Miło mi Was poznać!

Jesteś nowy na forum? Zacznij od wpisu tutaj! Przedstaw się, a my Cię przywitamy i pokierujemy dalej.
Awatar użytkownika
kropek
Stały bywalec
Posty: 87
Rejestracja: poniedziałek, 16 września 2013, 15:29

Re: Miło mi Was poznać!

Post autor: kropek »

Jestem u gina co miesiac od dwoch lat. Biore leki, kontroluje, eliminuje wszystkie czynniki zwiazane z estrogenami. Wszystko to o dupe rozbic. Niestety, nastepna bedzie konieczna, bo bedzie to, co zostalo powodowac ogromne bole.

Opinia rodziny meza przestala mnie obchodzic. Tesciowa zbastowala, tesc nie bardzo, ale od jakiegos czasu ma zakaz wstepu do naszego domu i nie odbieramy od niego telefonow. Tyle sie lepiej czuje, ze w tym wszystkim jeszcze jego fochow nie musze znosic.
Obrazek
Awatar użytkownika
kropek
Stały bywalec
Posty: 87
Rejestracja: poniedziałek, 16 września 2013, 15:29

Re: Miło mi Was poznać!

Post autor: kropek »

No niestety. Operacja nie za bardzo pomogła, mimo tego, że taki hardcore usunęli. W sobotę dostałam okres. Dzisiaj jest trzeci dzień. Owszem, bolało od soboty, ale wzięłam leki i puściło. Dzisiaj zaczął się Sajgon jakiś. 3 ketonaly i nic. Krwawienie tak mocne, że pampers by się przydał. Bolało tak, że myślałam, że macicę na żywca wyciągnę przez tyłek, a jajniki wyrwę i to, bolało by pewnie mniej. Było strasznie. Wzięłam jeszcze dwie tabletki przeciwzapalne - profesor mówił, że jak nic nie będzie pomagać, to może one chociaż ulżą. I ulżyły. Boli, ale mogę już chodzić, a tak nogi nie mogłam podnieść. Ale krwawię dalej. Tak się kurde żyć nie da. Znów wracam do myśli: chcę usunąć jajniki, jajowody i macicę, aby już nigdy nie mieć okresu. Zmęczenie materiału mode on!
Obrazek
balbinka1
Stały bywalec
Posty: 55
Rejestracja: sobota, 10 października 2015, 03:39

Re: Miło mi Was poznać!

Post autor: balbinka1 »

Witam Cie kropku i jak sie czujesz?
Sciskam Cie mocno z moja bolaca d....a.
:)
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: Miło mi Was poznać!

Post autor: vwd »

kropek pisze:Znów wracam do myśli: chcę usunąć jajniki, jajowody i macicę, aby już nigdy nie mieć okresu. Zmęczenie materiału mode on!
zadnych pochopnych ruchow
po co od razu wycinac wszystko?!
moze np. zacznij stosowac Danazol - min. pol roku
Ja bralam nawet i rok, potem nie bralam, a jak juz mialam takie mysli jak Ty - znowu bralam
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: Miło mi Was poznać!

Post autor: vwd »

Kropeczko Ty nasza kochana
Trzymaj sie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Awatar użytkownika
kropek
Stały bywalec
Posty: 87
Rejestracja: poniedziałek, 16 września 2013, 15:29

Re: Miło mi Was poznać!

Post autor: kropek »

Mój profesor skierował mnie na badania do poradni genetycznej. Na skierowaniu mam "niepłodność pierwotną, niskorosłość". Nie powiedział po co to, sama próbowałam szukać. Dogrzebałam się w publikacjach zagranicznych, że są jakieś leki sterydowe na endo, których nie podaje się przy niskorosłości.

Wczoraj byłam u rodzinnego, aby mi skierowanie przepisał, żeby było na NFZ, bo już majątek straciłam na tych lekarzy. Udało mi się do doprosił o stałe skierowanie na leki przeciwbólowe domięśniowo - Ketanol. Przychodnia jest koło mojej pracy, tak więc jak już bardzo mnie ściśnie mogę iść 200 m, jebnąć ketanol w tyłek i po 30 min chodzić jak ta lala. Domięśniowe jakoś szybciej działają i.... działają. Są momenty, że tabletki, choćby bardzo silne (np. tramal) nie dają rady. Nie wiem, czy to jest spowodowane, że nie dają rady. Czy organizm się uodpornił, czy bóle są za silne.

