Visanne
Re: Visanne
Huraaaaaaaaaa ale się cieszę.Mam nadzieję że to chodzi o nasze kochane Visanne
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
Re: Visanne
dzieki Lilka za ten link Pozwole sobie z niego zacytowac to co dla nas najwazniejsze
Wśród produktów leczniczych, których do tej pory nie było w wykazach refundacyjnych są także leki zawierające substancję czynną dienogest, używane w leczeniu endometriozy. Szacowany koszt objęcia refundacją tych produktów to około 3,2 mln w skali roku. Endometrioza to rozrost błony śluzowej macicy (endometrium). Choroba ta powoduje niedrożność jajowodów i może prowadzić do bezpłodności.
Almandia, boisz sie uklucia? lekarz powinien decydowac, ale... to zalezy od lekarza i bywa z tym roznie U mnie wszystko przy Danazolu bylo ok
Wśród produktów leczniczych, których do tej pory nie było w wykazach refundacyjnych są także leki zawierające substancję czynną dienogest, używane w leczeniu endometriozy. Szacowany koszt objęcia refundacją tych produktów to około 3,2 mln w skali roku. Endometrioza to rozrost błony śluzowej macicy (endometrium). Choroba ta powoduje niedrożność jajowodów i może prowadzić do bezpłodności.
Almandia, boisz sie uklucia? lekarz powinien decydowac, ale... to zalezy od lekarza i bywa z tym roznie U mnie wszystko przy Danazolu bylo ok
Re: Visanne
Wspaniale wiadomosci z ta refundacja - tak sie ciesze ze w koncu zostalo cos zrobione
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Re: Visanne
Witam Was wszystkie wakacyjnie!
Dawno mnie tu nie było i trochę czasu minęło zanim przeczytałam wszystkie Wasze posty.
Chciałam się dowiedzieć czy może któraś z Was miała krwawienie już pod koniec brania Visanne? Jestem w połowie 5 miesiąca kuracji i właśnie wczoraj dostałam regularną @! Przynajmniej tak jest do dziś. I się zastanawiam czy może Visanne już na mnie nie działa? Czy co? Choć chyba musi działać, bo w trzecim miesiącu brania V. gdy byłam na usg to lekarz powiedział, że jestem "czysta"
Dawno mnie tu nie było i trochę czasu minęło zanim przeczytałam wszystkie Wasze posty.
Chciałam się dowiedzieć czy może któraś z Was miała krwawienie już pod koniec brania Visanne? Jestem w połowie 5 miesiąca kuracji i właśnie wczoraj dostałam regularną @! Przynajmniej tak jest do dziś. I się zastanawiam czy może Visanne już na mnie nie działa? Czy co? Choć chyba musi działać, bo w trzecim miesiącu brania V. gdy byłam na usg to lekarz powiedział, że jestem "czysta"
Re: Visanne
Witaj Gutron,
mam nadzieje ze dziewczyny ktore biora Visanne wkrotce sie pojawia i cos Tobie doradza. Jezeli jednak niepokoisz sie ta sytuacja to skontaktuj sie z lekarzem i omow sytuacje - nie zaszkodzi dodatkowa konsultacja a przynajmniej nie bedziesz sie tym martwila.
mam nadzieje ze dziewczyny ktore biora Visanne wkrotce sie pojawia i cos Tobie doradza. Jezeli jednak niepokoisz sie ta sytuacja to skontaktuj sie z lekarzem i omow sytuacje - nie zaszkodzi dodatkowa konsultacja a przynajmniej nie bedziesz sie tym martwila.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Re: Visanne
Dzięki Ci za odpowiedź. Właśnie zaraz zmierzam do lekarza, nie wiem tylko czy jest "na stanowisku" - coś dziwnie działa jego telefon.
Pozdrawiam!
Pozdrawiam!
