Cześć, podejście drugie :)
Re: Cześć, podejście drugie :)
Cześć
W Warszawie też już więcej słońca niż chmur
Dziękuję za pamięć i zainteresowanie
Pęcherzyk doszedł do 11,2 mm i na tym koniec.Z kolei na drugim jajniku pojawił się pęcherzyk 18,5 mm, ale chyba w 21 dc to bez znaczenia, bo doktor nic nie wspomniał, że warto próbować. Jedynie wyraził obawę: "żeby tylko nam się w torbiel ten pęcherzyk nie zmienił". Na kolejną wizytę mam się stawić w 6-7 dc i wtedy też wykonać badania hormonalne. Brzuch trochę pobolewa, operowany jajnik kłuje, drugi też co jakiś czas dokazuje, często boli mnie głowa, eh ta endometrioza... nie ma mowy by na dłuższy czas poczuć się dobrze. Zaczynam łapać się na tym, że non stop na coś narzekam :/ Ale dalej biegam i ćwiczę i mam nadzieję, że w końcu odzyskam siły i radość życia:)
W Warszawie też już więcej słońca niż chmur
Dziękuję za pamięć i zainteresowanie
Pęcherzyk doszedł do 11,2 mm i na tym koniec.Z kolei na drugim jajniku pojawił się pęcherzyk 18,5 mm, ale chyba w 21 dc to bez znaczenia, bo doktor nic nie wspomniał, że warto próbować. Jedynie wyraził obawę: "żeby tylko nam się w torbiel ten pęcherzyk nie zmienił". Na kolejną wizytę mam się stawić w 6-7 dc i wtedy też wykonać badania hormonalne. Brzuch trochę pobolewa, operowany jajnik kłuje, drugi też co jakiś czas dokazuje, często boli mnie głowa, eh ta endometrioza... nie ma mowy by na dłuższy czas poczuć się dobrze. Zaczynam łapać się na tym, że non stop na coś narzekam :/ Ale dalej biegam i ćwiczę i mam nadzieję, że w końcu odzyskam siły i radość życia:)
Re: Cześć, podejście drugie :)
Jak Twoje pecherzyki?
Re: Cześć, podejście drugie :)
Hej!
Ostatnie usg wykazało tylko liczne drobne pęcherzyki. Na szczęście żadna torbiel się nie pojawiła:)
Wciąż nie mam okresu, w ciąży nie jestem... Lekarz zalecił poczekać jeszcze dwa tygodnie i ewentualnie wtedy zdecyduje się podać leki na wywołanie miesiączki. Mam małe poczucie straty czasu, w moim wieku -33 lata- po roku starań i ze stwierdzoną endometriozą, uważam, że już w poprzednim cyklu należało poza monitoringiem zlecić badania hormonalne i od tego cyklu zacząć stymulację, żeby zwiększyć szanse i jak najlepiej wykorzystać czas po operacji. Ale co ja mogę wiedzieć.
Poza tym wiele się u mnie nie dzieje, próbuję zgubić złapane w ostatnich dwóch latach kilogramy, ale bezskutecznie. Waga stoi w miejscu, a i obwód brzucha nie chce się zmniejszyć nawet o milimetr. Biegam, skaczę, jeżdżę na rowerze, na rolkach i... kupuję co raz luźniejsze bluzki i spodnie, żeby ukryć fałdy ludzika michelin;)
Vwd a jak Twoje zdrowie? Udaje się poskromić endo?
Ostatnie usg wykazało tylko liczne drobne pęcherzyki. Na szczęście żadna torbiel się nie pojawiła:)
Wciąż nie mam okresu, w ciąży nie jestem... Lekarz zalecił poczekać jeszcze dwa tygodnie i ewentualnie wtedy zdecyduje się podać leki na wywołanie miesiączki. Mam małe poczucie straty czasu, w moim wieku -33 lata- po roku starań i ze stwierdzoną endometriozą, uważam, że już w poprzednim cyklu należało poza monitoringiem zlecić badania hormonalne i od tego cyklu zacząć stymulację, żeby zwiększyć szanse i jak najlepiej wykorzystać czas po operacji. Ale co ja mogę wiedzieć.
