Serca dwa :)
Re: Serca dwa :)
gosia no jestem dorosla osoba i wiedzialam jak to bedzie wygladac decydujac sie na dzidziusia. Wierze w to mocno, ze sobie poradzimy Mam duze oparcie w mezu, przerabialismy juz szpital kiedy to musial mi pomagac w spawach higieny itp, wiec wiem, ze nie musze sie krepowac proszac go o pomoc. Sa chwile kiedy widze, ze martwi sie o mnie, o porod i najblizsza przyszlosc, ale wtedy staram sie go wspierac- nie straszyc - potem znowu on mnie wspiera i... idziemy do przodu Nie bedzie latwo ale musimy dac rade!
Bardzo Ci dziekuje za dobre slowo, w taki sposob tez mi pomagasz i to bardzo :hug:
domowniczka dziekuje Pierwsze co przychodzi mi na mysl odnosnie Twojego pytania to moja nauczycielka angielskiego Ogolnie w ciazy za sprawa hormonow (ktore powinni podawac kazdemu do porannej kawy ) nie nie denerwuje sie, ale draznia mnie dni kiedy cialo odmawia posluszenstwa, opadam z sil i czuje bezradnosc... bo mam w sobie duzo energii a nie moge wiele zrobic :/
Bardzo Ci dziekuje za dobre slowo, w taki sposob tez mi pomagasz i to bardzo :hug:
domowniczka dziekuje Pierwsze co przychodzi mi na mysl odnosnie Twojego pytania to moja nauczycielka angielskiego Ogolnie w ciazy za sprawa hormonow (ktore powinni podawac kazdemu do porannej kawy ) nie nie denerwuje sie, ale draznia mnie dni kiedy cialo odmawia posluszenstwa, opadam z sil i czuje bezradnosc... bo mam w sobie duzo energii a nie moge wiele zrobic :/
Re: Serca dwa :)
Svergie ciesze sie ze moge pomoc nawet dobrym slowem - czasem takie slowo wystarczy aby dana osoba poczula sie lepiej i starala sie zrobic to co w jej mocy by bylo dobrze. Tule Cie cieplutko - dbaj o siebie i maluszka :*
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Re: Serca dwa :)
nie ma takiej opcji super sie czyta, lepiej niz ksiazke! wiec pisz jeszcze wiecejsvergie pisze:No... ale sie rozpisalam Sie okaze ze wyczerpalam swoje wpisy an forum i mnie na miesiac zablokujecie
A co do obaw, ze bedziecie sami musieli dbac i opiekowac sie dzieckiem, ze nikt z PL nie przyjedzie... to moze i lepiej nikt nie bedzie sie wtracal, wymadrzal zrobicie wszystko po swojemu i wychowacie dziecko sami, a to b.b.zbliza rodzicow. To niesamowite czuc odpowiedzialnosc za wspaniala, kochana kruszynke i czuc dume, ze rosnie, ze sie rozwija i ze my potrafimy to wszystko ogarnac i zrobic co trzeba na czas! Mnie i mezowi nikt nie pomagal! Sami dalismy rade! chociaz na samym poczatku moj facet dwoil sie i troil, wykorzystal prawie caly urlop Nie bylo nikogo obok nas, ale dalismy rade! chociaz moj polog byl b.ciezki i przez pierwsze tygodnie wymagalam stalej opieki. Pamietam dokladnie... gdy dziecko mialo tydzien, musielismy ze mna chodzic do przychodni, wiec maluszka do nosidelka i w trojke w droge
Kazda moja wizyta w sklepie, u lekarza, u dentysty byla z dzieckiem, bo nie bylo go u kogo zostawic ale teraz sie z tego ciesze mialam maluszka obok siebie, wiedzialam, ze krzywda sie mu nie dzieje moglam go zawsze obserwowac Wy tez dacie sobie rade!!! na bank
Re: Serca dwa :)
ja tez jestem ciekawa
Re: Serca dwa :)
vwd to tez prawda Jak tak piszesz to mi odrazu lepiej Nie jestesmy pierwsi i nie ostatni
Janek rosnie, rusza sie ladnie, siedzi glowka w dol i cwiczy napinanie nozek na moim prawym zebrze Lubi jak leze, wtedy wierci sie najbardziej. Jest w takiej pozycji jakby go polozyli na boczku i czasem wypina pupke, ze mam wrazenie, ze wyjdzie zaraz bokiem Ogolnie pocieszka
A ze mna to roznie. Mam problemy ze spojeniem i krzyzem i jak za duzo chodze/leze/siedze to ciezko mi sie poruszac. Ograniczam wiec chodzenie, ale musze uwazac tez zeby za dlugo nie siedziec w jednej pozycji bo potem nie moge wstac ani chodzic i Michal pomaga mi sie przemieszczac. Nie bardzo mozna temu zaradzic. Leki przeciwbolowe nie pomagaja, wiec sie nimi nie karmie. Ciezko znalzc taki zloty srodek, zeby sobie pomoc. Byle do lutego
Swieta minely nam spokojnie, wigilie spedzil z nami nasz kolega, a w pierwszy dzien swiat mielismy kilku gosci. Bardzo milo bylo spotkac sie ze wszystkimi i posiedziec, ale te wszystkie przygotowania daly mi sie we znaki... starosc nie radosc
Dzis M zostal w domu bo zle sie czul. Byl u lekarza i ma grype. Pani dr przepisala mu antybiotyk i kazala mu sie do mnie nie zblizac. Boje sie troche, ze to za pozno bo wstalam dzis z bolem glowy i ogolnie zaczynam czuc sie slabo. Zaraz robie sobie herbate z sokiem malinowym i mam nadzieje, ze to paskudztwo sie nie rozwinie.
