Zaczęło się od czegoś zupełnie innego...

Opowiedz swoją historię. Jak długo chorujesz? Czy masz zaufanego lekarza? Czy szybko Cię zdiagnozowano? Czy zastosowane leczenie odniosło zamierzony skutek?
Awatar użytkownika
Araja79
Ekspert
Posty: 858
Rejestracja: wtorek, 26 czerwca 2012, 13:18

Re: Zaczęło się od czegoś zupełnie innego...

Post autor: Araja79 »

Kocgana, ściskało w gardle na sam widok ruszającego się robaczka,ale byłam twarda i nie poryczałam się. Taki orientacyjny termin to na 22 marca.
Awatar użytkownika
EveLondon
Ekspert
Posty: 588
Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2011, 10:16

Re: Zaczęło się od czegoś zupełnie innego...

Post autor: EveLondon »

No to faktycznie twarda bylas :) A jak samopoczucie dzisiaj? Fajnie ze na wiosne bedzie lobuziak bedziesz miala pogode na spacerki :)
"Ból jest jak tkanina. Im jest mocniejszy, tym więcej jest wart..."
Awatar użytkownika
Araja79
Ekspert
Posty: 858
Rejestracja: wtorek, 26 czerwca 2012, 13:18

Re: Zaczęło się od czegoś zupełnie innego...

Post autor: Araja79 »

Trzymam kciuki i Wy też trzymajcie za to żeby to był chłopczyk.. moj mąż tak bardzo chce syna,że nie dopuszcza tatkiej myśli, że mogłaby być dziewczynka. Aż robi mi się chwilami przykro. Już go prosiłam żeby nie wyrażał swoich opini przy mnie bo jak będzie dziewczynka to będę czuła że go zawiodłam...:(
Awatar użytkownika
EveLondon
Ekspert
Posty: 588
Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2011, 10:16

Re: Zaczęło się od czegoś zupełnie innego...

Post autor: EveLondon »

Hej znam to uczucie :P kazdy facet chce syna i nawet nie chce slyszec o corce ;p Miejmy nadzieje ze to tylko gadanie ;p Zreszta znam mnostwo przypadkow kiedy faceci nakrecali sie ze tylko syn i syn a jak na swiat przychodzila corka to szybko stawala sie oczkiem w glowie tatusia i zapominal o calym swiecie. Nic sie nie martw teraz to ostatnie czego potrzebujesz!! Najwazniejsze zeby dzidzia byla zdrowa :) A jak sie czujesz ogolnie? Pozdrawiam
"Ból jest jak tkanina. Im jest mocniejszy, tym więcej jest wart..."
Awatar użytkownika
Araja79
Ekspert
Posty: 858
Rejestracja: wtorek, 26 czerwca 2012, 13:18

Re: Zaczęło się od czegoś zupełnie innego...

Post autor: Araja79 »

Ale mąż ma już corkę "błędu młodości"... Jak się czuję? Strasznie mnie męczą nudności i tonie są poranne tylko całodzienne.. I spanie.. Dziś zasnęłam na siedząco w pracy.
olla27
Stały bywalec
Posty: 81
Rejestracja: środa, 23 lipca 2014, 16:26

Re: Zaczęło się od czegoś zupełnie innego...

Post autor: olla27 »

Gratuluje :) przyszłej mamusi :)
Awatar użytkownika
hercik17
Ekspert
Posty: 1444
Rejestracja: środa, 9 marca 2011, 08:53

Re: Zaczęło się od czegoś zupełnie innego...

Post autor: hercik17 »

Witaj...widzę że u ciebie takie same dobre nowiny...gratuluję :)
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
Awatar użytkownika
Araja79
Ekspert
Posty: 858
Rejestracja: wtorek, 26 czerwca 2012, 13:18

Re: Zaczęło się od czegoś zupełnie innego...

Post autor: Araja79 »

A dziękuję bardzo :D Jak uda mi się dostać do kompa to wam pokażę mojego "szerszenia" jaj to został nazwany przez mojego męża :)

Witj hercik :D dawno Cię nie "widziałam", co u Ciebie? Jak się czujesz?

Ciebie Oleńko również witam na moim wątku. Jak widzisz, u mnie się jakoś ułożyło.:) co prawda z pomocą, ale jest cud!
Tobie też się uda! Mocno w to wierzę.
Awatar użytkownika
EveLondon
Ekspert
Posty: 588
Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2011, 10:16

Re: Zaczęło się od czegoś zupełnie innego...

Post autor: EveLondon »

ojj kochana mysle ze jakos sie ulozy z ta plcia dziecka :) A co do samopoczucia to faktycznie nie ciekawie... Myslalas zey wziasc chorobe chociaz na ten poczatek? zeby tak sie nie meczyc? buziaki :*
"Ból jest jak tkanina. Im jest mocniejszy, tym więcej jest wart..."
Awatar użytkownika
Araja79
Ekspert
Posty: 858
Rejestracja: wtorek, 26 czerwca 2012, 13:18

Re: Zaczęło się od czegoś zupełnie innego...

Post autor: Araja79 »

Nie myślę o chorobowym bo i tak juz się na mnie boczą w pracy... Wzięłam wcześniej 3 tygodnie urlopu, teraz pracuje dopiero tydzień a jak wiadomo to jest okres urlopowy i wymieniamy się w dziale, nie idą 2 na raz na urlop, tylko na zmianę... Jak bym poszła na zwolnienie to dopiero by było...
Awatar użytkownika
Araja79
Ekspert
Posty: 858
Rejestracja: wtorek, 26 czerwca 2012, 13:18

Re: Zaczęło się od czegoś zupełnie innego...

Post autor: Araja79 »

No i niestety tak, jak napisał admin nie ma nic z września... Tak więc kochane ja jestem na zwolnieniu już do końca ciąży. W zeszłym tygodniu miałam amniopunkcję, bo na prenatalnych wyszły nieprawidłowości ale amnio wykluczyło wady. Także moja kruszynka jest zdrowa!! :) Czuję się dobrze. Na razie leżę, bo po amnio tak trzeba. Ale niestety ja to mam pecha do lekarzy..ale to pikuś.
olla27
Stały bywalec
Posty: 81
Rejestracja: środa, 23 lipca 2014, 16:26

Re: Zaczęło się od czegoś zupełnie innego...

Post autor: olla27 »

Cześć Araja, możesz mi wytłumaczyć co to znaczy amniopunkcja? Brzmi bardzo poważnie. Ciesze się że forum już działa :)
Ważne że Twoja kruszyna zdrowa. 3maj się kochana :) i uszy do góry.
domowniczka
Ekspert
Posty: 1507
Rejestracja: wtorek, 30 marca 2010, 10:05

Re: Zaczęło się od czegoś zupełnie innego...

Post autor: domowniczka »

Araja79 pisze:nie ma nic z września...
a szkoda! bo Araja sie b. udzielala i pisala same ciekawe rzeczy - wiem, bo czytalam! Jak sie dzis miewacie? rosniecie?
Awatar użytkownika
hercik17
Ekspert
Posty: 1444
Rejestracja: środa, 9 marca 2011, 08:53

Re: Zaczęło się od czegoś zupełnie innego...

Post autor: hercik17 »

Hej jak się masz??? odezwij się :)
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
Awatar użytkownika
EveLondon
Ekspert
Posty: 588
Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2011, 10:16

Re: Zaczęło się od czegoś zupełnie innego...

Post autor: EveLondon »

Hej kochana jak sie czujecie ? jak fasolka? mam nadzieje ze dbacie o siebie :D
"Ból jest jak tkanina. Im jest mocniejszy, tym więcej jest wart..."
Awatar użytkownika
Araja79
Ekspert
Posty: 858
Rejestracja: wtorek, 26 czerwca 2012, 13:18

Re: Zaczęło się od czegoś zupełnie innego...

Post autor: Araja79 »

Cześć dziewczęta :) Jak najbardziej dbamy o siebie i rośniemy... Oczywiście bez zmartwień się nie obchodzi, ale to samo życie... Kurcze dziś właśnie zaczęłam 25 tydzień ciąży. No i niestety jak zawsze coś doskwierać musi... Mam okropny refluks, gin podejrzewa przepuklinę przełyku. Jutro mam wizytę u gastrologa bo nie daję rady... Na początku była tylko zgaga, która była coraz gorsza, nie do wytrzymania i już nic co dozwolone nie pomagało i zaczęło się jeszcze gorsze, czyli refluks... Budzę się w nocy krztusząc się własną zawartością żołądka, która wróciła do przełyku jak spałam i oczywiście nieświadomie wzięłam oddech no i reszty można się domyślić... Po czym ląduję w kibelku wymiotując i tak co noc.... już rady nie daję...

Ola pytałaś co to amniopunkcja. Tak jest to poważny zabieg. A dowiedziałam się o tym jak już było po... To jest pobieranie wód płodowych do badania. Odbywa się to przez brzuch taką długą i grubą igłą, oczywiście bez znieczulenia... Ale przeżyłam, dla maleństwa wszystko... No i później przez tydzień nie mogłam nawt wstawać z łóżka, tylko na siku do kibelka a i tak musiałam się ześlizgiwać się z łóźka, żeby absolutnie nie używać mięśni brzucha.

Najważniejsze, że jest wszystko ok. :)
Załączniki
A  to moja niuniusia w 18 tc
A to moja niuniusia w 18 tc
robaczek w 18+5 tc.jpg (81.92 KiB) Przejrzano 20507 razy
Awatar użytkownika
EveLondon
Ekspert
Posty: 588
Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2011, 10:16

Re: Zaczęło się od czegoś zupełnie innego...

Post autor: EveLondon »

Ojoj ale cudowna kruszynka jaka juz buzke ma :) Super kochana ze z malenstwem wszystko dobrze, wspolczuje problemow z zoladkiem mam nadzieje ze pomoga ci bys reszte ciazy mogla spokojnie przezyc :) Trzymaj sie dzielnie :)
"Ból jest jak tkanina. Im jest mocniejszy, tym więcej jest wart..."
olla27
Stały bywalec
Posty: 81
Rejestracja: środa, 23 lipca 2014, 16:26

Re: Zaczęło się od czegoś zupełnie innego...

Post autor: olla27 »

Współczuje tych dolegliwości, wierze że są męczące ale tak jak napisałaś dla maleństwa wszystko :) Cudna ta Wasza kruszynka :)
Gratuluję :*
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: Zaczęło się od czegoś zupełnie innego...

Post autor: vwd »

bezbronna kruszynka
Awatar użytkownika
Araja79
Ekspert
Posty: 858
Rejestracja: wtorek, 26 czerwca 2012, 13:18

Re: Zaczęło się od czegoś zupełnie innego...

Post autor: Araja79 »

Ta bezbronna kruszyna daje mamie tak po żebrach, że hoho.. :mrgreen: :mrgreen: Na szczęście dziewczyny, gastrolog dał mi leki na refluks i mam spokój z tym i ze zgagą ale i tak coś jest nie w porządku z moim trawieniem :( mam ciągle wzdęcia a gazuję z dwuch stron :lol: :lol: jak oszalałaczasem w nocy czuję się jak odkręcona butelka coca coli :lol: :lol: eh, jak nie urok to ....
Awatar użytkownika
EveLondon
Ekspert
Posty: 588
Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2011, 10:16

Re: Zaczęło się od czegoś zupełnie innego...

Post autor: EveLondon »

Ojj kochana ale te kopniaki to cos na co kazda z nas czeka :) Nie wazny bol i niedogodnosci ale ten maly cud pod sercem... Wspolczuje problemow z zoladkiem wiem jak to jest bo ja sama i bez ciazy mam ciagle i jest to straszne ;/ mam nadzieje ze bedziesz sie lepiej czula :) buziaki
"Ból jest jak tkanina. Im jest mocniejszy, tym więcej jest wart..."
Awatar użytkownika
Araja79
Ekspert
Posty: 858
Rejestracja: wtorek, 26 czerwca 2012, 13:18

Re: Zaczęło się od czegoś zupełnie innego...

Post autor: Araja79 »

Dzieńdoberek :) Znów miałam dłuższą przerwę, ale miałam tyle na głowie. Poza przygotowaniami do porodu i macieżyństwa muszę się jeszcze chorą teściową zajmować. Ma głęboką depresję i tylko nas do pomocy. Mieszka z nami na razie w pokoju,który ma być dla bejbika, więc nawet remontu zrobić nie możemy :(
Ale niestety jest tak źle, że odwozimy ją do ośrodka, bo ja już z tym brzuchem nie daję rady jeszcze nią się zajmować. :(
Muszą ją jako tako doprowadzić do stanu używalności.

Tak poza tym życzę wam wszystkim tu zaglądającym, w tym Nowym Roku, duuużo zdrówka, mało bólu, spełnienia cudu na który czekacie! I oby ten Nowy Rok nie był gorszy od minionego!
Ulryka
Początkujący
Posty: 1
Rejestracja: piątek, 2 stycznia 2015, 16:18

Re: Zaczęło się od czegoś zupełnie innego...

Post autor: Ulryka »

Witajcie... widzę że jest wiele kobiet , które cierpią a które zamiast dostać odpowiednią pomoc od lekarzy to tylko więcej traum doświadczają... straszne to jest :(
Ja miałam to szczęście w nieszczęściu , gdzie po błędnych diagnozach lekarzy , zmuszona bylam szukać w innych bajkach...
Trafiłam na pewną Panią , która sama jest po przejsciach i kiedys pomogla sama sobie , dzis pomaga innym... wchodzi poprostu w sferę psychiki i emocji , opiera się na całęj masie narzędzi niekonwencjonalnych ale w moim odczuciu doskonale wie co robi ... ma wielkie serducho i pomaga innym bardziej z pasji i potrzeby niż dla kasy , a to zmienia postać rzeczy :) bo wydać na leczenie które nie zawsze pomaga to nie sztuka...
O ile wiem ostatnio zaczeła ta Pani współpracować z anty systemowym dietetykiem , wiec ona działa w sferze emocji i psychiki a Pan wspomaga ciało i fajnie się razem dopelniają wspomagając innych
Ja mam opory aby zaufac lekarzom...
Awatar użytkownika
EveLondon
Ekspert
Posty: 588
Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2011, 10:16

Re: Zaczęło się od czegoś zupełnie innego...

Post autor: EveLondon »

ojj kochana wspolczuje, ciezko jest zajmowac sie osoba chora na gleboka depresje ;~( mam nadzieje ze nie dlugo jej sie polepszy. A ty nie nadwyrezaj sie kochana, uwazaj na siebie i bejbika :) A jak sie ogolnie czujesz? Brzuszek rosnie? I wogole to szczesliwego nowego roku :D
"Ból jest jak tkanina. Im jest mocniejszy, tym więcej jest wart..."
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: Zaczęło się od czegoś zupełnie innego...

Post autor: gosiak76 »

Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku kochana Araju :) Jak sie czujesz - leki na refluks pomogly ??? Jak kruszynka sie miewa - nadal daje niezle popalic ?? Buziaki.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Awatar użytkownika
Araja79
Ekspert
Posty: 858
Rejestracja: wtorek, 26 czerwca 2012, 13:18

Re: Zaczęło się od czegoś zupełnie innego...

Post autor: Araja79 »

Oj dziewczyny daje, daje popalić... :lol: :lol: teraz zmagam się z jej stopami w żebrach non stop :lol: :lol: na refluks pomogły, ale teraz znów mała jest tak duża że sama mi wciska kopytka w żołądek i niestety zdarza się, że się cofa zawartość. Ale co tam, przetrwam. Teściowa pojechała niestety do ośrodka. Nie dawała sobie rady a i ja już niewiele mogłam.. Mam nadzieję, że tam jej szybciej ulżą w cierpieniu, b jakby nie było to jest okropne cierpienie. Teraz z córą znów mam problemów trochę. Ja nie wiem, czy to taki czas, czy pogoda??
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: Zaczęło się od czegoś zupełnie innego...

Post autor: vwd »

Araju, wszystkim nie pomozesz! Teraz koncentruj sie na sobie i dzidzi :)
ja caly czas niedowierzam! pamietam Twoje maile! czytam czasem to co pisalysmy kiedys... i caly czas mysle, ze to cud! :)
Awatar użytkownika
EveLondon
Ekspert
Posty: 588
Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2011, 10:16

Re: Zaczęło się od czegoś zupełnie innego...

Post autor: EveLondon »

Popieram VWD dbaj o siebie i dzidzi :D Jak sie czujecie?
"Ból jest jak tkanina. Im jest mocniejszy, tym więcej jest wart..."
Awatar użytkownika
Araja79
Ekspert
Posty: 858
Rejestracja: wtorek, 26 czerwca 2012, 13:18

Re: Zaczęło się od czegoś zupełnie innego...

Post autor: Araja79 »

VWD bo to jest cud! Inaczej nie można określić :)
Dziewczyny, czuję się już okropnie :( niestety ostatni miesiąc jest katorgą. Mam wrażenie jakby mała chciała sama wyjść przez brzuch. Spać się nie da, wszystko boli. Taka rada ode mnie, nie pytajcie kobiety w 9 miesiącu ciąży jak się czuje :lol: albo skłamie bo nie chce jej się wymieniaćwszystkich dolegliwości i powie że dobrze (mając już dość takich pytań) albo walnie wam taką listę dolegliwości, że się odechciewa wszystkiego :lol:
Tak samo irytujące jest pytanie "kiedy rodzisz?" :evil: jak dziecko się zdecyduje wyjść!
No a ja się przygotowuję do porodu :) dziś na wizycie lekarz powiedział, że zaczyna się coś dziać, szyjka się skraca więc, teraz to już może nastąpić w każdej chwili. Trzymajcie kciuki. :)
Awatar użytkownika
Araja79
Ekspert
Posty: 858
Rejestracja: wtorek, 26 czerwca 2012, 13:18

Re: Zaczęło się od czegoś zupełnie innego...

Post autor: Araja79 »

VWD bo to jest cud! Inaczej nie można określić :)
Dziewczyny, czuję się już okropnie :( niestety ostatni miesiąc jest katorgą. Mam wrażenie jakby mała chciała sama wyjść przez brzuch. Spać się nie da, wszystko boli. Taka rada ode mnie, nie pytajcie kobiety w 9 miesiącu ciąży jak się czuje :lol: albo skłamie bo nie chce jej się wymieniaćwszystkich dolegliwości i powie że dobrze (mając już dość takich pytań) albo walnie wam taką listę dolegliwości, że się odechciewa wszystkiego :lol:
Tak samo irytujące jest pytanie "kiedy rodzisz?" :evil: jak dziecko się zdecyduje wyjść!
No a ja się przygotowuję do porodu :) dziś na wizycie lekarz powiedział, że zaczyna się coś dziać, szyjka się skraca więc, teraz to już może nastąpić w każdej chwili. Trzymajcie kciuki. :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moja historia endometriozy”