Re: Visanne
I jak udalo Ci sie skontaktowac z lekarzem ??? Jakie byly jego sugestie ??gutron pisze:Właśnie zaraz zmierzam do lekarza, nie wiem tylko czy jest "na stanowisku" - coś dziwnie działa jego telefon.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Re: Visanne
gutron, jak milo, ze o nas pamietasz a powiedz szczerze, nie zapomnialas o jakiejs tabletce? a moze mialas torsje w ostatnim miesiacu? Czasem zmiana klimatu i brak systematycznej dawki prowadzi do takich zmian, wiec dlatego pytam.
Re: Visanne
witaj, aj biorę Visanne też już 5 miesiąc ale u mnie nic takiego jak krwawienia się nie pojawiło, może faktycznie przeszłaś ostatnio jakąś chorobę, ale zagraniczne wakacje, różne rzeczy wpływają na działanie tych leków......napisz jak sie czujesz teraz
Re: Visanne
Właśnie skończyłam pierwszy blister V (14 tabletek) i już miałam tu napisać, że wszystko ok i na razie zupełnie nic mi się nie dzieje, a tu dziś dostałam plamienia Zaczęłam brać V w 11 dniu cyklu, czyli może jeszcze doszło do jajeczkowania i może jakiś dziwny @ będę mieć, zobaczę. Dziś jest 25 dzień cyklu, więc trochę za wcześnie na @, ale przy V liczenie dni chyba zaczyna tracić sens, prawda? A, jeszcze jedna dziwna rzecz - rano, po wstaniu z łóżka miałam... sine sutki. Ki diabeł?? Nigdy mi się coś takiego nie przydarzyło. Zasinienie ustąpiło po jakiejś pół godzinie, ale było to dziwne. Notuję sobie te wszystkie objawy, zobaczę co dalej i czy to plamienie przekształci się w normalny @, czy nie. Lekarka mnie uprzedziła, że plamienie może być długie, nawet przez parę tygodni. Oby nie, bo wybieram się na urlop i mam zamiar pływać.
Re: Visanne
Dzieki wszystkim za wsparcie.
Dzwonilam do mojego lekarza, mowil, ze spoko, spoko - to sie moze zdarzyc.\, szczegolnie wtedy, gdy sa jakies stresy czy podroze. I tak w sumie bylo - najpierw Mazury i spanie na dziko przez caly tydzien, a potem rodzinne stresy i planowanie kolejnej wyprawy. wlasnie jestem w Rumunii, w zwiazku z czym przepraszam za pisanie bez polskich znakow ))
A teraz to juz mam tylko jakies plamienia, da sie przezyc. Mam tylko nadzieje, ze endo nie odezwie sie jakos przez to. no nic, zobaczymy co to bedzie za miesiac.
Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie! I jeszcze raz dzieki.
Dam znac jak to bedzie dalej i caly czas czytam Wasze "relacje" z visannowej przygody!
Dzwonilam do mojego lekarza, mowil, ze spoko, spoko - to sie moze zdarzyc.\, szczegolnie wtedy, gdy sa jakies stresy czy podroze. I tak w sumie bylo - najpierw Mazury i spanie na dziko przez caly tydzien, a potem rodzinne stresy i planowanie kolejnej wyprawy. wlasnie jestem w Rumunii, w zwiazku z czym przepraszam za pisanie bez polskich znakow ))
A teraz to juz mam tylko jakies plamienia, da sie przezyc. Mam tylko nadzieje, ze endo nie odezwie sie jakos przez to. no nic, zobaczymy co to bedzie za miesiac.
Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie! I jeszcze raz dzieki.
Dam znac jak to bedzie dalej i caly czas czytam Wasze "relacje" z visannowej przygody!
Re: Visanne
u mnie wystąpiły plamienia ale jak się okazało na wizycie lekarskiej przyczyna leży nie Visanne.....teraz czeka mnie zabieg aby to zatrzymać.
<a href="http://www.rodzice.pl"><img src="http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/3360" border="0"></img></a>
Re: Visanne
Aga a co jest tego przyczyna ?? czy wiesz jaki zabieg Cie czeka wobec tego ? tule i mam nadzieje ze bedzie dobrze po wykonanym zabiegu.aga79 pisze:u mnie wystąpiły plamienia ale jak się okazało na wizycie lekarskiej przyczyna leży nie Visanne.....