Udało mi się ostatnio umówić z moją przyjaciółką z młodości, nie widziałam jej 3 lata, czyli tyle, ile choruje. I niestety jak zadzwoniła, musiałam odwołać wizytę, bo dostałam silnego krwawienia, ciekło znów po nogach i bolało. To kolejny raz, kiedy muszę jakąś wizytę przesuwać, odmawiać. Tracę znajomych i życie. Siedzę od sierpnia w domu na L4, nie widzę ludzi, powoli wariuje. Wyjść też nie mogę, bo zawsze znajdzie się "życzliwy" i podpierdoli do ZUSu.

Nie wiem już co robić, mimo, że miałam pozytywne nastawienie do tego wszystkiego i starałam się, aby po mnie nie było widać, jak mocno jestem chora i że boli, staje się bezsilna. Może dlatego chce już usunąć wszystko i w końcu pożyć. Nie chcę już dziecka, przeszło mi i przechodzi coraz bardziej po każdej akcji bólowej. Od 3 lat nigdzie nie byłam, bo każdy dalszy wyjazd to strach o bół i krwotoki, że lekarza nie będzie, że Ketanol/Tramal zgubię. Po prostu dramat.
A i mój szef w koncu nie wytrzyma. Widze, ze jest wyrozumialy, ale ile mozna. Ja juz mam w planach kolejne L4, na nastepna operacje, a na tym jestem od sierpnia bo mialam 2 miesiace krwaotokow non stop. To nie jest choroba - to jest kobiece pieklo na ziemi!
Obrazek
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: Miło mi Was poznać!

Post autor: vwd »

Hej kochana, wiem, ze pomalu wariujesz i ze to nie jest normalne co przezywasz.
Ja tez mialam b.ciezko, ale jakos przetrwalam. To teraz Ci powiem: wez sie w garsc!
Co usuniesz? Co Ci to da? a jak usuniesz i nadal bedzie bol???
wycisz wszystko!!!! dlaczego tego nie robisz?
idz i popros, zeby Cie lekarz wprowadzil w sztuczna menopauze! Odzyjesz! :D
organizm sie zregeneruje. Zobaczysz jak cudnie jest bez okresu i bez bolu. Wszystko sie uspokoi.
A po np. roku odstawisz leczenie i rozpoczniesz starania.
Ja tez mialam krwotoki. Bylas czyszczona? Jesli nie da sie ich farmakologicznie zatrzymac to sie lyzeczkuje. Ile razy mialas lyzeczkowanie? Nie panikuj, moze to nie sa krwotoki lecz mocne krwawienia.
Zastrzyki p.bol. tez bralam. Przewaznie ladujac na pogotowiu, ale potem wycwanilam sie i gdy tylko zaczynalam krwawic od razu szlam po zastrzyk. Nie doprowadzalam do mocnego bolu!!!! i dusilam go jakby tym zastrzykiem w zarodku. Jesli tego nie zdazylam zrobic przezywalam koszmar - dzis moge okreslic go jako bol porodowy. Przezywac bol porodowy kilka razy w miesiacu?! Kto to zniesie?! ja nie znioslam... pomogla mi sztuczna menopauza Bogu dziekuje, ze medycyna jest tak zaawansowana, ze jest to mozliwe. Gdybym zyla np. kilka stuleci wczesniej... zwyczajnie musialabym sie zabic, zeby zakonczyc swoj koszmar.
Dzis zyje dobrze :) i Ty sie tego doczekasz :) wspomnisz moje slowa! :) tego Ci zycze!!!!
Awatar użytkownika
kropek
Stały bywalec
Posty: 87
Rejestracja: poniedziałek, 16 września 2013, 15:29

Re: Miło mi Was poznać!

Post autor: kropek »

Hejka,
Ja miałam naprawdę dobre nastawienie. Wiem, że ciężko w to uwierzyć, ale tak było i mimo tego, co się dowiedziałam dalej je mam. Odebrałam histopatologię. Są zmiany złośliwe. Wielkie mięśniaki powyżej 2,5 cm w liczbie 11. Rozległa andenomioza, endometrioza i był guz na jajniku. Jest pobojowisko. Dlaczego chce usunąć macicę? Bo chce żyć. U mnie w rodzinie jest zagrożeniem nowotworem, babcia, mama taty zmarła przez złośliwe mięśniaki. Kiedyś myśleliśmy, że miała raka jajnika, ale ostatnio, jak się widziałam z rodziną taty, to wypytałam. Brat taty miał raka jelita grubego. A siostra babci raka piersi. To chyba wystarczy. Nie jestem altruistką. Nie będę się poświęcać dla idei - a może się uda zajść. Te moje idee doprowadziły do tego, że w macicy miałam pobojowisko, po każdym wprowadzaniu w menopauzę coraz gorszym. Po pierwszym skończyłam z guzem jajnika, a teraz po drugim krwotoki (tak to były krwotoki, jeżeli budzę się co cały miesiąc z prześcieradłem czerwonym i chodzę w pieluszce dla dorosłych, to są krwotoki) i jajko niespodzianka. Endo rozeszło się na jelito, nie mogłam jeść, Schudłam do 28 kg, bo rzygałam, jak kot. Może to ucieczka, ale może to zdrowy rozsądek, bo ja nie chcę powtórki z rozrywki. Mój mąż zniesie fakt, że nie będzie dziecka. Nawet specjalnie nie będzie smutny. Ale pójdzie i się zabije, jak mnie zabraknie.
Obrazek
balbinka1
Stały bywalec
Posty: 55
Rejestracja: sobota, 10 października 2015, 03:39

Re: Miło mi Was poznać!

Post autor: balbinka1 »

Witam Cie kochana kropeczko.Dobrze zastanow sie nad usunieciem macicy.Prof.ktory mial sie skupic na endometriozie podczas mojej operacji zaproponowal mi tez usuniecie macicy oklamujac mnie wrecz ze juz endo nie powroci , a to totalna bzdura.Po tygodniu od operacji bol nie do zniesienia jescze gorszy niz przed operacja. I tak trzeba brac hormony zeby az tak nie bolalo i zeby w miare funkcjonowac a pozbawiajac mnie macicy nie moge sprobowac zalozenia wkladki domacicznej.Zastanow sie dobrze , przemysl to kochana i pisz. :)
Awatar użytkownika
kropek
Stały bywalec
Posty: 87
Rejestracja: poniedziałek, 16 września 2013, 15:29

Re: Miło mi Was poznać!

Post autor: kropek »

Wkladki nie uzywalam i nie bede uzywac. Usuniecie macicy to i tak koniecznosc, bo mam miesniaki. One wroca, czy chce, czy nie, bo taka ich natura. A byly wielkie, 11 po 2,5 cm. A z uwagi na to, ze chodze do gina co 3 tygodnie musialu w ciagu tych 3 tyg sie pojawic, wiec na tyle szybko, aby uznac je juz za zlosliwe. Endo to pikus przy tym, co one narobily w moim organizmie. Ja z lozka nie schodzilam, tak krwawilam. Mam anemie.
Obrazek
balbinka1
Stały bywalec
Posty: 55
Rejestracja: sobota, 10 października 2015, 03:39

Re: Miło mi Was poznać!

Post autor: balbinka1 »

To juz twoja decyzja , ale mysle ze przy tylu miesniakach to raczej mus.
Ja tez mialam obfite krwawienia i anemie i leczylam sie zelazem , ktory dopasowal mi do wynikow lekarz widzial gdzie spadki gdzie za duzo no i dieta.Buraki obieralam surowe na sok dodawalam jablko bo lepiej smakowalo,barszcz czerwony i ukrainski raz w tygodniu.
Nie patrz na nic tylko sie ratuj. :)
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: Miło mi Was poznać!

Post autor: vwd »

:cry: lomatko
to okropne
kropek, trzymaj sie!!!!!!!! walcz o siebie
ale
drastyczne decyzje konsultuj z in. lekarzem, zeby miec pewnosc na 120%
b.mocno trzymam za ciebie kciuki
Awatar użytkownika
kropek
Stały bywalec
Posty: 87
Rejestracja: poniedziałek, 16 września 2013, 15:29

Re: Miło mi Was poznać!

Post autor: kropek »

Na razie bierzemy Orgametril przez 6 miesięcy. W międzyczasie mam zrobić badania genetyczne, czy mam coś takiego co się nazywa niepłodnością wrodzoną. Jeżeli mam, to będzie mniej żal macicy. Przede wszystkim co teraz trzeba usunąć, to jakaś zmiana głebokonaciekająca w zagłebiu pochwowo-odbytniczym. Podobno to tak mocno boli. Tylko zabieg powazny i mozna cos uszkodzic. Cos profesor mowil, ze trzeba cos w jelicie wyskrobac, aby je przygotowac, ale nie do konca zrozumialam. Ale to na przyszly rok, bo na wyniki z genetycznej czeka sie 5 miesiecy.
Obrazek
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: Miło mi Was poznać!

Post autor: vwd »

az 5 miesiecy?
Awatar użytkownika
kropek
Stały bywalec
Posty: 87
Rejestracja: poniedziałek, 16 września 2013, 15:29

Re: Miło mi Was poznać!

Post autor: kropek »

Niestety, tego nie przeskoczę. Dokładnie 5 miesięcy, bo dzisiaj byłam na wywiadzie, pobraniu materiału i rozmowie z przeuroczą panią genetyk. Będą robić kariotyp i inne takie. Dodatkowo pani doktor była tak miła, że podała mi namiar na klinikę która walczy z bólem. Może uda im się mi tam pomóc, bo ostatnio mam wrażenie że bliżej mi do "tamtej" strony. Zaczęły się ostre bóle odbytnicze i niesamowicie bolesne biegunki. Niektóre z małą ilością krwi. Przestaje mi się to podobać. Zaczęłam brać Orgametril. Może to coś da, chociaz na chwilę.
Obrazek
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: Miło mi Was poznać!

Post autor: vwd »

jak ci pomoc?
Awatar użytkownika
kropek
Stały bywalec
Posty: 87
Rejestracja: poniedziałek, 16 września 2013, 15:29

Re: Miło mi Was poznać!

Post autor: kropek »

Jak znasz coś, co poza Ketanolem może pomóc, czy nawet zmiana diety... Przygarnę każdą poradę, bo jest coraz gorzej. Nie żebym narzekała, i pidoliła ale ja chce funkcjonować. Na razie mam Orgametril, ale nie wiem ile na nim wytrzymam, bo ostatnio były skutki uboczne. Poza tym, profesor kazał go brać od 2 dc. Dał jeszcze środki na zmniejszenie krwawienia, bo daję krwią, jak z fontanny od sierpnia, przez te mięśniaki, nawet mimo tego, że są usunięte już.
Dostałam leki, mam dzisiaj 7 dc i - dalej krwawię i to dość mocno. Z natury, przed tą akcją z mięśniakami miałam góra 4-5 dc i czwartego dnia, to już takie kropelki były tylko. Teraz idę jutro do kliniki, gdzie walczą z bólem naturalnymi metodami: akupunktura, magnetoterapia, detox, etc etc etc. Nie wiem, czy to działa, ale idę spróbować, bo zapewniały mnie panie, jak dzwoniły do mnie, że mają pacjentki z endometriozą w wysokim stopniu i potrafią pomóc.
PS: Ze znajomych została mi tylko jedna koleżanka plus jej mąż - cała reszta się wypięła, bo nie zgadzałam się na wizyty, albo je odwoływałam, bo albo bóle, albo krwotoki. Większość znajomych nawet nie chce posłuchać, że coś mi jest a co dopiero zrozumieć :(
Obrazek
madzix
Udzielający się
Posty: 12
Rejestracja: sobota, 10 października 2015, 09:28

Re: Miło mi Was poznać!

Post autor: madzix »

Hej Kropek

Czytałam Twoją historię i jestem pełna podziwu. Jesteś taka młodziutka i tyle już przeszłaś. Najważniejsze, że się z mężem kochacie i wspieracie. Reszta jest nieważna. Wiesz, że większość kobiet na pytanie kto jest najlepszym przyjacielem odpowiada, że mąż. Znajomi przychodzą i odchodzą. Syty głodnego nie zrozumie. Ja też kiedyś byłam bardzo towarzyską osobą. U mnie zmieniła to inna choroba a teraz jeszcze doszła endo. Ważne abyś wróciła do zdrowia i nie traciła nadziei. Wiem, że łatwo się pisze trudniej zrobić. Nie jeden z Twoich znajomych nie jest nawet w połowie tak silny jak Ty. Trzymam kciuki za wizytę w poradni i mam nadzieję, że Ci pomogą.

Pozdrawiam
Magda
Awatar użytkownika
kropek
Stały bywalec
Posty: 87
Rejestracja: poniedziałek, 16 września 2013, 15:29

Re: Miło mi Was poznać!

Post autor: kropek »

Dziękuję Madziu.
To co mówisz o mężu wiem i tak jest. To tylko takie rozgoryczenie, że jak ludzie coś chcieli, to było ich od cholery, a teraz... przez 4 miesiące L4 nawet nie miał kto do mnie wpaść, abym sama w domu nie siedziała. Dobrze ze mam dwa yorki :)
Tak jak mówisz, choroba wycofuje z życia towarzyskiego.
Obrazek
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: Miło mi Was poznać!

Post autor: vwd »

kropek pisze:Jak znasz coś, co poza Ketanolem może pomóc
mnie Ketonal nigdy nie pomogl, dlatego nigdy go nie polece, ale... przypomnialam sobie o pewnym zapomnianym watku viewtopic.php?f=22&t=386&sid=9ebda8a190 ... 8fdbcc9bf5 - kateg. "Bol przy endometriozie" watek "Nauczyc sie zyc z bolem"
madzix
Udzielający się
Posty: 12
Rejestracja: sobota, 10 października 2015, 09:28

Re: Miło mi Was poznać!

Post autor: madzix »

Hej Kropek

Jak się czujesz ? coś pomogła wizyta w poradni leczenia bólu ?

Pozdrawiam
Magda
balbinka1
Stały bywalec
Posty: 55
Rejestracja: sobota, 10 października 2015, 03:39

Re: Miło mi Was poznać!

Post autor: balbinka1 »

Kropeczko odezwij sie .
Napisz czy tabletki zaczely dzialac , jak sie czujesz? :)
Lancia
Udzielający się
Posty: 18
Rejestracja: niedziela, 19 lipca 2015, 17:00

Re: Miło mi Was poznać!

Post autor: Lancia »

Co do wypowiedzi pani Balbinki to uważam to za nieprawdę. Prof jest świetnym lekarzem i wykonuje operacje oszczędzające jeśli nie ma nowotworu. Ja miałam duże mięśniaki trzonu macicy i prof mi je wyciął oszczędzając macicę. Też cierpię na endometriozę a prof ratuje moją płodność.
Ostatnio zmieniony wtorek, 16 lutego 2016, 00:55 przez Lancia, łącznie zmieniany 4 razy.
Lancia
Udzielający się
Posty: 18
Rejestracja: niedziela, 19 lipca 2015, 17:00

Re: Miło mi Was poznać!

Post autor: Lancia »

Witaj Kropek
Bardzo mi przykro że tak cierpisz i że choroba tak Ci się daje we znaki. Nie jest tak łatwo usunąć narządy z powodu endometriozy, robi się to naprawdę w ekstrymalnych sytuacjach, jak się wyczerpie wszelkie możliwe środki do walki z bólem. Mam nadzieję że poradnia leczenia bólu przyniesie Ci ulgę. Po wycięciu wszystkiego nie będzie bolało ale pojawią się inne problemy takie jak osteoporoza i inne choroby, a podobno u kobiet z endometriozą HTZ jest niewskazana. Trzymam kciuki żeby było dobrze.
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: Miło mi Was poznać!

Post autor: vwd »

kropek pisze:
kropek pisze:Dziękuję Madziu.
To co mówisz o mężu wiem i tak jest. To tylko takie rozgoryczenie, że jak ludzie coś chcieli, to było ich od cholery, a teraz... przez 4 miesiące L4 nawet nie miał kto do mnie wpaść, abym sama w domu nie siedziała. Dobrze ze mam dwa yorki :)
Tak jak mówisz, choroba wycofuje z życia towarzyskiego.
Ze znajomych została mi tylko jedna koleżanka plus jej mąż - cała reszta się wypięła, bo nie zgadzałam się na wizyty, albo je odwoływałam, bo albo bóle, albo krwotoki. Większość znajomych nawet nie chce posłuchać, że coś mi jest a co dopiero zrozumieć :(
Kropek, masz zawsze nas!!!! 24 godz. na dobe Dlaczego nie piszesz??? martwimy sie! i tesknimy! daj znac co u Ciebie!!!
ODPOWIEDZ

Wróć do „Dział powitań. Przedstaw się.”