Poza tym wiele się u mnie nie dzieje, próbuję zgubić złapane w ostatnich dwóch latach kilogramy, ale bezskutecznie. Waga stoi w miejscu, a i obwód brzucha nie chce się zmniejszyć nawet o milimetr. Biegam, skaczę, jeżdżę na rowerze, na rolkach i... kupuję co raz luźniejsze bluzki i spodnie, żeby ukryć fałdy ludzika michelin;)
Vwd a jak Twoje zdrowie? Udaje się poskromić endo?
Re: Cześć, podejście drugie :)
Drobi dobrze że się ruszasz, nawet lepsze samopoczucie wtedy jest ja mam bardzo niskie ciśnienie a jak poćwiczę to mi się poprawia, sama ćwiczę co i raz, osobiście polecam programy ewy chodakowskiej, sama jestem szczupła taki mam gen, ale wiem jak z zalanego brzucha i boków w ciągu dwóch tygodni wyglądałam coraz lepiej, tylko że ja nie potrafię trzymać diety, a i bez tego widziałam efekty.
Co do Twoich starań lepiej późno niż wcale, trzymam mocno za Ciebie kciuki, żebyś w końcu zaznała macierzyństwa :-*
Co do Twoich starań lepiej późno niż wcale, trzymam mocno za Ciebie kciuki, żebyś w końcu zaznała macierzyństwa :-*
"wczoraj jest historią... jutro tajemnicą... dziś jest darem..."
Re: Cześć, podejście drugie :)
Drobi mam nadzieje ze cwiczenia pomoga - po operacji potrzeba troche czasu by dojsc do siebie.
Jak minal Tobie weekend? Wrocilas juz do pracy po swoim zabiegu? Pozdrawiam cieplutko.
Jak minal Tobie weekend? Wrocilas juz do pracy po swoim zabiegu? Pozdrawiam cieplutko.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Re: Cześć, podejście drugie :)
Hej Hej
Trochę się nie odzywałam...
Ja do pracy wróciłam równo miesiąc po operacji, właściwie nic mi już nie dolegało poza nadpobudliwym pęcherzem
Teraz też się czuję nieźle, choć obecnie jestem na L4.
Za 3 dni zaczynam brać CLO, co ma zachęcić moje pęcherzyki do wzrostu i zwiększyć tym samym szanse na zajście w ciążę, bo do tej pory, od operacji, cykle były bezowulacyjne, niestety. Poza tym miałam lekkie dolegliwości jelitowe, i większy pęcherzyk w końcowej fazie cyklu, który mógł przekształcić się w torbiel, ale wierzę, że już go nie ma. USG zaplanowane we wtorek, wtedy się okaże.
Pozdrawiam Forumowiczki
Trochę się nie odzywałam...
Ja do pracy wróciłam równo miesiąc po operacji, właściwie nic mi już nie dolegało poza nadpobudliwym pęcherzem
Teraz też się czuję nieźle, choć obecnie jestem na L4.
Za 3 dni zaczynam brać CLO, co ma zachęcić moje pęcherzyki do wzrostu i zwiększyć tym samym szanse na zajście w ciążę, bo do tej pory, od operacji, cykle były bezowulacyjne, niestety. Poza tym miałam lekkie dolegliwości jelitowe, i większy pęcherzyk w końcowej fazie cyklu, który mógł przekształcić się w torbiel, ale wierzę, że już go nie ma. USG zaplanowane we wtorek, wtedy się okaże.
Pozdrawiam Forumowiczki
Re: Cześć, podejście drugie :)
wlasnie! trzeba wierzyc, ze wszystko jest ok powodzenia!Drobi pisze: mógł przekształcić się w torbiel, ale wierzę, że już go nie ma
Re: Cześć, podejście drugie :)
Drobi jak tam u Ciebie, jak usg?
"wczoraj jest historią... jutro tajemnicą... dziś jest darem..."
Re: Cześć, podejście drugie :)
Cześć dziewczyny!
