co dalej po LAPAROTOMI...

Opowiedz swoją historię. Jak długo chorujesz? Czy masz zaufanego lekarza? Czy szybko Cię zdiagnozowano? Czy zastosowane leczenie odniosło zamierzony skutek?
lara
Stały bywalec
Posty: 77
Rejestracja: sobota, 12 stycznia 2013, 19:54

Re: co dalej po LAPAROTOMI...

Post autor: lara »

dzowniłam do szpitala wynik jest..teraz tylko trzeba pojechać :) znowu stres.. :x

vwd to mnie pocieszyłaś, że początek jest trudny, bo naprawdę strasznie się czuje gorzej niż przy visanne no ale jak on ma mi "pomóc" to muszę znieść wszystkie poty .. ale skoro piszesz, że początek jest trudny a potem lepiej no to oby tak było w moim przypadku też :) dziękuję dziewczyny! na tym forum naprawdę czuję się na luzie, jak rozmawiam z kimś z otoczenia to słyszę tylko, że wmawiam sobie bóle, samopoczucie i w ogóle..eh :/
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: co dalej po LAPAROTOMI...

Post autor: vwd »

wiemy, wiemy jak reaguje otoczenie, zwlaszcza kobiety, kt. chodza do gina tylko po antykoncepcje i u nich zawsze wszystko ok ;) bedzie dobrze! z dnia na dzien bedzie coraz lepiej :D odczuwasz juz zmiane?
lara
Stały bywalec
Posty: 77
Rejestracja: sobota, 12 stycznia 2013, 19:54

Re: co dalej po LAPAROTOMI...

Post autor: lara »

vwd przepraszam troszkę mnie nie było..
wiem ze powinno byc coraz lepiej :D jeszcze tylko czeka mnie jeden zastrzyk i potem..czekać na miesiączke..
hmm a czy odczuwam zmianę? te napady dusznosci są starszne..ale tak jak mowiłaś już sie przyzwyczajam ..teraz tylko tak myslę dostane ostatni zastrzyk za miesiac i potem co znowu..co znowu będzie :( no ale nic na razie o tym staram sie nie myslec :) :D

a powiedz mi jak było u Ciebie po tych zastrzykach? potem dostałas miesiaczke i znowu jakas dawka mądrych leków ?
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: co dalej po LAPAROTOMI...

Post autor: vwd »

tak
dlatego... nie chce straszyc na zapas :oops:
a jak sie dzis czujesz?
lara
Stały bywalec
Posty: 77
Rejestracja: sobota, 12 stycznia 2013, 19:54

Re: co dalej po LAPAROTOMI...

Post autor: lara »

mi lekarz powiedział ze po tych zastrzykach bedzie dobry moment na dziecko.. tzn sprobowac ..ale to nie ejst takie proste..ja nie chce pod wpływem emocji podejmowac jakies decyzje.. owszem chciałabym tak ale nie chce tak o..ze koniec zastrzyków uregulowane miesiaczki no i tzreba podjac decyzje czy dziecko czy dalej leczenie..kurde chciałabym normalnie" wyczuc " ten moment z partnerem ze np. chcemy za jakies poł roku..a nie kurde jakies pierdo*** leki choroba i lekarze wyznaczaja nam terminy ..
a co do zastrzyków to przytyłam od nich juz 4 kilo..poce sie jak szczur dusznosci straszne..wypadaja włosy ..na gdzies poł mieisaca temu miałam takie bole jak do miesiaczki..miałam miesiaczke raz jak brałam zastrzyk teraz w sumie zbliza sie termin ze powinnam dostac choc juz moge nie miec lekarz powiedział ze tamta miesiaczka to była taka wywołana jakby tym zastrzykiem cos takiego..jeszcze nie wspołzyłam po tym czasie bo partnera nie ma wiec nie wiem jak sprawy seksualne ..ale bole mialam zawsze takze watpie ze cos sie zmieniło:/ staram sie nie myslec o tym.. bo bym zwariowała.. mam doły czasem straszne ale staram sie nie pokazywac tego bo zwariuje :(
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: co dalej po LAPAROTOMI...

