Endometrioza moja historia i obawy

Opowiedz swoją historię. Jak długo chorujesz? Czy masz zaufanego lekarza? Czy szybko Cię zdiagnozowano? Czy zastosowane leczenie odniosło zamierzony skutek?
Awatar użytkownika
EveLondon
Ekspert
Posty: 588
Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2011, 10:16

Re: Endometrioza moja historia i obawy

Post autor: EveLondon »

Daj sobie troche czasu, pozwol emocja opasc... ja wiem jak ja wtedy szalalam, jakie doly mialam, plakalam i pytalam w powietrze co mam robic, odpowiedzi nie bylo... Wtedy lekarz powiedzial tabletki a ze ja nie mialam pomysly to poprostu go posluchalam i nie zaluje! Przez ten czas emocje opadly, ja spokojnie wszystko przemyslalam, zaczelam uczyc sie zyc z mysla o endo i walczyc bo pierwsze tabsy nie sluzyly mi... znaczy nie rosly torbiele ale zle sie czulam wiec je zmieniono... A ja na nastepna wizyte szlam z lista pytan, watpliwosci i w pelni przygotowana bo juz wiedzialam z czym walcze dzieki temu moglismy z lekarzem przyjac plan dlugoterminowy. Daj sobie czas masz teraz prawo do placzu, do krzyku do ciaglych zmian decyzji - pierwszy szok musi minac i wtedy zaczniesz racjonalnie myslec i po 3 miesiacach pojdziesz ze swoja lista pytan, moze twoja sytuacja bedzie bardziej klarowna i bedziesz wiedziala co dalej :) Zycze duzo cierpliwosci :)
"Ból jest jak tkanina. Im jest mocniejszy, tym więcej jest wart..."
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: Endometrioza moja historia i obawy

Post autor: vwd »

dzien dobry!
witaj!
jak samopoczucie dzisiaj??
ewewor
Udzielający się
Posty: 16
Rejestracja: sobota, 17 maja 2014, 16:43

Re: Endometrioza moja historia i obawy

Post autor: ewewor »

Lepiej.
Wyznaczyłam inny plan w raz z chłopakiem aczkolwiek trochę mnie wątpliwości łapie. A jak wy sobie dajecie radę? :)
Awatar użytkownika
EveLondon
Ekspert
Posty: 588
Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2011, 10:16

Re: Endometrioza moja historia i obawy

Post autor: EveLondon »

Obawy to nasze drugie imie zawsze sie jakies pojawia ale nie daj sie im przygniesc. A moge spytac jaki plan dzialania podjeliscie? Trzymaj sie
"Ból jest jak tkanina. Im jest mocniejszy, tym więcej jest wart..."
ewewor
Udzielający się
Posty: 16
Rejestracja: sobota, 17 maja 2014, 16:43

Re: Endometrioza moja historia i obawy

Post autor: ewewor »

Bo oboje zdecydowaliśmy się na dziecko. W czerwcu chcemy spróbować i zobaczymy co z tego wyniknie. Chcemy tego dziecka, co prawda planowaliśmy później ale czemu mamy zwlekać, trzeba działać. Oby wszystko pomyślnie się ułożyło.
Lara2
Udzielający się
Posty: 14
Rejestracja: środa, 30 kwietnia 2014, 18:38

Re: Endometrioza moja historia i obawy

Post autor: Lara2 »

ewewor nie możesz mysleć źle może akurat u Ciebie bedzie dobrze :)no ja mam pecha, że mi szybko się rozwija jakieś 2 miesiące temu miałam operacje a już na usg pełno czegoś tam...teraz będę mięc sprawdzane czy w ogóle moje narządy się nadaja ..czy sa drożne itp... niesprawiedliwe, że kobiety ktore chca dziecko msuzą tyle przejśc i sie nachorować a latawice to im wszystko latwo przychodzi ...czy nie powinno byc tak, że tam gdzie milośc tam powinno być dziecko? często gęsto zachodza w ciąże złe matki ktore zabijaja poniżaja, bija znęcają się nad swoimi dziećmi ...:/ ;/
ewewor
Udzielający się
Posty: 16
Rejestracja: sobota, 17 maja 2014, 16:43

Re: Endometrioza moja historia i obawy

Post autor: ewewor »

Cześć dziewczyny co u was słychać?
U mnie po staremu, pierwsza próba poległa w gruzach - nie udało się, niestety :/
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: Endometrioza moja historia i obawy

Post autor: gosiak76 »

Nie poddawaj sie i staraj zrelaksowac - moze jakis wyjazd by zmienic otoczenie co mogloby wplynac na skutecznosc staran.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: Endometrioza moja historia i obawy

Post autor: vwd »

przykro to slyszec
ale
nie poddawaj sie, beda nastepne proby
udane :)
ewewor
Udzielający się
Posty: 16
Rejestracja: sobota, 17 maja 2014, 16:43

Re: Endometrioza moja historia i obawy

Post autor: ewewor »

Trochę długo się nie odzywałam. Próby wszystkie nie udane. Chwilowo biorę daylette, bo zaczęłam nową pracę. Z tarczycą nareszcie wraca wszystko do normy, ale nie wiem czy z moją endometriozą.
Wczoraj byłam u gina innego bo zmieniłam miejsce zamieszkania i ciut mnie nastraszył, że jak dalej nam się nie będzie udawać zajść w ciąże mogę mieć nie drożne jajowody :( USG dopiero mam 8 grudnia, bardzo długo i myślę by nie pójść prywatnie wszystkiego skontrolować. Obawiam się że zaś torbiel mi się odrodził i że może być za niedługo za późno. Trochę jestem zdołowana tą sytuacją :(
domowniczka
Ekspert
Posty: 1507
Rejestracja: wtorek, 30 marca 2010, 10:05

Re: Endometrioza moja historia i obawy

Post autor: domowniczka »

Czesc!
nie badz zdolowana!
jajniki mozna udroznic!
i nie ma na co czekac!
trzeba dzialac!
walcz o siebie!
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moja historia endometriozy”