Sciskam
Janek rosnie, rusza sie ladnie, siedzi glowka w dol i cwiczy napinanie nozek na moim prawym zebrze Lubi jak leze, wtedy wierci sie najbardziej. Jest w takiej pozycji jakby go polozyli na boczku i czasem wypina pupke, ze mam wrazenie, ze wyjdzie zaraz bokiem Ogolnie pocieszka
A ze mna to roznie. Mam problemy ze spojeniem i krzyzem i jak za duzo chodze/leze/siedze to ciezko mi sie poruszac. Ograniczam wiec chodzenie, ale musze uwazac tez zeby za dlugo nie siedziec w jednej pozycji bo potem nie moge wstac ani chodzic i Michal pomaga mi sie przemieszczac. Nie bardzo mozna temu zaradzic. Leki przeciwbolowe nie pomagaja, wiec sie nimi nie karmie. Ciezko znalzc taki zloty srodek, zeby sobie pomoc. Byle do lutego
Swieta minely nam spokojnie, wigilie spedzil z nami nasz kolega, a w pierwszy dzien swiat mielismy kilku gosci. Bardzo milo bylo spotkac sie ze wszystkimi i posiedziec, ale te wszystkie przygotowania daly mi sie we znaki... starosc nie radosc
Dzis M zostal w domu bo zle sie czul. Byl u lekarza i ma grype. Pani dr przepisala mu antybiotyk i kazala mu sie do mnie nie zblizac. Boje sie troche, ze to za pozno bo wstalam dzis z bolem glowy i ogolnie zaczynam czuc sie slabo. Zaraz robie sobie herbate z sokiem malinowym i mam nadzieje, ze to paskudztwo sie nie rozwinie.
Sciskam
Re: Serca dwa :)
Swieta, swieta i po swietach.... Wszystkiego co najlepsze w 2013
Re: Serca dwa :)
Dziękuję za życzenia:)
Sylwestra spędziłam niestety na pogotowiu. Od niedzieli wieczór miałam temperature a w wponiedziałek dostałam takich boli w klatce piersiowej nie do zniesienia. Wyszło że mam jakiegoś wirusa albo bakterie i chcieli mi podać antybiotyk ale sie nie zgodziłem, bo zawsze po antybiotykach łapie jakieś infekcje albo ustrojstwa a nie chce sobie ani Jankowi fundowac niczego przed porodem. Lekarz powiedział, że jeśli do środy(do dzis) nic sie nie poprawi to antantybiotyk bedzie konieczny. Wczoraj udało mi sie zbić temperature. Paracetamol, sok malinowy babci i kompresy pomogły:) Dzisiaj jest już znacznie lepiej, choć jestem jeszcze trochę osłabiona. Ważne że groźba antybiotyku minęła:)
Sylwestra spędziłam niestety na pogotowiu. Od niedzieli wieczór miałam temperature a w wponiedziałek dostałam takich boli w klatce piersiowej nie do zniesienia. Wyszło że mam jakiegoś wirusa albo bakterie i chcieli mi podać antybiotyk ale sie nie zgodziłem, bo zawsze po antybiotykach łapie jakieś infekcje albo ustrojstwa a nie chce sobie ani Jankowi fundowac niczego przed porodem. Lekarz powiedział, że jeśli do środy(do dzis) nic sie nie poprawi to antantybiotyk bedzie konieczny. Wczoraj udało mi sie zbić temperature. Paracetamol, sok malinowy babci i kompresy pomogły:) Dzisiaj jest już znacznie lepiej, choć jestem jeszcze trochę osłabiona. Ważne że groźba antybiotyku minęła:)
Re: Serca dwa :)
Walczysz naprawde bardzo dzielnie - tak trzymaj i nie dawaj sie chorobom.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Re: Serca dwa :)
to bedzie pamietny Sylwester dobrze, ze juz Ci lepiej
Re: Serca dwa :)
Ten miesiac nie zaczal sie najlepiej, dalej trzyma mnie kaszel i oslabienie... a do tego wszystkiego swedzenie. Swedzi mnie skora wszedzie od ponad tygodnia, myslalam ze to zwiazane z tym wirusem. Koleznka zwrocila mi uwage na to, ze moze to byc cholestaza. Zrobilam wczoraj proby watrobowe i czekam na wyniki. Nigdy wczesniej nie slyszalam ani nie czytalam o tym cholerstwie. Mam nadzeieje, ze to nie to, mam ogromna nadzieje...