Post autor: vwd »

spokojnie
chyba trzeba sie wyciszyc :)
oczywiscie, dziecko to b.b.b. powazna decyzja
nic na sile
masz czas, aby pomyslec
nie denerwuj sie
i pamietaj, nie jestes sama!
lara
Stały bywalec
Posty: 77
Rejestracja: sobota, 12 stycznia 2013, 19:54

Re: co dalej po LAPAROTOMI...

Post autor: lara »

vwd -
mam pytanko..bo brałas zastrzyki diphereline przez jakis czas.. a potem jak juz był koniec stosowania to co dalej? miałas jakas przerwe? ja dostalam miesiaczke na koniec pazdziernika pierwsza od odstawienia diphereline (w sierpniu ostatni zastrzyk ktory działal do powiedzmy połowy wrzesnia) i teraz bede jechac na kontrole co i jak co dalej..:( wtedy po laparoskopii lekarz powiedział ze po operacji i zastrzykach powinno byc dobrze wiec mzoe juz nie bede brala zadnych leków mam dosc..moze ciąza..no nie wiem :(
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: co dalej po LAPAROTOMI...

Post autor: vwd »

lara :)
1. kontrola, wyniki, bad.
2. jak sie czujesz???
3. a co Ty bys wolala? myslisz o dziecku?
4. endo to taki chwast, ktory odrasta, wiec... jesli nawet bedziesz miec dluzsza przerwe... to kiedys i tak staniesz przed dylematem co dalej
5. kazdy dzien bez bolu to juz sukces :D zycze Ci zycia bez bolu! i usmiechu i spelnienia marzen :) i dobrego samopoczucia! :)
lara
Stały bywalec
Posty: 77
Rejestracja: sobota, 12 stycznia 2013, 19:54

Re: co dalej po LAPAROTOMI...

Post autor: lara »

vwd dziekuje za odp :) i dziekuje za mile słowa również życze dużo usmiechu i zdrówka :wink:

jak się czuje? hmm powiem tak jak mialam te zastrzyki przez 3 miesiące to fakt miesiączki nie było..były jakies takie dziwne pobolewania itp. a wspołzycie- tragedia dosć ze w ogóle nie miałam ochoty to jeszcze ta suchosc w srodku myslałam ze wyjde z siebie i stane obok..cos starsznego, gdy juz nie dostawalam tych zastrzyków dostałam tam pierwsza miesiaczke była w miare bol znosny nawet tabletki nie brałam..a potem wspolzycie normalnie jak ręką odjąl zero bolu w koncu nie bylo tej suchosci i nawet mialam ochote hehe ;) teraz dostałam znowu miesiaczke przed mialam tylko zachcianki bolu nie miałam pleców brzucha nawte nie wiedziałam ze dostalam miesiaczke.. ale dwa dni minely i chyba za wczesniej sie ciesyzlam bo juz musiałam wziac tabletke plecy brzuch masakra ale w porównaniu co kiedyś to mniejszy bol.. teraz powiem szczerze ze bylabym gotowa starac sie o dziecko ale jestem ciekawa jak to wyglada... bo jak pojade do lekarza to pewnie powie czy chcialabym teraz sie starac a jak bym chciala z partnerem to jestem ciekawa jak to wyglada.. lekarz daje jakies leki ktore pomagaja zajsc w ciaze czy jak to jest? czy staramy sie z partnerem normalnie bez leków itp..
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: co dalej po LAPAROTOMI...

