:) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(
Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(
Hejka. Jak sie czujesz? Co u ciebie? Daj znac, bo jestesmy ciekawe. Pozdrowionka.
Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(
cześć Kochane!
Czujemy się świetnie.
Byłam u mojego lekarza w 32 dc ale nic jeszcze nie widział.
Idziemy na kolejną wizytę w przyszłym tygodniu. Będzie to 42 dzień.
Lekarz powiedział, że już wtedy zobaczymy serduszko
Mam nadzieję, że wszystko jest ok... musi być ok.
Jestem bardzo śpiąca więc jak tylko mam okazję to przykładam głowę do poduszki.
Mam lekkie skurcze, ok. 10 sekund ale podobno to normalne.
Nadal jesteśmy z Mężem jak w jakimś amoku
Sam lekarz był zdziwiony, że nie przyszłam z Pregnylem
Baaardzo się cieszę!
pozdrawiamy
Czujemy się świetnie.
Byłam u mojego lekarza w 32 dc ale nic jeszcze nie widział.
Idziemy na kolejną wizytę w przyszłym tygodniu. Będzie to 42 dzień.
Lekarz powiedział, że już wtedy zobaczymy serduszko
Mam nadzieję, że wszystko jest ok... musi być ok.
Jestem bardzo śpiąca więc jak tylko mam okazję to przykładam głowę do poduszki.
Mam lekkie skurcze, ok. 10 sekund ale podobno to normalne.
Nadal jesteśmy z Mężem jak w jakimś amoku
Sam lekarz był zdziwiony, że nie przyszłam z Pregnylem
Baaardzo się cieszę!
pozdrawiamy
mama Aniołka Kubusia - (*) 18.09.2012
Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(
Wspaniale wiadomosci i wypoczywaj bardzo duzo - na pewno to sie przyda i wcale sie tez nie dziwie ze razem z mezem wciaz jestescie
Pozdrawiam.Rybenkaaa pisze: jak w jakimś amoku
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(
Pijani ze szczescia. Chyba to okreslenie najbardziej pasuje to tego o czym pisalas. Calusy.
Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(:(
Nasze szczęście nie trwało długo...
Kubusiowi przestało bić serduszko 18 września... zaledwie kilka dni temu...
W 19 tygodniu ciąży...
Po drugiej stronie chmur,
Hen, za najwyższą z gór,
Złociutka gwiazda lśni,
A na niej Kubuś śpi.
Kołyskę z siedmiu mórz,
Kołderkę z płatków róż
I marzeń małych moc
Ma Kubuś w wieczną noc.
Kubusiowi przestało bić serduszko 18 września... zaledwie kilka dni temu...
W 19 tygodniu ciąży...
Po drugiej stronie chmur,
Hen, za najwyższą z gór,
Złociutka gwiazda lśni,
A na niej Kubuś śpi.
Kołyskę z siedmiu mórz,
Kołderkę z płatków róż
I marzeń małych moc
Ma Kubuś w wieczną noc.
mama Aniołka Kubusia - (*) 18.09.2012
Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(
Tule bardzo bardzo delikatnie i myslami jestem z Wami a Kubus pozostanie w Twoim serduszku na zawsze - mysle ze czul ze byl kochany i tak bardzo o niego sie troszczyliscie zeby sie udalo. Kubis jest teraz z Wami chociaz go nie widzicie - ale za to on jest blisko Was :*
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(
Napisalas piekny wiersz
I choc smutne i okrutne to co sie stalo, potrafisz pieknie o tym mowic.
My tu bardzo, ale to bardzo wszystkie Ci wspolczujemy!
A jesli nie mowimy o tym to tylko dlatego, ze brakuje nam odpowiednich slow
I choc smutne i okrutne to co sie stalo, potrafisz pieknie o tym mowic.
My tu bardzo, ale to bardzo wszystkie Ci wspolczujemy!
A jesli nie mowimy o tym to tylko dlatego, ze brakuje nam odpowiednich slow
Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(
Jest 2:55 w nocy...
Jestem całkiem normalna prawda?
Ehhhhhhhhhhhh
Tęsknię za Kubusiem...
Wchodzę na forum i sprawdzam czy casami któraś z Was nie pisała, że ma kiepską sytuację z maluszkiem...
Szukam DRUGIEJ JA ale z tą małą róznicą, że jeszcze z szansą na to, że uda się uratować maluszka.
Gdybyście gdzieś coś słyszały to dajcie znać- może uda się pomóc!
buziaki
Jestem całkiem normalna prawda?
Ehhhhhhhhhhhh
Tęsknię za Kubusiem...
Wchodzę na forum i sprawdzam czy casami któraś z Was nie pisała, że ma kiepską sytuację z maluszkiem...
Szukam DRUGIEJ JA ale z tą małą róznicą, że jeszcze z szansą na to, że uda się uratować maluszka.
Gdybyście gdzieś coś słyszały to dajcie znać- może uda się pomóc!
buziaki
mama Aniołka Kubusia - (*) 18.09.2012
Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(
Bardzo Ci współczuję. Bardzo.
Podziwiam, że mimo przeżywanej tragedii masz siłę myslec o innych mamach...wielki ukłon w Twoją stronę!
Trzymaj się i pamiętaj, że my tu jesteśmy...
Podziwiam, że mimo przeżywanej tragedii masz siłę myslec o innych mamach...wielki ukłon w Twoją stronę!
Trzymaj się i pamiętaj, że my tu jesteśmy...
Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(
dzieki, ze czuwasz i ze chcesz sie dzilic swoimi mozliwosciamiRybenkaaa pisze:Wchodzę na forum i sprawdzam czy casami któraś z Was nie pisała, że ma kiepską sytuację z maluszkiem...
Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(
Rybenko jestes fantastyczna ze chcesz pomagac innym kobietkom mimo tragedii jaka wystapila u Ciebie - to naprawde wspanialy gest. :*
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(
Rybenko, Rybeczko, Rybciu nasza kochana jak sie dzis czujesz? Co teraz robisz?
Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(
Cześć moje Kochane!
Dzisiaj byłam u lekarza rodzinnego.
Poszłam bo coś źle się czuję.
Mam zawroty głowy, omdlenia, jakieś bóle w sercu.
Niepokojące więc poszłam.
Lekarz stwierdził, że wszystko siedzi w głowie.
Chcę jakoś żyć, funkcjonować, staram się wrócić do normalności ale w głowie jeszcze są myśli tylko o Kubusiu.
Zrobił mi też EKG- coś tam jest nie bardzo bo mam jakieś kołatanie serca czy coś.
Zapisał mi leki na to moje marne serce i poprosiłam o coś na sen no bo ile mogę siedzieć w nocy przed kompem i dopisywać posty na forum
Powiedziałam, że psychicznie też tak trochę ze mną kiepsko- zresztą sam widział (zwyłam się u Niego jak wariatka).
Dostałam skierowanie do psychologa.
Myślę, że dobrze mi to zrobi.
a co u Was???
Dzisiaj byłam u lekarza rodzinnego.
Poszłam bo coś źle się czuję.
Mam zawroty głowy, omdlenia, jakieś bóle w sercu.
Niepokojące więc poszłam.
Lekarz stwierdził, że wszystko siedzi w głowie.
Chcę jakoś żyć, funkcjonować, staram się wrócić do normalności ale w głowie jeszcze są myśli tylko o Kubusiu.
Zrobił mi też EKG- coś tam jest nie bardzo bo mam jakieś kołatanie serca czy coś.
Zapisał mi leki na to moje marne serce i poprosiłam o coś na sen no bo ile mogę siedzieć w nocy przed kompem i dopisywać posty na forum
Powiedziałam, że psychicznie też tak trochę ze mną kiepsko- zresztą sam widział (zwyłam się u Niego jak wariatka).
Dostałam skierowanie do psychologa.
Myślę, że dobrze mi to zrobi.
a co u Was???
mama Aniołka Kubusia - (*) 18.09.2012
Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(
Witaj
Psychologa odwiedź koniecznie, zobaczysz jak Ci pomoże (oby trafił się ktoś b.dobry w tym co robi, bo i w tej dziedzinie jest wielu patałachów...)
Serce sprawdziłabym u kardiologa, zawsze to fachowiec...
Zdecydowanie, niezaprzeczalnie wiele przeszłas i na pewno jesteś bardzo znerwicowana a nerwica potrafi wykanczać organizm i 'udawać" wiele chorób...
Trzymaj się cieplutko...Powodzenia.
wiem, że nie jest łatwo, ale my wszystkie tu obecne wierzymy w to, że "jutro bedzie lepiej"...musi być...
Psychologa odwiedź koniecznie, zobaczysz jak Ci pomoże (oby trafił się ktoś b.dobry w tym co robi, bo i w tej dziedzinie jest wielu patałachów...)
