Ból związany z poronieniem.

Gdzie boli? Kiedy? Co pomaga? Co warto zastosować na ból?
Awatar użytkownika
rivombroza
Ekspert
Posty: 568
Rejestracja: niedziela, 10 kwietnia 2011, 14:33

Ból związany z poronieniem.

Post autor: rivombroza »

niedawno przekonałam się że te bóle 2 miesiące po laparoskopii (cały tydzień bolała mnie macica)to było poronienie, kiedy zeszły ze mnie 2 ogromne skrzepy(przypominały tkankę ludzką) :( lekarz kazał mi łykac orgametrill miesiąc po laparo i to spowodowało moją tragedię (prawdopodobnie zaszłam w ciąże.wytłumaczył mi to aktulny lekarz.wczesne poronienie nie koniecznie powoduje krwawienie.rozpierała mnie szyjka macicy :oops: myślałam że to skrzepy pooperacyjne....ale to było żywe mięso.
przykro mi pisac o tym :oops: :cry: ale muszę życ z tą świadomością!!!!
I piszę to jako przestrogę dla innych kobiet. :roll:
Nadzieja pomaga iść naprzód; wytrwałość - stać, a odwaga - wracać.
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: Ból związany z poronieniem.

Post autor: gosiak76 »

Bardzo mi przykro kochana ze nikt wczesniej nie byl w stanie Ci tego wytlumaczyc - calym serduszkiem jestem z Toba - wiem ze bedzie to teraz trudny okres dla Ciebie - na ten okres sle moc pozytywnych mysli w Twoja strone i tule bardzo cieplutko. :****
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Awatar użytkownika
rivombroza
Ekspert
Posty: 568
Rejestracja: niedziela, 10 kwietnia 2011, 14:33

Re: Ból związany z poronieniem.

Post autor: rivombroza »

lekarze w tym stadium nie nazywają tego nawet poronieniem tylko wczesym miesiączkowaniem- czy coś takiego.plamiłam wtedy 2 tyg. :roll: :cry:
Nadzieja pomaga iść naprzód; wytrwałość - stać, a odwaga - wracać.
Awatar użytkownika
hercik17
Ekspert
Posty: 1444
Rejestracja: środa, 9 marca 2011, 08:53

Re: Ból związany z poronieniem.

Post autor: hercik17 »

kochana dla lekarzy czy to 6 tydzień czy 18 jest bez różnicy.Nie wiedzą jaki to dla kobiety ból szczególnie w naszym przypadku,gdy tak ciężko nam o dzidziusia.Ja coś o tym wiem.Dla mnie od poczęcia jest to człowiek bez względu w jakim jest stadium.Przecież już w 6 tygodniu zaczyna bić serduszko!!!Kochana jestem z Tobą i szczerze mi żal że się tak to wszystko skończyło.Musisz byc jednak silna i nie poddawać się chociaż wiem,że to trudne.Ale czy miałaś robione USG i badania,żeby to potwierdzić? Hormon ciążowy utrzymuje się dosyć długo po poronieniu.Ja mam usg,gdzie widać zarodek obumarły- jedyne zdjęcie mojego maleństwa :(
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
Awatar użytkownika
rivombroza
Ekspert
Posty: 568
Rejestracja: niedziela, 10 kwietnia 2011, 14:33

Re: Ból związany z poronieniem.

Post autor: rivombroza »

to stało się 3 lata temu tylko teraz aktualny lekarz mi to uświadomił.to były pierwsze tygodnie 1 lub 2.jest mi żle gdy o tym pomyśle wtedy gdy wydaliłam te skrzepy (zeszły w czasie podmywania)i gdy je zobaczyłam..pomyślałam ...Boże to przypomina błonę płodu!!!!!2 duże kawałki mięsa były ukrwione jak tkanka ludzka.ale wtedy chodziła do głupka lekarza i gdy przestało bolec to było dla niego już ok. :o
Nadzieja pomaga iść naprzód; wytrwałość - stać, a odwaga - wracać.
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: Ból związany z poronieniem.