Re: Serca dwa :)
oczywiscie, ze to nie to pewnie masz jakas alergie... mialas juz kiedys takie objawy?
Re: Serca dwa :)
Nie, nigdy nic takiego mnie nie przesladowalo. Na skorze nie mam przebarwien, nie luszczy sie ona, wlasciwie to golym okiem nie widac niczego. Nic nowego nie jadlam ostatnio, nie zmienialam kosmetykow ani proszkow do prania. Najbardziej swedza wewnetrzne czesci dloni i spody stop, sa chwile, ze az pieka. Zostaje mi czekac...
Re: Serca dwa :)
Mam nadzieje ze to przejdzie wkrotce. Trzymam kciuki zeby tak sie stalo.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Re: Serca dwa :)
Odebralam wyniki badan i to nie to! Ulga ogromna. Wszystko dobrze jak jest dobrze, ale jak sie cos zaczyna psuc to stres jest ogromny:/ strasznie sie o niego balam.
Swedzenie jest nadal ale mniejsze, powoli ale ustepuje
Swedzenie jest nadal ale mniejsze, powoli ale ustepuje
Re: Serca dwa :)
Oby wszystko bylo dobrze bo to najwazniejsze - uwazajcie na siebie :*
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Re: Serca dwa :)
psiukusku Janek ma sie calkiem dobrze... tak mysle, sadzac po ilosci kopniakow jakie mi serwuje Dzisiaj snil mi sie, kruszyna kochana Wszystko u niego dobrze, rosnie jak trzeba, serduszko ladnie bije i wyniki badan mamy dobre, choc po ostatniej chorobie troche pogorszyla mi sie morfologia i wspomagamy sie witaminami. We srode mam kolejna wizyte u poloznej. W tym samym dniu mamy tez taka mini szkole rodzenia i jedziemy do szpitala na rekonesans
Juz niewiele nam zostalo, codziennie staram sie cieszyc tym stanem bo wiem, ze to sie nie wroci Przygotowuje wyprawke i odliczam dni. Jest mi juz ciezko, przez problemy ze spojeniem niewiele moge zrobic ale staram sie nie siedziec bezczynnie i albo cos dziergam albo szyje, zajec mam bez liku. Boje sie tylko, ze nie zdaze ze wszystkim i bede musiala termin porodu przelozyc na maj
Ogolnie staram sie myslec pozytywnie, bo wiem, ze dla Maluszka to tez wazne Byle do lutego
Juz niewiele nam zostalo, codziennie staram sie cieszyc tym stanem bo wiem, ze to sie nie wroci Przygotowuje wyprawke i odliczam dni. Jest mi juz ciezko, przez problemy ze spojeniem niewiele moge zrobic ale staram sie nie siedziec bezczynnie i albo cos dziergam albo szyje, zajec mam bez liku. Boje sie tylko, ze nie zdaze ze wszystkim i bede musiala termin porodu przelozyc na maj
Ogolnie staram sie myslec pozytywnie, bo wiem, ze dla Maluszka to tez wazne Byle do lutego
Re: Serca dwa :)
Psikusku zycze szybkiego rozwiazania i szybkiego powrotu do zdrowka po zabiegu cc. Powodzenia
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Re: Serca dwa :)
na maj raczej przygotuj sie na czas, a jak nie zdazysz... to dokonczysz, gdy dziecko ujrzy juz swa mamuske dobrze, ze humor Cie nie opuszcza Powodzenia!svergie pisze:Juz niewiele nam zostalo, codziennie staram sie cieszyc tym stanem bo wiem, ze to sie nie wroci Przygotowuje wyprawke i odliczam dni. Jest mi juz ciezko, przez problemy ze spojeniem niewiele moge zrobic ale staram sie nie siedziec bezczynnie i albo cos dziergam albo szyje, zajec mam bez liku. Boje sie tylko, ze nie zdaze ze wszystkim i bede musiala termin porodu przelozyc na maj
Ogolnie staram sie myslec pozytywnie, bo wiem, ze dla Maluszka to tez wazne Byle do lutego
Re: Serca dwa :)
To teraz kilka slow co u nas nowego
Nadal jestesmy w dwupaku Termin na juto
Narazie nic nie zapowiada, zeby mialo sie cos ruszyc ale kto wie Czekamy i doczekac sie nie mozemy, co chwile ktos pyta czy aby juz a tu niestety nic sie nie zmienia.
