In vitro

Podziel się swoim szczęściem! Napisz, czy leczyłaś się na bezpłodność? Jak długo? Twój wpis może dać nadzieję wielu starającym się parom.
Awatar użytkownika
basidrak20
Udzielający się
Posty: 39
Rejestracja: niedziela, 14 listopada 2010, 20:59

In vitro

Post autor: basidrak20 »

Może nie pasuje tu ten wątek a może właśnie tu pasuje...
Chciałabym się dowiedzieć jakie są wasze odczucia jeśli chodzi o invitro, czy któraś przz to przeszło, jak to wygląda i jeśli można spytac ile to kosztuje... Pytam bo mnie to czeka niestety albo stety i chciałąbym wiedzieć :)
Będzie dobrze...
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: In vitro

Post autor: gosiak76 »

Basiu nie wiem dokladnie jakie sa koszty zaplodnienia in vitro, jednakze spojrz na ten watek http://www.forum.endoendo.pl/viewtopic.php?f=29&t=549 w ktorym sa informacje jak wyglada metoda zaplodnienia in vitro :*
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: In vitro

Post autor: vwd »

basidrak20 - jak milo Cie zobaczyc :-) Jaka sympatyczna buzia :-)
Wiele dziewczyn z tego forum mialo do czynienia z in vitro, ale to drazliwy temat i przewaznie dziewczyny nie chca sie do tego przyznawac. Koszt zalezy od kliniki, ale jest to ok.15 tys. zl.
Awatar użytkownika
basidrak20
Udzielający się
Posty: 39
Rejestracja: niedziela, 14 listopada 2010, 20:59

Re: In vitro

Post autor: basidrak20 »

mi wczoraj lekarz powiedzial ze 1 pelen zabieg to ok 7 tys. dlatego pytam bo w kwietniu w szpitalu sasiadka z lozka mowila 10tys. wiem ze to drazliwy temat. Mam pol roku albo jakos tak aby sie zdecydowac a wiem ze sie zdecyduje... nie liczy sie jak a efekt. Jesli efektem ma byc bobas...
lekarz chyba nie mial czasu ze mna na ten temat porozmawiac... ehhh ta moja ciekawosc:)
Będzie dobrze...
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: In vitro

Post autor: vwd »

jesli chcesz to napisze na priva do tych dziewczyn, o kt. wiem, ze sa po i moze ktoras sie z Toba skontaktuje i cos podpowie :)
Awatar użytkownika
basidrak20
Udzielający się
Posty: 39
Rejestracja: niedziela, 14 listopada 2010, 20:59

Re: In vitro

Post autor: basidrak20 »

bylo by fajnie gdyby mialy ochote...
jednakm zawsze lepiej sie rozmawia z kims kto to przeszedl niz z lekarzem...
Będzie dobrze...
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: In vitro

Post autor: vwd »

wiadomo :)
Mel
Początkujący
Posty: 3
Rejestracja: środa, 3 lutego 2010, 21:54

Re: In vitro

Post autor: Mel »

WITAM!
Ja jestem po in vitro .Pierwsza próba i jeden zarodek i udało się :D
Jestem z Łodzi i za zabieg zapłaciłam ok 10 tys.
Dla mnie w ogóle nie było problemem jeśli chodzi o procedurę.Dziewczyny piszą ,że strasznie,że kłucie,że leki itd.To nie prawda.W ogóle nie odczułam tych przygotowań.Trochę pokłuli i to wszystko.Nie wiem miałam kilka laparoskopii,więc znam większe "niedogodności" ,nie mówiąc już,że pierwszą córcę(poczęta naturalnie) urodziłam naturalnie i bez znieczulenia i to była masakra.
Dlatego przygotowań nie należy się bac.Ja podchodziłam bardzo na luzie,bo mam dziecko i może inaczej na to wszystko patrzyłam.Udało się za pierwszym razem i teraz czekamy na drugą córcię,termin mam na 5 stycznia 2011.
Pozdrawiam i życzę szczęśliwych Świąt.
Jeśli jakieś pytania to z chęcią odpowiem.
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: In vitro

