Forum Pierwszego Polskiego Portalu Endometriozy - endometrioza.org

Tak sie wlasnie zastanawiam...Na czym dokladnie polega laparoskopia?No bo jak lekarz sprawdzi czy mam endo jesli nie mam zadnych zmian na macicy i jajnikach?Wiem ze jesli kobiecie wychodzi na usg ze ma jakis guz np. na macicy to robia laparoskopie i przy wycieciu guzka w badaniu histo wychodzi czy to endo czy nie. A jesli mi usg wychodzi dobre? Tzn nie ma tam zadnych guzkow? To na czym wtedy polega laparoskopia?Wprowadza sie kamerke do brzucha i co wtedy lekarz oglada?Czy przy endo macica jest jakas inna czy jak?No bo skoro ja nie mam na macicy i jajnikach zadnych guzkow to nie ma co wycinac lekarz mi powiedzial ze zrobia laparoskopie i zobacza czy to endo ale na jakiej zasadzie?Jak to sprawdza?Z gory dzieki za odp.

I z góry przepraszam bo przeciez taki watek z pytaniem powinnam zalozyc w dziale pytania i odpowiedzi. Czy da sie to przeniesc? Zeby balaganu nie bylo

Tak w skrocie : 1.obecnie uwaza sie, ze postawienie diagnozy endo musi byc oparte o bad. laparo, czyli to nic nadzwyczajnego lecz standard; 2. istnieja rowniez operacje laparoskopowe np. przepuklin, operacje torbieli jajnika itp. 3. podczas bad. w jamie brzusznej znajduje sie duzo gazu, kt. unosi powloki, odsuwa jelita od innych narzadow, dzieki czemu mozna wszystko obejrzec z kazdej strony i zobaczyc to czego nie widac na USG; 4. sam laparoskop umożliwia tylko obejrzenie organów wewnętrznych (lepiej widac, gdy podlaczony jest do monitora), nie daje natomiast możliwości wykonania jakiegokolwiek zabiegu 5. jesli w trakcie ogladania lekarz uzna za stosowne i potrzebne wykonanie jakiegos naciecia lub wyciecia np. zrostu, wowczas wprowadza troakary, dzieki kt. nastepnie wprowadza zminiaturyzowane narzędzia chirurgiczne.Dzieki nim moze m.in.odessac z jamy brzusznej plyn.
Podsumowujac: nie probuj sie wymigac od laparo! bo to jest naprawde bad. dla Twojego dobra. Wreszcie sie dowiesz czy faktycznie masz endo i jak mocno jest zaawansowane

a moze nie masz endo:-) lekarz zbada Ci przy okazji droznosc jajowodow (tego tez nie widac na USG) i powie, ze ginekologicznie wszystko ok tylko wowczas znow trzeba bedzie szukac innej diagnozy....

Ja juz chyba zostałam przebadana na wszystkie inne choroby heh :p zobaczymy. Ale jeśli okaże sie ze to nie endo-napewno Was tu nie opuszcze Juz sie do Was przywiazalam. Dzięki za odp

Czesc Zaklinka, wreszcie spotykam Cie online co u Ciebie?

Cześć słońce a dzieki wporzadku, dzieciaczki ogladaja bajki, ja mam chwilke dla siebie. Juz mam prawie koniec @ wiec czuje sie lepiej. A co u Ciebie? ( O i wlasnie nasunal mi sie kolejny pomysl - dział "luzne rozmowy" Zeby balaganu nie bylo , bo patrz tu mamy np watek o laparoskopii a mozna byloby zalozyc watek o luznych rozmowach nie zwiazanych z endo, wlasnie typu "co u Ciebie?" Ale tak jak mowie mozna byloby to zrobic w dziale Rozrywka ). Dobra rozgadalam sie za bardzo chyba :p Pisz co tam u Ciebie, jak sie czujesz?

a co tam... troszke mozemy zboczyc z tematu w koncu to Twoj watek u mnie ok, aczkolwiek... pobolewa to i owo W tej chwili nie biore zadnych lekow i musze sie wybrac do gina... i oczywiscie boje sie jak zawsze ze cos znowu wyskoczy... musze sie zastanowic co mam mu powiedziec i jakie dalsze leczenie zaproponowac moze sie zgodzi, moze sam cos wymysli....