Ostatnio dopadly mnie nowe dolegliwosci, ale od niedziei jest lepiej i mam nadzieje, ze tak zostanie do szczesliwego rozwiazania, bo kosztowalo mnie to wiele energii. Momentami balam sie, ze sie zacznie a ja nie bede miala sily urodzic, bo kilka nocy pod rzad nieprzespanych w dzien nie lepiej... ale wrocilam do formy i jestem zwarta i gotowa
Psikusku zobaczymy co to bedzie u nas bo Janek tez zapowiada sie na duze dziecko W sobote (16lutego) bylismy na kontroli w szpitalu na usg wyszlo, ze maly ma 3,7kg. Mamy czwartek, Jasiek sie nigdzie nie wybiera a na wadze przybiera... Ja i moje rodzenstwo wszyscy bylismy ponad 4kg i zapowiada sie powtorka. Poczekamy zobaczymy
Ogolnie czuje sie dobrze choc dosyc ciezki ten moj skarb, co dobrze czuje w kosciach i wieczorami padam na twarz Do samego porodu jestem nastawiona bardzo pozytywnie (co te hormony w ciazy potrafia zrobic z czlowiekiem ) i nie moge sie doczekac kiedy to nastapi
Czekamy wiec i pozdrawiamy cieplo
Nadal jestesmy w dwupaku Termin na juto
Narazie nic nie zapowiada, zeby mialo sie cos ruszyc ale kto wie Czekamy i doczekac sie nie mozemy, co chwile ktos pyta czy aby juz a tu niestety nic sie nie zmienia.
Ostatnio dopadly mnie nowe dolegliwosci, ale od niedziei jest lepiej i mam nadzieje, ze tak zostanie do szczesliwego rozwiazania, bo kosztowalo mnie to wiele energii. Momentami balam sie, ze sie zacznie a ja nie bede miala sily urodzic, bo kilka nocy pod rzad nieprzespanych w dzien nie lepiej... ale wrocilam do formy i jestem zwarta i gotowa
Psikusku zobaczymy co to bedzie u nas bo Janek tez zapowiada sie na duze dziecko W sobote (16lutego) bylismy na kontroli w szpitalu na usg wyszlo, ze maly ma 3,7kg. Mamy czwartek, Jasiek sie nigdzie nie wybiera a na wadze przybiera... Ja i moje rodzenstwo wszyscy bylismy ponad 4kg i zapowiada sie powtorka. Poczekamy zobaczymy
Ogolnie czuje sie dobrze choc dosyc ciezki ten moj skarb, co dobrze czuje w kosciach i wieczorami padam na twarz Do samego porodu jestem nastawiona bardzo pozytywnie (co te hormony w ciazy potrafia zrobic z czlowiekiem ) i nie moge sie doczekac kiedy to nastapi
Czekamy wiec i pozdrawiamy cieplo
Re: Serca dwa :)
Kochana dobrze ze czujesz sie swietnie - mam nadzieje ze Jasiek zechce wyjsc jutro i ukazac sie swiatu Szczesliwego i szybkiego rozwiazania zycze :*
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
-
- Ekspert
- Posty: 204
- Rejestracja: niedziela, 15 kwietnia 2012, 14:22
Re: Serca dwa :)
Dołączam się do Gosi, mam nadzieję, że już jutro Janek będzie z Tobą. Pozdrawiam i trzymam kciuki za szybki poród )
Re: Serca dwa :)
U nas bez zmian, siedzimy w dwupaku i czekamy... ech...
Re: Serca dwa :)
Biedna Sverige, chyba za duzo stresu. Proponuje techniki relaksacyjne: masaz stop, ciepla kapiel, olejki zapachowe i ciesz sie ta chwila bo juz niedlugo... To bedziemy jesc lunch we trojke buziaki dla Was
Re: Serca dwa :)
Kochana mam nadzieje ze niedlugo synek bedzie razem z Toba i nie bedziesz musiala zbyt dlugo czekac terminu rozwiazania.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz