Walka o II kreseczki

Opowiedz swoją historię. Jak długo chorujesz? Czy masz zaufanego lekarza? Czy szybko Cię zdiagnozowano? Czy zastosowane leczenie odniosło zamierzony skutek?
MYSZA
Początkujący
Posty: 7
Rejestracja: środa, 4 listopada 2015, 13:16

Walka o II kreseczki

Post autor: MYSZA »

Witam,
Jestem tu nowa i sama nie wiem jak sie odnaleźć. Mam 24 lata od 7 miesięcy jestem mężatka i mam cudownego wspierającego meza :)
Jednak nie wyszykować jest takie piękne jak miało być...

Mam endo III st.
Początek roku wizyta u ginekologa by sprawdziła czy wszystko w porządku Pani doktor mówi jest idealnie idealne jajniki wszystko w porzadku.. A ból w lewym jajniki nadal.. I problem z wypróżnieniem podczas miesiączki nadal..
Lipiec wizyta u innego ginekologa i co torbiel 7 cm na lewym jajniku..
28.08.15 skierowanie do szpitala na laparo z powodu torbieli na lewy jajniku i odsuniecie od zabiegu z powodu nadczynnosci tarczycy...
Podleczona tarczyca w ciagu 2 tyg i znowu laparo 17.09.15 tym razem zakończone sukcesem
Jednak..
Zrost na zroscie, zaatakowana otrzewna, torbie 7 cm lewego jajnika
Jedyna dobra wiadomość jajowody drożne, piękna macica w przodozgieciu i prawy jajnik zdrowy:)
Operacja była w 12 dc widoczna owulacja w prawym jajniku.
Po zabiegu wielka nadzieja ze bedzie wszystko dobrze.. Postanowione staranie naturalne bez żadnych hormonów..
Początek października wizyta u lekarza i co i torbiel na lewy jajniku narazie maleńka lekarz kazał sie nie przejmować... Sama nie wiem
I tak pierwszy.. Drugi.. Trzeci cykl i nic
Wiem ze to dopiero początek, chyba sie za bardzo nastawiam bo za każdym razem płacz..
Dziś pierwszy dzień cyklu ból pleców i podbrzusza zero sił i pytanie kłębiące sie.. Leżę psychicznie ...
Sama nie wiem co robić...
Staram sie myślec pozytywnie wierze ze Bóg i Matka Przenajswietsza nas nie opuści:)
Jednak w takie dni jedyne co pociesza to Wasze piękne historie o II kreseczkach ;))
balbinka1
Stały bywalec
Posty: 55
Rejestracja: sobota, 10 października 2015, 03:39

Re: Walka o II kreseczki

Post autor: balbinka1 »

Witam Cie Myszko wsrod nas endokobitek.
Jestes jeszcze mloda , wszystko sie napewno dobrze ulozy , tylko wrzuc na luz jak to mowi mlodziezi daj sobie troche czasu.
Pozdrawiam :P
MYSZA
Początkujący
Posty: 7
Rejestracja: środa, 4 listopada 2015, 13:16

Re: Walka o II kreseczki

Post autor: MYSZA »

Dziękuje Balbinko;*
Dziękuje za te słowa, mam nadzieje ze bedzie wszystko dobrze tak jak mówisz:)
olla27
Stały bywalec
Posty: 81
Rejestracja: środa, 23 lipca 2014, 16:26

Re: Walka o II kreseczki

Post autor: olla27 »

Witam Cie i ja :) glowa do gory nie zamartwiaj sie na zapas. Masz wsparcie w mezu to bardzo wazne razem dacie rade. Nadzieja to pol sukcesu uwierzcie ze Wam sie uda i do dziela :):):):) pozdrawiam
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: Walka o II kreseczki

Post autor: vwd »

Witaj Mysza na forum :)
To ile dokladnie sie staracie?
a bierzesz jakies leki?
i jeszcze jedno pyt.: ufasz swojemu lekarzowi?
MYSZA
Początkujący
Posty: 7
Rejestracja: środa, 4 listopada 2015, 13:16

Re: Walka o II kreseczki

Post autor: MYSZA »

Od operacji dokładnie minęło 2 miesiące...
Przed operacja staralismy sie 4miesiące wiec w miarę szybko trafiłem na stół operacyjny..
Leków żadnych nie biorę.. Lekarz stwierdził ze nic nie trzeba ze mam młody organizm i powinien sam walczyć...
Czy ufam chyba tak.. Dobry specjalista ginekolog-onkolog co prawda nie wiem czy zajmował sie juz kobietami chorymi na endometriozę..
Tak na prawdę dziewczynki powiem Wam ze jestem zielona odnośnie leków i czegokolwiek co bym mogła zrobić w mojej sytuacji
Minus mojego lekarza to to ze zbyt wylewny to on nie jest..
Drobi
Stały bywalec
Posty: 53
Rejestracja: poniedziałek, 4 maja 2015, 17:56

Re: Walka o II kreseczki

Post autor: Drobi »

Cześć Mysza!
Podobno czas po operacji jest najbardziej korzystny i obiecujący, jeśli chodzi o zajście w ciążę. Wiadomo-organizm oczyszczony z ognisk chorobowych. W szpitalu lekarze, którzy mnie operowali mówili, ze teraz albo sztuczna menopauza albo działania by jak najszybciej zajść w ciążę, korzystając z tego, że wszystko jest wycięte i oczyszczone. /ja miałam torbie endometrialną, okołojajowodową-surowiczą i zrosty z jelitami tak liczne, że wszystkich nie można było usunąć, gdyż groziło to uszkodzeniem jelit/ Mój lekarz z przychodni chciał mi przepisać visanne na kilka miesięcy mimo wiedzy, że chcę zajść w ciążę i to jak najszybciej. Na szczęście okazało się, że jajniki pracują prawidłowo i wykształcił się pęcherzyk więc ostatecznie dr zarzucił pomysł z tabletkami, zamiast tego zalecił monitoring cyklu. Chodziłam co 2 dni na usg do ok 18 dc, później pan dr nie widział sensu badania, bo i tak byłoby za późno na zajście w ciążę. Trzy miesiące obserwował, w każdym cyklu pęcherzyk dojrzewał za późno albo wcale. w czwartym cyklu w końcu przepisał mi CLO na poprawę dojrzewania pęcherzyków i w tym cyklu się udało :)
Nie wiem jak sytuacja wygląda u Ciebie, czy monitorujesz cykl, czy dochodzi do owulacji.
Życzę powodzenia w działaniach i szybkiego sukcesu :)
MYSZA
Początkujący
Posty: 7
Rejestracja: środa, 4 listopada 2015, 13:16

Re: Walka o II kreseczki

Post autor: MYSZA »

Hej Drobi!:)

Takie historie podnoszą mnie na duchu i aż sama zaczynam wierzyć że wszystko jest możliwe:)) cieszę się że tak szybko po operacji udało się Wam:):*
Niestety mój lekarz nie zaproponował monitoringu cyklu myślę że przyczyną było jak to sam powiedział
że podczas laparoskopii obserwował u mnie owulacje i wszystko było tak jak ma być...

Jak narazie sama się obserwuje poprzez testy owulacyjne...
Zobaczymy wielkim krokami nadchodzi koniec cyklu.. nie wiem co przyniesie...

Z mężem postanowiliśmy że jeżeli tym razem znowu nic to w przyszłym miesiącu zaczniemy odnowa walczyć ale już z pomocą lekarza..

Nie dziękuję:*:)))
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: Walka o II kreseczki

Post autor: vwd »

Powodzenia MYCHA
i Wesolych Swiat :)
Drobi
Stały bywalec
Posty: 53
Rejestracja: poniedziałek, 4 maja 2015, 17:56

Re: Walka o II kreseczki

Post autor: Drobi »

No i tak trzymaj-głowa do góry :) testy też sporo mogą pomóc, będziesz wiedzieć czy i kiedy dochodzi do owulacji. trzymam kciuki i czekam na dobre wieści:)
Wesołych świąt!
MYSZA
Początkujący
Posty: 7
Rejestracja: środa, 4 listopada 2015, 13:16

Re: Walka o II kreseczki

Post autor: MYSZA »

Niestety tym razem znowu nic, ale nadal wierze i mam nadzieje ze bedzie wszystko dobrze;)
Wesołych Świat dziewczynki!:*
Drobi
Stały bywalec
Posty: 53
Rejestracja: poniedziałek, 4 maja 2015, 17:56

Re: Walka o II kreseczki

Post autor: Drobi »

Pewnie, że będzie dobrze! Pomyśl o monitoringu cyklu.
No a dziś się wyszalej i zapomnij o wszystkich problemach:) udanej zabawy! Sczęścia w nadchodzącym roku, Tobie i wszystkim forumowiczkom!
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: Walka o II kreseczki

Post autor: vwd »

MYCHA... wiem co czujesz i jak boli rozczarowanie...
MYSZA
Początkujący
Posty: 7
Rejestracja: środa, 4 listopada 2015, 13:16

Re: Walka o II kreseczki

Post autor: MYSZA »

Muszę sie Wam dziewczynki pochwalić... Zostaliśmy wysłuchani przez Matkę Święta:)
Zobaczyłam dwie kreseczki ;)))
Nasza dzidzia na juz 10 tyg:)))Ale niestety leżymy w szpitalu juz od dwóch tygodni..
Pojawiło sie krwawienie szybko do szpitala.. I okazało sie ze obok dzidzi
Jest krwiak:( denerwujemy sie, ale nie pozwolę na to by nasza ukochana
wyczekiwana fasolka odeszła:***
Bardzo Was kochane chciałam prosić o jedna zdrowaske za Nasze maleństwo :**
madzia2991
Udzielający się
Posty: 46
Rejestracja: wtorek, 10 listopada 2015, 16:57

Re: Walka o II kreseczki

Post autor: madzia2991 »

Mysza gratulacje!!! Cudownie czytać, że komuś udało się tą walkę o wyczekiwane II kreseczki wygrać. Musisz myśleć pozytywnie i nie denerwować się! Jesteś w szpitalu i lekarze trzymają rękę na pulsie, jesteś w dobrych rękach i to jest najważniejsze.
MYSZA pisze:Bardzo Was kochane chciałam prosić o jedna zdrowaske za Nasze maleństwo :**
Załatwione ;-) Będę za Was trzymać kciuki. Pozdrawiam cieplutko i przesyłam buziaczki :-*
domowniczka
Ekspert
Posty: 1507
Rejestracja: wtorek, 30 marca 2010, 10:05

Re: Walka o II kreseczki

Post autor: domowniczka »

Zycze Ci wszystkiego dobrego!!!!
i tez trzymam kciuki! A jak sie czujesz? Czy ten krwiak moze sie wchlonac?
MYSZA
Początkujący
Posty: 7
Rejestracja: środa, 4 listopada 2015, 13:16

Re: Walka o II kreseczki

Post autor: MYSZA »

Dziękuje z całego serca ;*
Jesteście dla mnie największym wsparciem;**;)

Czuje sie dobrze, krwiak albo sie wchłonie albo wyleje..
Narazie nie palmie i leżę cały czas.. Jedyne co pozostaje to leżenie i myśl, ze wszystko sie ułoży:)
Lekarz pociesza ze krwiak jest w dobrym miejscu bo przy ujściu i trzeba być dobrej myśli :)
Wierze bardzo mocno ze bedzie wszystko dobrze
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: Walka o II kreseczki

Post autor: vwd »

madzia2991 pisze:
MYSZA pisze:Bardzo Was kochane chciałam prosić o jedna zdrowaske za Nasze maleństwo :**
Załatwione ;-)
ja sie dolaczam MYSZA bedzie dobrze!!! a jak zaszlas? wspomagalas sie farmakologicznie? co stosowalas?
domowniczka
Ekspert
Posty: 1507
Rejestracja: wtorek, 30 marca 2010, 10:05

Re: Walka o II kreseczki

Post autor: domowniczka »

MYSZA pisze:Lekarz pociesza ze krwiak jest w dobrym miejscu bo przy ujściu i trzeba być dobrej myśli :)
Dokladnie! Trzeba być dobrej myśli! A co MYSZA robisz w wolnym czasie? Co czytasz? Czy weźmiesz udział w naszej forumowej zabawie? Polega na tym, ze zadaje Ci pyt.: Co Cie najbardziej denerwuje? Ty odpowiadasz, a potem Ty zadajesz to pyt. innym 3 dziewczynom bezposrenio na ich watkach. To co, wchodzisz w to? ;-) Co Cie najb.denerwujesz?
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: Walka o II kreseczki

Post autor: gosiak76 »

Mysza co u Ciebie? Co sie dzieje z krwiakiem? Pozdrawiam i zycze odpoczynku.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moja historia endometriozy”