Na moją teorie składa się wiele czynników.

Jaka jest przyczyna powstania endometriozy? Może masz na ten temat własną teorię?
domowniczka
Ekspert
Posty: 1507
Rejestracja: wtorek, 30 marca 2010, 10:05

Re: Na moją teorie składa się wiele czynników.

Post autor: domowniczka »

tak, slyszalam o takich lekarzach leczacych na podstawie tego co widza w oczach :) to sie nawet jakos nazywa... irydologia :) sama bym skorzystala, ale jakos obok mnie nie ma zadnego tego typu specjalisty
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: Na moją teorie składa się wiele czynników.

Post autor: gosiak76 »

Karolinko mam nadzieje ze ten lekarz bedzie w stanie pomoc Tobie i super ze Twoj synek czuje sie lepiej po kroplach ktore otrzymal od tego homeopaty. :**
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Awatar użytkownika
kapoosta
Stały bywalec
Posty: 96
Rejestracja: poniedziałek, 10 stycznia 2011, 23:01

Re: Na moją teorie składa się wiele czynników.

Post autor: kapoosta »

A to ciekawy wątek nonono pozwolicie dziewczęta że się będę przyglądać a Wy piszcie, piszcie - może takie coś nam pomoże :) OBY!!!!!!!!!!
domowniczka
Ekspert
Posty: 1507
Rejestracja: wtorek, 30 marca 2010, 10:05

Re: Na moją teorie składa się wiele czynników.

Post autor: domowniczka »

Musze przypomniec sobie od czego ten ciekawy watek sie rozpoczal
endoaga82 pisze:Na pierwszym miejscu przyczyną powstania endometriozy postawiłabym: Stres jakaś trauma może nawet z dzieciństwa albo długo utrzymujący się wiele lat; Następnie złe odżywianie jedzenie wszystkiego co popadnie nawet jeśli nie ma żadnej wartości odżywczej; I na co chciałam zwrócić przede wszystkim uwagę to alergia pokarmowa. Powodem tego wszystkiego uważam, jest nieprawidłowe funkcjonowanie naszego systemu immunologicznego.
Nie przezywalam w dziecinstwie (zreszta nigdy) traumy, a stres moze w jakims niewielkim wymiarze, ale raczej tez nie :) Zawsze wydawalo mi sie, ze jem dobrze, ale ostatnio dzieki Lilli23 oraz jej "Diecie nie tylko przy endo" postanowilam popracowac nad tym, choc na moje usprawiedliwienie moge powiedziec, ze zawsze bylam b.szczupla i zalezalo mi, aby przytyc, wiec staralam sie jesc wszystko to na co mam apetyt :) Alergie sa mi obce! a jesli chodzi o funkcjonowanie systemu immunologicznego...moglabym nad tym popracowac... choc nie wiem co moge jeszcze zrobic? Lilla23 namowila mnie na oleje ze lnu i wiesiolka... macie jeszcze jakies patenty na poprawienie odpornosci? ;)
Awatar użytkownika
kapoosta
Stały bywalec
Posty: 96
Rejestracja: poniedziałek, 10 stycznia 2011, 23:01

Re: Na moją teorie składa się wiele czynników.

Post autor: kapoosta »

Chyba Ci nic nie podpowiem, bo nigdy się nad tym nie zastanawiałam, jestem z pokolenia "biegających po podwórku", nikt nie mówił o jakiś alergiach, typowe lata '80, wspólnie się jadło i piło i chyba właśnie nabierało odporności. Nasi rodzice jedli zdrowsze jedzenie niż my teraz więc "podkład" też mamy zdrowszy. Uważam że nie powinno się przesadzać z lekami na wszystko a juz w ogóle z antybiotykami na każde przeziębienie. Hmmm może jednak mam jakąś propozycję: mleko, cebula, czosnek, jarzynki. Nie zaszkodzi a może pomóc. Na ziołach nie znam się za bardzo ale nasze babcie bardzo chętnie po nie sięgały więc pewnie coś w tym jest...
domowniczka
Ekspert
Posty: 1507
Rejestracja: wtorek, 30 marca 2010, 10:05

Re: Na moją teorie składa się wiele czynników.

Post autor: domowniczka »

tak, co pokolenie to slabsze...
a nasze wnuki... ;) to pewnie wszystkie beda alergikami ;)
Awatar użytkownika
kapoosta
Stały bywalec
Posty: 96
Rejestracja: poniedziałek, 10 stycznia 2011, 23:01

Re: Na moją teorie składa się wiele czynników.

Post autor: kapoosta »

Zgadza się, chemia w jedzeniu i brak ruchu nie pomaga młodym ludziom w nabywaniu odporności :(
ewooncia1
Ekspert
Posty: 327
Rejestracja: wtorek, 7 czerwca 2011, 12:07

Re: Na moją teorie składa się wiele czynników.

Post autor: ewooncia1 »

Ja na swoją odporność nie mogę narzekać, baaardzo rzadko choruję, poza wiadomymi bólami w ogóle nie skarżę się na zdrowie. Ciśnienie mam dobre, serce pracuje elegancko. Nie palę od kilku ładnych lat, nie piję alkoholu od prawie 3,5 roku, odżywiam się zdrowo, pochłaniam mnóstwo warzyw i owoców, dietę mam bardzo zróżnicowaną i do tego lubię stać przy garach :) Mam bardzo dobre wyniki krwi (na tyle dobre, że się nią dzielę :D ), alergii żadnych nie stwierdzono (mimo że całe moje rodzeństwo ma). Może trochę bywam za bardzo zmęczona czasami, ale można się przyzwyczaić... Jeśli stres czy tam jakieś przeżycia z dzieciństwa mają jakiś wpływ na tą chorobę to ewentualnie u mnie by pasowało... Nie żeby od razu jakieś traumy, ale od dziecka byłam trochę zbyt odpowiedzialna jak na swój wiek i za bardzo się wszystkim przejmowałam.
Awatar użytkownika
kapoosta
Stały bywalec
Posty: 96
Rejestracja: poniedziałek, 10 stycznia 2011, 23:01

Re: Na moją teorie składa się wiele czynników.

Post autor: kapoosta »

I być może stąd kłopoty, chociaż jak widzę większość "gdybań" na temat powstania endo Ciebie nie dotyczy, Ja wiem ze mam to świństwo po cesarce ale jeżeli dziewczynki rodziły siłami natury? Albo nie rodziły wcale? A może to splot różnych czynników i fizjologicznych, i genetycznych, i społecznych?
ewooncia1
Ekspert
Posty: 327
Rejestracja: wtorek, 7 czerwca 2011, 12:07

Re: Na moją teorie składa się wiele czynników.

Post autor: ewooncia1 »

Chude, grube, wysokie, niskie, stare, młode, z dziećmi lub bez, z alergiami i te zdrowe jak ryby, te pogodne i te z depresją, te które mają przypadki choroby w rodzinie i te które mają zupełnie zdrową rodzinę, endo nie jest wybredne, atakuje nas wszystkie jak leci :lol: Trudno znaleźć wspólny mianownik dla tej dziwnej choroby. Trudno leczyć coś, co nie wiadomo skąd się bierze. Mam nadzieję, że niebawem uda się zbadać to cholerstwo na tyle, żeby móc temu skutecznie przeciwdziałać, a może za jakiś czas wymyślą na to szczepionkę :D Póki co pozostaje nam chyba tylko dbać o siebie zgodnie z ogólnymi zasadami zdrowego stylu życia i odwiedzać lekarzy co jakiś czas...
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: Na moją teorie składa się wiele czynników.

Post autor: gosiak76 »

Prowadzone sa badania odnosnie endo - testuje sie DNA ze sliny zeby dokladnie ustalic ktore geny sa zmutowane w tym przypadku. Odsylam Was do watku zeby wziac udzial w badaniu nad endo http://www.forum.endoendo.pl/viewtopic.php?f=13&t=586 bo to Wy mozecie wiele zdzialac dla przyszlych pokolen.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Awatar użytkownika
kapoosta
Stały bywalec
Posty: 96
Rejestracja: poniedziałek, 10 stycznia 2011, 23:01

Re: Na moją teorie składa się wiele czynników.

Post autor: kapoosta »

Tak, chyba się zdecyduję, jeżeli by to miało pomóc w badaniach nad tą chorobą :)
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: Na moją teorie składa się wiele czynników.

Post autor: vwd »

catrina27 pisze:czynnikiem wpływającym jest teraźniejsza rzeczywistość życia- ciągły stres, odżywianie itp..]
kapoosta pisze:Zgadza się, chemia w jedzeniu i brak ruchu nie pomaga młodym ludziom w nabywaniu odporności
chemia w jedzeniu!... Taka np. afera z sola drogowa, kt. przez 10 lat dodawano do produktow spozywczych, ujawnia, ze my nie mamy pojecia co tak naprawde jemy :evil: podaje link do jednego z artykulow, w kt. przeczytalam: "Zanieczyszczona, np. dioksynami, sól przemysłowa może być groźna, powodując częstsze powstawanie nowotworów - powiedziała w TVN24 toksykolog Justyna Klimkiewicz, objaśniając, jakie objawy może spowodować spożycie soli przemysłowej zamiast spożywczej." - http://www.tvn24.pl/-1,1736471,0,1,sol- ... omosc.html Koszmar!
agachod1
Ekspert
Posty: 1668
Rejestracja: czwartek, 15 grudnia 2011, 21:01

Re: Na moją teorie składa się wiele czynników.

Post autor: agachod1 »

To fakt. Chemia w jedzeniu na pewno nie pomaga nam byc zdrowym. A co z zywnoscia modyfikowana genetycznie? Spojrzcie tylko; Zeby w dzisiejszym swiecie wykarmic cala populacje ludzi, trzeba milionow ton jedzenia, ktore powstaje bardzo szybko. A przy normalnym wzroscie warzyw i owocow, przy normalnym czasie potrzebnym do przetworzenia jednych produktow na drugie, trzeba by bylo zaorac cala ziemie w szerz i wzdluz zeby zaspokoic glod wszystkich ludzi. Dlatego najprosciej to wszystko sztucznie przyspieszyc dodajac jakies ulepszacze i takie tam. Nikt sie nie zastanawia jakie to moze miec skutki dla nas, jakie moga z tego wyniknac choroby. Przeciez zycie ludzkie jest najwazniejsze, ale z drugiej strony to paradoks, bo dbajac o to aby ludzie nie zaczeli umierac, cywilizacja powoduje wlasnie zwiekszna umieralnosc przez wprowadzanie chemii, genetyki itd. Mysle, ze endometrioza jest jedna z chorob, ktore zrodzila nasza cywilizacja. Przykre, ale prawdziwe.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Teorie na temat powstania endometriozy”