:) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(

Opowiedz swoją historię. Jak długo chorujesz? Czy masz zaufanego lekarza? Czy szybko Cię zdiagnozowano? Czy zastosowane leczenie odniosło zamierzony skutek?
Awatar użytkownika
Rybenkaaa
Stały bywalec
Posty: 72
Rejestracja: poniedziałek, 1 sierpnia 2011, 18:28

:) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(

Post autor: Rybenkaaa »

Moja historia jest taka, że przez 6 m-cy staraliśmy się z Mężem o maleństwo... i nic. Nie miałam żadnych dolegliwości, miesiączki regularne, cykl 28 dni.
Postanowiłam zmienić lekarza i poszłam na wizytę. Wcześniej lekarz zapewniał mnie, że wszystko jest ok.
Niestety nowy lekarz powiedział zupełnie coś innego.
Okazało się że na lewym jajniku mam torbiel 5cm. "spokojnie, bez nerwów, wyleczymy tabletkami, zniknie"
No i tak łykałam tabletki YAZ przez 4 m-ce.
Po przykrych doświadczeniach z poprzednim lekarzem, który twierdził, że wszystko jest ok postanowiłam im nie ufać. Tak więc udałam się do innych 2 lekarzy ginekologów.
1lekarz powiedział, że jest torbiel ale nie brać żadnych tabletek antykoncepcyjnych tylko łykać Luteinkę i zachodzić w ciążę ;(
2 lekarz uznał, że nie jest to torbiel tylko "coś innego, podobne i samo zniknie za miesiąc"
Pozostałam przy lekarzu, który zapisał mi YAZ i poszłam na kontrolę po 4 m-cach. Torbiel się zmniejszyła do 3,5cm, zalecenie takie, że łykam YAZ przez kolejne 4 m-ce i jak nie zniknie no to zrobimy laparoskopię.
Powiem szczerze, że liczyłam na to że ta torbiel już zniknie, że już będę niedługo 2 w 1
Oczywiście łacz przez cały dzień, że musimy tak długo czekać na naszego maluszka...
Mój kochany Mąż nasłuchał się moich obaw i wewnętrznych tragedii. Postanowiliśmy, że udam się jeszcze do 1 lekarza aby potwierdził, że idę z leczeniem w dobrym kierunku, że leki pomogą i że te nieszczęsne 4 m-ce leczenia i będzie ok. LICZYŁAM NA POTWIERDZENIE.
Okazało się, że szkoda mojego czasu i szkoda, że się katuję tymi tabletkami.
Mam torbiel endometrialną na lewym jajniku, 3,8 cm oraz na prawym 1,7. Do tego zrosty . Koniecznie jak najszybciej na laparoskopię.
25 sierpnia miałam porzeprowadzoną laparoskopię. Obecnie siedzę sobie w domu i czekam i myślę co będzie dalej. Mam bardzo dużo obaw, pytań, wątpliwości... i dużo wolnego czasu aby o tym wszystkim myśleć. Wybieram sie na wizytę w czwartek aby lekarz sprawdził jak to wszystko wygląda i co dalej. Obawiam się, że będzie mnie chciał długo leczyć a razem z Mężem czekamy na zielone światełko. :) pozdrawiam
mama Aniołka Kubusia - (*) 18.09.2012
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(

Post autor: vwd »

Rybenkooo, b. mi przykro, ze musialas przez to wszystko przechodzic, ze od razu nie trafilas na tego odpowiedniego lekarza! ale teraz masz juz najgorsze za soba i zobaczysz WSZYSTKO BEDZIE DOBRZE! napisalas, ze masz duzo czasu, a to rzadkosc ;) wiec mam prosbe - moze zechcialabys nam dokladnie opisac swoje przezycia ze szpitala (mamy taki dzial Szpital, operacje, bad., ale prawde mowiac malo tam wypowiedzi...) i z dotychczasowego leczenia np. o Yaz w dziale Leki i Wasze doswiadczenia z nimi. Gdybys zechciala nam poswiecic troszke czasu i podzielic sie swoim doswiadczeniem bedziemy b. wdzieczne! :D
Trzymaj sie! Zdrowiej! Wracaj do formy! :) :) :)
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(

Post autor: gosiak76 »

