalna taka jak przed lekami trwała ok. 6 dni ból brzucha umiarkowany tylko jednego dnia zażyłam lek przeciw bólowy.szczerze mówiąc bardzo bałam się tej miesiączki, ale niepotrzebnie. zaraz po niej poszliśmy z mężem do profesora na monitoring diagnoza zaskoczyła nas gdyż po pierwszej m-cze okazało się że nie mam żadnego torbiela wszytsko czyste!stan ksiażkowy odpowiednia błona śluzowa itp. profesor wskazał nam dzień w którym miała wystapić owulacja (nawet zabawnie spędziliśmy ten dzień urwalismy się z pracy by się pokochać :) dużo humoru było przy tym no ale niestety nie udało się, przyszła kolejna miesiaczka po ktorej nie mogłam iść na monitoring bo w między czasie dostałam 3 antybiotyki na żoładek i gastrolog uprzedził że starać się teraz nie mozemy (ale i tak z mężem kochalismy się do woli), po kolejne m-cze czyli 3 po odstawieniu poszłam do profesora by znowu nam poprowadził monitoring, okazało się ze mam w sobie 4 torbielki na lewym jajniku łączna ich wielkość to 4 cm, choć któryś z tych torbieli jest pęcherzem graffa bo akurat mam dni płodne, błona śluzowa macicy jak na 11 dzien cyklu jest bardzo mała bo ma tylko 5 mm poszłam na monitoring za kolejne dwa dni okazało się że torbielki są a błona ma tylko w 13 dniu 6,5 mm :( uznalismy z profesorem ze zrobimy HSG i badanie nasienia (raczej wymusiłam to na nim bo on pow. otwarcie i bezpośrednio o in vitro) chyba wg niego nic tu hsg nie pomoże przyparty do muru powiedział mi że uwaza iż mojej jajniki są w złej kondycji nie jajowody i boi się tego ze jak torbiele urosną to będzie kolejna operacja i najbardziej boi sie tego że będzie trzeba wyciąć wszytsko :( dlatego uważa że nasza jednyną szansą jest jak najszybciej zgłosić się do kliniki niepłodności.
Nie ukrywam ze jestem załamana, mój mąż bardziej niż ja pragnie dziecka, ja chciałam odpocząć choć przez kilka miesiecy zapomnieć o ginekologu ale nie mogę bo kolejne miesiaczki być może sprawią że na nawsze pożegnam się z myślą o tym ze bede mama...
Pozdrawiam Was kochane
E.K.
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: Ja i moja endo :o(

Post autor: gosiak76 »

Ewelinko bardzo mi przykro ze otrzymalas takie wiadomosci od profesora. Jednak mimo wszystko walcz by mozna bylo cos zrobic bys mogla zajsc w ciaze w inny sposob niz in vitro skoro tego pragniesz - ciekawa jestem co wykaze badanie HSG w Twojej sytuacji i czy rzeczywiscie problem moze dodatkowo tkwic w jajowodach. Mysle ze dobrze ze chcesz to sprawdzic po kolei a nie dalas sie od razu wyslac do kliniki leczenia bezplodnosci - mam nadzieje ze to dobre posuniecie. Powodzenia.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
agachod1
Ekspert
Posty: 1668
Rejestracja: czwartek, 15 grudnia 2011, 21:01

Re: Ja i moja endo :o(

Post autor: agachod1 »

Mysle, ze nalezaloby faktycznie sprawdzic wszystko zeby przekonac sie gdzie lezy problem. Zbadanie droznosci jajowodow to podstawowa sprawa, ktora moze decydowac o tym czy bedziesz mogla zajsc w ciaze, czy tez bedzie to utrudnione. No kochana, nie przejmuj sie tym, co ci powiedzial ten lekarz. Warto udac sie do innego specjalisty, ktory nie odesle cie z kwitkiem zeby pozbyc sie klopotliwej pacjentki, a zrobi wszystko zeby pomoc ci spelnic twoje najwieksze marzenie, czyli marzenie o dziecku. Zycze ci powodzenia i duzo sily. Caluje.
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: Ja i moja endo :o(

Post autor: vwd »