Post autor: vwd »

to zalezy ;)
moze cos tam dac
moze zarzadzic monitorowanie cyklu
najlatwiej powiedziec: prosze probowac naturalnie, ale... to b. malo kiedy sie udaje
lara
Stały bywalec
Posty: 77
Rejestracja: sobota, 12 stycznia 2013, 19:54

Re: co dalej po LAPAROTOMI...

Post autor: lara »

hej:) mam pytanko na temat szczepień przed próbą zajścia w ciąza..

z czego co wiadomo różyczka jest groźna w ciąży zagraża maleństwu..a więc czy Wy przed przed zaszczepialyście się? czy zrobilyście badanie krwi które wykazalo , że się jest na tyle odporną że nie trzeba ...lekarz mi powiedzial ze jak nie pzrechodziłam rożyczki to żeby się zaszczepić ..ja i moja mama tego nie pamieta a więc odrazu się zaszczepić czy pierw zrobić badanie krwi? jak to bylo u Was? dziękuje za pomoc :* :*
Awatar użytkownika
alcia28
Ekspert
Posty: 528
Rejestracja: poniedziałek, 16 lipca 2012, 16:03

Re: co dalej po LAPAROTOMI...

Post autor: alcia28 »

najpierw zrób badanie. nie szczep się jeśli nie ma takiej potrzeby. Zrób rubella wirus (tak to się nazywa z tego co pamiętam). Ja robiłam i to był mój najlepszy wynik ze wszystkich jakie zrobiłam. Wynik dodatni oznacza że jestem odporna.

Wirus różyczki (Rubella virus) Różyczka - p/c w kl. IgG 17,8 IU/ml
lara
Stały bywalec
Posty: 77
Rejestracja: sobota, 12 stycznia 2013, 19:54

Re: co dalej po LAPAROTOMI...

Post autor: lara »

wlaśnie zrobie badanie, zrobie igG i igM w sumie lekarz rodzinna mowi ze nawte badanie nie msuze robic byłam szczepiona w 2001 roku a mam 24 lata ale ja musze zrobic te badanie msuze miec pewnosc..chociaz nie wiem skoro byłam szczepiona to jakies pzreciwciała mam a jakbede miec mało to zaszczepic się drugi raz czy jak to jest nie wiem co robic bo kazdy z lekarzy mowi co innego..:/

alcia28 a moge wiedziec jak u Ciebie lekarze mowili? ze nie szczepic sie skoro masz dodatni i jestes odporna? czy też różne były opinie itp:)


pozdrawiam :)
domowniczka
Ekspert
Posty: 1507
Rejestracja: wtorek, 30 marca 2010, 10:05

Re: co dalej po LAPAROTOMI...

Post autor: domowniczka »

Witaj lara :)
mysmy chyba jeszcze nie rozmawialy...
ja mijaja/minely swieta?
pzdr. serdecznie :)
lara
Stały bywalec
Posty: 77
Rejestracja: sobota, 12 stycznia 2013, 19:54

Re: co dalej po LAPAROTOMI...

Post autor: lara »

hej :)
domowniczka- świeta minely oki rodzinnie i spokojnie:)

alcia 28 mój wynik igG to 18 IU/ml czyli jestem odporna?
<10 -niereaktywne
>reaktywne



WSZYSTKIM WAM KOCHANE ŻYCZE WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO W NOWYM ROKU, DUŻO SZCZĘŚCIA, SPELNIENIA MARZEŃ ORAZ PRZEDE WSZYSTKIM DUŻO DUŻO ZDRÓWKA :* :* :* :*
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: co dalej po LAPAROTOMI...

Post autor: vwd »

Witaj lara w Nowym Roku :)
dzieki za zyczenia - wzajemnie! :D
wszystkiego najlepszego ;)
lara
Stały bywalec
Posty: 77
Rejestracja: sobota, 12 stycznia 2013, 19:54

Re: co dalej po LAPAROTOMI...

Post autor: lara »

ale mam jakiegoś doła ..jejku wszystko mnie irytuje tak po prostu ... :roll:
niby o dzidzię się staramy ale jakie to staranie... teraz w dni płodne partner do pracy..w następnym miesiącu też prawdopodobnie tak wypadnie.. i co? czemu my przez te endo musimy wszystko z zegarkiem i kalendarzem w ręku :( dziecko powinno być z samej "miłości" a nie z warunków które dyktuję nam jakas beznadziejna choroba i lekarze :(
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: co dalej po LAPAROTOMI...

Post autor: vwd »

lara!!!
i jak starania???
mam nadzieje, ze dola pogonilas na 4 wiatry :lol:
i jak samopoczucie?
Lara2
Udzielający się
Posty: 14
Rejestracja: środa, 30 kwietnia 2014, 18:38

Re: co dalej po LAPAROTOMI...

Post autor: Lara2 »

witajcie ..na poczatku chcialam napisac ze sie nie odzywalam bo zapomnialam hasła wiec utworzylam nowe konto .. czyli teraz jestem LARA2 hehe ;)

vwd pytasz jak u mnie starania? kiepsko :( wlasnie usunięto mi ciaze pozamaciczna :( jestem obolala i strasznie mi zle :(

pozdrawiam Was serdecznie :* poczytam teraz co u Was mam tyle czasu ale jestem jeszcze taka oslabiona ze nie wiem jak ja nadrobie forum ...
Awatar użytkownika
EveLondon
Ekspert
Posty: 588
Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2011, 10:16

Re: co dalej po LAPAROTOMI...

Post autor: EveLondon »

wspolczuje usuniecia ciazy napewno nie jest ci lekko. Mam nadzieje ze czujesz sie z dnia na dzien lepiej :) Fajnie ze wrocilas :)
"Ból jest jak tkanina. Im jest mocniejszy, tym więcej jest wart..."
Lara2
Udzielający się
Posty: 14
Rejestracja: środa, 30 kwietnia 2014, 18:38

Re: co dalej po LAPAROTOMI...

Post autor: Lara2 »

EveLondon tez sie ciesze ze moge z Wami 'popisac" :)
ciąża pekła na jajniku mialam bole i krwawilam musieli otworzyc brzuch ..juz dochodze do siebie chociaz dalej nie wierze w to ..
pozdrawiam :*
Awatar użytkownika
EveLondon
Ekspert
Posty: 588
Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2011, 10:16

Re: co dalej po LAPAROTOMI...

Post autor: EveLondon »

o kurcze nie wiedzialam ze takie cos jest mozliwe. A czy usuwali ci cos jeszcze? oczyscili ci macice? A ogolnie powiedzieli co moglo byc przyczyna no i co dalej? Pozdrawiam
"Ból jest jak tkanina. Im jest mocniejszy, tym więcej jest wart..."
Lara2
Udzielający się
Posty: 14
Rejestracja: środa, 30 kwietnia 2014, 18:38

Re: co dalej po LAPAROTOMI...

Post autor: Lara2 »

sami lekarze mowia ze na jajniku bardzo rzadko się zdarza...dawno sie nie spotkali z tym.. czekam na wyniki zobaczymy co dalej a potem do lekarza prowadzacego..bo teraz nie wiem co moze byc dalej .. mam nadzieje ze dobrze mnie oczyscili bo jak bym miala znowu miec czyszczenie z ognisk endo i z zrostów to juz mam dość :( to jest takie meczące z reszta same wiecie :( nie usuneli mi jajnika tylko go zszyli ..
Awatar użytkownika
EveLondon
Ekspert
Posty: 588
Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2011, 10:16

Re: co dalej po LAPAROTOMI...

Post autor: EveLondon »

Dobrze czytac ze udalo sie zszyc jajnik ze ocalal i mam nadzieje ze wszystko ladnie oczyscili. Koniecznie daj znac jak bedziesz wiedziala czy znalezli przyczyne no i jaki dalszy plan. Pozdrawiam i trzymaj sie dzielnie !
"Ból jest jak tkanina. Im jest mocniejszy, tym więcej jest wart..."
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: co dalej po LAPAROTOMI...

Post autor: vwd »

o Boze!
to byla ciaza? ktory tydzien? a jak wygladaja bad. hormonalne?
jak sie czujesz?
cieli cie?
a co na to rodzina?
kochana, b. ci wspolczuje
boli?
Lara2
Udzielający się
Posty: 14
Rejestracja: środa, 30 kwietnia 2014, 18:38

Re: co dalej po LAPAROTOMI...

Post autor: Lara2 »

EveLondon- dam znac na pewno..dziekuje za mile slowa :*
vwd-
1. tak to byla ciąża, ktorej nie wykryl mi test ciązowy po paru dniach bolał brzuch ale myslalam ze po prostu boli ale zaczal bolec mocniej jeszcze mocniej i zaczelam krwawic ...w szpitalu zrobili badania nie mogli znalezc ciazy a we krwi wyszło ze jestem... a sie okazalo ze malenka fasolka umiejscowila sie na jajniku :( i w dodatku pekla.. mialam laparoskopie ale w czasie laparo musieli otwierac brzuch..
2. w miare dochodze do siebie mam nadzieje ze bedzie coraz lepiej :(
4. rodzinie tez smutno ale bardzo sie troszczyli o mnie a teraz przy mnie nie naruszaja zbytnio juz tego tematu..
5.boli ..ciekawe jak bedzie miesiaczka ... tyle sie leczylam tyle operacji tyle hormonow wszystko na darmo :( :( nie chce juz powtorek mam dość same wiecie jak to z nami jest ;(

dziekuje kochane za wspolczucie :( pozdrawiam
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: co dalej po LAPAROTOMI...

Post autor: vwd »

zeby kazdy wiedzial co sie stalo z lara...
Lara2 pisze:utworzylam nowe konto .. czyli teraz jestem LARA2
to przykre co Cie spotkalo
ale
trzeba szukac swiatelka w tunelu
i ja je widze
plusem jest to, ze mozesz zajsc w ciaze
trzeba tylko
popracowac nad tym, by zarodek dobrze sie zagniezdzil
Oczywiscie, jestes zmeczona, smutna, obolala...
ale za pol roku...
kto wie?!
ja w kazdym razie wierze w Ciebie i Twoja przyszlosc
Lara2
Udzielający się
Posty: 14
Rejestracja: środa, 30 kwietnia 2014, 18:38

Re: co dalej po LAPAROTOMI...

Post autor: Lara2 »

vwd- masz rację..jest jakies swiatelko w tunelu..ja ogolnie psychicznie i tak uwazam ze jestem silna panie w szpitalu mowili ze dziwia sie ze ja tak ze spokojem sobie to znosze..ale co mi pozostalo nerwy? to mi nic nie da... a nadzieja na dziecko jest tak jak piszesz moze teraz bedzie dobrze zobaczymy na kontroli co mi lekarz powie..co dalej i w ogole ..najlepsze jest to ze czlowiek naprawde robi wszystko (nie chodzi mi o dmuchanie chuchanie nad soba) ale w sensie bada sie, odmawia sobie duzo rzeczy a zawsze cos :(

a czy ktoraś z Was kochane mialyscie poronienie albo ciazę pozamaciczna? mozecie cos napisac jak u Was to przebiegalo? ile dochodzilyscie do siebie w sensie fizycznym i psychicznym i co lekarz na to itp? i najważniejsze...dostalyscie zastrzyk immunoglobuline?
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: co dalej po LAPAROTOMI...

Post autor: vwd »

tak... :cry:
ale ciezko o tym mowic...
ale
m.in. http://www.forum.endoendo.pl/viewtopic. ... fface121c0
oraz in. watki w dziale Jestem w ciazy
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moja historia endometriozy”