Strona 26 z 28
Re: Endo zabrało mi wszystko...
: czwartek, 9 maja 2013, 01:11
autor: gosiak76
Gosienko dobrze ze lekarz chce sie dowiedziec w sprawie tego leku, a poki co nie jestes bez zadnego leku i mam nadzieje ze on pomoze zebys czula sie dobrze i bez bolu.
Do wyjazdu coraz blizej i mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze kochana.
Pozdrawiam cieplutko i ciesze sie ze milo spedzilas czas z rodzinka - buziaki
Re: Endo zabrało mi wszystko...
: czwartek, 9 maja 2013, 11:41
autor: vwd
herciku, no dobrze, ze wreszcie dalas znak, ze zyjesz
Kochana, teraz przed Toba duzo zamieszania i wazne dni, wiec wszystko sobie dobrze poukladaj, popakuj, pozegnaj, a potem rozpakuj, poznaj... my tu czekamy zawsze i nieustannie! jesli tylko zatesknisz lub poczujesz potrzebe to pisz i dziel sie swoimi watpliwosciami i przemysleniami
Widze, ze z V. masz problem -
czy ktos na forum juz poruszal ten temat, ze po pol roku leczenia NFZ zabiera refundacje? Mnie ta wiadomosc zaskoczyla
3m sie prosto
powodzenia!!!!! jestes odwazna i madra i z tych swoich cech korzystaj teraz do woli
Re: Endo zabrało mi wszystko...
: piątek, 10 maja 2013, 08:56
autor: magma
Gosia, trzymam kciuki za pomyslny przebieg akcji przeprowadzka...
Fajnie, że z nami nie musisz się żegnac...
pozdrawiam
POWODZENIA!!!
Re: Endo zabrało mi wszystko...
: wtorek, 14 maja 2013, 10:34
autor: hercik17
No z wami to będę zawsze
Termin wyjazdu się zbliża dużymi krokami a do mnie chyba to jeszcze nie dotarło.Chyba dopiero ocknę się w samolocie
Kupiliśmy już bilety na 20 czerwca
Teraz muszę załatwić przewiezienie mojego psa.Czy ktoś ma jakieś doświadczenie w tej sprawie,kuriera czy jakieś ważne informacje?
Dostała @ w sumie nie wiem jak to nazwać,bo krwawienia prawie nie było.Ogólnie czuję się dobrze,czasem pojawiają się jakieś bóle.Jednak największych bóli dostarcza mi współżycie
czuję wtedy straszne parcie na pęcherz i boli mnie jajnik
:(:( oczywiście przed wyjazdem wybiorę się do mojego lekarza,wezmę recepty na zapas i zobaczymy.
Re: Endo zabrało mi wszystko...
: wtorek, 14 maja 2013, 17:18
autor: gosiak76
Gosienko odnosnie przewozu psa to musisz zalatwic jemu paszport oraz szczepienia jakie powinien miec aby moc podrozowac. Sprobuje zorientowac sie w tej sprawie bo brat mojej przyjaciolki przewozil psa do Anglii.
Gosiu mam rowniez nadzieje ze uda sie nam jakos spotkac jak bedziemy juz niedaleko od siebie
Re: Endo zabrało mi wszystko...
: wtorek, 14 maja 2013, 17:27
autor: EveLondon
Gosienko mam nadzieje ze wszytsko przebiegnie bez komplikacji i bedziecie mogli psokojnie zaczac nowy rozdzial
Z piskiem to wiem tyle co Gosia ci napisala ze paszport i szczepienia co do przewozu to dobrze sprwdzic opinie ludzi o firmach tam najwiecej sie kryje. Trzymam mocno kciuki
Re: Endo zabrało mi wszystko...
: wtorek, 28 maja 2013, 11:56
autor: hercik17
Piesek ma wszystko załatwione szukam kuriera który by mi go przewiózł.Bo ceny są na prawdę tak rożne,a nie które kosmiczne.Po za tym pakowanie idzie pełną parą.No i oczywiście do tego jak to w życiu bywa same kłopoty i problemy się zwalają na sam koniec.Momentami mam wszystkiego dosyć
Gosieńko liczę na to,że się wreszcie spotkamy
Z endo jest na razie cisza i spokój.Kończę drugie opakowanie Qlaira i zobaczymy bo to przeważnie po drugim cyklu zaczynały się u mnie problemy.Ale lek znoszę fantastycznie,nie mam wilczego apetytu jak przy visanne i nie jestem napompowana jak koło ratunkowe
i jakby chyba migreny się nie pojawiają już tak często.Jedynie tylko dokucza mi pęcherz strasznie,ale ja już nie wiem czy tam są zrosty,czy endo.
choć bardzo bym chciała wreszcie wiedzieć o co chodzi z tym moim pęcherzem.
Na forum zaglądam rzadko,bo ja zwykle praca i praca.Chyba więcej czasu spędzam po za domem jak w domu.A jak mam wolne to oczywiście nawał prac domowych mnie ściga...ach życie.
Pozdrawiam Was wszystkie cieplutko
Re: Endo zabrało mi wszystko...
: środa, 29 maja 2013, 11:03
autor: domowniczka
witaj hercik
to ze masz przed wyjazdem nawal prac to zrozumiale
ale uwazaj, nie przesilaj sie, zeby to sie nie odbilo na twoim zdrowiu! byc moze, w nowym miejscu poczujesz sie troche wyobcowana, wiec wtedy pamietaj, ze my tu zawsze chetnie pogadamy
a jesli nawet nikogo tu akurat nie ma, to wystarczy napisac na priva i od razu ktos sie zjawi
ja przynajmniej tak robie
wiec zycze Ci wszystkiego najlepszego na ten czas zmian i mysle, ze robic naprawde to co dla was najlepsze. A jak Twoj synek? jak on sobie radzi z tym wszystkim?
Re: Endo zabrało mi wszystko...
: czwartek, 30 maja 2013, 18:58
autor: gosiak76
Gosienko jak tylko sie rozpakujesz na Wyspach I bedziesz miec chwilke czasu to daj znac I wtedy cos razem zaplanujemy zeby sie spotkac I mile spedzic czas
Dbaj o siebie I najwazniejsze ze dobrze czujesz sie na Qlairze - oby tak dalej abys mogla odpoczac od bolu.
Buziaki kochana - tule cieplutko :*
Re: Endo zabrało mi wszystko...
: wtorek, 11 czerwca 2013, 19:16
autor: gosiak76
Gosienko co u Ciebie slychac I jak sie czujesz ??? Jak przygotowania do wyjazdu - czy wszystko juz zalatwione ? Buziaki I pozdrawiam cieplo
Re: Endo zabrało mi wszystko...
: środa, 19 czerwca 2013, 08:55
autor: vwd
hercik, jakos tak smutno, gdy Ciebie nie ma...
Re: Endo zabrało mi wszystko...
: środa, 31 lipca 2013, 15:58
autor: EveLondon
Gosienko brakuje nam tu ciebie!! Jak ci sie udala podroz i jak piesek no i jak zaklimatyzowanie na wyspach? czekamy na jakies wiesci :*
Re: Endo zabrało mi wszystko...
: czwartek, 10 października 2013, 13:27
autor: vwd
hercik, ja usycham z tesknoty
Re: Endo zabrało mi wszystko...
: piątek, 25 października 2013, 10:46
autor: Araja79
Gosiu co tam u Ciebie, jak Ci się wiedzie??
Re: Endo zabrało mi wszystko...
: środa, 20 listopada 2013, 20:31
autor: gosiak76
Gosienko odezwij sie - zaaklimatyzowalas sie juz w Irlandii ?? Co sadzisz gdy sie przeprowadzilas - odpowiada Ci zycie na wyspach ??? Pozdrawiam cieplo - Gosia
Re: Endo zabrało mi wszystko...
: wtorek, 26 listopada 2013, 10:44
autor: vwd
hercik17 pisze:No z wami to będę zawsze
ale chyba duchowo
bo odkad wyjechalas cisza... zapomnialas swojego loginu i hasla?
czy tam tam nie ma netu?
Re: Endo zabrało mi wszystko...
: wtorek, 26 listopada 2013, 12:44
autor: gosiak76
Gosienko co slychac u Ciebie ??? Jak dajesz sobie rade na wyspach ?? Pozdrawiam Cie cieplutko kochana i odezwij sie do nas jak tylko bedziesz mogla.
Re: Endo zabrało mi wszystko...
: czwartek, 2 stycznia 2014, 13:05
autor: Araja79
Choć nadal się nie odzywasz, My i tak składamy Ci najserdeczniejsze życzenia na ten nowy 2014r mając nadzieję, że niebawem się do nas odezwiesz. Wierzymy że u Ciebie wszystko układa się po Twojej myśli. Dużo zdrówka kochana
Re: Endo zabrało mi wszystko...
: czwartek, 16 stycznia 2014, 21:45
autor: gosiak76
Mialam szanse porozmawiac z Gosia na FB - na razie sobie radzi i miala spotkanie z lekarzem. Czula sie lepiej ale minelo troche czasu od naszej rozmowy wiec nie wiem jak ona sie miewa teraz.
Gosiu jezeli masz chwilke to napisz do nas bo czekamy z utesknieniem tu na Ciebie
Re: Endo zabrało mi wszystko...
: wtorek, 18 lutego 2014, 10:27
autor: vwd
qrcze, czytam od nowa Twoja historie...
Kiedy napiszesz nam ciag dalszy?
Gosiu, pozdrow ode mnie hercika na fb!!! dzieki
Re: Endo zabrało mi wszystko...
: poniedziałek, 31 marca 2014, 16:41
autor: hercik17
Hej kochane jak ja za wami tęskniłam....przepraszam,bardzo przepraszam że tak długo się nie odzywałam.Ale jestem,żyję i mam się dobrze. Zaklimatyzowałam się już w Irlandii i sobie tak żyjemy.Było ciężko oj bardzo ciężko...aż mi się nie chce tego opowiadać.Teraz pomalutku do przodu i mam nadzieję że wreszcie się zacznie układać.Ja pracuję w restauracji,mąż też ma stałą pracę więc jest ok.Syn który osiągnął 185 cm wzrostu też ma się dobrze
Niestety patrzy na nas z góry
Obecnie jest w Polsce i cieszy się wiosną bo u nas z pogodą różnie.Dziś nawet ciepło i wiosennie.Jeśli chodzi o moje endo no to siedzi sobie cicho...cały czas.To znaczy czasem coś tam poboli tu i tam ale w porównaniu do tego co było jest super.Cały czas jestem na Qlaira i jest mi z tym lekiem bardzo dobrze,bo nie tyję i samopoczucie jest ok.Dostałam recepty na rok z góry więc tylko chodzę co trzy miesiące do apteki po lek.No oczywiście jakie to było miłe uczycie gdy leki dostaje się za darmo :)Po za tym schudłam oj schudłam-wreszcie ale to chyba z nerwów.W pierwszych dwóch tygodniach po przylocie schudłam 4 kilo,więc możecie sobie wyobrazić jakie to były nerwy.Stres ogromny...w grudniu miałam atak serca a właściwie dwa :(czekam teraz na kardiologa.Oj działo się działo,że nie wiem co mam pisać...
Re: Endo zabrało mi wszystko...
: poniedziałek, 31 marca 2014, 21:29
autor: Araja79
Re: Endo zabrało mi wszystko...
: wtorek, 1 kwietnia 2014, 11:16
autor: vwd
hercik to Ty????
juz stacilam nadzieje!
zawal? no, co Ty mowisz??? jak sie objawil ten zawal???
i jak to recepty na rok z gory? tak tam lecza? to Kochana mowisz mi to koniecznie opisac w dziale "Endo w innych krajach", i to koniecznie! Tam leki sa za darmo?
A syn konczy szkole w PL? ale przeciez byl z Wami? czy nie byl?
Re: Endo zabrało mi wszystko...
: wtorek, 1 kwietnia 2014, 11:17
autor: vwd
ciesze sie, ze Cie widze
Re: Endo zabrało mi wszystko...
: wtorek, 1 kwietnia 2014, 14:14
autor: EveLondon
Herciku az ja napisze ze cudownie ze sie odezwalas
Ale coz to za zawaly? przerazilas mnie koniecznie napisz co i jak! ciesze sie ze endo dalo ci spokoj
VWD jesli sie orientuje to w Irlandii jest tak jak w wielkiej brytanii ze antykoncepcja jest za darmo a dodatkowo jak masz dofinansowanie to wszystkie leki masz za darmo
Wielki plus tych krajow
a co do recept to ja na na pol roku przekazane od ginekologa to przychodni ze maja wystawiac mi recepty i tak od wizyty do wizyty
Re: Endo zabrało mi wszystko...
: wtorek, 1 kwietnia 2014, 22:29
autor: hercik17
Tak tak leki są za darmo i nie ważne jakie i na co chorujesz.Super sprawa i więcej w kieszeni.Tu można chorować
Ale od początku...po przylocie poszłam na wizytę do lekarza pierwszego kontaktu.Tam powiedziałam na co choruję i jakie leki biorę.Wypisała mi skierowania do ginekologa i reumatologa.No i dostałam Qlairę na cały rok tylko co 3 miesiące chodzę po kolejne dawki leku.Do specjalistów skierowania wypisują w komputerze i już nigdzie się nie chodzi umawiać wizyty.Po jakimś czasie przychodzi do domu list z terminem i już
Na specjalistów się też trochę czeka ale nie jest tak źle.Ogólnie to wszystko załatwia się u lekarza pierwszego kontaktu,nawet cytologię miałam u mojej doktorki zrobioną
Co do mojego serducha to nie jest dobrze.Przed świętami obudził mnie w nocy atak który trzymał mnie około 15-20 minut.To było straszne...często mnie serce bolało,ale to było na prawdę przerażające i dziwne.Oczywiście nie poszłam do lekarza...tak wiem,wiem...powinnam.Zrobiłam to dopiero po drugim ataku...po dwóch tygodniach.Miała ekg ale lekarz powiedział,że trochę czasu minęło,że za późno przyszłam.Nie wykluczył stanu przedzawałowego
sądząc po objawach.
Mój Adi jest teraz w Polsce ale na urlopie
Teraz po raz pierwszy odwiedzili mnie moi rodzice,byli dwa tygodnie i było super
No i Adi z nimi poleciał na dwa tygodnie.Ale już tęsknię za nim...Po za tym dobrze mu idzie w szkole,z matematyki jest najlepszy w klasie bo tumany są na poziomie może 5 klasy podstawówki
Ma dziewczynę...
ogólnie to wszyscy się śmieją,że przyjechał i rozkochał pół miasta bo to już trzecia,która się w nim zakochała
Z językiem sobie świetnie radzi,lepiej ode mnie no ale cóż.Po za tym wszystko jest ok.Teraz zmieniamy mieszkanie jesteśmy w trakcie poszukiwań.Co wam jeszcze mogę powiedzieć...po przyjeździe zaskoczona byłam ludźmi,szczęśliwymi,uśmiechniętymi i pogodnymi.Społeczeństwo wydaje się być pozytywnie nastawione do życia.Nawet kasjerki w sklepie są bardzo uprzejme.To chyba wynika z tego,że każdy pracuje za godziwe pieniądze,więc nikt nie narzeka.Na ulicy każdy,nawet nieznajomy mówi Ci Hello i się uśmiecha.Oczywiście mówię o Irlandczykach bo o Polakach nie wspomnę...są okropni i lepiej się trzymać od nich z daleka.Wiele łez wylałam własnie przez polaków.pogoda nie rozpieszcza ale idzie się przyzwyczaić.Jedzenie też tłuste fuj...i te frytki z octem blleee.Dołączam fotki
Re: Endo zabrało mi wszystko...
: środa, 2 kwietnia 2014, 13:13
autor: vwd
hercik, Twoje dziecko zawsze bylo uzdolnione do przedmiotow scislych, wiec wcale mnie nie dziwi, ze jest najlepszy z matmy
dzieki zdj. widze jakie piekne macie buzki
ciesze sie, ze Wam sie uklada!
Poczatki zawsze sa trudne, ale juz masz je za soba, a teraz bedzie tylko lepiej i lepiej
O serduszko dbaj!!!!!
odzywaj sie do nas najczesciej jak mozesz
wszystko co piszesz jest dla mnie ciekawe
frytki z octem???
Re: Endo zabrało mi wszystko...
: środa, 2 kwietnia 2014, 13:29
autor: vwd
EveLondon pisze:az ja napisze ze cudownie ze sie odezwalas
EveLondon, co u Ciebie? "az ja napisze ze cudownie ze sie odezwalas"
Re: Endo zabrało mi wszystko...
: środa, 2 kwietnia 2014, 18:45
autor: Araja79
O joj...
Cudownie zobaczyć Was takich szczęśliwych:) Cieszę się niezmiernie, że tak dobrze się układa wszystko. Trzymam mocno zaciśnięte kciuki...
Re: Endo zabrało mi wszystko...
: czwartek, 3 kwietnia 2014, 16:07
autor: EveLondon
Nooo kochana najpierw skomentuje zdjecia bosko wygladacie sluzy wam Irlandia i fakt Twoj syn to juz przystojny mezczyzna i wcale sie nie dziwie ze rozkochal pol miescowosci bo nasi polscy chlopacy maja zagranica powodzenie
Widzisz to w Irlandii macie lepiej niz w Wielkiej Brytanii tutaj antykoncepcja jest darmowa a reszta lekow jest darmowa jak ma sie dofinansowanie spoleczne a tak placi sie 8.60 za kazda recepte nie wazne na co jest. co uwazam nie jest duzo i moi lekarze daja mi na dwa miesiace wiec w sumie place 8.60 na dwa miesiace. Ze skierowaniem tutaj jest tak samo oni sami wszystko zalatwiaja a ja dostaje termin
Kochana dbaj o serduszko
one jest wazne! i nie zwlekaj jak cos sie dzieje.
Ciesze sie ze tak dobrze sie za klimatyzowalas
A powiedz mi co jeszcze lekarz mowil o endo? Mial jakies inne sugestie niz lekarze w PL? Bedziesz chciala starac sie o drugie malenstwo? Pozdrawiam cieplutko
VWD dzieki