Strona 1 z 1

Psychologiczne aspekty endometriozy

: poniedziałek, 8 czerwca 2009, 11:32
autor: interadmin
Na tej stronie polecamy artykuł o aspektach psychologicznych endometriozy:
http://endoendo.pl/psychologiczne_aspekty_endometriozy

Re: Psychologiczne aspekty endometriozy

: piątek, 23 kwietnia 2010, 14:30
autor: vwd
fragmenty tego art.:
Endometrioza jest związana z chronicznym bólem, i jest w niej wszystko, co psychologia odkryła na temat bólu [...] Kobiety z endometriozą często przez lata bagatelizują objawy i źle je diagnozują, zanim w końcu odkryją, co złego się z nimi dzieje. Przez ten czas często natykamy się na ludzi obojętnych na naszą sytuację, ponieważ jeszcze nie mamy dla niej nazwy. W rzeczywistości, często spotykamy się z tym samym brakiem współczucia nawet po postawieniu diagnozy, ponieważ większość ludzi nigdy nie słyszała o endometriozie [...]
jeśli masz endometriozę, myślisz o sobie jak o kimś chorym? Czy może myślisz, że jesteś chory tylko wtedy, gdy nasilają się objawy? [...]

chyba mysle o sobie jednak jako o osobie zdrowej, kt. pewne bole przeszkadzaja w realizowaniu swoich celow

Re: Psychologiczne aspekty endometriozy

: środa, 16 czerwca 2010, 14:39
autor: domowniczka
ja nie myślę o sobie jako o osobie chorej
wydaje mi się, że chora jestem, gdy mam grypę
a endo? hmm zapominam o endo, gdy nie boli :-) A Wy?

Re: Psychologiczne aspekty endometriozy

: środa, 16 czerwca 2010, 18:02
autor: gosiak76
staram sie nie myslec o tym - jednakze bol przypomina ze jest cos nie tak - nie czuje sie osoba chora - czuje tylko ze moje zycie sie nieco zmienilo i nie jest takie samo jak kiedys.

Re: Psychologiczne aspekty endometriozy

: czwartek, 17 czerwca 2010, 15:52
autor: vwd
ja czuje, ze moje zycie jest inne od wielu kobiet!
Gdy w roznych okolicznosciach, ankietach pytaja mnie: na co pani choruje? zapominam wpisac endo ;-) Endo to czesc mojego zycia, to moj sposob na zycie, to jest jakby stale i niezmienne, w pewien sposob endo i ja to jednosc.
A choroba to cos co mija, cos co sie wyleczy...
rozumiecie mnie?

Re: Psychologiczne aspekty endometriozy

: czwartek, 17 czerwca 2010, 16:13
autor: gosiak76
Ja Ciebie rozumiem doskonale vwd - i tu masz calkowita racje - kazda choroba jest wyleczalna natomiast endo jest czescia naszego zycia ktore jest faktycznie innym zyciem od zycia wielu kobiet.

Re: Psychologiczne aspekty endometriozy

: wtorek, 17 maja 2011, 14:07
autor: domowniczka
Z tego samego art.
"Wiemy, że impotencja wpływa na poczucie męskości i seksualną tożsamość mężczyzny. Ponieważ Endo może powodować ból podczas stosunku, chore kobiety muszą radzić sobie z brakiem seksu lub brakiem przyjemności czerpanej z niego. Może to znacząco wpływać na ich poczucie seksualności i kobiecości." Powinni dodac, ze kazda kobieta ma zakodowana potrzebe macierzynstwa i naprawde b.mocno cierpi, gdy nie moze jej spelnic.

Re: Psychologiczne aspekty endometriozy

: wtorek, 3 stycznia 2012, 10:50
autor: vwd
Czytam sobie jeszcze raz to wszystko co zamiescilismy na tym forum... :) i ciagle odkrywam cos na nowo :) naprawde, mnostwo tu wiedzy i tematow do zastanowienia i dyskusji

Re: Psychologiczne aspekty endometriozy

: wtorek, 9 lutego 2016, 13:32
autor: domowniczka
Opowiadajac dzis na jakiegos posta przypomnialam sobie o tej dyskusji... i o tym co kiedys powiedzialam:
domowniczka pisze:ja nie myślę o sobie jako o osobie chorej
wydaje mi się, że chora jestem, gdy mam grypę
a endo? hmm zapominam o endo, gdy nie boli :-) A Wy?
to jest nadal aktualne, ale obiema rekami podpisuje sie tez pod wypowiedzia vwd:
vwd pisze:ja czuje, ze moje zycie jest inne od wielu kobiet!
Gdy w roznych okolicznosciach, ankietach pytaja mnie: na co pani choruje? zapominam wpisac endo ;-) Endo to czesc mojego zycia, to moj sposob na zycie, to jest jakby stale i niezmienne, w pewien sposob endo i ja to jednosc.
A choroba to cos co mija, cos co sie wyleczy...
rozumiecie mnie?
rozumiecie mnie? (pytam jak echo)