Miło mi Was poznać!

Jesteś nowy na forum? Zacznij od wpisu tutaj! Przedstaw się, a my Cię przywitamy i pokierujemy dalej.
Awatar użytkownika
kropek
Stały bywalec
Posty: 87
Rejestracja: poniedziałek, 16 września 2013, 15:29

Re: Miło mi Was poznać!

Post autor: kropek »

Wczoraj robiłam progesteron.

Wynik 32,16 ng/ml

f. pęcherzykowa 0,2-1,5
f. owulacyjna 0,8-3,0
f. lutealna 1,7 - 27

kobiety w ciazy:
I trymestr 9,3-33,2
2 trymestr 29,5 - 50
3 trymestr 83,1 - 160

DHEA-S04: 307,4 ug/dl 25-34 lata 98,8-340

Pokazałam profesorowi wyniki, zrobił mi badanie i USG. Powiedział tylko, że błona śluzowa jest ładna, gruba i że jeżeli pierwszego dnia spodziewanej miesiączki nie było żadnych jej objawów, to żeby zrobić test ciążowy. LOL. Czyżby się udało??? XD Czy można to 4 dni przed okresem sprawdzić?
Obrazek
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: Miło mi Was poznać!

Post autor: vwd »

ale jestes niecierpliwa :)
Awatar użytkownika
kropek
Stały bywalec
Posty: 87
Rejestracja: poniedziałek, 16 września 2013, 15:29

Re: Miło mi Was poznać!

Post autor: kropek »

To nie kwestia niecierpliwości tylko ciekawości. Hormony robiłam, bo mi endokrynolog zlecił, a że z moim ginekologiem mam mega dobry kontakt (facet jest po prostu moim idolem), to go zapytałam, co może oznaczać wysoki progesteron, z czystej chęci wiedzy - nie lubię, jak nie wiem, dlaczego moje wyniki odstają od normy. A ten się tylko słodko uśmiechał. Z drugiej strony po prostu mnie zastanawia czy można zobaczyć już przed okresem, że w środku zachodzą zmiany przygotowujące na ciążę. Do lekarza też specjalnie nie poszłam, aby go pytać, bo wizyta była zaplanowana. Widzimy się zawsze raz/dwa razy w miesiącu :))))

PS: Poza tym, zdaje sobie sprawę, że nikt mi nie powie, czy jestem czy nie, bo różne kwiatki wychodzą - ciąża biochemiczna, poronienie, ciąża pozamaciczna... I później byłoby mi przykro. Dociera :D
Obrazek
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: Miło mi Was poznać!

Post autor: vwd »

i???
Awatar użytkownika
kropek
Stały bywalec
Posty: 87
Rejestracja: poniedziałek, 16 września 2013, 15:29

Re: Miło mi Was poznać!

Post autor: kropek »

Dzisiaj mam gina, nie chciałam nic przed ginem pisać, ale w sumie sprawa dość jasna. W 27 dniu cyklu zrobiłam betę z krwi (wg moich wyliczeń okres miał być 26-27 dzień). Wyszła pozytywna. Niestety, następnego dnia dostałam małego plamienia (takie niteczki, włoski krwi w śluzie), a dwa dni później krawienia - nie tak mocnego jak zawsze, ale bolesnego. Dodatkowo zaparcia i ogromny ból brzucha.

Myślałam, że może implementacyjne, ale jak zrobiłam test po krawawieniu (trwało 2 dni) to był negatywny już ;((((((((((((((((

Mam doła jak cholera, ale nie chce się poddawać. Dzisiaj mam monitoring u profesora, to może mi wyjaśni, co się stało (progesteron miałam ładny 32 w 21 dniu i 12 w 25 dniu), grube endometrium, a tu taki numer.

Ale dodatkowo wyniki od endokrynologa nie są zadowalające. Mam problemy z cukrem.