Post autor: gosiak76 »

Witaj Mel,

super wiadomosci - wspanialy prezent dlugo oczekiwany - gratuluje i zycze szybkiego rozwiazania - duzo zdrowka dla Ciebie i calej rodzinki. Jak sie czujesz ??? Gratuluje Ci i zycze pociechy z coreczek :)
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: In vitro

Post autor: vwd »

Mel, dzieki Tobie forumowiczki widza, ze in vitro nie musi byc tematem tabu Dzieki za slowa otuchy i wsparcia :) My tu wszystkie bedziemy mocno trzymac kciuki za szczesliwe rozwiazanie!!!!! :) :) :)
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: In vitro

Post autor: vwd »

Skuteczność leczenia niepłodności małżeńskiej jest niezwykle istotnym zagadnieniem, które wpływa na podejmowanie decyzji o wyborze ośrodka. Zazwyczaj, określa się ją średnim odsetkiem ciąż, uzyskiwanych po leczeniu daną metodą, w całej lub wyselekcjonowanej grupie pacjentek. Jednak z takich całościowych danych trudno jest zorientować się, nawet fachowcom, co do jakości procesu leczenia. Dlatego postaram się przybliżyć Państwu problemy oceny skuteczności i zrozumienia wartości liczbowych. Niezwykle pomocne powinno być wyjaśnienie zjawisk związanych z biologią człowieka.

Natura
Kluczowym zagadnieniem skuteczności rozrodu jest tzw. „indywidualny potencjał rozrodczy” ludzi wyrażony intensywnością wytwarzania sprawnych biologicznie gamet: komórek jajowych i plemników, które po połączeniu się tworzą zarodki. Druga nie mniej ważna kwestia dotyczy „potencjału rozwojowego zarodków”, przez co rozumiemy ich zdolność do wczesnego, a następnie późnego rozwoju (powyżej stadium 6-8 komórek), zakończonego wytworzeniem prawidłowej blastocysty, zawierającej węzeł zarodkowy- zaczątek ciała dziecka. Kontynuacja rozwoju wymaga wylęgnięcia się blastocysty z jej osłony i zagnieżdżenia w śluzówce macicy. Dalszy, prawidłowy rozwój węzła zarodkowego doprowadzi do wykształcenia płodu, a obecność akcji serca pozwoli na rozpoznanie ciąży klinicznej.

Aby zrozumieć dlaczego nie zawsze dochodzi do ciąży, a jeżeli już, to nie zawsze przebiega ona prawidłowo, należy mieć świadomość, że na każdym z opisanych powyżej etapów może dojść do zatrzymania rozwoju jaja płodowego. Prawidłowy przebieg całości procesu w głównej mierze zależy od jakości komórki jajowej, czego wyrazem jest stwierdzenie „jaka komórka jajowa taki zarodek”. Wydaje się, że dominująca rola gamet żeńskich w efektywności rozrodu jest dobrze udokumentowana przez nauki podstawowe i kliniczne. Pojawiły się ostatnio informacje, że jakość gamet męskich w pewnym stopniu wpływa na wczesny i późny rozwój zarodka.

Powszechnie wiadomo, że rozród człowieka, w warunkach naturalnych nie jest zbyt efektywny i u ludzi zdrowych, posiadających już potomstwo, szansa na ciążę nie przekracza 22-25% na miesiąc, co oznacza, że jeden z 4 –5 cykli miesięcznych kobiety powinien dać ciążę, przy zachowanej płodności partnera. Natura jednak nie jest sprawiedliwa. Niektórzy z nas mają bardzo wysoki potencjał rozwojowy, uzyskując ciąże „na żądanie”. Zdolność rozrodcza większości ludzi jest umiarkowana, co powoduje, że średni czas oczekiwania na ciążę sięga 1-2 lat, w związku z czym nie korzystają oni z pomocy medycyny dla spełnienia swych planów co do potomstwa.
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: In vitro