Rybenko mam nadzieje ze teraz bedziesz pod dobrymi skrzydlami lekarza - przygotuj sobie pytania na wizyte na czwartek skoro masz pytania i watpliwosci a na pewno lekarz bedzie w stanie na nie odpowiedziec badz podzielic sie swoimi uwagami po tym wszystkim jak przedsawisz swoja sytuacje. Mam rowniez nadzieje ze leczenie nie bedzie dlugo trwalo i otrzymasz upragnione zielone swiatelko. Pozdrawiam - Gosia.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Awatar użytkownika
Rybenkaaa
Stały bywalec
Posty: 72
Rejestracja: poniedziałek, 1 sierpnia 2011, 18:28

Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(

Post autor: Rybenkaaa »

Jestem juz po wizycie u lekarza.
Torbiel to 1 sprawa a endometrioza to 2- tyle usłyszałam.
Laparoskopia udana, wycieto, badanie potwierdza, że nie ma zmian nowotworowych.
Pozostały jeszcze ogniska zapalne.
Przez 3 m-ce DANAZOL i po odstawieniu 6 m-cy szans na zajście w ciążę.
Jeżeli się nie uda to my jako para kwalifikujemy się na IN VITRO.

Proszę napiszcie co o tym sądzicie.
Co to za lek ten Danazol? Pomaga? Szkodzi?
IN VITRO tak szybko?

Myślałam, że to co złe już za mną. Teraz tylko same radości zaczynając od upragnionych 2 kresek...
... myliłam się ...
mama Aniołka Kubusia - (*) 18.09.2012
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(

Post autor: gosiak76 »

Rybenko odsylam Cie do watku o Danazolu http://www.forum.endoendo.pl/viewtopic.php?f=27&t=262 a co do in vitro - mysle ze na razie nie ma co sie tym stresowac tylko po zakonczonej kuracji dzialac - sa dziewczyny ktore chwala Danazaol a po kuracji nim zaszly w ciaze. Nic straconego - glowa do gory.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(

Post autor: vwd »

o Danazolu poczytaj w Dziale Lekow :) ja b.go chwale! ;) ale 3 mies. stosow. to minimum i wg mnie te 6 mies. na zajscie to optymistyczny wariant, z reguly zaklada sie, ze mozna zajsc z odstawienia w ciagu 3 mies. Badz dobrej mysli! powodzenia :)
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(

Post autor: vwd »

podam Ci jeszcze jeden watek http://www.forum.endoendo.pl/viewtopic.php?f=21&t=387 jednoczesnie mam prosbe - jak bedziesz go stosowac to napisz tam kilka zdan o swoich odczuciach :) jeszcze raz zycze Ci wszystkiego najlepszego :D
Awatar użytkownika
Rybenkaaa
Stały bywalec
Posty: 72
Rejestracja: poniedziałek, 1 sierpnia 2011, 18:28

Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(

Post autor: Rybenkaaa »

Dziewczyny mam taką ogromną prośbę do was. Czy zabieg laparoskopii może wpłynąć na następującą po zabiegu miesiączkę?
Pytam bo małam zabieg w 8 dniu cyklu a dzisiaj mam 31 dzień no a @ nie przyszła jeszcze do mnie.
Zawsze miałam jak w zegarku: 27 lub 28 dni.
Proszę napiszcie jak coś wiecie :)
buziaki
mama Aniołka Kubusia - (*) 18.09.2012
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(

Post autor: gosiak76 »

Z tego co wiem to zabieg moze wplynac na termin wystapienia @ i moze sie opoznic - jednak czasami bywa tak ze po laparoskopii @ przychodzi jak w zegarku - mysle ze wszystko zalezy od organizmu. Jak cos to najlepiej skontaktowac sie z lekarzem i skonsultowac jezeli Cie to niepokoi.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(

Post autor: vwd »

Rybenkaaa pisze:Czy zabieg laparoskopii może wpłynąć na następującą po zabiegu miesiączkę?
tak! moze przyspieszyc badz opoznic.
Awatar użytkownika
Rybenkaaa
Stały bywalec
Posty: 72
Rejestracja: poniedziałek, 1 sierpnia 2011, 18:28

Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(

Post autor: Rybenkaaa »

Cześć Dziewczyny!
Jestem po 2 m-cach danazolu.
Miałam wzrost wagi, nastroje, bardzo mi gorąco.
Zaczęły mnie boleć łydki więc poszłam do lekarza.
Sądzi, że bóle mięśni to od danazolu.
Mam złe wyniki cholesterolu i ALT.
Mój ginekolog zmienił mi dzisaj Danazol na Visanne.
Lek jest refundowany i kosztuje ok. 4 zł :)
Wiecie coś o tym leku?
Czytałam ulotkę i istnieje prawdopodobieństwo zajścia w ciążę podczas kuracji Visanne.
Co wiecie o tym?
Pozdrawiam
mama Aniołka Kubusia - (*) 18.09.2012
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(