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Re: Visanne
tak, na wizycie piątkowej podczas badania lekarz zauważał trzy czarne punkty i wymksnęło mu mu się cholera ta endometrioza dalej się rozwija ale bo bliższym i dokładniejszym zbadaniu okazało się że to stara nadżerka się ujawniła (11 lat temu po porodzie miałam nadżerkę i ją zamroziłam tzn. lekarz to zrobił) i się okazało że to plamienie to właśnie od niej bo w trzech punktach się odsłoniła. W piątek mam zabieg ponownie będzie mi ją lekarz zamrażał. A po stosowaniu leku V - to mogę powiedzieć że póki co to zmiana nastroju:-(, wypadanie włosów, mdłości....to takie główne występujące u mnie skutki uboczne. Jak byłam u lekarza to poszedł ze mną mój partner - chciał się opytać no i ja w sumie też chciałam bo on nie do końca rozumiał endo. Bardzo się cieszę że tam był bo mój lekarz bardzo dokładnie wszystko tłumaczy i jemu też wszystko wyjaśnił a w szczególności wyjaśnił jak może działać V na mój nastrój-powiedział wprost - po takiej ilości hormonów może żonie odbijać....i tłumaczył dlaczego. Powiem że teraz rozumie moje nastroje i wie dlaczego no i do mnie nabrał dystansu.
Więc zachęcam Kobietki zabierajcie swych partnerów na wizyty niech lekarz im wytłumaczy - będą mieli "łaskawsze" oko dla nas:-)
Więc zachęcam Kobietki zabierajcie swych partnerów na wizyty niech lekarz im wytłumaczy - będą mieli "łaskawsze" oko dla nas:-)
<a href="http://www.rodzice.pl"><img src="http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/3360" border="0"></img></a>
Re: Visanne
Dobrze ze to nie endo ale pewnie jak lekarz to powiedzial to najadlas sie strachu ze wraca - a swoja droga to lekarz ma naprawde super doswiadczenie - dobrze ze w pore zauwazyl ze cos sie dzieje a zabieg pozwoli na zamrozenie nadzerki.
Co do wiyzt z partnerem to w sumie warto chodzic z partnerami bo moga dopytac lekarza o rozne rzeczy i dowiedziec sie dlaczego zachwujemy sie badz czujemy tak a nie inaczej.
Co do wiyzt z partnerem to w sumie warto chodzic z partnerami bo moga dopytac lekarza o rozne rzeczy i dowiedziec sie dlaczego zachwujemy sie badz czujemy tak a nie inaczej.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Re: Visanne
Ha, no właśnie. Mi chyba zaczyna. Do plamienia doszła bezsenność i tak koszmary dół, że dna nie widać. Poza tym jakaś agresywna się robię. A to dopiero połowa pierwszego opakowania! Jak tak dalej pójdzie, to będą straty w ludziach. A może to przechodzi z czasem? Jak się już organizm przyzwyczai? Pocieszcie mnie...aga79 pisze:...a w szczególności wyjaśnił jak może działać V na mój nastrój-powiedział wprost - po takiej ilości hormonów może żonie odbijać....
Re: Visanne
Lilla23 ja też tak miałam jak Ty i w sumie mam nadal tylko że chyba się zmniejsza, takie mam wrażenia - a może mój partner zaczął inacej podchodzić do mnie po rozmowie z lekarze?? W takim bądź razie bezsenność, zły nastrój, depresja to między innymi skutki uboczne V. Ale głowa do góry najważniejsze aby endo powstrzymać a i te skutki złagodnieją z czasem-bynajmniej ja mam taką nadzieję bo w przeciwnym razie i u mnie skończy się w ofiarach w ludziach i łysinką....
<a href="http://www.rodzice.pl"><img src="http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/3360" border="0"></img></a>
Re: Visanne
Kochane Kobietki,
byłam dziś w aptece i pytałam o refundację V i ten artykuł
"http://biznes.onet.pl/nowe-wazne-leki-n ... osci-detal
To chyba chodzi o Visanne. Dobra wiadomość! "
to pisano m.in. o Visanne, pani w aptece powiedziała mi że jeżeli jest tam podana data 16 września to jeśli lek zostanie wpisany na listę leków refundowanych to już 17 w aptece będzie pod taką pozycją widniał. Także najprościej i najpewniej podejść do apteki 17 września i zapytać czy V jest refundowane. Trzymam mocno kciuki aby tak było!!!!
byłam dziś w aptece i pytałam o refundację V i ten artykuł
"http://biznes.onet.pl/nowe-wazne-leki-n ... osci-detal
To chyba chodzi o Visanne. Dobra wiadomość! "
to pisano m.in. o Visanne, pani w aptece powiedziała mi że jeżeli jest tam podana data 16 września to jeśli lek zostanie wpisany na listę leków refundowanych to już 17 w aptece będzie pod taką pozycją widniał. Także najprościej i najpewniej podejść do apteki 17 września i zapytać czy V jest refundowane. Trzymam mocno kciuki aby tak było!!!!
<a href="http://www.rodzice.pl"><img src="http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/3360" border="0"></img></a>
Re: Visanne
to naprawde super! V. kosztowalby grosze oby sie tak stalo!!!!!!!!!!!!!!!!
Re: Visanne
A czy któraś z Was wie, jaka to będzie refundacja? 30 czy 50 %? Bo jakoś z tego artykułu nie doczytałam. 50 % to byłaby bajka, ale nie wiem, czy to nie dotyczy tylko leków na choroby przewlekłe.
Re: Visanne
tego nie wiem, nie zapytałam farmaceuty o proponowany % redundancji ale 17 września już niedługo i sądzę że skoro czekałyśmy tyle to te parę tygodni nie zrobi różnicy. Mam nadzieję że kolejne opakowanie V kupię już za przyzwoitą cenę.....
<a href="http://www.rodzice.pl"><img src="http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/3360" border="0"></img></a>
Re: Visanne odp
<a href="http://www.rodzice.pl"><img src="http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/3360" border="0"></img></a>
Re: Visanne
Zauwazylam ze refundacja ma objac 50 % - wiec sa to naprawde dobre wiadomosci i miejmy nadzieje ze zostanie przy tych 50 %.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Re: Visanne
ja też mam taką nadzieję, siedzę jak na szpilkach choć jeszcze jedno opakowanie na pewno muszę kupić za normalną cenę bo kończy mi się 15 września więc.....no cóż przeżyję. Trzymajmy wszystkie kciuki za nasz V
<a href="http://www.rodzice.pl"><img src="http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/3360" border="0"></img></a>
Re: Visanne
akurat 15 wrzesnia? co za pech!
- lauretta1979
- Stały bywalec
- Posty: 71
- Rejestracja: czwartek, 17 marca 2011, 16:56
Re: Visanne
Z tego co mi wiadomo refundacja ma objąć 50%
Pozdrawiam serdecznie
Pozdrawiam serdecznie
nadzieja istnieje zawsze... do ostatniej chwili.
Re: Visanne
a no pech....ale na zdrowiu się nie oszczędza....
<a href="http://www.rodzice.pl"><img src="http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/3360" border="0"></img></a>
Re: Visanne
świetne wiadomości ale ja już skończyłam Visanne.Ale pewnie jeszcze kiedyś będę go brałą
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
Re: Visanne
NO TAK NIEKTÓRZY KOŃCZĄ, NIEKTÓRZY ZACZYNAJĄ A JESZCZE INNE SĄ W TRAKCIE PRZYGODY Z VISANNE - ALE NAJWAŻNIEJSZE ŻE COŚ SIĘ RUSZA W KIERUNKU ENDO.
<a href="http://www.rodzice.pl"><img src="http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/3360" border="0"></img></a>