Ewelinakkk pisze:Heyka Dziewczyny :o)
długo mnie tu nie było i nie wiem czy w dobrym miejscu piszę, ale co tam może ktoś ten wpis przeczyta :)
Wracając do mojej endometriozy po zmianie lekarza po 13 m-cach brania odstawiłam Visane (torbiel ok.4cm), pierwsza miesiączka przyszła po 17 dniach po odstawieniu bardzo szybko!był to początek lipca miesiączka normalna taka jak przed lekami trwała ok. 6 dni ból brzucha umiarkowany tylko jednego dnia zażyłam lek przeciw bólowy.szczerze mówiąc bardzo bałam się tej miesiączki, ale niepotrzebnie. zaraz po niej poszliśmy z mężem do profesora na monitoring diagnoza zaskoczyła nas gdyż po pierwszej m-cze okazało się że nie mam żadnego torbiela wszytsko czyste!stan ksiażkowy odpowiednia błona śluzowa itp. profesor wskazał nam dzień w którym miała wystapić owulacja (nawet zabawnie spędziliśmy ten dzień urwalismy się z pracy by się pokochać :) dużo humoru było przy tym no ale niestety nie udało się, przyszła kolejna miesiaczka po ktorej nie mogłam iść na monitoring bo w między czasie dostałam 3 antybiotyki na żoładek i gastrolog uprzedził że starać się teraz nie mozemy (ale i tak z mężem kochalismy się do woli), po kolejne m-cze czyli 3 po odstawieniu poszłam do profesora by znowu nam poprowadził monitoring, okazało się ze mam w sobie 4 torbielki na lewym jajniku łączna ich wielkość to 4 cm, choć któryś z tych torbieli jest pęcherzem graffa bo akurat mam dni płodne, błona śluzowa macicy jak na 11 dzien cyklu jest bardzo mała bo ma tylko 5 mm poszłam na monitoring za kolejne dwa dni okazało się że torbielki są a błona ma tylko w 13 dniu 6,5 mm :( uznalismy z profesorem ze zrobimy HSG i badanie nasienia (raczej wymusiłam to na nim bo on pow. otwarcie i bezpośrednio o in vitro) chyba wg niego nic tu hsg nie pomoże przyparty do muru powiedział mi że uwaza iż mojej jajniki są w złej kondycji nie jajowody i boi się tego ze jak torbiele urosną to będzie kolejna operacja i najbardziej boi sie tego że będzie trzeba wyciąć wszytsko :( dlatego uważa że nasza jednyną szansą jest jak najszybciej zgłosić się do kliniki niepłodności.
Nie ukrywam ze jestem załamana, mój mąż bardziej niż ja pragnie dziecka, ja chciałam odpocząć choć przez kilka miesiecy zapomnieć o ginekologu ale nie mogę bo kolejne miesiaczki być może sprawią że na nawsze pożegnam się z myślą o tym ze bede mama...
Pozdrawiam Was kochane
Piszesz jak najbardziej w dobrym miejscu, bo na swoim wlasnym watku :) Czy nadal masz takie czarne mysli? Az mi przykro, ze dopiero teraz dotarlam do Twego wpisu i dzis go czytam. Chcialabym Cie przytulic i pocieszyc! Jak sie masz? Mam nadzieje, ze byl blisko Ciebie ktos kto przytulil Cie i pocieszyl zamiast mnie.
Awatar użytkownika
hercik17
Ekspert
Posty: 1444
Rejestracja: środa, 9 marca 2011, 08:53

Re: Ja i moja endo :o(

Post autor: hercik17 »

Gosia ma rację najważniejsze to walczyć do końca nawet gdy wszystko wydaje się być tak beznadziejne.Ja trzymam kciuki :)
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
domowniczka
Ekspert
Posty: 1507
Rejestracja: wtorek, 30 marca 2010, 10:05

Re: Ja i moja endo :o(

Post autor: domowniczka »

Witak Ewelinkokkkkkk :D Nie zdziwie sie jak mi nie odpowiesz, ale zapytam: Co Cie najbardziej denerwuje?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Dział powitań. Przedstaw się.”