Cytat maila od mojego endokrynologa:
Witam.
Pani organizm osiąga prawidłowe stężenia glukozy dzięki zbyt wysokim stężeniom insuliny. To właśnie insulina jest powodem zaburzeń równowagi energetycznej oragnizmu z tendencją do gromadzenia energii i jednocześnie może powodować nieprawidłową funkcję jajników z zaburzeniami owulacji i syntezą męskich hormonów.
Tę sytuację możemy zmienić. Zalecenia:
- zakaz spożywania słodyczy
- dieta: tylko! ryba+drób+warzywa+owoce+nabiał, 5 posiłków dziennie o wartosci kalorycznej 1500-1800kcal
- leki:
Metformax 500 2x1/2t. do śniadania i kolacji przez 30 dni, następnie
Metformax 500 2x1 przez kolejne 3 miesiące - w końcowym tygodniu tego okresu proszę wykonać kontrolne badanie insulina+glukoza na czczo oraz w 1 i 2 godzinie po zjedzeniu śniadania + androstendion + prolaktyna
Czekam również na badanie nasienia.
Stężenia progesteronu potwierdzają owulację.
Zaczęłam brac leki, przestrzegam diety (chociaż aż płacze na widok pierogów, placków ziemniaczanych i pepsi). Możliwe, że to (cukier) było przyczyną wczesnego mikroporonienia, ale to się dowiem na stówkę dzisiaj.
Obrazek
Awatar użytkownika
kropek
Stały bywalec
Posty: 87
Rejestracja: poniedziałek, 16 września 2013, 15:29

Re: Miło mi Was poznać!

Post autor: kropek »

Byłam u Profesora na monitoringu. Owulacje przewiduje na tę sobotę. Mam dwa pęcherzyki, na prawym jajniku mniejszy, na lewych 17 mm.
Cytat Profesora: jeszcze się nie zdecydowały, który ma pęknąć :)

Żadnych śladów endo i torbieli nie ma. Okresy są nawet znośnie (ten ostatni trochę bolał, ale może to przez to "mikroporonienie", chociaż Profesor określił moje HCG, jako w granicach błędu statystycznego i kazał się nie martwić).
Owulacje - daje o sobie znać, ale nie tak żebym leciała po leki.

Mam nadzieje, że leki na cukrzycę coś dadzą :( Niepokoi mnie mój podwyższony androdendion i 17-OH-progestron na granicy normy.
Po laparo wyszły mi jajniki w typie PCO, ale mam nadzieje, że to raczej nie jest zaawansowane i da się to szybko ujarzmić, bo do owulacji dochodzi, może i nawet do zapłodnienia, problem jest z zagnieżdżeniem mimo wysokiego progesteronu :(
Obrazek
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: Miło mi Was poznać!

Post autor: vwd »

kropeczko!
b.b.mocno trzymam za Ciebie kciuki
kropek pisze:Mam nadzieje, że leki na cukrzycę coś dadzą
na pewno!
badz dobrej mysli :-)
akinomka
Udzielający się
Posty: 46
Rejestracja: środa, 21 listopada 2012, 08:39

Re: Miło mi Was poznać!

Post autor: akinomka »

ja takze trzymam kciuki:*
Awatar użytkownika
kropek
Stały bywalec
Posty: 87
Rejestracja: poniedziałek, 16 września 2013, 15:29

Re: Miło mi Was poznać!

Post autor: kropek »

Wielkie dzięki :* Przyda się
Obrazek
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: Miło mi Was poznać!

Post autor: vwd »

kropeczko...
i...???
Awatar użytkownika
kropek
Stały bywalec
Posty: 87
Rejestracja: poniedziałek, 16 września 2013, 15:29

Re: Miło mi Was poznać!