Post autor: gosiak76 »

Odsylam Cie wobec tego do watku Visanne http://www.forum.endoendo.pl/viewtopic.php?f=27&t=561
A co do starania sie zajsc w ciaze biorac Visanne to odradzam gdyz sa to jednak hormony i jak przy kazdym leku hormonalnym lepiej starac sie zajsc w ciaze po skonczonej kuracji. Co do tego tematu tez byly dyskusje i mam nadzieje ze znajdziesz je rowniez w watku o Visanne.
Pozdrawiam - Gosia
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Awatar użytkownika
Rybenkaaa
Stały bywalec
Posty: 72
Rejestracja: poniedziałek, 1 sierpnia 2011, 18:28

Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(

Post autor: Rybenkaaa »

Cześć Dziewczyny!
No to odstawiam Visanne zgodnie z zaleceniem mojego lekarza.
Czy wiecie kiedy mogę się spodziewać @ po odstawieniu?
...
ehhhhhhhh znowu to wyczekiwanie. Jak sobie z tym radzic? Macie jakieś pomysły?
W głowę można dostać :)
Jednocześnie cieszę się ale też się boję, że to leczenie, laparoskopia, tabletki na nic...
Macie coś na pocieszenie???

pozdrawiam Was
ryba
mama Aniołka Kubusia - (*) 18.09.2012
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(

Post autor: vwd »

z @ po odstawieniu bywa roznie - to zalezy od organizmu, a Ty juz dostalas?
z pocieszeniem tez bywa roznie ;) ja to lubie dowcipy :) Smiech mnie jakos rozbraja i przynosi weselsze spojrzenie :D opowiem wiec dowcip, moze Cie oderwie od tych "chorobowych"mysli: Leca 3 mysliwce. Jeden w prawo. Drugi w lewo. A trzeci za nimi! :D
agachod1
Ekspert
Posty: 1668
Rejestracja: czwartek, 15 grudnia 2011, 21:01

Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(

Post autor: agachod1 »

Witaj. Zycze ci zebys zrealizowala swoje plany zwiazane z macierzynstwem. Pozdrawiam. Aga. :D
Awatar użytkownika
Rybenkaaa
Stały bywalec
Posty: 72
Rejestracja: poniedziałek, 1 sierpnia 2011, 18:28

Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(

Post autor: Rybenkaaa »

Cześć dziwczyny!
Pisze bo Wy jesteście dla mnie wsparciem, nadzieją i ogromnym źródłem wiedzy :)

Jestem po laparoskopii, Danazolu i Visanne. Zaczęłam obecnie 4 cykl z "zielonym światełkiem" po odstawieniu leków. Niestety jest to kolejny cykl... my nadal we dwoje.
Byłam na kolejnej wizycie u lekarza. Nie pojawiają się nowe ogniska endometriozy czyli nie pogarsza się.
W tym cyklu będę miała monitorowanie owulacji.
Niestety lekarz po raz kolejny mówi mi, że daje nam 6 miesięcy na zajście w ciążę. Szanse maleją. Ostatnio powiedział, że przed nami jeszcze kilka podejść ale może być różnie :( więc jeżeli się nie uda mamy uzbierać trochę kasy- wiadomo IN VITRO (My nie bierzemy tej metody pod uwagę)

Napiszcie mi proszę czy lekarz słusznie mówi 6 miesięcy starań a jak ię nie uda to basta- tylko IN VITRO???
mama Aniołka Kubusia - (*) 18.09.2012
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(

Post autor: vwd »

Kochana tule Cie :) i przesylam moc pozytywnych mysli w Twoja strone :)
To tak nie jest do konca, ze tylko in vitro :) Znam wiele przypadkow zajscia po polrocznej - rocznej kuracji z odstawienia Danazolu. Kuracje taka mozna powtarzac wielokrotnie... tylko... czas... ucieka... Ale nie ma co sie martwic, trzeba dzialac! :) Patrz w przyszlosc przez rozowe okulary :D Czy juz takie posiadasz?? ;)
Awatar użytkownika
hercik17
Ekspert
Posty: 1444
Rejestracja: środa, 9 marca 2011, 08:53

Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(

Post autor: hercik17 »

Tak ,tak myślenie pozytywne to połowa sukcesu.Jest kilka dziewczyn którym udało się zajść w ciążę po leczeniu.Ja nie byłam taką szczęściarą! Ale każdy przypadek jest inny i nie ma co porównywać.Wszystko zależy od stopnia choroby i jakie spustoszenie zrobiła w naszym organizmie.trzymam kciuki za wszystkie dziewczyny także i za ciebie :D
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
agachod1
Ekspert
Posty: 1668
Rejestracja: czwartek, 15 grudnia 2011, 21:01

Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(

Post autor: agachod1 »

Ja tez dolaczam sie do moich poprzedniczek. Trzymam kciuki zeby wszystko sie powiodlo. Moze sprobujcie gdzies pojechac, zrelaksowac sie, odstresowac, rozluznic. Podobno wtedy jest latwiej. Namow meza na romantyczny wyjazd nad morze albo w gory. Moze akurat to bedzie strzal w dziesiatke. Zycze powodzenia i nie zalamujcie sie. Bedzie dobrze. Buziaki.
Awatar użytkownika
Rybenkaaa
Stały bywalec
Posty: 72
Rejestracja: poniedziałek, 1 sierpnia 2011, 18:28

Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(

Post autor: Rybenkaaa »

Czyli nie słuchać lekarza tylko WAS :) wiedziałam :D
Dziękuję za Wasze słowa!
Wiosnę już mamy- chyba kupię te różowe okulary :)
buziaki
mama Aniołka Kubusia - (*) 18.09.2012
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(

Post autor: vwd »

8) kup koniecznie 8) zalozymy Stowarzyszenie Rozowych Okularow :lol:
Nie martw sie na zapas! Po prostu nie wolno! :) Zobaczysz, jeszcze bedziesz sie smiala z tych obecnych niepokojow... Przyjdzie czas, ze spelni sie Twoje marzenie :) :)
Awatar użytkownika
Rybenkaaa
Stały bywalec
Posty: 72
Rejestracja: poniedziałek, 1 sierpnia 2011, 18:28

Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(

Post autor: Rybenkaaa »

Cześć dziewczyny!
Jestem po "usłudze monitoringu" :) Mój lekarz monitorował mi owulację. Miałam pęcherzyk, który nie pękł.
Tym razem się nie udało.
Podczas kolejnego cyklu, w 10 dniu mam przyjść na wizytę- zapisał mi Pregnyl zastrzyk.
Czy wiecie coś na temat tego leku???
pozdrawiam gorąco
buziaki


P.S.- Kupiłam różowe okulary :) Chyba działają bo nie było potoku łez, kiedy usłyszałam, że się nie udało tym razem. Dałam sobie na wstrzymanie i na przeczekanie :) DZIĘKUJĘ :)
mama Aniołka Kubusia - (*) 18.09.2012
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(

Post autor: vwd »

Rybenkaaa pisze:Kupiłam różowe okulary
hahahaha
Pregnyl wrzuc w wyszukiwarke (w prawym gornym rogu forum) i tam znajdziesz wszystkie wpisy o nim naszych forumowiczek :) Powodzenia! glowa go gory, piers do przodu! :D
Awatar użytkownika
Rybenkaaa
Stały bywalec
Posty: 72
Rejestracja: poniedziałek, 1 sierpnia 2011, 18:28

Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(

Post autor: Rybenkaaa »

Cześć dziewczyny!
Byłam dzisiaj u lekarza- kolejne świadczenie usługi monitoringu:)
Usłyszałam, że w prawym jajniku, który jest w zrostach i gdzieś tam daleko schowany pojawiła się kolejna torbiel endometrialna ;(((
Byłam w szoku, że tak szybko!
Mam lewy jajnik zdolny więc liczę, że pęcherzyk będzie właśnie tam no i że pęknie- dostane pregnyl.
Lekarz znowu ciśnie na mnie, że daje mi szanse na zajście w ciążę przez okres 4 owulacji pękających oczywiście a jak nie to in vitro.
Nie podejmę się In Vitro- to juz postanowiłam.
Jesteście moim ogromnym źródłem wiedzy.
Proszę odpiszcie czy In Vitro to ostateczność?
Może powinnam podjąć jeszcze jakieś leczenie?
Jestem po laparoskopii, 3 m-ce Danazol, 2 m-ce Visanne teraz kolejna torbiel i nie wiem co dalej...
Nie chcę przyjąć do wiadomości, że lekarz daje mi 4 miesiące (4 owulacje w sprawnym jajniku ze wspomaganiem Pregnylu) a jak się nie uda to pozamiatane.

Proszę dajcie mi jakiś pomysł na to co robić dalej.
pozdrawiam
mama Aniołka Kubusia - (*) 18.09.2012
magma
Ekspert
Posty: 865
Rejestracja: poniedziałek, 26 marca 2012, 15:00

Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(

Post autor: magma »

witaj...moja endo pojawiła się już po tym jak urodziłam dzieci więc nie wiem co znaczą problemy z zajściem w ciążę...wiem jednak, że nawet jeżeli Twoim zdaniem in vitro to ostateczność to pamiętaj, że są tu osoby, ktore zostały pozbawione szansy na wykorzystanie tej drogi posiadania bobaska. Ty tą szanse jeszcze masz a to bardzo ważne...to jak światełko w tunelu. ;)
Rób swoje...choć wiem, że trudno o dobre efekty kiedy działamy "pod presją"
Pozdrawiam i trzymam kciuki!
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(

Post autor: gosiak76 »

4 cykle to duzo badz malo czasu ale nalezy ten czas wykorzystac i najlepiej nie dzialac pod presja ale sie zrelaksowac. Sa dziewczyny ktore zaszly w ciaze przed 4 cyklem wiec do dziela. Trzymam kciuki.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
domowniczka
Ekspert
Posty: 1507
Rejestracja: wtorek, 30 marca 2010, 10:05

Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(

Post autor: domowniczka »

spokojnie, bez paniki :) to az 4 cykle!!! az :) jestes drozna i gotowa :)wiec bedzie dobrze!!!!
a jesli nie wyjdzie to tez nie koniec swiata :) zawsze mozna powtorzyc kuracje zatrzyamnia @ na pol roku, rok i po kazdej takiej kuracji masz znowu 4 cykle!!! :)
agachod1
Ekspert
Posty: 1668
Rejestracja: czwartek, 15 grudnia 2011, 21:01

Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(

Post autor: agachod1 »

Ja tez uwazam, ze tego nie da sie zrobic pod presja. Postarajcie sie oboje z mezem zrelaksowac. Moze jakas wycieczka w romantyczne miejsce? Moze jakies SPA? Moze jakies niespelnione marzenia o wyjezdzie? Kto wie, moze wtedy sie uda. Nie trac wiary. Bedzie dobrze. Tylko bez presji, na spokojnie...Pozdrawiam i zycze sukcesu. :D
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(

Post autor: vwd »

ja mialam identycznie ! :)
i u mnie sie udalo!!!! :D wiec wierze, ze i Wam sie uda :) :) :)
Awatar użytkownika
Rybenkaaa
Stały bywalec
Posty: 72
Rejestracja: poniedziałek, 1 sierpnia 2011, 18:28

Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(

Post autor: Rybenkaaa »

Cześć dziewczyny u mnie dalej nic!

Lekarz podał mi pregnyl i na nic to. Okazało się, że pęcherzyk graafa nie pęka.
Opisał mi to jako LUF- wiecie coś o tym????

No i po raz kolejny mówi, że nie widzi aby się udało bez In Vitro!
Ja będąc pod wpływem pozytywnego nastawienia (zawdzięczam to Wam:) ) powiedziałam uda się!
Mam prawy jajnik mniej sprawny bo są tam jakieś zrosty itd. Jak na złość wszystko dzieje się w prawym.
Czekam więc ja pęcherzyk w lewym jajniku.
Powiedziałam lekarzowi, że wyznaczyłam sobie granice do której za wszelką cenę walczymy o dziecko.
Niech będzie owulacja w lewym sprawnym jajniku, niech będą 4 takie owulacje i jak wtedy się nie uda to szukamy z Mężem innej drogi do szczęścia!
Więc czekam na @ i zaczynamy kolejne podejście. Zapisał mi pregnyl i clostilbegyt. Chyba dobrze co?

Powiedzcie mi czy dobrze to sobie wymyśliłam, żeby się nie poddać tak jak lekarz mówi.
To jest bardzo dobry lekarz, świetny specjalista ale to jeko ciśnięcie na zabieg... czy on nie widzi szans a ja niepotrzebnie mam nadzieję?

pozdrawiam Was gorąco!!!
buziaki
mama Aniołka Kubusia - (*) 18.09.2012
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moja historia endometriozy”