Post autor: vwd »

Co uważamy za sukces terapeutyczny w leczeniu bezdzietności?
W nowoczesnym ujęciu medycyny rozrodu jest nim prawidłowo przebiegająca ciąża, donoszona do terminu porodu i zakończona urodzeniem zdrowego dziecka.
Wyniki leczenia, uzyskiwane przez poszczególne ośrodki, różnią się znacznie w zależności od grupy pacjentów, przyczyn niepłodności, stosowanych metod oraz sposobu postępowania w zakresie poszczególnych procedur. Należy jednak z całą mocą podkreślić, że tak jak w każdej formie terapii, również i tu występują zdarzenia niepożądane oraz powikłania leczenia, niekiedy bardzo groźne. Co więcej, istnieje współzależność pomiędzy skutecznością a występowaniem powikłań? W sytuacji walki o wynik często nie dostrzega się tej strony zagadnienia. W przypadku inseminacji, indukcja jajeczkowania i uzyskanie wielu pęcherzyków owulacyjnych, podnosząc szansę powodzenia stwarza ryzyko zwiększonego odsetka ciąż mnogich, w tym wielopłodowych, które w znacznej liczbie nie donoszą się do terminu porodu. Podobne ryzyko dotyczy zapłodnienia pozaustrojowego w przypadkach przeniesienia do macicy wielu zarodków. Pojawiają się wówczas zagrożenia związane z przebiegiem ciąż mnogich, porodem, stanem zdrowia noworodków i ich późniejszym rozwojem. Innym przykładem jest rozwój zespołu hyperstymulacyjnego w odpowiedzi na zbyt wysokie w stosunku do potrzeb dawki leków używanych do indukcji mnogiego jajeczkowania. Należy mieć świadomość, że sukces terapeutyczny nie może być osiągany kosztem nadmiernego ryzyka. W celu zapewnienia bezpieczeństwa, leczenie powinno być indywidualizowane oraz uważnie monitorowane, aby w przypadku wzrostu ryzyka powikłań można było zastosować procedury zapobiegawcze.
zrodlo: fragmenty z http://www.kriobank.pl/index-3b.html
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: In vitro

Post autor: vwd »

A teraz cos do zilustrowania tego o czym tu probuje powiedziec :)
Załączniki
Przyjrzyjcie sie tym zdj. Ile ich jest?
Przyjrzyjcie sie tym zdj. Ile ich jest?
inter.jpg (30.46 KiB) Przejrzano 15608 razy
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: In vitro

Post autor: vwd »

Przedstawione powyżej zdjęcia rozwoju 5 prawidłowo zapłodnionych komórek jajowych są ilustracją opisanych praw biologii. Jedynie jeden z powstałych zarodków (blastocysta w lewym dolnym rogu) uzyskał prawidłowy rozwój, a przeniesiony do macicy zagnieździł się w niej i dał początek, prawidłowo przebiegającej i zakończonej urodzeniem zdrowego dziecka, ciąży.

Uzyskanie pozytywnych testów ciążowych nie gwarantuje posiadania potomstwa, gdyż nie każda uzyskana ciąża rozwija się prawidłowo. Około 18-25% naturalnych ciąż ulega poronieniu. Oczywiście, każdy przeżywa to jako osobistą tragedię, jednak z punktu widzenia praw biologii jest to w większości przypadków wyraz dbałości natury o zachowanie zdrowia i stałości naszego gatunku. Wiadomo bowiem, że około 75-85% poronionych ciąż jest obarczonych ciężkimi wadami genetycznymi, uniemożliwiającymi życie, podczas gdy z wadami wrodzonymi (genetycznymi i rozwojowymi) rodzi się jedynie 2,8 - 3,2% dzieci.

Opisane powyżej zjawiska biologiczne mają swoje odbicie w wynikach leczenia niepłodności. Wiele uzyskiwanych zarodków nie rozwija się, znaczna ich część nie zagnieżdża się w macicy, a około 16-25% ciąż klinicznych ulega poronieniu. Odsetek wad wrodzonych potomstwa sięga 2,8-3,4%. Przedstawione wyniki embriologiczne i kliniczne dotyczące leczenia technikami wspomaganego rozrodu są niemal identyczne jak w rozrodzie naturalnym. Wskazuje to jedynie na fakt, że nie jesteśmy w stanie, jako lekarze zajmujący się rozrodem, zmienić podstawowych praw natury, a jedynie pomóc w przełamaniu niektórych, bardzo początkowych barier związanych z zapłodnieniem. Dalszy rozwój zarodka, jego zagnieżdżenie się w macicy, powstanie i prawidłowy przebieg ciąży klinicznej, a w końcu urodzenie dziecka przebiegają zgodnie z prawami biologii naturalnej. W tym pojęciu możemy rzeczywiście mówić o „cudzie natury”.
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: In vitro

Post autor: vwd »

Pozwolilam sobie tak obszernie wykorzystac fragmenty z...
Zdrodlo: _www.kriobank.pl/index-3b.html gdyz sama nie napisalabym tego lepiej
In vitro nie jest zagrozeniem, in vitro w dzisiejszych czasach to potrzeba! Nie bojmy sie stosowac in vitro! To nie jest bawienie sie w Pana Boga, to scisla z Nim wspolpraca :)
Awatar użytkownika
rivombroza
Ekspert
Posty: 568
Rejestracja: niedziela, 10 kwietnia 2011, 14:33

Re: In vitro

Post autor: rivombroza »

Ja się nie boję in vitro, boję się że jak naturalnie się nie uda to nie starczy mi pieniędzy na zabiegi i się załamię psychicznie.teraz ten zabieg wzrósł o 23 %vat bo to zabieg nie ratujący życie i obejmuje go ten vat do niedawna było to 0%!
czyli cena wzrosła o 2000zł
Tusk obiecywał zając sie tematem in vitro w czasie wyborów a objoł teraz vatem nawet ten zabieg!!!!!
Nadzieja pomaga iść naprzód; wytrwałość - stać, a odwaga - wracać.
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: In vitro

Post autor: gosiak76 »

W Anglii sa 3 podejscia darmowe na fundusz NHS do in vitro jezeli kobieta spelnia nastepujace warunki:
1. jest w wieku 23 - 39 lat w okresie prowadzonego leczenia
2. kobieta badz maezczyzna albo para maja problemy z plodnoscia
3. kobieta nie mogla zajsc w ciaze przez okres 3 lat.

Niektore kliniki wprowadzaja dodatkowe kryteria ze jest to darmowe jedynie wtedy gdy nie ma sie zadnego potomka i chce sie skorzystac z in vitro.

W klinikach bezplodnosci, gdzie nie sa spelnione kryteria zeby podejsc do darmowego in vitro, koszty wahaja sie od 4 - 8 tys. funtow (jest to okolo 18,8 - 37,6 tys zl).
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Awatar użytkownika
rivombroza
Ekspert
Posty: 568
Rejestracja: niedziela, 10 kwietnia 2011, 14:33

Re: In vitro

Post autor: rivombroza »

:shock: :shock: :shock: a trzeba miec obywatelstwo brytyjskie? :shock: :shock: :shock: pewnie brytyjki mają na fundusz:dobrze mają chyba :?
Nadzieja pomaga iść naprzód; wytrwałość - stać, a odwaga - wracać.
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: In vitro

Post autor: gosiak76 »

Trzeba byc ubezpieczonym i placic skladki na NHS - ja mam leczenie za darmo ze wzgledu na to ze przebywam i pracuje w Anglii oraz place skladki zdrowotne na NHS. Nie mam obywatelstwa brytyjskiego - nadal mam obywatelstwo polskie.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Awatar użytkownika
rivombroza
Ekspert
Posty: 568
Rejestracja: niedziela, 10 kwietnia 2011, 14:33

Re: In vitro

Post autor: rivombroza »

aaa Rozumiem Gosiu, moja przyjaciółka wyprowadziła sie do jakiegoś miasteczka niedaleko Oxfordu wychowuje tam córkę -bardzo sobie chwali tamtejszy byt , ma dużo przywileji wychowując tam dziecko..ojciec jest Grekiem ale ma obywatelstwo angielskie...jak dowiedział się że będzie ojcem wyprowadził się do innej.
Nadzieja pomaga iść naprzód; wytrwałość - stać, a odwaga - wracać.
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: In vitro

Post autor: gosiak76 »

Przykro mi ze tak sie stalo zTwoja przyjaciolka - najwazniejsze ze chwali sobie pobyt w Anglii. Ja jestem z okolic Manchesteru. Jest sporo przywilejow dla matek ale tez sa zasilki dzieki ktorym samotnej mamie jest latwiej w wychowaniu i ksztalcenia dziecka.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Awatar użytkownika
hercik17
Ekspert
Posty: 1444
Rejestracja: środa, 9 marca 2011, 08:53

Re: In vitro

Post autor: hercik17 »

W Niemczech jest tak samo.Matki nie są pozostawione same sobie.Pomoc jest! Tylko Polska jest tak zacofana i z czym do unii??? daleko nam do unijnych przywilejów.U nas jak kobieta zarabia najniższą krajową to nawet alimenty się od państwa nie należą,bo dochód przekracza!-śmieszne!!!! to samo jest z rodzinnym,żeby je dostać trzeba się nie zle nalatać -ja i tak nie mam.Szkoda słów.Zero pomocy!
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
Awatar użytkownika
rivombroza
Ekspert
Posty: 568
Rejestracja: niedziela, 10 kwietnia 2011, 14:33

Re: In vitro

Post autor: rivombroza »

tak to jest przykre, bo ja sama żyłam kiedyś z alimentów 400zł na miesiąc a potem ucieli kapitał na 300zł i nikogo nie obchodziło czy mam co jeśc.To jest naprawde zacofany kraj.
Nadzieja pomaga iść naprzód; wytrwałość - stać, a odwaga - wracać.
Awatar użytkownika
rivombroza
Ekspert
Posty: 568
Rejestracja: niedziela, 10 kwietnia 2011, 14:33

Re: In vitro

Post autor: rivombroza »

pamiętam też że po skończeniu 18 lat nie można iśc do pracy (nie mogłam się zarejestrowac, pracowałam na czarno) bo zabierają co do grosza..a gdy skończyłam 18 lat i moja mama za póżno dostarczyła zaświadczenie o dalszej nauce to zabrali nam od razu kasę!!!!musiałam potem jeżdzic 20 km co 3 dzień i wyjaśniac sprawę!!!to samo dokładnie zdarzyło się gdy kończyłam szkołę średnią!!!musiałam iśc szybko na jakieś studium bo na studia egzaminy były za póżno. :idea: do tego gdy np alimenty zabrali w czerwcu to dostałam wyrównanie dopiero pod koniec lipca. jak tu życ :?: :?: :?:
Nadzieja pomaga iść naprzód; wytrwałość - stać, a odwaga - wracać.
Awatar użytkownika
rivombroza
Ekspert
Posty: 568
Rejestracja: niedziela, 10 kwietnia 2011, 14:33

Re: In vitro

Post autor: rivombroza »

co do in vitro to też doskonale wiem, że to może byc jedyne wyjście..ale jeszcze o tym staram się nie myślec.u mnie w miasteczku była taka sytuacja że kobieta 40 lat(znajoma znajomej) przygotowywała się do in vitro....i zaszła w tym czasie w ciążę. :wink:
Nadzieja pomaga iść naprzód; wytrwałość - stać, a odwaga - wracać.
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: In vitro

Post autor: vwd »

tez uwazam, ze in vitro jest ostatnia deska ratunku...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Jestem w ciąży”