W sumie masz racje-moj watek Ale mysle ze to o czym napisalam nie jest zlym pomyslem No to zycze lepszego samopoczucia. I jak juz bedziesz po wizycie to daj znac co Ci powiedzial lekarz

z perspektywy czasu moge stwierdzic, ze laparo b. mi pomoglo
Teraz w zasadzie nie widac malenkich bliz. Ciesze sie, ze mialam mozliwosc wykonania laparo i ze trafilam na dobrych specjalistow.

Zaklinka1989 pisze:I z góry przepraszam bo przeciez taki watek z pytaniem powinnam zalozyc w dziale pytania i odpowiedzi. Czy da sie to przeniesc? Zeby balaganu nie bylo :

Zaklinko, doskonale ten watek umiescilas nic nie bedziemy zmieniac Laparoskopia jest nierozerwalnie polaczona z endo, jak ktos probuje rozpoznac u siebie endo, musi sie liczyc z laparo.

tak, słyszałam, że prędzej czy później i tak ląduje się na laparoskopii lub laparotomii...
ale może lepiej później skoro tyle dziewczyn ma laparo powtórnie robione, a niektóre narzekają potem na zrosty, na to, że rozlało się to endo po całym brzuchu, na to, że zostało wszczepione w bliznę...

tu zamieszczam artykul z informacjami na temat laparoskopii - http://www.ciazowy.pl/artykul,laparosko ... 235,1.html

nigdy nie przewidzimy co bedzie dalej, ufamy lekarzom, bo oni powinni wiedziec co robic, ale ich opinii jest wiele, maja rozne sposoby leczenia... Ja b.cieszylam sie na swoja laparoskopie, bo myslalam, ze to zdecydowanie zdejmie ze mnie widmo cierpienia jednak cierpienie powrocilo, po latach, ale uderzylo mocno... Moglam miec juz dotychczas kilka laparo, ale udalo mi sie ich uniknac teraz jestem po cieciu i lekarz, do kt. obecnie chodze twierdzi, ze to byla zbyt pochopna decyzja (po 8 latach od wykrycia torbieli), ale on stosuje met. zachowawcza, dzieki niemu mam macice kt. mi ratowal, gdy inni chcieli usuwac... Nie wiem co by bylo, gdybym miala juz kilka lat temu powtornie laparo, byc moze torbiele pojawilyby sie znow i znow i znow... Byc moze dzis nie mialabym juz narzadow i nadziei na dziecko, ale byc moze bylabym okazem zdrowia Mam kontakt z dziewczynami, kt. wycieto wszystko i jedna z nich z perspektywy czasu mowi: dlaczego tak pozno, dlaczego nie wycieli mi tego wczesniej?! Mysle, ze my musimy byc swiadome naszego leczenia, naszych decyzji to b.intymna, wazna sfera!!! tak naprawde nikt nie da nam 100% pewnosci, ze jak zrobimy np. laparo to bedziemy zdrowe i do tego urodzimy zdrowe dzieci... marzymy, ze tak sie stanie, modlimy sie o to, ale... bywa roznie

no wlasnie - zastanawiam sie po przeczytaniu Twojego watku, jak to bedzie u mnie gdyz naprawde chce miec wspaniala rodzine i dzidzie - ale sa obawy czy nie bedzie u mnie problemow.

laparo to ulatwia bedziemy trzymac Gosiu za Ciebie kciuki - tak jak Ty teraz trzymasz za nas

bardzo dziekuje to naprawde wiele znaczy :* oczywiscie trzymam za Was kciuki caly czas