W ostatnim cyklu zaczęłam stymulację CLO, ab pęcherzyki dojrzewały w odpowiednim momencie i "wyhodowałam" dwa dorodne. Obyło się nawet bez zastrzyku na pęknięcie-same pękły a jeden, wiadomo w jaki sposób ;P, przekształcił się w pęcherzyk ciążowy
Dziś zaczęłam 7 tydzień ciąży, może trochę za wcześnie, by się chwalić, ale trzeba przecież zakładać, że wszystko ułoży się jak najlepiej. trzymajcie kciuki za mnie i moje maleństwo! Wczoraj byłam na usg i słyszałam jak małe serduszko bije jak szalone.
Szczęśliwa jestem:)
Mam nadzieję, że u Was spokój i endo nie daje o sobie znać za często.
Będę zaglądać co jakiś czas, podczytywać co u Was.
Życzę zdrowia!
W ostatnim cyklu zaczęłam stymulację CLO, ab pęcherzyki dojrzewały w odpowiednim momencie i "wyhodowałam" dwa dorodne. Obyło się nawet bez zastrzyku na pęknięcie-same pękły a jeden, wiadomo w jaki sposób ;P, przekształcił się w pęcherzyk ciążowy
Dziś zaczęłam 7 tydzień ciąży, może trochę za wcześnie, by się chwalić, ale trzeba przecież zakładać, że wszystko ułoży się jak najlepiej. trzymajcie kciuki za mnie i moje maleństwo! Wczoraj byłam na usg i słyszałam jak małe serduszko bije jak szalone.
Szczęśliwa jestem:)
Mam nadzieję, że u Was spokój i endo nie daje o sobie znać za często.
Będę zaglądać co jakiś czas, podczytywać co u Was.
Życzę zdrowia!
Re: Cześć, podejście drugie :)
super
kciuki zacisniete!
gratulacje
kciuki zacisniete!
gratulacje
Re: Cześć, podejście drugie :)
Gratulacje Drobi ! Super, oczywiście, że będziemy trzymać
"wczoraj jest historią... jutro tajemnicą... dziś jest darem..."
Re: Cześć, podejście drugie :)
Wspaniale Drobi - zaciskam kciuki zeby wszystko bylo dobrze. Gratulacje
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Re: Cześć, podejście drugie :)
Dziękuję, dziewczyny.
U nas póki co wszystko w porządku, maluch rozwija się prawidłowo, kość nosowa jest, przezierność karku w normie, serduszko i cała reszta, która powinna się do 12 tc wykształcić-również w porządku. Maluszek jest bardzo ruchliwy, oczywiście jeszcze nie czuję jego ruchów, ale na dwóch ostatnich badaniach usg brykał tak, że ciężko było doktorowi dokonać pomiaru
Jestem na zwolnieniu lekarskim z uwagi na przodujące łożysko i małą ilość białych krwinek, która powoduje, że jestem bardziej podatna na infekcje, a aura za oknem, wiadomo, sprzyja przeziębieniom, grypom i innym paskudztwom.
Łożysko może się jeszcze przemieścić więc jeszcze się tym nie martwię, niemniej jednak mam unikać jakiegokolwiek wysiłku i dużo wypoczywać, co przy takiej pogodzie, jak dziś niezmiernie mi odpowiada:)
Pozdrawiam i lecę na Wasze wątki poczytać, jak się macie i co u Was nowego.
U nas póki co wszystko w porządku, maluch rozwija się prawidłowo, kość nosowa jest, przezierność karku w normie, serduszko i cała reszta, która powinna się do 12 tc wykształcić-również w porządku. Maluszek jest bardzo ruchliwy, oczywiście jeszcze nie czuję jego ruchów, ale na dwóch ostatnich badaniach usg brykał tak, że ciężko było doktorowi dokonać pomiaru
Jestem na zwolnieniu lekarskim z uwagi na przodujące łożysko i małą ilość białych krwinek, która powoduje, że jestem bardziej podatna na infekcje, a aura za oknem, wiadomo, sprzyja przeziębieniom, grypom i innym paskudztwom.
Łożysko może się jeszcze przemieścić więc jeszcze się tym nie martwię, niemniej jednak mam unikać jakiegokolwiek wysiłku i dużo wypoczywać, co przy takiej pogodzie, jak dziś niezmiernie mi odpowiada:)
Pozdrawiam i lecę na Wasze wątki poczytać, jak się macie i co u Was nowego.
Re: Cześć, podejście drugie :)
Hej Drobi!!!!!!
dzieki za te dobre wiesci
powodzenia!
odzywaj sie
pisz czesciej! czekamy i pozdrawiamy
dzieki za te dobre wiesci
powodzenia!
odzywaj sie
pisz czesciej! czekamy i pozdrawiamy
Re: Cześć, podejście drugie :)
Vwd, dziękuję:) czekałam z kolejnym wpisem do poznania płci, ale czas mija, a tajemnica nadal nierozwiązana;) na ostatniej wizycie Maluch ułożył się nogami do dołu więc trudno było go podejrzeć, a gdy tylko usłyszał, że się staramy, dodatkowo zasłonił się ręką. Taki urwis mi rośnie;) Rozwija się prawidłowo, ładnie przybiera na wadze, oczywiście nie tak, jak mama he he
Ja mam już 3,5 kg na plusie, a to dopiero 19 tc.
Jak napisałam w wątku DarkAngel mam nadzieję, że u Twojej koleżanki wszystko dobrze na tyle, na ile to możliwe w zaistnialych okolicznościach. Tobie także życzę zdrowia i spokoju:)
Postaram się zaglądać częściej.
Pozdrawiam.
Ja mam już 3,5 kg na plusie, a to dopiero 19 tc.
Jak napisałam w wątku DarkAngel mam nadzieję, że u Twojej koleżanki wszystko dobrze na tyle, na ile to możliwe w zaistnialych okolicznościach. Tobie także życzę zdrowia i spokoju:)
Postaram się zaglądać częściej.
Pozdrawiam.
Re: Cześć, podejście drugie :)
dzieki Drobi
caly czas trzymam za Was kciuki
ciech sie tym szczegolnym czasem! wspomnieniami wraca sie do tego przez cale zycie
powodzenia!!!!!
caly czas trzymam za Was kciuki
ciech sie tym szczegolnym czasem! wspomnieniami wraca sie do tego przez cale zycie
powodzenia!!!!!
Re: Cześć, podejście drugie :)
Wesołych świąt dziewczyny! Bez mysli o endo, bez bólu za to w radosnej atmosferze:) dużo odpoczynku i pięknych chwil!
Ps. Będzie chłopiec:)
Ps. Będzie chłopiec:)
Re: Cześć, podejście drugie :)
Gratuluje Drobi i trzymam za was kciuki
Re: Cześć, podejście drugie :)
To super! a jak sie obecnie czujesz?Drobi pisze:Będzie chłopiec:)
Re: Cześć, podejście drugie :)
Hej Drobi,jak się czujesz, jak Twój maluszek??
Czy dołączysz do naszej zabawy? Wystarczy, że odpowiesz na pytanie: Co Cię najbardziej denerwuje? A później wywołasz do odpowiedzi trzy kolejne osoby. Pozdrawiam
Czy dołączysz do naszej zabawy? Wystarczy, że odpowiesz na pytanie: Co Cię najbardziej denerwuje? A później wywołasz do odpowiedzi trzy kolejne osoby. Pozdrawiam
"wczoraj jest historią... jutro tajemnicą... dziś jest darem..."
-
- Ekspert
- Posty: 1507
- Rejestracja: wtorek, 30 marca 2010, 10:05
Re: Cześć, podejście drugie :)
wlasnieDarkAngel pisze:Czy dołączysz do naszej zabawy?
Drobi, co u Ciebie??? wpadlabys tu choc na chwilke...
Re: Cześć, podejście drugie :)
Hej dziewczyny!