Post autor: gosiak76 »

To jest naprawde smutne ze lekarz nie wytlumaczyl Ci juz wtedy - szkoda ze dowiedzialas sie o tym tak pozno :( Podobno czas goi rany ale w Twoim przypadku to chyba otworzyl ponownie jak obecny lekarz wytlumaczyl Tobie to wszystko. Tule cieplutko :**
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Awatar użytkownika
hercik17
Ekspert
Posty: 1444
Rejestracja: środa, 9 marca 2011, 08:53

Re: Ból związany z poronieniem.

Post autor: hercik17 »

Różnie kobiety podchodzą do poronienia.Dla jednych to normalne zjawisko u kobiety,dla drugich kamień z serca a dla trzecich wielki ból do końca życia.Ja należę do tych trzecich i uwierzcie mi że czas nie goi ran-nigdy.Właśnie przyszedł pazdziernik-czas smutku dla mnie i tak jest co roku.5 X mój mąż ma imieniny -6X nasze maleństwo odeszło.14 X mamy rocznicę ślubu-15 X jest "dzień dziecka nie narodzonego''.I jak się tu cieszyć ...Nawet nie mam gdzie kwiatka położyć.Dobrze że wirtualnie mogę zapalić znicz....
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: Ból związany z poronieniem.

Post autor: gosiak76 »

hercik17 pisze:Różnie kobiety podchodzą do poronienia. ......Nawet nie mam gdzie kwiatka położyć.Dobrze że wirtualnie mogę zapalić znicz....
Gosiu mozesz zapalic mala swieczke na parapecie przy oknie tego dnia albo gdzies w domku, np. na stoliku aby swiatelko wskazywalo droge malenstwu. Tule Cie cieplutko.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Awatar użytkownika
hercik17
Ekspert
Posty: 1444
Rejestracja: środa, 9 marca 2011, 08:53

Re: Ból związany z poronieniem.

Post autor: hercik17 »

To nie takie proste Gosiu.Nie wszyscy to rozumieją.Przeważnie chodzę na cmentarz i stawiam znicz na opuszczonym i zaniedbanym grobie innego maleństwa.Przecież w końcu nie ważne gdzie się stawia...pamięć pozostanie na zawsze...w sercu
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: Ból związany z poronieniem.

Post autor: gosiak76 »

Masz racje kochana - dobrze ze Ty pamietasz o swoim malenstwu a z drugiej strony przynajmniej Ty pojdziesz na opuszczony grob innego malenstwa i w ten sposob starasz sie okazac swoja milosc do swojej kruszynki.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Awatar użytkownika
hercik17
Ekspert
Posty: 1444
Rejestracja: środa, 9 marca 2011, 08:53

Re: Ból związany z poronieniem.

Post autor: hercik17 »

Zgadza się Gosiu,ale to wszystko jest takie trudne... :( :( :(
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: Ból związany z poronieniem.

Post autor: gosiak76 »

Na pewno bardzo trudne - tule Cie bardzo cieplutko :**
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: Ból związany z poronieniem.

Post autor: vwd »

ja staram sie do tego nie wracac... zdecydowanie latwiej by bylo, gdyby udalo sie jednak ponownie zajsc... ale w moim wypadku juz sie nie uda, wiec strata jest nieodzalowana :C Trzeba wypelnic czyms te pustke
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: Ból związany z poronieniem.

Post autor: gosiak76 »

Vwd tak badzo bym chciala zeby to bylo mozliwe i gdyby mozna bylo cofnac czas to pokierowalabym to w inna strone aby do tego nie doszlo .... niestety czasu nie cofniemy ale wiedz ze myslami i calym serduszkiem jestem z Toba kochana :****
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: Ból związany z poronieniem.

Post autor: vwd »

dzieki Gosiu :) osobiscie uwazam, ze nie powinnas sie moim przypadkiem przejmowac, bo chyba naprawde nie ma sensu rozdrapywac ran, masz swoich klopotow 1001 na glowie (jak 1001 drobiazgow) i musisz podolac w ich rozwiazywaniu :)
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: Ból związany z poronieniem.

