Aniołkowe mamy

Podziel się swoim szczęściem! Napisz, czy leczyłaś się na bezpłodność? Jak długo? Twój wpis może dać nadzieję wielu starającym się parom.
Moś
Udzielający się
Posty: 30
Rejestracja: czwartek, 16 czerwca 2011, 00:23

Re: Aniołkowe mamy

Post autor: Moś »

ja jestem podwójną aniołkową siostrą. Przykro mi słuchać, że jedynacy są tacy tacy i tacy. Staram się być dobrym człowiekiem, pomagać innym. Moja mama była trzy razy w ciąży - najpierw poroniła, potem urodziła Martusię w 5,5 miesiącu, która żyła godzinkę, a potem mnie - w 7,5... I ja właśnie jestem aniołkową siostrą.
Ciężko odwiedza się grób Tuśki, bo wkoło jest pełno takich samych maleńkich nagrobków. Często myślę, jakby to było, gdyby była lub byli.
Bardzo chciałabym mieć rodzeństwo, ale to niemożliwe, dlatego mam nadzieję, że uda mi się mieć więcej niż jedno dziecko. Że jak przyjdzie na mnie czas, to dam radę.
Nie rozumiem ludzi, którzy nie uważają takich maleńkich istotek za ludzi. Czy wg nich dopiero w 9 miesiącu stajemy się ludźmi? W takim razie ja też nie jestem człowiekiem, bo jestem wcześniakiem.
Ktoś, kto jest maleńki, a komu bije serduszko, JEST człowiekiem.
Awatar użytkownika
hercik17
Ekspert
Posty: 1444
Rejestracja: środa, 9 marca 2011, 08:53

Re: Aniołkowe mamy

Post autor: hercik17 »

Tak i ja się z Tobą zgadzam.I współczuję Tobie jak i Twojej mamie,że musiała to przechodzić aż dwa razy.Tyle kobiet ma swojego aniołka i zmagają się z tym zupełnie same.Ale jeśli lekarze mają taka postawę jeśli chodzi p poronienie to cóż się dziwić że zwykli ludzie nie akceptują płodu jako człowieka.Dl mnie zawsze to będzie moja córka.Często przy rożnych okazjach myślę ile by teraz miała lat i jakby było cudownie....gdyby była :(
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
domowniczka
Ekspert
Posty: 1507
Rejestracja: wtorek, 30 marca 2010, 10:05

Re: Aniołkowe mamy

Post autor: domowniczka »

kiedys to chyba czesciej bylo niz obecnie
W mojej rodzinie babcie i ciocie ronily nawet po kilka razy :( czasem rozmawiam o tym, ale trzeba miec odwage, by o to pytac... to nie jest przyjemny temat
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: Aniołkowe mamy

Post autor: vwd »

Światowy Dzień Dziecka Utraconego
slyszalyscie o takim dniu?
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: Aniołkowe mamy

Post autor: vwd »

cos Wam zacytuje:

"Najpierw jest radość i snucie wielkich planów, potem nieoczekiwane krwawienie i ból, aż w końcu płacz i szukanie winnego. Poronienie dotyka kobiety w różnym wieku, o różnym statusie materialnym i pozycji społecznej."
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: Aniołkowe mamy

Post autor: vwd »

"15 października obchodziliśmy Światowy Dzień Dziecka Utraconego. Ogłoszony został, żeby rodzice po stracie mogli spotykać się na cmentarzach, w kościołach i miejscach pamięci, i wspomnieć dzieci, które nie zdążyły się urodzić, ale też po to, żeby uświadomić matkom i ojcom, jakie przysługują im prawa, gdy ich dziecko urodzi się martwe lub umrze przed narodzinami.
W Polsce nie ma programu społecznego, który byłby ukierunkowany na niesienie pomocy rodzicom po stracie dziecka. A skala problemu jest ogromna. Tylko w samym woj. śląskim w 2010 r. pomocy potrzebowało 12 160 rodziców, którzy doświadczyli straty dziecka (dane GUS i Wydziału Analiz Statystyki Medycznej Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego). W opublikowanym w 2012 roku przez WHO i UNICEF raporcie „Lewel & Trends in Child Mortality” (Skala i trendy umieralności dzieci) odnotowano, że każdego dnia na świecie zostaje osieroconych 41 tys. rodziców."
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: Aniołkowe mamy

Post autor: vwd »

"W naszym społeczeństwie funkcjonują pojęcia wdowy, wdowca, sieroty. Każde z tych pojęć wskazuje określoną grupę osób. Nie ma jednak określenia dla rodziców, których dotknęła strata dziecka. Często są to osoby, które cierpią w tajemnicy, bo strata dziecka i poronienie to ciągle tematy tabu."
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: Aniołkowe mamy

Post autor: vwd »

"W Polsce działa Fundacja „By dalej iść”, która poprzez telefon zaufania, warsztaty i grupy wsparcia pomaga rodzicom przepracować żałobę po stracie dziecka. Mówi się, że okres ten trwa zazwyczaj osiem miesięcy…
Osoby, które znalazły oparcie w Fundacji „By dalej iść” często wracają do niej, jako wolontariusze lub moderatorzy grup wsparcia."
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: Aniołkowe mamy

Post autor: vwd »

"Prawa rodziców po stracie dzieckaRodzice, którzy tracą dziecko na skutek poronienia lub śmierci przed porodem, często nie wiedzą, że przysługuje im cały szereg praw.
Pierwszym z nich jest prawo do pogrzebu. W szpitalu należy zgłosić chęć odbioru ciała dziecka. Jeśli dziecko jest za małe, by ustalić płeć bezpośrednio, należy zlecić badania genetyczne. Z aktem urodzenia z Urzędu Stanu Cywilnego (odpis zupełny z wpisem "Dziecko martwo urodzone") można zorganizować pogrzeb. Dla bardzo wielu osób, to niezmiernie ważne, żeby mieć miejsce poświęcone zmarłemu dziecku, gdzie można je pożegnać, wspominać i opłakiwać.
Rodzicom przysługują także świadczenia związane ze śmiercią członka najbliższej rodziny: urlop okolicznościowy (2 dni) oraz zasiłek pogrzebowy. "
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: Aniołkowe mamy

Post autor: vwd »

"Matce dziecka urodzonego jako martwe przysługuje także urlop macierzyński - jak przy każdym porodzie. Chęć skorzystania z niego należy zgłosić w szpitalu. Tymczasem po stracie dziecka większość matek idzie na zwolnienie lekarskie, bo nie wie, że może się starać o udzielenie ośmiu tygodni urlopu macierzyńskiego. O takiej możliwości nie informują ich ani szpitale, ani pracodawcy.
Problemy wynikają m.in. z tego, że kodeks pracy nie posługuje się terminem „poronienie”. Prawo do urlopu macierzyńskiego przysługuje w razie urodzenia martwego dziecka lub zgonu dziecka przed upływem 8 tygodni życia.
Tymczasem w przepisach obowiązujących w służbie zdrowia pojawia się definicja poronienia. Często – choć bez uzasadnienia – stanowią one podstawę do odmowy wystawiania zgłoszenia do USC."
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: Aniołkowe mamy

Post autor: vwd »

"Definicje martwego urodzenia i poronienia znajdują się w załączniku do stosownego rozporządzenia ministra zdrowia i rozgraniczają: przed upływem 22 tygodnia ciąży mamy do czynienia z poronieniem, a po 22 tygodniu – z urodzeniem martwym.

Pewne prawa przysługują także ojcom. Po wypisaniu żony ze szpitala, mąż może otrzymać od lekarza rodzinnego zwolnienie lekarskie na opiekę nad żoną na okres do 1 miesiąca, co jest związane z wypłatą zasiłku opiekuńczego.
Uroczystości
15 października w Mysłowicach przy ul. ul. Stadionowej 11 o godzinie 17 zostały wypuszczone setki białych balonów na znak wsparcia i solidarności z rodzicami cierpiącymi po stracie dziecka."
KB/kas/dzieci.pl
z wykorzystaniem materiałów Fundacji „By dalej iść”

zrodlo: http://dzieci.pl/kat,1033939,page,2,tit ... aid=6117e3
Awatar użytkownika
Araja79
Ekspert
Posty: 858
Rejestracja: wtorek, 26 czerwca 2012, 13:18

Re: Aniołkowe mamy

Post autor: Araja79 »

Tu jeszcze się nie udzielałam, ale odczuwam że to jeszcze nie teraz... Wiem, że o stracie trzeba rozmawiać, ale trzeba być na to gotowym... Ja jeszcze nie jestem.... :cry: :cry: wciąż mam taką myśl " wyrwali mi z brzucha moje upragnione, wyczekane maleństwo" ... Wybaczcie, ale na mnie jeszcze nie czas...
Awatar użytkownika
Araja79
Ekspert
Posty: 858
Rejestracja: wtorek, 26 czerwca 2012, 13:18

Re: Aniołkowe mamy

Post autor: Araja79 »

Kolejny dzień ze świeczką...
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: Aniołkowe mamy

Post autor: gosiak76 »

Araju lacze sie z Toba w Twym smutku. Tule cieplutko.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: Aniołkowe mamy

Post autor: vwd »

sa rozne terapie po stracie dziecka...
„Patrzę, jak dzieci chlapią się wodą, biegają umorusane, na bosaka. Chłonę ich radość i czuję przeogromne szczęście, że mogę na to patrzeć wolna od zwierzęcego bólu akurat tu i teraz.
Mam obowiązek WIDZIEĆ rzeczy, smakować rzeczy, cieszyć się nimi.”

- fragment ksiazki
Agnieszka Kaluga "Zorkownia"

Autorka otrzymała trzy wyróżnienia w konkursie Blog Roku 2011

Byc moze to nie akurat do tego watku, ale chce sie z Wami podzielic tym co wazne. Bo czasem nam sie wydaje, ze nasz bol jest najwiekszy, ale gdy uwaznie popatrzymy dookola znajdziemy jeszcze wieksze cierpienie od naszego. Gdy probujemy uleczyc cudze ogromne cierpienie, zaczynamy inaczej odbierac swoj bol.

Agnieszka Kaluga od 4 lat jest wolontariuszka w hospicjum. To czym sie dzieli i w jaki sposob jest dla mnie czyms niesamowitym. Podziwiam ja oraz innych hospicyjnych wolontariuszy i dziekuje za te ksiazke!
ODPOWIEDZ

Wróć do „Jestem w ciąży”