Moja mała wielka walka z Endometriozą

Opowiedz swoją historię. Jak długo chorujesz? Czy masz zaufanego lekarza? Czy szybko Cię zdiagnozowano? Czy zastosowane leczenie odniosło zamierzony skutek?
Awatar użytkownika
motyli
Udzielający się
Posty: 14
Rejestracja: środa, 30 maja 2012, 13:18

Re: Moja mała wielka walka z Endometriozą

Post autor: motyli »

agachod1 Będzie co ma być. Ale za dobre słowo bardzo dziękuję :)
Martwi Mnie fakt że po operacji nadal wydaje mi się mój organizm strasznie rozregulowany :x jak długo tak miałyście?? Chyba faktycznie jestem w gorącej wodzie kompana. Bo chciała bym już stanąć w pełni sił na nogach.Ale biorę sobie do serca wasze słowa moje Kochane, nie wolno się spieszyć.
Kiedy się czegoś pragnie, wtedy cały wszechświat sprzysięga się, byśmy mogli spełnić nasze marzenie!!!!!!!
— Paulo Coelho
Alchemik
Awatar użytkownika
hercik17
Ekspert
Posty: 1444
Rejestracja: środa, 9 marca 2011, 08:53

Re: Moja mała wielka walka z Endometriozą

Post autor: hercik17 »

Wszystko zależy od naszego organizmu,stopnia choroby no i tego co nam tam porobili w brzuchu.Ja po pierwszej laparo fruwałam szybko, a po drugiej dochodziłam do siebie bardzo długo.Ból ustąpiły na początku 5 miesiąca stosowania visanne.Jednym słowem mówiąc wrak człowieka.Tak czy inaczej trzeba się oszczędzać.Zdrowie mamy tylko jedno:)pozdrawiam i życzę jak najszybszego powrotu do zdrówka :)
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
Awatar użytkownika
motyli
Udzielający się
Posty: 14
Rejestracja: środa, 30 maja 2012, 13:18

Re: Moja mała wielka walka z Endometriozą

Post autor: motyli »

Dziewczynki dziś czyli w 26.d.c. zrobiłam test o wrażliwości 10 i jest blada 2 kreska :shock:
W Piątek na Betę lecę, ponieważ brałam Pregnyl może być wynik za fałszowany. Plamię od wczoraj lekko, ale ból podbrzusza się stanowczo zmniejszył.Tyle dobrego.
Uznam to za cud jeśli się okaże że w pierwszym cyklu po operacji zaszłam w ciąże :shock:
Kiedy się czegoś pragnie, wtedy cały wszechświat sprzysięga się, byśmy mogli spełnić nasze marzenie!!!!!!!
— Paulo Coelho
Alchemik
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: Moja mała wielka walka z Endometriozą

Post autor: gosiak76 »

Daj znac jak tam badania bety wyszly - kciuki masz zapewnione.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Awatar użytkownika
rivombroza
Ekspert
Posty: 568
Rejestracja: niedziela, 10 kwietnia 2011, 14:33

Re: Moja mała wielka walka z Endometriozą

Post autor: rivombroza »

ja po pregnylu miałam 2 grube kreski :( pod koniec cyklu.ale niestety w ciąży nie byłam.
Nadzieja pomaga iść naprzód; wytrwałość - stać, a odwaga - wracać.
Awatar użytkownika
motyli
Udzielający się
Posty: 14
Rejestracja: środa, 30 maja 2012, 13:18

Re: Moja mała wielka walka z Endometriozą

Post autor: motyli »

Dlatego więc nie nastawiam się na nic. Czekam, plamienie jest co raz silniejsze i mimo że nadal jestem na Duphastonie ono nie znika a wręcz przeciwnie.Nienawidzę kiedy życie daje mi pstryczka w nos.
Kiedy się czegoś pragnie, wtedy cały wszechświat sprzysięga się, byśmy mogli spełnić nasze marzenie!!!!!!!
— Paulo Coelho
Alchemik
Awatar użytkownika
rivombroza
Ekspert
Posty: 568
Rejestracja: niedziela, 10 kwietnia 2011, 14:33

Re: Moja mała wielka walka z Endometriozą

Post autor: rivombroza »

nie mam pojęcia jak działa
motyli pisze:Duphaston
brałam go tylko raz...ale hormony mam w normie i nie musiałam...a jaki masz poziom hormonów(progesteron)?wydaje mi się że nie powinnas plamic.Obserwuj swoje ciało.
Noi jaki masz poziom progesteronu w 22dc.ale po pregnylu nie ma się co badac bo po nim wszystkie objawy są jak w ciąży...ja miałam nawet mdłości poranne:) i slinotok.oraz bolące sutki.
Nadzieja pomaga iść naprzód; wytrwałość - stać, a odwaga - wracać.
Awatar użytkownika
motyli
Udzielający się
Posty: 14
Rejestracja: środa, 30 maja 2012, 13:18

Re: Moja mała wielka walka z Endometriozą

Post autor: motyli »

Progesteron mam w normie w fazie Folikularnej potem nie robiłam wyników, za to mam podwyższony lekko testosteron a Estrodial zbyt niski.Co do Pregnylu, zdaje sobie sprawę że to może być powodem pojawienia się 2 kreski ( mojego bladziocha) jednak nie mogę też ignorować tego. Tak czy siak wszystko się wyjaśni z Piątek.
Kiedy się czegoś pragnie, wtedy cały wszechświat sprzysięga się, byśmy mogli spełnić nasze marzenie!!!!!!!
— Paulo Coelho
Alchemik
Awatar użytkownika
rivombroza
Ekspert
Posty: 568
Rejestracja: niedziela, 10 kwietnia 2011, 14:33

Re: Moja mała wielka walka z Endometriozą

Post autor: rivombroza »

A to widomo wystarczy poczytac receptę...ale mam ogromną nadzieję że ci się uda motylku. :P
Nadzieja pomaga iść naprzód; wytrwałość - stać, a odwaga - wracać.
agachod1
Ekspert
Posty: 1668
Rejestracja: czwartek, 15 grudnia 2011, 21:01

Re: Moja mała wielka walka z Endometriozą

Post autor: agachod1 »

Hejka, daj znac jutro co powiedzial ci lekarz, bo jestem ciekawa. Chcialabym zeby wam sie udalo. Pozdrawiam. :D
Awatar użytkownika
motyli
Udzielający się
Posty: 14
Rejestracja: środa, 30 maja 2012, 13:18

Re: Moja mała wielka walka z Endometriozą

Post autor: motyli »

Czekam na wynik Bety, zaczęłam plamić.Będzie co ma być:)
Kiedy się czegoś pragnie, wtedy cały wszechświat sprzysięga się, byśmy mogli spełnić nasze marzenie!!!!!!!
— Paulo Coelho
Alchemik
agachod1
Ekspert
Posty: 1668
Rejestracja: czwartek, 15 grudnia 2011, 21:01

Re: Moja mała wielka walka z Endometriozą

Post autor: agachod1 »

Kciuki zacisniete. :D Caluski. :wink:
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: Moja mała wielka walka z Endometriozą

Post autor: gosiak76 »

Czy sa juz wyniki bety ? Jak to wyglada ??
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Awatar użytkownika
EveLondon
Ekspert
Posty: 588
Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2011, 10:16

Re: Moja mała wielka walka z Endometriozą

Post autor: EveLondon »

czekamy z niecierpliwoscia na wyniki :) trzymam kciuki
"Ból jest jak tkanina. Im jest mocniejszy, tym więcej jest wart..."
Awatar użytkownika
motyli
Udzielający się
Posty: 14
Rejestracja: środa, 30 maja 2012, 13:18

Re: Moja mała wielka walka z Endometriozą

Post autor: motyli »

1,20 :? tak więc nic z tego.Faktycznie to musiał być Pregnyl jeszcze :cry:
Kiedy się czegoś pragnie, wtedy cały wszechświat sprzysięga się, byśmy mogli spełnić nasze marzenie!!!!!!!
— Paulo Coelho
Alchemik
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: Moja mała wielka walka z Endometriozą

Post autor: vwd »

Czesc motyli :)
Czytam Twoja historie i dolaczam sie do grupy dziewczyn, kt. dobrze Ci zycza i trzymaja za Twoja Sprawe kciuki :) :)
Piszesz: "Bedzie co ma byc". To prawda! A ma byc dobrze!!! Bedzie dobrze!!! Nadejdzie taki czas, ze bedziemy tu z Toba skakac do sufitu z radosci :D
Awatar użytkownika
EveLondon
Ekspert
Posty: 588
Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2011, 10:16

Re: Moja mała wielka walka z Endometriozą

Post autor: EveLondon »

Oj przykro mi ze wyniki nie taki na jaki wszystkie czekalysmy. Wybacz nie mam doswiadczenia ale nie ma mozliwosci zeby to byl jakis taki calkiem poczatek i dlatego wyniki taki a nie inny? Pozdrawiam
"Ból jest jak tkanina. Im jest mocniejszy, tym więcej jest wart..."
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: Moja mała wielka walka z Endometriozą

Post autor: gosiak76 »

Przykro mi ale bede trzymac kciuki by udalo sie nastepnym razem - musisz w to wierzyc ze bedzie jeszcze dobrze.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
agachod1
Ekspert
Posty: 1668
Rejestracja: czwartek, 15 grudnia 2011, 21:01

Re: Moja mała wielka walka z Endometriozą

Post autor: agachod1 »

Co bedzie to bedzie. Nie przejmuj sie. Nastepnym razem na pewno sie uda. Calus. :D :D :D
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: Moja mała wielka walka z Endometriozą

Post autor: vwd »

Dzien dobry :)
oj, dawno Cie u nas nie bylo... to chyba znak, ze jestes zdrowa!!!
Dzis pewnie obchodzisz glosno swe urodziny :) wiec i my z forum spieszymy, by Ci zlozyc najlepsze zyczenia :D Wszystkiego co piekne, dobre, zdrowe i kochane - wszystkiego najcudowniejszego! :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moja historia endometriozy”