Post autor: kropek »

Hej dziewczyny,
Mam doła jak nie wiem co :((( Wysłałam męża na badania (w końcu) i niestety seminogram wyszedł nie tyle źle, co do d... ;((( Plemniczków jest mało ok. 4mln na min 14 mln z czego tylko 1% o prawidłowej budowie (czyli około kilkuset tysięcy).
Dostał skierowanie od lekarza na hormony (LH, FSH, E2, testosteron, TSH, prolaktyne, 17-OH-progesteron...), USG urologiczne, Clamydie, Uroplasme, p/c przeciw plemnikowe, i pewnie jeszcze cos, czego nie pamietam. Jego krzywa cukrowa i choresterol też nie fajnie :(
Szczerze powiedziawszy, to już się tak nastawiłam, że nie zrobiło to na mnie wrażenia. Mnie endokrynolog określił, jaką tą , która (mimo endo) nie ma problemów. Przykre jest to, że moi teściowie (jeszcze przed ślubem) zrobili sobie ze mnie materiał do pojazdów - że nie dam mojemu mężowi dziecka, bo chora, bo bezużyteczna, bo się do niczego nie nadaje.

Co do endo, nie ma nawrotów, a o micro staram się nie myśleć.
Obrazek
Awatar użytkownika
EveLondon
Ekspert
Posty: 588
Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2011, 10:16

Re: Miło mi Was poznać!

Post autor: EveLondon »

Kochana przykro mi ale wierze ze znajdziecie rozwiazanie. A jak maz to wszystko przyjal ?? Wiem tez jak czujesz sie w zwiazku z rodzina meza. Ja ostatnio podczas rozmowy z bratem mojego M o in vitro uslyszalam ze lepsze naturalne splodzenie myslalam ze wyjde z siebie i stane obok bo to byla luzna rozmowa a kompletnie nie pomyslal ze jestem chora poczulam sie jakbym byla smieciem... Szkoda czasu na przejmowanie sie takimi ludzmi. Trzymaj sie i dawaj znac jak reszta badan i co lekarz proponuje bo jestem szczerze mowiac zaciekawiona gdyz moj M przeszedl operacje usuniecia jednego jadra i mimo ze lekarze mowia ze to nie wplynie na zdolnosci plemnikow to ja gdzies mam w podswiadomosci ze moze byc inaczej i chcialabym wiedziec co w takich sytuacjach badaja i proponuja. POzdrawiam
"Ból jest jak tkanina. Im jest mocniejszy, tym więcej jest wart..."
Awatar użytkownika
kropek
Stały bywalec
Posty: 87
Rejestracja: poniedziałek, 16 września 2013, 15:29

Re: Miło mi Was poznać!

Post autor: kropek »

Pierwszy dzień był najgorszy, po otrzymaniu wyników. Mąż rzucał czym popadnie, wściekał się, nie szło z nim pogadać, ale się przemógł i powiedział swojej mamuśce - zadzwonił do niej. Chyba bardziej po to, aby jej dowalić, ze się mylili, niż w kwestii informacyjnej. Teściowa, mimo że uslyszala jak zle sa wyniki powiedziala tylko ze bedzie dobrze i zeby trzymac sie zalecen lekarza - zlala sprawe. To go chyba najbardziej wkurzylo, bo jak jego siostra ma jakies zle wyniki, nawet lekko ponad lub ponizej to tesciowa odstawia taki cyrk jakby ktos umieral (zreszta mloda lubi robic kolo siebie szopke, ze jest wiecznie chora).

4.06 mamy urologa, jutro jeszcze antybiogram, bakteriologie i posiew na Urloplsame. A pozniej z wynikami do mojego endokrynologa. Po wyslaniu ostatniej paczki stwierdzil, ze woli spotkac sie z nami w gabinecie (do tej pory pisal maile) wiec tym bardziej maz sie zalamal.

Tłumacze mu, że są rożne wyjścia inne, że nikt nie musi wiedziec, ani jego rodzice, ani siostra. Nikt nie bedzie mu dokuczal. Niby jestesmy oboje katolikami, ale jezeli poprawi mu to humor, mozemy przemyslec inseminacje, albo in-vitro w ostatecznosci. U mnie juz nie ma problemow, endo wyleczone (na razie), czysto na macicy i jajnikach.

Martwie sie nie tyle tym, ze maz ma problem, bo to jest normalne - i tak go kocham i nie zostawie, ale wkur... mnie podejscie tesciow :(
Obrazek
Awatar użytkownika
EveLondon
Ekspert
Posty: 588
Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2011, 10:16

Re: Miło mi Was poznać!

Post autor: EveLondon »

wychodzi na to ze faktycznie mezczyzni inaczej znosza pewne rzeczy niz my. napewno lepiej by bylo jakbyscie mieli wsparcie od rodziny ale jesli takowego nie ma to jakos musicie dac rade sami najwazniejsze ze siebie wspieracie. A tak z ciekawosci wczesniej nie braliscie pod uwage inseminacji i in vitro? Koniecznie dawaj znac jak to dalej ma wygladac jak wyniki i co mowia lekarze. pozdrowienia
"Ból jest jak tkanina. Im jest mocniejszy, tym więcej jest wart..."
Awatar użytkownika
kropek
Stały bywalec
Posty: 87
Rejestracja: poniedziałek, 16 września 2013, 15:29

Re: Miło mi Was poznać!

Post autor: kropek »

Nie braliśmy pod uwagę - bardziej nastawialiśmy się na adopcję, jak coś. Ale wygląda na to, że jeżeli coś będzie nie tak, to może być jedyne wyjście, aby mieć swojego dzidziusia. Zobaczę, co powie mój gin. Jeszcze nie widział wyników. Spotykam się z nim 05.06.
Obrazek
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: Miło mi Was poznać!

Post autor: vwd »

a to sie porobilo u was... :|
ale przynajmniej do Ciebie nikt nie moze miec pretensji
i mysle, ze to uspokoi zapedy wielu
tak sie zdarza
a maz moze/chce sie leczyc?
Awatar użytkownika
kropek
Stały bywalec
Posty: 87
Rejestracja: poniedziałek, 16 września 2013, 15:29

Re: Miło mi Was poznać!

Post autor: kropek »

Kochana moja, wcale nie uspokoiło. Teściowie wcale sobie nic z tego nie zrobili i dalej obwiniają mnie, ale mi to wisi. To jest bakcyl mojej szwagierki, która robi wszystko, aby mi dopiec.
Mąż owszem, grzeczny. Zrobił wszystkie badania, nawet te nieprzyjemne. W środę mamy urologa, czekamy na bakteriologie, a później endokrynolog. Zgodził się na wszystko. Wiecie, to że nie ma dzidziusia, pół biedy. Gorzej, jak go nie ma, bo coś mu jest. Wolę reagować w porę. U niego w domu zawsze jego siostra była tą biedną, chorą, wystarczyło, że miała wynik lekko nie tak i histeria. Jego spychało się na bok (zresztą, teraz teściowa specjalnie nie przejęła się jego wynikami, a jak dla mnie są gorzej niż nie fajne, tylko 1% plemników o prawidłowej budowie z 4 mln istniejących - powinno być 14 mln w ogóle), cholsterol jak u krowy i kurde, insulinooporność (gdzie tesciowa uwaza, ze skoro on ma na czczo cukier w normie, to nic mu nie jest :/ żenada).

Ja się muszę za niego wziąć. Mniej więcej przypuszczam, co może być powodem, zobaczymy czy się pomyliłam, czy nie.

Szkoda mi tylko mojego męża. Biedny się załamał, zwłaszcza ostatnio (tak już prywatnie bardziej Wam powiem), bo pojechaliśmy i powiedzieć teściom o wszystkim, a teściowa zlała i zajęła się gadaniem o jego biednej, nieszcześliwej siostrzyczce. Nasza sprawa w ogóle nie była ważna, nawet te mikro-poronienie.
Obrazek
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: Miło mi Was poznać!

Post autor: gosiak76 »

Widze ze nie jest Wam latwo i przykro slyszec ze tesciowa nie przejmuje sie niczym a ciagle opowiada o siostrze meza - mysle ze nie warto im o niczym wspominac a starac sie walczyc aby wszystko sie ulozylo I zebyscie wiedzieli co mozecie zrobic zeby poprawic wyniki. Pozdrawiam i zycze duzo sil w dalszej walce - Gosia.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Awatar użytkownika
kropek
Stały bywalec
Posty: 87
Rejestracja: poniedziałek, 16 września 2013, 15:29

Re: Miło mi Was poznać!

Post autor: kropek »

Dziękuje :) Przyda się. Dzisiaj urolog.
Obrazek
Awatar użytkownika
kropek
Stały bywalec
Posty: 87
Rejestracja: poniedziałek, 16 września 2013, 15:29

Re: Miło mi Was poznać!

Post autor: kropek »

Mamy już full complet wyników i wywiad od urloga, ale od początku.

Urolog stwierdził teratooligospermię i niewielkiego wodniaka na prawym jądrze (ale podobno wodniak cytuje: może sobie być).
Bakteriologia jednak wykazała obecność e-coli w nasieniu. Cholera wie, jak to g... się tam znalazło :( Na antybiogramie wyszły też leki, jakie powinien mąż wziąć. Wysłałam paczkę do endokrynologa. Dzisiaj mam wizytę u swojego profesora, to dopytam o szczegóły i poproszę o wymaz u siebie (niby to cholerstwo się przenosi) i jutro rano zaniosę mocz na posiew.

Aaaa i urolog przepisał Proxeed na polepszenie jakości nasienia :)
Obrazek
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: Miło mi Was poznać!

Post autor: vwd »

Kochana, bedzie dobrze!!!!!
najwazniejsze, ze sa zywe plemniki :) z pozostalymi problemami sie uporacie :)
juz wiecie co i jak
ja moge zyczyc tylko cierpliwosci
Awatar użytkownika
kropek
Stały bywalec
Posty: 87
Rejestracja: poniedziałek, 16 września 2013, 15:29

Re: Miło mi Was poznać!

Post autor: kropek »

To się wszystko dzieje szybko i nawet nie mam kiedy do Was napisać :(

Mąż dostał Proxeed. Ma brać 3-4 miesiące. Po miesiącu zrobiliśmy badania - już lepszy efekt jest ich już 35 mln, a nie 4 mln jak wcześniej :D Ale dalej 1% prawidłowych. Okazało się (jesteśmy wielkimi wielbicielami basenu i sauny), że mąż ma bakterie. Lekarz powiedział, ze popularna właśnie w basenach. Stąd mało prawidlowych plemnikow. Dostalismy antybiotyki.

Ale powiem Wam cos lepszego :D Mialam kontrole z ZUS. Za moje L4 sprzed kilku miesiecy. Idioci z ZUS wymyslili sobie ze (UWAGA!!!) jestem w ciazy ize zatrudnilam sie w firmie tlyko po to, aby kase od nich za zwolenienie wyludzic, bo to przeciez nie mozliwe aby kobieta pracowala w IT. Nawet nie spojrzeli na kod rozpoznania na zwolnieniu, tylko na fakt, ze jest od ginekologa.
Myslalam ze umre - tak bezczelnej kontroli nie widzialam nigdy! Pytania o wyksztalcenie, certyfikaty potwierdzajace moje umiejetnosci, czy ktos w zarzadzie jest moja rodzina, jak wygladala rozmowa kwalifikacyjna, kiedy, gdzie, o ktorej godzinie, o co pytali... KUR... Ja to jeszcze odpowiadalam, bo mam niesamowicie obra pamiec, ale moj szef mial problem z datami :D

Ale myslalam ze kolesia z ZUS to wypier... przez okno. Laseczka, ktora jest u nas prekurentka kopala mnie w noge pod stolem, baym nie pyskowala, ale mialam ochote mu powiedziec co mysle. W ciazy??? Buahahaha!!! Wyglada na to, ze w tym kraju nie mozna miec dziecka i pracowac. Szmaciarze!!!
Obrazek
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: Miło mi Was poznać!

Post autor: gosiak76 »

Jedna wielka masakra z tym zUS-em - nie wiedza z jakiego powodu jest L4 I sobie wymyslaja powody bo zauwazyli tylko od jakiego lekarza - ja z checia wyslalabym ich do tego lekarza aby wytlumaczyl powod zwolnienia - pewnie dopiero wtedy opadlaby im szczeka. Ja tam bym sie odwolala od tej kontroli jak rowniez zlozyla skarge za to postepowanie oraz sposob w jaki Cie potraktowano.

Co do wynikow to mam nadzieje ze sytuacja zostanie opanowana I podniesie sie poziom prawidlowych plemnikow. A jak Twoje wyniki z posiewu - czy tez wykazaly bakterie ecoli ??
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Awatar użytkownika
kropek
Stały bywalec
Posty: 87
Rejestracja: poniedziałek, 16 września 2013, 15:29

Re: Miło mi Was poznać!

Post autor: kropek »

Niestety, u mne tez bylo e-coli. Juz skonczylam brac antybiotyk doustny. Jeszcze mam 2 tygodnie Betadine na zmiane z jeszcze jakims lekiem, ktorego nazwy nie pamietam. Jestem wsciekla jak osa :(((
Obrazek
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: Miło mi Was poznać!

Post autor: gosiak76 »

Jak idzie leczenie ??? Jak sie czujesz w trakcie leczenia ??? Nie wsciekaj sie - najwazniejsze aby powrocic do pelnego zdrowia I pozbyc sie bakterii.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: Miło mi Was poznać!

Post autor: vwd »

juz po antybiotyku? wyniki dobre?
Awatar użytkownika
Araja79
Ekspert
Posty: 858
Rejestracja: wtorek, 26 czerwca 2012, 13:18

Re: Miło mi Was poznać!

Post autor: Araja79 »

Dawno tu nie zaglądałam, ale już wszystko nadrobiłam. :) Ja kochana również niebardzo miałam wsparcie od teścia a jak już powiedzieliśmy mamie mojego teścia że jestem w ciąży, to potraktowała nas jak piętnastolatków, niemal się załamała, że jak my sobie teraz poradzimy, jej zdaniem nie stać nas na dziecko. Dodam, że teściu ma swoją firmę od lat i zbija na niej kokosy,więc uważają, że skoro musieliśmy wziąć kredyt na mieszkanie to nie stać nas na dziecko. Masakra jakaś. Także wiem kochana jak ciężko jest wspierać męża zastępując mu jego rodziców.. eh, ale wolę czasem sama sobie radzić. Co do inseminacji i invitro, czemu nie braliście tego pod uwagę? Prawdę powiedziawszy, do póki się tego nie przeżyje człowiek zupełnie inaczej do tego podchodzi i inaczej to sobie wyobraża zwłaszcza gdy się nasłucha antynawoływań w tej kwestji... Ja równiez zupełnie inaczej to sobie wyobrażałam. Z tego co widzę, wyniki męża znacznie się poprawiają, więc in vitro może być niepotrzebne a do inseminacji po prostu wybiorą te plemniki o prawidłowej budowie. Ale trzymam kciuki, za to, żeby i to nie było potrzebne, bo to niestety dodatkowe koszty i to całkiem nie małe. A skoro można ich uniknąć tym lepiej. Także trzymam kciuki!
Awatar użytkownika
kropek
Stały bywalec
Posty: 87
Rejestracja: poniedziałek, 16 września 2013, 15:29

Re: Miło mi Was poznać!

Post autor: kropek »

Dawno już nie pisałam. Może to dlatego, że starałam się pogodzić z endometriozą i tym, co się dzieje. Po laparo jakoś to było, lepiej lub gorzej w zależności od miesiąca, ale to co trafiło się w sierpniu i czego konsekwencje są teraz chyba muszę Wam napisać.

Wszystko zaczęło się od tych cholernych upałów po 40 stopni. Szef nie zamontował klimy, do pracy też jakoś trzeba było dojechać. Byłam na Mercilonie, ze względu na to, że bóle znów mi dokuczały. Któregoś dnia, zaczęłam krwawić, mimo, że nie powinnam, brałam Mercilon bez przerw. Mimo podania leków na zatrzymanie i odstawienia Mercilonu krwawiłam około dwóch miesięcy non stop, codziennie, w dużych ilościach. Leżałam z nogami do góry w łóżku. Krawienie ustało, a profesor zaplanował operację, bo podejrzenie bylo, ze sprawca tego calego cyrku jest guz na jajniku lewym.
Do szpitala jednak trafiłam przed zaplanowana operacja z powodu kolejnego krwawienia, obfitego, na czarno. Obudziłam się rano z całym łóżkiem zawalonym krwią.
W szpitalu wyczyscili mnie i polozyli, abym czekala na operacje. Mówili, że guz (torbiel czekoladowa) wylał(a) przez jajowód do macicy.

Miala byc laparoskopia i tak mnie przygotowywali. Na stole dowiedzialam sie, ze bedzie laparotomia. Ale moze lepiej, jak Wam przepisze to, co mam z przebiegu operacji, bo powiedziec jajko KUR... niespodzianka to malo...
Rozpoznanie:
Podejrzenie guza prawdopodobnie endometriotycznego jajnika lewego
Podejrzenie przerostu endometrium - nadmierne krwawienie maciczne
Zespół bólowy miednicy mniejszej na tle endometriozy narządu płciowego wewnętrznego
Rozległa adenomioza przestrzeni pochowowo-odbytniczej
Krwawienie do jamy otrzewnowej w przebiegu pooperacyjnym
Tak więc laparotomie były dwie. Jedna ratująca życie.
Przebieg laparotomii I:
Cięciem nadłonowym otwarto jamę otrzewną i stwierdzono: trzon macicy w tyłozgięciu i tyłopochyleniu umocowany zrostami z dnam zagłębienia odbytniczo-macicznego, odbytnicą i oboma jajnikami, które ponadto wciągnięte w typowe zrosty endometriotyczne łączące wszystkie wyżej wymienione struktury, a również odbytnica wysoko narasta szyjkę, okolice cieśni i tylną ścianę macicy powyżej przeszczepy więzadeł krzyżowo-macicznych. Tylna ściana macicy - po jej manualnej elewacji - pogrubiała, guzowato zmieniona pokazująca obraz typowy dla mięsniaków śródściennych lub zaawansowanej adenomiozy. Zrosty uwolniono pobierając z otrzewnej prawego więzadła wieszadłowego jajnika fragment zrostowo zmienionej otrzewnej z podejrzeniem ognisk endometriozy. Uwolniono odbytnicę ze zrostów prezentujących typowy obraz dla ondometriozy pochwowo-odbytniczej. Wycięto z tylnej ściany macicy ogniska andenomiozy fragmentami trudne do odróżnienia od mięśniaków śródściennych. Usuwając ogniska endometriozy otwarto tylną ścianę jamy macicy, co wykorzystano do pobrania obficie rozrośniętej błony śluzowej macicy do badania H-P. Jamę macicy zeszyto i odtworzono ciągłość tylnej ściany macicy. Pobrano podejrzane ognisko endometriozy z błony białawej jajnika lewego oraz fragment torbieli tego jajnika - jednak makroskopowo możliwe że była to torbiel ciałka żółtego. Kontrola homeostazy z odizolowaniem jajników od zagłębienia odbytniczo-macicznego odtworzonego za pomocą gąbek spongostanowych. Dren do macicy mniejszej. Szwy warstwowe powłok.
Przebieg relaparotomii:

Z dostepu nadłonowego po usunięciu szwów zamykających jamę brzuszną po pierwotnej laparotomii otwarto jamę brzuszną i stwierdzono: płynna ciemna krew w ilości około 300 ml i liczne skrzepy krwi w objętności 300 ml. Rewizja miednicy mniejszej i narządu płciowego wewnętrznego wykazała krwawienie z przeciętej ? (chyba, rozmazane litery na wydruku) szwem tylnej ściany macicy u nasady więzadła własnego jajnika prawego. Miejsce krwawiące podwiązano. Drobne miejsca krwawiące na szytej tylnej powierzchni macicy podkłuto i podwiązano w miejscu odpreparowania endometriozy przestrzeni pochwowo-odbytniczej założono tachosil, bowiem miejsce to nie poddawało się szyciu - ponieważ szwy przecinały to miejsce a drobne sączeni się utrzymywało. Uzyskano pełną homeostazę. Dren do jamy brzsznej i szwy warstwowe powłok.
W szpitalu byłam 2 tygodnie. Pakowali mi kroplówki, dostałam 4 jednostki krwii i 2 jednostki osocza. Z dziurki po drenie ostro ciekło, nawet przy wyjściu ze szpitala, a ja byłam nie do życia. Jestem niecały miesiąc po tym cyrku i dopiero czuje się dobrze. Szwy się goją. Niestety, czeka mnie jeszcze jedna operacja, bo w trakcie tej ostatniej nie można było czegoś jeszcze usunąć przy odbytnicy, bo można było ją przerwać i trzeba będzie robić później :(

Dodatkowo, profesor zlecił mi badania i przeznam szczerze, że pierwszy raz, nie kapuje po co to. Dokładnie to mam na skierowaniu:
Do poradni genetycznej
Sterilias primaria. Niskorosłość
Hmmm, mam 150 cm wzrostu i zawsze uważałam, że coś jest z tym nie tak i mogę mieć niskorosłość, ale jakoś nikt się tym specjalnie nie przejmował i teraz nagle takie badanie. Czy to może mieć wplyw na taki stan, jak mam? A może jakiś lek na endo nie można podawać przy niskorosłości? O dziecku już nawet nie myślimy, już wiem, że wielka dupa z tym będzie. Na razie chcę, aby to przestało boleć i aby w końcu się skończyło
Obrazek
balbinka1
Stały bywalec
Posty: 55
Rejestracja: sobota, 10 października 2015, 03:39

Re: Miło mi Was poznać!

Post autor: balbinka1 »

Milo mi Cie poznac kochana tylko szkoda , ze w takich okolicznosciach.Bardzo Ci wspolczuje ale pamietaj , ze po burzy zawsze wychodzi slonce.Przeczytaj sobie moja historie , jestem juz 2,5 miesiaca od operacji i czuje sie gorzej niz przed. :roll:
Drobi
Stały bywalec
Posty: 53
Rejestracja: poniedziałek, 4 maja 2015, 17:56

Re: Miło mi Was poznać!

Post autor: Drobi »

Cześć Kropek,
jak się teraz czujesz? Sporo tych zrostów miałaś, opis przebiegu operacji naprawdę mrozi krew w żyłach, tyle tego było.
A powiedz mi, przed krwawieniami chodziłaś regularnie do ginekologa, kontrolowałaś sytuację, czy raczej odpuściłaś?
Wiadomo coś o kolejnej operacji? Osobiście życzyłabym, żeby nie była konieczna, ale skoro nastawiali Cię na taką ewentualność, to może masz już termin?
No i napisz jak zareagowała rodzina na takie komplikacje, czy teściowa w końcu przejrzała na oczy i okazała wsparcie i zrozumienie Tobie i mężowi?
Nigdzie nie znalazłam informacji o niskorosłości w kontekście endometriozy więc niestety nie mogę się wypowiedzieć w tej kwestii.
Trzymam kciuki za jak najszybsze dojście do pełni sił.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Dział powitań. Przedstaw się.”