Trochę mnie nie było. Maluszek za trzy dni kończy 4 miesiące. Jest bardzo wymagającym dzieckiem, sam nie usypia, przed snem płacze wniebogłosy, nie przepada za wózkiem. Pierwsze 6 tygodni w ogóle tak nam dał do wiwatu, że hej. Nie tyle płakał, co krzyczał, do tego łapał bezdechy. Spacery nie wchodziły w grę, bo zanosił się strasznie i kończyło się bezdechami właśnie, a takiego maluszka nosić i jednocześnie pchać wózek się nie da. Teraz, gdy sam trzyma główkę, byłoby łatwiej, ale na szczęscie takiej potrzeby na ogół nie ma. Mały jest pogodny, dużo gaworzy, turla się na boczki, łapie za stopy, rosną Mu pierwsze ząbki... Jest cudowny i bardzo towarzyski, tak, że nie bardzo jest jak Go zostawić samego, by się nie rozpłakał w głos
Poród był, hmm... bolesny bez wód, bo te odeszły wcześniej, bez znieczulenia i bez skurczy - dostałam oksytocynę na wywołanie. Cały poród trwał 7,5 godziny, ale drugi etap tylko 40 minut. Gdyby wcześniej pozwolili mi wejść do gorącej wody pewnie wszystko trwałoby dużo krócej, ale że Maluszek spał, to nie chcieli mnie odpiąć od ktg.
Tyle na dzisiaj, przepraszam, że tylko o nas piszę. Następnym razem postaram się zajrzeć do Waszych wątków. Mam nadzieję, że czujecie się dobrze:)
Pozdrawiam
Trochę mnie nie było. Maluszek za trzy dni kończy 4 miesiące. Jest bardzo wymagającym dzieckiem, sam nie usypia, przed snem płacze wniebogłosy, nie przepada za wózkiem. Pierwsze 6 tygodni w ogóle tak nam dał do wiwatu, że hej. Nie tyle płakał, co krzyczał, do tego łapał bezdechy. Spacery nie wchodziły w grę, bo zanosił się strasznie i kończyło się bezdechami właśnie, a takiego maluszka nosić i jednocześnie pchać wózek się nie da. Teraz, gdy sam trzyma główkę, byłoby łatwiej, ale na szczęscie takiej potrzeby na ogół nie ma. Mały jest pogodny, dużo gaworzy, turla się na boczki, łapie za stopy, rosną Mu pierwsze ząbki... Jest cudowny i bardzo towarzyski, tak, że nie bardzo jest jak Go zostawić samego, by się nie rozpłakał w głos
Poród był, hmm... bolesny bez wód, bo te odeszły wcześniej, bez znieczulenia i bez skurczy - dostałam oksytocynę na wywołanie. Cały poród trwał 7,5 godziny, ale drugi etap tylko 40 minut. Gdyby wcześniej pozwolili mi wejść do gorącej wody pewnie wszystko trwałoby dużo krócej, ale że Maluszek spał, to nie chcieli mnie odpiąć od ktg.
Tyle na dzisiaj, przepraszam, że tylko o nas piszę. Następnym razem postaram się zajrzeć do Waszych wątków. Mam nadzieję, że czujecie się dobrze:)
Pozdrawiam
Re: Cześć, podejście drugie :)
Witaj Drobi
Wspaniale ze maluszek rosnie. Widze ze naprawde ciezko bylo na poczatku ale mam nadzieje, ze im bedzie starszy to bedzie coraz grzeczniejszy
Pozdrawiam cieplo
Wspaniale ze maluszek rosnie. Widze ze naprawde ciezko bylo na poczatku ale mam nadzieje, ze im bedzie starszy to bedzie coraz grzeczniejszy
Pozdrawiam cieplo
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Re: Cześć, podejście drugie :)
urodzilas? jestes mamuska? hej, to super!!! Bardzo gratuluje i zycze zdrowia, spokoju i cierliowsci kochana, jak to swietnie!Drobi pisze:Maluszek za trzy dni kończy 4 miesiące. Jest bardzo wymagającym dzieckiem, sam nie usypia, przed snem płacze wniebogłosy, nie przepada za wózkiem. Pierwsze 6 tygodni w ogóle tak nam dał do wiwatu, że hej.
wiadomo, ale to sie zapominaDrobi pisze:Poród był, hmm... bolesny
cos Ty, przeciez czekamy na takie wiadomosci! Brawo i czekamy na wiecej info dot. Twego chlopczyka. Trzymajcie sieDrobi pisze:Tyle na dzisiaj, przepraszam, że tylko o nas piszę
Re: Cześć, podejście drugie :)
Drobi jak znajdziesz chwilke to napisz koniecznie co u Ciebie oraz jak ma sie synek. Na kiedy jest planowany porod a moze juz urodzilas? Pozdrawiam cieplo.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz