rzyletka i endo

Opowiedz swoją historię. Jak długo chorujesz? Czy masz zaufanego lekarza? Czy szybko Cię zdiagnozowano? Czy zastosowane leczenie odniosło zamierzony skutek?
Awatar użytkownika
Araja79
Ekspert
Posty: 858
Rejestracja: wtorek, 26 czerwca 2012, 13:18

Re: rzyletka i endo

Post autor: Araja79 »

o to mamy tak samo, ja też niecierpię leżeć... Nawet w szpitalu po laparo zaraz na drugi dzien jak mi odpuściły leki to zaczęłam chodzić... Wróciłam do domu i nawet nie myślę o lezeniu..
Awatar użytkownika
Araja79
Ekspert
Posty: 858
Rejestracja: wtorek, 26 czerwca 2012, 13:18

Re: rzyletka i endo

Post autor: Araja79 »

Słońce kochane Ty moje :) Życzę Ci wszystkiego najlepszego na ten nowy 2014r Pozytywnego rozwiązania wszystkich "ciągnących się spraw". Dużo uśmiechu na codzień, pozytywnego myślenia i dobrego nastawienia :)
Załączniki
depositphotos_33946341-2014-Happy-New-Year-Greeting-Card-year-in-and-year-out.jpg
depositphotos_33946341-2014-Happy-New-Year-Greeting-Card-year-in-and-year-out.jpg (34.22 KiB) Przejrzano 10625 razy
Awatar użytkownika
Araja79
Ekspert
Posty: 858
Rejestracja: wtorek, 26 czerwca 2012, 13:18

Re: rzyletka i endo

Post autor: Araja79 »

Ja również mam nadzieje, że sie szybciej odezwiesz:)
lara
Stały bywalec
Posty: 77
Rejestracja: sobota, 12 stycznia 2013, 19:54

Re: rzyletka i endo

Post autor: lara »

rzyletka jak tam rozmowa?mam nadzieję, że pozytywnie :)

a co do tabletek to ja nie mialam żadnych krwawień ani przy zastrzykach ani przy visanne ..przy visanne w ogóle nie mialam miesiączki dostalam dopiero po odstawieniu miesiąc po..co do miesiaczek to miałam zawsze regularnie i teraz tez mam po diphelerine i normalne krwawienia tylko w czasie miesiaczki ale tak jak Ty nigdy nie mialam .. biedna wspolczuje Ci, że się meczysz :( ja obecnie nie ejstem na żadnych lekach normalnie mam miesiaczki gdy w czerwcu 2013 roku mialam laparoskopie potem 3 miesięczne leczenie diphelerine potem normalnie miesiączki bo stwierdziłam ze teraz czas na dzidzie ..no ale ozbaczymy co i jak .. nie nastawiam sie zbyt na ciąze staram sie o tym nie myśleć bo ja zawsze jak o czymś mysle to wychodzi odwrotnie ... co z tego , ze ja sie lamie jak tylko pare osób to rozumie i Wy na forum a tak to same wiecie..."przesadzamy" :/także nawet w bliskim otoczeniu staram się nie poruszac tematu tej choroby nawet jak ktos pyta co u mnie to mówie, że ok i nie mowię o bolach o smutkach bo po co mi uslyszeć "że sobie wmawiam i przesadzam"

rzyletka pozdrawiam i dużo slońca Ci życze i uśmiechu :*
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: rzyletka i endo

Post autor: vwd »

masz 9-letniego synka? niesamowite! :)
lara
Stały bywalec
Posty: 77
Rejestracja: sobota, 12 stycznia 2013, 19:54

Re: rzyletka i endo

Post autor: lara »

oj tak z ludźmi to jest masakra... urodzi 18letnia dziewczyna- "za wcześniej co za dziw**, jak ją rodzice pilnują..jaka patologia" urodzi kobieta po 30- "taka stara a w ciąży, jaki wstyd" i tak o to z ludźmi jest ...

rzyletka czyli masz 9cio letnie szczęście :) super :)))))

a co do dzieci planowania i zajścia w ciąze to ja też w ogóle mialam inne plany.. mam fajnego chlopaka, ktory mnie wspiera wytrzymal moje placze po operacji, nie mogłam seksu po operacjach iles czasu więc też to wytrzymal ..bo moze inny już by mnie zostawił .. i moim planem w życiu bylo to, że pierwsze co to chcę slub potem dzieci..taka kolejnosc ...ale co zrobic jak kiedyś może byc calkiem za późno..lekarz mi powiedział krótko.. "niestety musi Pani się z tym pogodzić, że kolejnośc trzeba zmienic, bo naprawdę może być za póżno" i kazał mi nie myśleć nad tym wszystkim, żeby sie wyluzować ....

pozdrawiam i slonecznego dnia życzę :)
Awatar użytkownika
Araja79
Ekspert
Posty: 858
Rejestracja: wtorek, 26 czerwca 2012, 13:18

Re: rzyletka i endo

Post autor: Araja79 »

Oj tak kochane, ja również coś mogę powiedzieć na temat wczesnego macieżyństwa i tego co sie wysłuchuje, bo urodziłam miesiąc przed 18... ale po co? Debile są debilami i przyjmują do siebie tylko takie zdanie jakie sami mają... A my cieszmy się z tego co mamy :) Aguś ja tak samo, mam "wczesną" córkę i to mnie jakoś pociesza bo co z tego że teraz chcę jak nie mogę??
Co do Twoich krwawiń, to szczerze mówiąc na Twoim miejscu już dawno bym była u gina... to raczej nie jest normalne żeby tyle czasu krwawić, przy jakichkolwiek tabletkach... A za pracę jak najbardziej trzymam kciuki..:)
Awatar użytkownika
Araja79
Ekspert
Posty: 858
Rejestracja: wtorek, 26 czerwca 2012, 13:18

Re: rzyletka i endo

Post autor: Araja79 »

Trzymam kciuki kochana. A co do tematu bycia dobrą mamą wiek nie ma żadnego znaczenia...lata 60 i 70 ukształtowały jakieś takie skrzywienie... Od zarania dziejów "kobiety" rodziły dużo wcześniej i nikt nie widział w tym nic dziwnego ani złego... Można byc dobra mamą w wieku lat 15 jak i 30, ale zarówno w jednym i drugim przypadku można być matka tragiczną... Wszystko zależy po prostu od nas... I nie można powiedzieć "twoje dziecko robi tak czy tak bo za wcześnie je urodziłaś i nie potrafiłas dobrze wychować" bo dzieci nie rodza sie z instrukcją obsługi i każdy popełnia błędy. Tylko trzeba nauczyć sie je naprawiać.. Eh... dużo by pisać... ja sie w życiu nasłuchalam na ten temat... Ale ogólnie mam to gdzieś.
Awatar użytkownika
Araja79
Ekspert
Posty: 858
Rejestracja: wtorek, 26 czerwca 2012, 13:18

Re: rzyletka i endo

Post autor: Araja79 »

Kochana nie masz za co przepraszać, dobrze, że w ogóle się odzywasz i napiszesz czasem co tam u Ciebie. Niezmiernie się cieszę z tylu dobrych wieści a mw kwestii braku czasu to może lepiej że go nie masz ;) Nie skupiasz się na problemach i nie dołujesz się, bo nnie masz na to czasu, tylko działasz i je rozwiązujesz. To wspaniałe :)
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: rzyletka i endo

Post autor: vwd »

dzieki za wiesci :)
u Ciebie byl snieg w marcu?
u mnie przez caly sezon 3 lyzeczki :lol:
Awatar użytkownika
Araja79
Ekspert
Posty: 858
Rejestracja: wtorek, 26 czerwca 2012, 13:18

Re: rzyletka i endo

Post autor: Araja79 »

Popatrz, mieszkamy w tym samym kraju, ja w górach a zimy u mnie nie było...:P Snieg widziałam może przez tydzień... Cieszę się, że u Ciebie wszystko w porządku, oby tak dalej...:)
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: rzyletka i endo

Post autor: vwd »

no to zabiegana jestes faktycznie
a kiedy komunia? u Was w 2 czy 3 kl.?
dobrze sobie dajesz rade, oby tak dalej! :)
Lara2
Udzielający się
Posty: 14
Rejestracja: środa, 30 kwietnia 2014, 18:38

Re: rzyletka i endo

Post autor: Lara2 »

hej rzyletka:)
jesli chodzi o nadżerke to mialam kiedyś "wypalana" .. mnie bardzo bolalo czulam sie jak bym miala pierwszy dzien miesiaczki bol straszny ale po tym jest w miare tylko ktos musi odwieźć / odprowadzic do domu
pozdrawiam

p.s - to ja dawna 'lara" musialam zalozyc nowe konto bo zapomnialam hasla wrr
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: rzyletka i endo

Post autor: vwd »

tylko nie padaj!!!!
Lara2
Udzielający się
Posty: 14
Rejestracja: środa, 30 kwietnia 2014, 18:38

Re: rzyletka i endo

Post autor: Lara2 »

tak tylko nie padaj :) a co mowil Ci lekarz? kiedy kazał usunąć? kiedy masz ochote czy jak Ci powiedzial?
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: rzyletka i endo

Post autor: vwd »

i jak mijaja praktyki?
a jak przygotowania do egzaminu?
i pytanie podstawowe: jak sie czujesz???
Awatar użytkownika
Araja79
Ekspert
Posty: 858
Rejestracja: wtorek, 26 czerwca 2012, 13:18

Re: rzyletka i endo

Post autor: Araja79 »

Kochana niefajnie to czytać... Ja niestety tez przytyłam i to 10 kilo w ciągu 6 miesięcy i na razie tego nie zgubię..tez ćwiczyłam ale teraz już nie mogę...( ale to akurat warte tej wagi nawet :) dziś hcg odebrałam i wynik jest 123) Co do krwawień z nosa to idx porób wszystkie badania a jak się okaże ok to do laryngologa... Ja byłami powiedzianpo mi że mam bardzo słabe żyłki w nosie i krwinki mi pękają stąd krwawiania.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moja historia endometriozy”