Serce sprawdziłabym u kardiologa, zawsze to fachowiec...
Zdecydowanie, niezaprzeczalnie wiele przeszłas i na pewno jesteś bardzo znerwicowana a nerwica potrafi wykanczać organizm i 'udawać" wiele chorób...
Trzymaj się cieplutko...Powodzenia.
wiem, że nie jest łatwo, ale my wszystkie tu obecne wierzymy w to, że "jutro bedzie lepiej"...musi być...
Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(
Kochana dobrze ze o wszystkim powiedzialas lekarzowi - mam nadzieje ze rozmowa z psychologiem pomoze Ci w zrozumieniu pewnych rzeczy i lepszym powrocie do zycia. Dobrze by bylo takze abys miala przespane nocy i mam nadzieje ze srodek na sen pomoze Ci w tym. Jestem z Toba myslami i chcialabym aby bylo coraz lepiej a co du Kubusia to wiadomo ze on zawsze bedzie w Twoim serduszku :*
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
-
- Ekspert
- Posty: 1507
- Rejestracja: wtorek, 30 marca 2010, 10:05
Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(
Rybenkaaa, tak sobie wpadlam do Twego watku, zeby tu troszke pomilczec, chyba mnie nie wyrzucisz?
Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(
witaj...oglądałam dzień dobry tvn, jednym z tematow była utrata dziecka...pomyslalam o tobie i zapamiętałam internetowy adres pod ktorym znajdziesz rodziców w podobnej sytuacji...
http://www.dlaczego.org.pl/forum/list.php?site=nowe&bn=
http://www.dlaczego.org.pl/
serdecznie pozdrawiam
http://www.dlaczego.org.pl/forum/list.php?site=nowe&bn=
http://www.dlaczego.org.pl/
serdecznie pozdrawiam
Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(
Dziękuję, że jesteście ze mną myślami. Miło mi, że ktoś chce pomilczeć przy mnie....domowniczka pisze: Rybenkaaa, tak sobie wpadlam do Twego watku, zeby tu troszke pomilczec, chyba mnie nie wyrzucisz?
Rybenkaaa, tak sobie wpadlam do Twego watku, zeby tu troszke pomilczec, chyba mnie nie wyrzucisz?
Adresy stron o których pisałaś są mi już bardzo dobrze znane.magma pisze:witaj...oglądałam dzień dobry tvn, jednym z tematow była utrata dziecka...pomyslalam o tobie i zapamiętałam internetowy adres pod ktorym znajdziesz rodziców w podobnej sytuacji...
Jest tam poruszone bardzo wiele cennych tematów dla rodziców po stracie.
Pierwsze dni po odejściu Kubusia spędzałam na tych stronach.
Pozwoliły mi wiele zrozumieć.
Magma dziękuję Ci bardzo za pamięć!
Kochane jesteście! Pisałam już o tym????
buziaki
mama Aniołka Kubusia - (*) 18.09.2012
Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(
Nie napisałaś jak się czujesz? Troszkę Ci lżej, lepiej spisz itp itd...?
Pamiętaj, że my tu jesteśmy...zawsze do usług...chciałabym napisac "o każdej porze dnia i nocy, ale to akurat w moim przypadku nie byłoby prawdą..."
myslami często do Ciebie wracam...choć nie przezyłam nic tak trudnego i tragicznego w swoim życiu to będąc mamą jestem w stanie wyobrazić sobie co czujesz...właściwie to chyba nie jestem w stanie sobie wyobrazić, ale jestem w stanie zrozumiec ogrom bolu jaki masz w sercu...
Ściskam!
Pamiętaj, że my tu jesteśmy...zawsze do usług...chciałabym napisac "o każdej porze dnia i nocy, ale to akurat w moim przypadku nie byłoby prawdą..."
myslami często do Ciebie wracam...choć nie przezyłam nic tak trudnego i tragicznego w swoim życiu to będąc mamą jestem w stanie wyobrazić sobie co czujesz...właściwie to chyba nie jestem w stanie sobie wyobrazić, ale jestem w stanie zrozumiec ogrom bolu jaki masz w sercu...
Ściskam!
Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(
sypiam rewelacyjnie- świetnie działają leki nasen
Lykam je bo nie przesypiałam nocy, później w dzień byłam niewyspana, nerwowa...
Teraz chociaż mam spokojną noc.
Lekarz zapisał mi również leki na serce bo EKG źle wypadło.
Za ok 2 tygodnie muszę iść na wizyte kontrolną.
Dzisiaj byłam u psychologa- nie liczyłam na wiele.
Poszłam bo sama chciałam.
Jestem bardzo nerwowa w ciągu dnia, naładowana na maxa.
Jedno źle dobrane zdanie Mamy, siostry, brata, teściowej i wpadam w szał psychiczny.
Nakręcam się w środku. Nie krzyczę, nie zwracam im uwagi tylko wszystko we mnie się gotuje a ja później przeżywam głównie to, że się pierdołami przejmuję.
Poszłam, żeby nie zwariować z tymi moimi wewnętrznymi emocjami.
Psycholog podpowiedziała, że nie mogę tego wszystkiego przemilczeć.
Muszę zwrócić uwagę, jeżeli ktoś na siłę chce uciszyć moją żałobę po Kubusiu.
Mam prawo płakać i się tym zmęczyć a później z tego się podnieść.
Nikt mi nie ma prawa zabraniać płakać za Kubusiem.
Nie muszę juz od dzisiaj żyć inaczej, na nowo, jak dawniej.
Nie mają prawa wciskać mi w brzuch nowego dziecka...
WSZYSTKO MA SWÓJ CZAS!
Wiedziałam o tym ale jeszcze bardziej mnie w tym utwierdziła, że dobrze robię walcząc o siebie, o swój spokój psychiczny i o pamięć o Kubusiu. ON był i żył w moim brzyszku.
No trochę mi lepiej.
Lykam je bo nie przesypiałam nocy, później w dzień byłam niewyspana, nerwowa...
Teraz chociaż mam spokojną noc.
Lekarz zapisał mi również leki na serce bo EKG źle wypadło.
Za ok 2 tygodnie muszę iść na wizyte kontrolną.
Dzisiaj byłam u psychologa- nie liczyłam na wiele.
Poszłam bo sama chciałam.
Jestem bardzo nerwowa w ciągu dnia, naładowana na maxa.
Jedno źle dobrane zdanie Mamy, siostry, brata, teściowej i wpadam w szał psychiczny.
Nakręcam się w środku. Nie krzyczę, nie zwracam im uwagi tylko wszystko we mnie się gotuje a ja później przeżywam głównie to, że się pierdołami przejmuję.
Poszłam, żeby nie zwariować z tymi moimi wewnętrznymi emocjami.
Psycholog podpowiedziała, że nie mogę tego wszystkiego przemilczeć.
Muszę zwrócić uwagę, jeżeli ktoś na siłę chce uciszyć moją żałobę po Kubusiu.
Mam prawo płakać i się tym zmęczyć a później z tego się podnieść.
Nikt mi nie ma prawa zabraniać płakać za Kubusiem.
Nie muszę juz od dzisiaj żyć inaczej, na nowo, jak dawniej.
Nie mają prawa wciskać mi w brzuch nowego dziecka...
WSZYSTKO MA SWÓJ CZAS!
Wiedziałam o tym ale jeszcze bardziej mnie w tym utwierdziła, że dobrze robię walcząc o siebie, o swój spokój psychiczny i o pamięć o Kubusiu. ON był i żył w moim brzyszku.
No trochę mi lepiej.
mama Aniołka Kubusia - (*) 18.09.2012
Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(
to dobrze, ze troszke lepiej
Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(
fantastycznie, że udałaś się do specjalisty....niewielu ludzi ma odwagę pomóc sobie w taki sposób a to naprawdę bardzo duzo daje....
mocno ściskam!!!
mocno ściskam!!!
Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(
a piszesz jakies wiersze?
Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(
Ja nigdy w zyciu nie bylam u psychologa ale udalam sie do takiego specjalisty w Anglii bo bardzo tego potrzebowalam i nie chcialam wpedzac sie w coraz glebszy dol - rozmowa bardzo mi pomogla i wiem ze jak tylko bede potrzebowac rozmowy to moge w kazdej chwili zadzwonic i umowic sie na wizyte.
Ciesze sie ze udalas sie na wizyte i otrzymalas wiele informacji od psychologa ktora naprowadzily Cie na lepsza droge
Ciesze sie ze udalas sie na wizyte i otrzymalas wiele informacji od psychologa ktora naprowadzily Cie na lepsza droge
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(
"Ty, Panie tyle czasu masz mieszkanie
w chmurach i błękicie
A ja na głowie mnóstwo spraw
I na to wszystko jedno życie.
A skoro wszystko lepiej wiesz
Bo patrzysz na nas z lotu ptaka
To powiedz czemu tak mi jest,
Że czasem tylko siąść i płakać
Ja się nie skarżę na swój los
Potulna jestem jak baranek
I tylko mam nadzieję, że...
że chyba wiesz, co robisz, Panie.
Ile mam grzechów? któż to wie...
A do liczenia nie mam głowy
Wszystkie darujesz mi i tak
Nie jesteś przecież drobiazgowy
Lecz czemu mnie do raju bram
Prowadzisz drogą taką krętą
I czemu wciąż doświadczasz tak
Jak gdybyś chciał uczynić świętą.
Nie chcę się skarżyć na swój los
Nie proszę więcej, niż dać możesz
I ciągle mam nadzieję, że...
Że chyba wiesz, co robisz, Boże.
To życie minie jak zły sen
Jak tragifarsa, komediodramat
A gdy się zbudzę, westchnę - cóż
To wszystko było chyba... zamiast
Lecz póki co w zamęcie trwam
Liczę na palcach lata szare
I tylko czasem przemknie myśl
Przecież nie jestem tu za karę.
Dziś czuję się, jak mrówka gdy
Czyjś but tratuje jej mrowisko
Czemu mi dałeś wiarę w cud
A potem odebrałeś wszystko.
Ja się nie skarżę na swój los
Choć wiem, jak będzie jutro rano
Tyle powiedzieć chciałam ci
Zamiast... pacierza na dobranoc "
w chmurach i błękicie
A ja na głowie mnóstwo spraw
I na to wszystko jedno życie.
A skoro wszystko lepiej wiesz
Bo patrzysz na nas z lotu ptaka
To powiedz czemu tak mi jest,
Że czasem tylko siąść i płakać
Ja się nie skarżę na swój los
Potulna jestem jak baranek
I tylko mam nadzieję, że...
że chyba wiesz, co robisz, Panie.
Ile mam grzechów? któż to wie...
A do liczenia nie mam głowy
Wszystkie darujesz mi i tak
Nie jesteś przecież drobiazgowy
Lecz czemu mnie do raju bram
Prowadzisz drogą taką krętą
I czemu wciąż doświadczasz tak
Jak gdybyś chciał uczynić świętą.
Nie chcę się skarżyć na swój los
Nie proszę więcej, niż dać możesz
I ciągle mam nadzieję, że...
Że chyba wiesz, co robisz, Boże.
To życie minie jak zły sen
Jak tragifarsa, komediodramat
A gdy się zbudzę, westchnę - cóż
To wszystko było chyba... zamiast
Lecz póki co w zamęcie trwam
Liczę na palcach lata szare
I tylko czasem przemknie myśl
Przecież nie jestem tu za karę.
Dziś czuję się, jak mrówka gdy
Czyjś but tratuje jej mrowisko
Czemu mi dałeś wiarę w cud
A potem odebrałeś wszystko.
Ja się nie skarżę na swój los
Choć wiem, jak będzie jutro rano
Tyle powiedzieć chciałam ci
Zamiast... pacierza na dobranoc "
mama Aniołka Kubusia - (*) 18.09.2012
Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(
pospiewamy razem?
Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(
piekny wiersz Rybenko :* Tule cieplutko.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(
Kochana jak ja dobrze wiem co czujesz Ja jedynie korzystam z tej strony http://www.swiatelkapamieci.pl/index.php.
Jedyne miejsce pamięci mojej Karolinki
Pozdrawiam Cię i wytrwałości życzę
Jedyne miejsce pamięci mojej Karolinki
Pozdrawiam Cię i wytrwałości życzę
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
Re: :) już po laparoskopii ale zawsze z endo ;(
W poniedziałek jadę do Warszawy...
Cieszyć się czy nie cieszyć? sama nie wiem...
Odbieram zaległywypis ze szpitala, wyniki badania histopatologicznego...
Nie wiem czy dowiem się czegoś więcej dlaczego Kubuś odszedł.
No ale zrobię też rozeznanie co do specjalisty od endometriozy ))
Cieszyć się czy nie cieszyć? sama nie wiem...
Odbieram zaległywypis ze szpitala, wyniki badania histopatologicznego...
Nie wiem czy dowiem się czegoś więcej dlaczego Kubuś odszedł.
No ale zrobię też rozeznanie co do specjalisty od endometriozy ))
mama Aniołka Kubusia - (*) 18.09.2012