:) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(

Opowiedz swoją historię. Jak długo chorujesz? Czy masz zaufanego lekarza? Czy szybko Cię zdiagnozowano? Czy zastosowane leczenie odniosło zamierzony skutek?
magma
Ekspert
Posty: 865
Rejestracja: poniedziałek, 26 marca 2012, 15:00

Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(

Post autor: magma »

Zastanawiam się czy nie można próbować popracować nad prawym jajnikiem...tzn wyeliminować zrosty? Tego lekarz nie proponował?
Awatar użytkownika
Rybenkaaa
Stały bywalec
Posty: 72
Rejestracja: poniedziałek, 1 sierpnia 2011, 18:28

Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(

Post autor: Rybenkaaa »

Chyba nie skoro nie proponował. Mówił mi, że są to miejsca do których nie są w stanie dotrzeć laparoskopowo.
Zapytam jeszcze o to.
mama Aniołka Kubusia - (*) 18.09.2012
magma
Ekspert
Posty: 865
Rejestracja: poniedziałek, 26 marca 2012, 15:00

Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(

Post autor: magma »

może warto byłoby skonsultować ten temat z innym ginekologiem...
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(

Post autor: vwd »

Rybenko, Rybeczko :)
Rybenkaaa pisze:Powiedzcie mi czy dobrze to sobie wymyśliłam, żeby się nie poddać tak jak lekarz mówi.
Wymyslilas to sobie b.dobrze! Jestem z Ciebie dumna! :) Nie rezygnujesz! Nie przekreslasz przeciez! :) Dajesz sobie szanse :) Trzeba sprobowac, zeby potem nie miec do siebie pretensji, ze sie nie chcialo. Jesli nie wyjdzie to podejmiesz decyzje w sprawie in vitro. Nalegania z jego strony sa zbedne, bo Ty musisz sama dojrzec do tego i muszisz byc pewna, ze faktycznie nie masz innej mozliwosci i wykorzystalas juz wczesniej wszystkie opcje. Ja zrobilabym na Twoim miejscu dokladnie tak jak Ty! :D Trzymaj sie! i badz nadal dzielna! :)
agachod1
Ekspert
Posty: 1668
Rejestracja: czwartek, 15 grudnia 2011, 21:01

Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(

Post autor: agachod1 »

Jestes bardzo dzielna i naprawde mozesz byc z siebie dumna. Ja rowniez uwazam, ze dobrze zrobilas nastawiajac sie pozytywnie, mimo braku entuzjazmu ze strony lekarza. Pamietam jeden przypadek na forum, gdzie lekarz rowniez mowil nie ma szans, a jednak sie udalo. Tobie tez sie uda jesli bedziesz w to wierzyc. Jezeli zas chodzi o jajnik, to moze faktycznie lepiej skonsultowac to z innym lekarzem. Caluje i zycze spelnienia najskrytszego marzenia. :)
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(

Post autor: gosiak76 »

U mnie lewy jajnik byl w zrostach i udalo sie go uwolnic laparoskopowo wiec czemu u Ciebie nie daloby rady wobec tego. Dziwne to troszke. Mysle ze trzeba poszukac innego lekarza ktory doskonale operuje laparoskopowo aby uwolnic Twoj jajnik.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
magma
Ekspert
Posty: 865
Rejestracja: poniedziałek, 26 marca 2012, 15:00

Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(

Post autor: magma »

Podpisuję się pod wszystkim co dziewczyny wyżej napisały...z naciskiem na teks Gosi...Podtrzymuję pomysł o konsultacji z kimś innym...skoro ten gin ma parcie na in vitro to będzie odradzał laparoskopię...a ona, jak widzisz na przykładzie Gosi, może skutecznie pogonić zrosty...Ważne, żeby zrobił ją specjalista...laparoskopię łatwo schrzanić i efekt odwrotny od zamierzanego..
pozdrawiam :)

cokolwiek postanowisz, my tu jesteśmy ;)
agachod1
Ekspert
Posty: 1668
Rejestracja: czwartek, 15 grudnia 2011, 21:01

Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(

Post autor: agachod1 »

Masz racje Madziu. Zawsze mam mieszane uczucia czytajac jak dziewczyny pisza, ze lekarz powiedzial, ze nie dalo sie usunac zrostow z jakiegos powodu albo, ze po laparo ktos ma dosc zaawansowane zrosty i potrzeba nastepnej laparo, by zrobic z tym porzadek. Wedlug mnie lekarze po prostu nie umieja sie przyznac do tego, ze nie potrafili usunac zrostow i trudno im o tym mowic wprost. To jest nie fair wobec nas. My dajemy sie kroic, lekarz-bog robi niby wszystko co w jego mocy, a potem drugi lekarz operuje nas trzy mce pozniej i znajduje w brzuchu duze ogniska endo i dopiero je usuwa. A przeciez nikt nie jest glupi i zdaje sobie sprawe, ze takie zrosty nie powstaja w tak krotkim czasie i to na dodatek przy zatrzymaniu @.

U mnie np lekarz od razu sie przyznal, ze nie usunal zrostow, poniewaz tego bylo za duzo i ja nie bylam na to przygotowana, tzn nie mialam lewatywy. Rownie dobrze mogl nic nie mowic. Mogl zareczyc, ze wyczyscil wszystko i ze nie mam juz zadnych ognisk endo. A co tam...najwyzej musialabym miec nastepna laparo, a to przeciez lekarza nie wzrusza. Mysle, ze nie kazdego na to stac. Ja mialam szczescie, ze trafilam akurat na takiego specjaliste, ktory potrafil sie przyznac, ze czegos nie zrobil do konca i dlatego teraz wiem, ze ta sprawa nie jest jeszcze zakonczona. Jestem swiadoma tego, ze mimo pozytywnego dzialania Visanne, czeka mnie jeszcze jedna laparo i wtedy dopiero bede zupelnie wolna od ognisk endo. Pozdrawiam i obyscie trafialy na szczerych lekarzy. :)
Ostatnio zmieniony czwartek, 10 maja 2012, 16:54 przez agachod1, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Rybenkaaa
Stały bywalec
Posty: 72
Rejestracja: poniedziałek, 1 sierpnia 2011, 18:28

Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(

Post autor: Rybenkaaa »

Mój lekarz już nie pracuje w szpitalu więc to nie on mnie operował. Pogadam z nim na kolejnej wizycie i dowiem się dlaczego zrostów nie udało się lekarzom usunąć.
Ponieważ mój lekarz jest naprawdę dobrym specjalistą (chodziłam do WIELU LEKARZY i nikt nawet nie wspomniał i nie pomyślał o endo- uważali, że to zwykła torbiel, że wszystko jest ok, że luteinkę łykać i zachodzić). Tylko on jako jedyny już po 1 USG powiedział, że mam endometriozę, że należy wykonać jak najszybciej laparoskopię i dopiero wtedy zaczynamy starania. Mam do niego zaufanie ale obawiam się, że nie bedzie robił wszystkiego abym naturalnie zaszła w ciążę. Uważa, że dla mojego dobra- szkoda czasu na cierpienie, zadręczanie się, płakanie itp.- lepiej już teraz zainwestować w In Vitro a nie starać się latami (CHŁOP!!!).
Problem w tym, że na in vitro się nie zdecyduję.
Słyszałam i czytałam o naprotechnologii.
Chcę wybrać się do lekarza, który się tym specjalizuje.
Mam nadzieję, że powie mi co jeszcze możemy zrobić abym w naturalny sposób zaszła w ciążę.

Dobry plan???
Czy naprotechnologia jest skuteczna przy endometriozie?
Czy któraś z Was szła w tym kierunku?
Bardzo Was proszę o podpowiedz.

pozdrawiam :)
mama Aniołka Kubusia - (*) 18.09.2012
agachod1
Ekspert
Posty: 1668
Rejestracja: czwartek, 15 grudnia 2011, 21:01

Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(

Post autor: agachod1 »

Podaje ci linka do watku o naprotechnologi:
http://forum.endoendo.pl/viewtopic.php? ... 921998c989
Bardzo to ciekawe. Okazuje sie, ze in vitro nie jest jedyna szansa na zajscie w ciaze przez kobiety, ktore maja z tym problem. Zycze milej lektury. :D
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(

Post autor: vwd »

Niestety, nie znam osobiscie nikogo kto mial z tym do czynienia.
Rybenkaaa pisze:Czy naprotechnologia jest skuteczna przy endometriozie? Czy któraś z Was szła w tym kierunku?
Natomiast znam osobe, kt. pomogla akupunktura, ale byla stosowana przez speca od igiel, a nie przez kogos po kursie bez doswiadczenia. Ja trzymam za Ciebie mocno kciuki, bo... ja podzielam Twoje zdanie
Rybenkaaa pisze:Problem w tym, że na in vitro się nie zdecyduję.
Tez sie nie zdecydowalam, ale to nie znaczy, ze nie popieram decyzji innych kobiet.
Awatar użytkownika
Rybenkaaa
Stały bywalec
Posty: 72
Rejestracja: poniedziałek, 1 sierpnia 2011, 18:28

Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(

Post autor: Rybenkaaa »

Kochane!
Udało się :)))
Są dwie kreseczki od samego rana!
Bardzo się cieszę. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze.
Jak najszybciej wybieram się do lekarza.

Bardzo Wam dziękuję za każde Wasze dobre słowo, za różowe okulary :) przydały się :)
Naprawdę jesteście dla mnie ogromnym wsparciem!
Może tego nie okazuję w ilości i jakości wpisów ale wspaniale, że jesteście.

O tym jak jesteście ważne świadczy to, że na wynik testu czekał ze mną Mąż i on oczywiście jako pierwszy cieszył się ze mną, ale zaraz po nim jesteście WY!!!
Walczyć, walczyć i jeszcze raz walczyć!

Gdy dowiedziałam się, że mam jakieś torbiele które są wywołane przez jakąś chorobę to nie wiedziałam co się dzieje, co to jest, czym to grozi... nic nie wiedziałam.
Bałam się każdego kroku.
Lekarz mówi laparoskopia- Ja myślę- czy się nie myli? Może nie trzeba? Może coś innego?
Dzięki Wam wiedziałam, że to jednak dobra droga, że laparoskopia to pierwszy dobry krok.
Lekarz zapisał mi leki, na endometriozę- a ja myślę- czy to dobry lek? skuteczny?
Dzięki Wam wiedziałam wszystko o tym leku, wiedziałam kto również brał ten lek i z jakim skutkiem.
... i tak mogłabym wymieniać wiele przykładów...

Ja podchodziłam w ten sposób, że lekarz mówił mi swoje a DZIEWCZYNY z endo musiały mi powiedzieć swoje.
Potwierdzić, że lekarz ma rację :) lub się myli :))))

BARDZO WAM ZA TO DZIĘKUJĘ!!!!
DZIĘKUJĘ, ŻE JESTEŚCIE!!!
SZCZEGÓLNE PODZIĘKOWANIA DLA MODERATORA :) EKSPERTÓW :)
JESTEŚCIE WIELKIE W TYM CO ROBICIE!
buziaki
mama Aniołka Kubusia - (*) 18.09.2012
agachod1
Ekspert
Posty: 1668
Rejestracja: czwartek, 15 grudnia 2011, 21:01

Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(

Post autor: agachod1 »

To wspaniale wiadomosci!!! Bardzo sie ciesze z tej nowiny i mam nadzieje, ze lekarz to potwierdzi. Dzieki za mile slowa i ciesze sie, ze moglysmy ci pomoc i wiele wyjasnic. Dla takich slow warto wchodzi na to forum i klecic wpisy czasem nieco przydlugie, ale zawsze pelne zyczliwosci i dobrego serca. Jeszcze raz dziekuje i bardzo mi milo. Caluje mocno i zycze mielj niedzieli. :D
magma
Ekspert
Posty: 865
Rejestracja: poniedziałek, 26 marca 2012, 15:00

Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(

Post autor: magma »

Bardzo się cieszę, gratuluję, trzymam kciuki...
Mam nadzieje, żę niebawem wpadniesz, bo podziękowania zabrzmiały jak pożegnanie... ;)
buziaki
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(

Post autor: gosiak76 »

Wspaniale wiadomosci i ciesze sie razem z Toba. Ciesze sie ze to forum przynioslo Ci sile zeby sie nie poddac i walczyc o cud.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
agachod1
Ekspert
Posty: 1668
Rejestracja: czwartek, 15 grudnia 2011, 21:01

Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(

Post autor: agachod1 »

Hejka. Jak sie czujesz? Co u ciebie? Daj znac, bo jestesmy ciekawe. Pozdrowionka. :D
Awatar użytkownika
Rybenkaaa
Stały bywalec
Posty: 72
Rejestracja: poniedziałek, 1 sierpnia 2011, 18:28

Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(

Post autor: Rybenkaaa »

:) cześć Kochane!
Czujemy się świetnie.
Byłam u mojego lekarza w 32 dc ale nic jeszcze nie widział.
Idziemy na kolejną wizytę w przyszłym tygodniu. Będzie to 42 dzień.
Lekarz powiedział, że już wtedy zobaczymy serduszko :)
Mam nadzieję, że wszystko jest ok... musi być ok.

Jestem bardzo śpiąca :) więc jak tylko mam okazję to przykładam głowę do poduszki.
Mam lekkie skurcze, ok. 10 sekund ale podobno to normalne.
Nadal jesteśmy z Mężem jak w jakimś amoku :)
Sam lekarz był zdziwiony, że nie przyszłam z Pregnylem :)
Baaardzo się cieszę!
pozdrawiamy
:)
mama Aniołka Kubusia - (*) 18.09.2012
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(

Post autor: gosiak76 »

Wspaniale wiadomosci i wypoczywaj bardzo duzo - na pewno to sie przyda i wcale sie tez nie dziwie ze razem z mezem wciaz jestescie
Rybenkaaa pisze: jak w jakimś amoku :)
:) Pozdrawiam.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
agachod1
Ekspert
Posty: 1668
Rejestracja: czwartek, 15 grudnia 2011, 21:01

Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(

Post autor: agachod1 »

Pijani ze szczescia. :D Chyba to okreslenie najbardziej pasuje to tego o czym pisalas. Calusy. :D
Awatar użytkownika
Rybenkaaa
Stały bywalec
Posty: 72
Rejestracja: poniedziałek, 1 sierpnia 2011, 18:28

Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(:(

Post autor: Rybenkaaa »

Nasze szczęście nie trwało długo...
Kubusiowi przestało bić serduszko 18 września... zaledwie kilka dni temu...
W 19 tygodniu ciąży...

Po drugiej stronie chmur,
Hen, za najwyższą z gór,
Złociutka gwiazda lśni,
A na niej Kubuś śpi.
Kołyskę z siedmiu mórz,
Kołderkę z płatków róż
I marzeń małych moc
Ma Kubuś w wieczną noc.
mama Aniołka Kubusia - (*) 18.09.2012
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(

Post autor: gosiak76 »

Tule bardzo bardzo delikatnie i myslami jestem z Wami a Kubus pozostanie w Twoim serduszku na zawsze - mysle ze czul ze byl kochany i tak bardzo o niego sie troszczyliscie zeby sie udalo. Kubis jest teraz z Wami chociaz go nie widzicie - ale za to on jest blisko Was :*
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(

Post autor: vwd »

Napisalas piekny wiersz :)
I choc smutne i okrutne to co sie stalo, potrafisz pieknie o tym mowic.
My tu bardzo, ale to bardzo wszystkie Ci wspolczujemy!
A jesli nie mowimy o tym to tylko dlatego, ze brakuje nam odpowiednich slow
Awatar użytkownika
Rybenkaaa
Stały bywalec
Posty: 72
Rejestracja: poniedziałek, 1 sierpnia 2011, 18:28

Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(

Post autor: Rybenkaaa »

Jest 2:55 w nocy...
Jestem całkiem normalna prawda? :)
Ehhhhhhhhhhhh
Tęsknię za Kubusiem...
Wchodzę na forum i sprawdzam czy casami któraś z Was nie pisała, że ma kiepską sytuację z maluszkiem...
Szukam DRUGIEJ JA ale z tą małą róznicą, że jeszcze z szansą na to, że uda się uratować maluszka.
Gdybyście gdzieś coś słyszały to dajcie znać- może uda się pomóc!

buziaki
mama Aniołka Kubusia - (*) 18.09.2012
magma
Ekspert
Posty: 865
Rejestracja: poniedziałek, 26 marca 2012, 15:00

Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(

Post autor: magma »

Bardzo Ci współczuję. Bardzo.
Podziwiam, że mimo przeżywanej tragedii masz siłę myslec o innych mamach...wielki ukłon w Twoją stronę!
Trzymaj się i pamiętaj, że my tu jesteśmy...
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(

Post autor: vwd »

Rybenkaaa pisze:Wchodzę na forum i sprawdzam czy casami któraś z Was nie pisała, że ma kiepską sytuację z maluszkiem...
dzieki, ze czuwasz i ze chcesz sie dzilic swoimi mozliwosciami :)
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(

Post autor: gosiak76 »

Rybenko jestes fantastyczna ze chcesz pomagac innym kobietkom mimo tragedii jaka wystapila u Ciebie - to naprawde wspanialy gest. :*
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(

Post autor: vwd »

Rybenko, Rybeczko, Rybciu nasza kochana :) jak sie dzis czujesz? Co teraz robisz?
Awatar użytkownika
Rybenkaaa
Stały bywalec
Posty: 72
Rejestracja: poniedziałek, 1 sierpnia 2011, 18:28

Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(

Post autor: Rybenkaaa »

Cześć moje Kochane!
Dzisiaj byłam u lekarza rodzinnego.
Poszłam bo coś źle się czuję.
Mam zawroty głowy, omdlenia, jakieś bóle w sercu.
Niepokojące więc poszłam.

Lekarz stwierdził, że wszystko siedzi w głowie.
Chcę jakoś żyć, funkcjonować, staram się wrócić do normalności ale w głowie jeszcze są myśli tylko o Kubusiu.
Zrobił mi też EKG- coś tam jest nie bardzo bo mam jakieś kołatanie serca czy coś.
Zapisał mi leki na to moje marne serce i poprosiłam o coś na sen no bo ile mogę siedzieć w nocy przed kompem i dopisywać posty na forum :)
Powiedziałam, że psychicznie też tak trochę ze mną kiepsko- zresztą sam widział (zwyłam się u Niego jak wariatka).
Dostałam skierowanie do psychologa.

Myślę, że dobrze mi to zrobi.
a co u Was???
mama Aniołka Kubusia - (*) 18.09.2012
magma
Ekspert
Posty: 865
Rejestracja: poniedziałek, 26 marca 2012, 15:00

Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(

Post autor: magma »

Witaj
Psychologa odwiedź koniecznie, zobaczysz jak Ci pomoże (oby trafił się ktoś b.dobry w tym co robi, bo i w tej dziedzinie jest wielu patałachów...)
Serce sprawdziłabym u kardiologa, zawsze to fachowiec...
Zdecydowanie, niezaprzeczalnie wiele przeszłas i na pewno jesteś bardzo znerwicowana a nerwica potrafi wykanczać organizm i 'udawać" wiele chorób...
Trzymaj się cieplutko...Powodzenia.
wiem, że nie jest łatwo, ale my wszystkie tu obecne wierzymy w to, że "jutro bedzie lepiej"...musi być...
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(

Post autor: gosiak76 »

Kochana dobrze ze o wszystkim powiedzialas lekarzowi - mam nadzieje ze rozmowa z psychologiem pomoze Ci w zrozumieniu pewnych rzeczy i lepszym powrocie do zycia. Dobrze by bylo takze abys miala przespane nocy i mam nadzieje ze srodek na sen pomoze Ci w tym. Jestem z Toba myslami i chcialabym aby bylo coraz lepiej a co du Kubusia to wiadomo ze on zawsze bedzie w Twoim serduszku :*
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moja historia endometriozy”