Post autor: gosiak76 »

Kochana w zyciu sa rowniez osoby ktore potrzebuja tak samo wsparcia i Ty na to zaslugujesz Sloneczko - wiele przeszlas a ja majac swoje doswiadczenie i te 1001 drobiazgow na glowie tez potrafie pomoc - okazuje sie ze osoby ktore choruja naprawde rozumieja co czuje druga chorujaca osoba. Ja mam wsparcie od kobietek chorujacych na raka jajnika w mojej grupie wsparcia ktore przeszly przez cala ta droge ale na drodze pojawiaja sie osoby nowo zdiagnozowane ktore moga tylko skorzystac na tym doswiadczeniu. Oto moje podejscie do tej kwestii moja cudowna Vwd - jestes niesamowita i ja o tym wiem :) :***
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: Ból związany z poronieniem.

Post autor: vwd »

przeceniasz mnie Gosiu, ale dzieki za mile slowa :)
Teraz nasze wsparcie potrzebne jest czarnulce129..., bo ja rowniez dotknelo nieszczescie poronienia
Czarnulko, jesli nas czytasz, laczymy sie z Toba w bolu
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: Ból związany z poronieniem.

Post autor: gosiak76 »

Czarnulko jestesmy z Toba myslami ... mam nadzieje ze czas uleczy rany chociaz wiem ze bedzie ciezko :*
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
domowniczka
Ekspert
Posty: 1507
Rejestracja: wtorek, 30 marca 2010, 10:05

Re: Ból związany z poronieniem.

Post autor: domowniczka »

:cry: :cry: :cry: :( :( :( :| :| :|
czarnulka129
Udzielający się
Posty: 27
Rejestracja: środa, 16 lutego 2011, 08:56

Re: Ból związany z poronieniem.

Post autor: czarnulka129 »

Dziękuje za wsparcie...Moje kochane bliźniaki tez odeszły 8 listopada!!to tak strasznie boliii!!!!!boże proszę spraw aby one wróciły!!!nie moge się z tym pogodzic staram sie normalnie funkcjonować chodzic do pracy ale co wieczór o nich mysle i wtedy jest wielki płacz...Pozatym czuje sie ogropnie za 2 miesiące minie rok po operacji po usunięciu guza a ja mam straszne bole podbrzusza, czuje jakby mi cos rozpierało brzuch, jakby cos mnie uciskało!!!boje sie że guz znowu wrócił!!!!pomódlcie sie prosze za moje skarby!!Amelke i Julke... nIE WIEM czy wiecie ale po poronieniu obojętnie w jakim miesiącu poroniłyście możecie iść do urzędu o wydanie aktu urodzenia z adnotacja o tym że zmarło. U mnie nie wiadoma jeszcze była płeć, więc musiałam wymyśleć imiona i płeć...To takie straszne przeżycie, nikomu nie życzę takiej straty!!to cos okropnego!ale wiem że będę już ich matką do końca życia i może to gupie, ale wiem że one nademna czuwają!!ostatnio miałam prawie czołówke facet z naprzeciwka był kilka cm od mojego auta!!!wiem że to one czuwały i sprawiły że nic mi sie nie stało!!!!rodzina mi bardzo pomogła w bólu.Tak samo jak narzeczony!!ślubuje 1 czerwca w dzień dziecka, także trrochę czasu zajmuja mi te przygotowania więc tak nie myślę, ale i tak jest ciężko. najgorsze jest to, że pracuje w przedszkolu i mam w grupie bliźniaki!!!coś strasznego!!!te wspomnienia ciągle wracają!!mogłobyć tak pięknie.Boję się że nie będę mogła utrzymać kolejnej ciąży, jeśi wogolę zajde!!!Dziękuje jeszcze raz za wsparcie!!
Lilla23
Ekspert
Posty: 270
Rejestracja: poniedziałek, 16 maja 2011, 19:52

Re: Ból związany z poronieniem.

Post autor: Lilla23 »

Kochana, szczerze mówiąc, nie wiem, czy są jakieś słowa, które by Cię mogły pocieszyć lub jakoś ulżyć w bólu. Jest mi strasznie, ogromnie przykro i nie potrafię sobie nawet wyobrazić, co czujesz. Dbaj proszę o siebie, pozwalaj sobie na łzy, krzyk, słabość - cokolwiek jest Ci potrzebne. Szukaj wsparcia w ludziach, nie obawiaj się prosić o pomoc, ani okazywać słabości. Mam nadzieję, że z Twoim zdrowiem będzie dobrze. Informuj nas please!
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: Ból związany z poronieniem.

Post autor: gosiak76 »

Czarnulko na pewno nigdy sie z tym nie pogodzisz bo nie jest to latwe ale powinnas dbac o siebie i mysle ze dobrze byloby sprawdzic co jest przyczyna bolu u Ciebie. Smutek a nawet placz wiaze sie z wyladowaniem nagromadzonych emocji ktore wzrosly na skutek utraty malenstw ale takie reakcje jak placz, smutek pozwalaja wyzwolic te nagromadzone emocje bys mogla dalej isc przez zycie. Mam nadzieje ze dane Ci bedzie jeszcze zajsc w ciaze i ta ciaze sie utrzyma bys mogla cieszyc sie tym szczesciem i patrzec jak malenstwo rosnie. Tule cieplutko.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Awatar użytkownika
hercik17
Ekspert
Posty: 1444
Rejestracja: środa, 9 marca 2011, 08:53

Re: Ból związany z poronieniem.

Post autor: hercik17 »

Czarnulko kochana jak ja cię doskonale rozumiem....mojego kochanego aniołka nie ma już jakiś czas i cierpię tak samo a może i bardziej.To nie prawda,że czas goi rany,że się zapomina.Nie ma dnia,żebym o aniołku nie myślała,często wyliczam ile teraz moja Karolinka miałaby lat i wyobrażam sobie jak by było,jak ona by była.Nikt tego bólu nie jest w stanie pojąć,dopóki sam się nie przekona co o za ból.Ale nikomu go nie życzę.Łączę się z Tobą w bólu i ściskam
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
czarnulka129
Udzielający się
Posty: 27
Rejestracja: środa, 16 lutego 2011, 08:56

Re: Ból związany z poronieniem.

Post autor: czarnulka129 »

Dziekuje dziewczyny, wiem że czas nie leczy ran on tylko przyzwyczaja do bólu i to jest prawda!!!ja słyszaam ich bijące serduszka widziałam dwie bezbronne istotki!!a teraz cisza...nie ma nic...
Awatar użytkownika
hercik17
Ekspert
Posty: 1444
Rejestracja: środa, 9 marca 2011, 08:53

Re: Ból związany z poronieniem.

Post autor: hercik17 »

Czarnulko kochana,ja po minionym czasie potrafię się cieszyć z tego,że miałam aniołka.Że był i zawsze będzie moim dzieckiem.Gdy ktoś pyta się mnie ile mam dzieci mam ochotę odpowiedzieć ,że dwoje.Bo przecież nie ważne czy jest tu na ziemi,czy tam w niebie.Tak-mam dwoje dzieci!-jedno z nich dołączyło do grona aniołków i jest zawsze ze mną.Wszystko pomalutku się ułoży,ale czy zapomnisz??? raczej nie.Trzymaj się kochana,jestem z tobą.
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
dewi
Ekspert
Posty: 113
Rejestracja: poniedziałek, 26 października 2009, 12:24

Re: Ból związany z poronieniem.

Post autor: dewi »

Nie mogę sobie nawet wyobrazić bólu jaki przeżywacie,nie chcę nawet sobie wyobrażać,bo to naJgorsza rzecz jaka może spotkać matkę... ale jesteście silne dziewczyny i macie dla kogo żyć... a Aniołki czuwają na pewno nad wami i waszymi bliskimi. I zawsze będą już waszymi dziećmi... Łączę się z wami w tych trudnych chwilach.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Ból przy endometriozie”