Laparoskopia
-
- Ekspert
- Posty: 721
- Rejestracja: środa, 7 kwietnia 2010, 20:13
Laparoskopia
Znowu ja:D
Nie długo to zamieszkam na tym forum:)
Mam pytanko..
Moja znajoma miala endo.. ale lekarz powiedzial jej ze jej jajnik jest do odratowania, miala miec usuniete wszystko z niego a on byl zdolny do regenracji,, no i fajnie, ale podczas operacji okazalo sie to co nie bylo widoczne podczas usg - ze jest on juz za bardzo przegnity, ze zaczyna niszczyc inne komorki no i lekarze wycieli jej caly jajnik. Teraz ma się dobrze, ale niestety nie wiem czy ma nawroty czy nie (Mam nadzieje ze nie) Rozmawiałam o tym z lekrzem wg jego wstepnej analizy ,moj lewy jajnik ktorego zaatakowala endo jest jeszcze do "naprawy" ale powiedział rowniez ze istanieje możliwosc iz podczas operacji odkryja cos co sprawi, że powinien byc on usuniety calkowicie. Co o tym myslicie? Czy zgodzilybyscie się, na usuniecie calego jajnika jesli zaistnialaby taka sytuacja?
Niby wiem co powinnam, co chce zrobic.. ale jakos tak ogarnely mnie watpliwosci i chcialam sie tym z Wami podzielic.
No to spadam do pracy, Milego dnia życze
Nie długo to zamieszkam na tym forum:)
Mam pytanko..
Moja znajoma miala endo.. ale lekarz powiedzial jej ze jej jajnik jest do odratowania, miala miec usuniete wszystko z niego a on byl zdolny do regenracji,, no i fajnie, ale podczas operacji okazalo sie to co nie bylo widoczne podczas usg - ze jest on juz za bardzo przegnity, ze zaczyna niszczyc inne komorki no i lekarze wycieli jej caly jajnik. Teraz ma się dobrze, ale niestety nie wiem czy ma nawroty czy nie (Mam nadzieje ze nie) Rozmawiałam o tym z lekrzem wg jego wstepnej analizy ,moj lewy jajnik ktorego zaatakowala endo jest jeszcze do "naprawy" ale powiedział rowniez ze istanieje możliwosc iz podczas operacji odkryja cos co sprawi, że powinien byc on usuniety calkowicie. Co o tym myslicie? Czy zgodzilybyscie się, na usuniecie calego jajnika jesli zaistnialaby taka sytuacja?
Niby wiem co powinnam, co chce zrobic.. ale jakos tak ogarnely mnie watpliwosci i chcialam sie tym z Wami podzielic.
No to spadam do pracy, Milego dnia życze
"Spraw, aby każdy dzień miał szansę stać się najpiękniejszym dniem twojego życia."
-
- Ekspert
- Posty: 261
- Rejestracja: środa, 31 marca 2010, 09:36
Re: Laparoskopia
Jezeli bylaby taka koniecznosc, byloby tak jak u Twojej kolezanki, ze jajnik juz gnil i niszczyl inne komorki, wiadomo byloby ze nie jest do odratowania to mysle ze zgodzilabym sie. To w takim razie milej pracy :*
Żaklina
-
- Ekspert
- Posty: 261
- Rejestracja: środa, 31 marca 2010, 09:36
Re: Laparoskopia
A co do forum... ja to juz mam wrazenie ze na nim zamieszkalam Uzaleznilam sie juz, chociaz jestem tu od niedawna bo od niecalych 2 tyg Tak sie zaangazowalam, ze to moje zaangazowanie zostalo docenione przez Administratora no i tak oto zostalam dzis Moderatorem Przywiazalam sie do Was bardzo. Ja tu czesto jestem przez Was chwalona, ze jestem silna, ze jestem dla Was wsparciem, ale to tylko dlatego ze Wy jestescie wsparciem dla mnie. Z poczatkowego "dolka" wyszlam tylko dzieki Wam i tylko dlatego teraz moge byc dla Was wsparciem ( co mnie bardzo cieszy ze moge wesprzec choc troche ). Ale ja nadal mam wiele watpliwosci, czasem strachu i optymizm pojawia sie tylko dzieki Wam Tak jak piszecie ze jestem dla Was wsparciem tak i Wy jestescie ogromnym wsparciem dla mnie. Bardzo pomaga gdy podczas wielkiego bolu ( i nie tylko ) moge usiasc do laptopa, podzielic sie z Wami odczuciami, strachem nawet bolem... I wiem ze zawsze dostane pocieszenie i wsparcie. Dziekuje Wam ze jestescie :*
Żaklina
-
- Ekspert
- Posty: 721
- Rejestracja: środa, 7 kwietnia 2010, 20:13
Re: Laparoskopia
Mamy więc bardzo spostrzegawczego Administratora:)
Gratuluję awansu hihi:*
Myślę, że już sam fakt, że mamy do kogo się odezwać (czytaj: napisać) to już wiele robi.
Prawda jest taka, że nikomu nie było łatwo na samym początku, przecież inaczej byśmy się tutaj nie znaleźli. To forum jest potwierdzeniem szukania przez nas wsparcia i pomocy, oraz chęć niesienia zrozumienia innym.
Przez ten krótki czas, jaki się "znamy" troszczymy i martwimy się o siebie, tak jakbyśmy znały się kilka dobrych lat w rzeczywistości.. Nic tak nie zbliża ludzi jak wspólne przeżycia, jak zainteresowania i choroby. :*
(Przecież w rzeczywistości tylko przyjaciel wie o nas wszystko i nadal nas kocha)
Całuski:*
Gratuluję awansu hihi:*
Myślę, że już sam fakt, że mamy do kogo się odezwać (czytaj: napisać) to już wiele robi.
Prawda jest taka, że nikomu nie było łatwo na samym początku, przecież inaczej byśmy się tutaj nie znaleźli. To forum jest potwierdzeniem szukania przez nas wsparcia i pomocy, oraz chęć niesienia zrozumienia innym.
Przez ten krótki czas, jaki się "znamy" troszczymy i martwimy się o siebie, tak jakbyśmy znały się kilka dobrych lat w rzeczywistości.. Nic tak nie zbliża ludzi jak wspólne przeżycia, jak zainteresowania i choroby. :*
(Przecież w rzeczywistości tylko przyjaciel wie o nas wszystko i nadal nas kocha)
Całuski:*
"Spraw, aby każdy dzień miał szansę stać się najpiękniejszym dniem twojego życia."
-
- Ekspert
- Posty: 261
- Rejestracja: środa, 31 marca 2010, 09:36
Re: Laparoskopia
Dziekuje ps.Masz calkowita racje. I wlasnie, cierpimy na to samo wiec nikt nas lepiej nie zrozumie. Ja to sie czuje jakbym znala Was juz od lat Jestescie takimi moimi forumowymi przyjaciolkami Ciesze sie ze jestescie, bez Was nie dalabym sobie rady
Żaklina
Re: Laparoskopia
dokladnie w jednym miejscu, w jednym czasie, polaczone jednym bolem...
-
- Ekspert
- Posty: 261
- Rejestracja: środa, 31 marca 2010, 09:36
-
- Ekspert
- Posty: 721
- Rejestracja: środa, 7 kwietnia 2010, 20:13
Re: Laparoskopia
"Spraw, aby każdy dzień miał szansę stać się najpiękniejszym dniem twojego życia."
Re: Laparoskopia
Laparoskopia jest mniej inwazyjna od lapatomii, ale obie sa do przezycia
Mnie laparo dalo: 1.nadzieje na lepsze zycie bez koszmarnego bolu; 2.nadzieje na dziecko ; 3.dalo mi psychologiczne wsparcie, ze ktos o mnie walczy, ze lekarze probuja mi pomoc i ze sa do tego odpowiednie narzedzia I moje nadzieje zostaly spelnione: 1)bole sa zdecydowanie b.cywilizowane 2)mam syna 3)od czasu laparo jak ktos probowal zdeskredytowac moj bol czy watpic w moja chorobe...wiedzialam, ze to on jest w bledzie
Laparo nakrecilo mnie, dalo sile do dalszego zmagania, do dalszego szukania wlasnego zdrowia (i szczescia)
Mnie laparo dalo: 1.nadzieje na lepsze zycie bez koszmarnego bolu; 2.nadzieje na dziecko ; 3.dalo mi psychologiczne wsparcie, ze ktos o mnie walczy, ze lekarze probuja mi pomoc i ze sa do tego odpowiednie narzedzia I moje nadzieje zostaly spelnione: 1)bole sa zdecydowanie b.cywilizowane 2)mam syna 3)od czasu laparo jak ktos probowal zdeskredytowac moj bol czy watpic w moja chorobe...wiedzialam, ze to on jest w bledzie
Laparo nakrecilo mnie, dalo sile do dalszego zmagania, do dalszego szukania wlasnego zdrowia (i szczescia)
Re: Laparoskopia
Ciesze sie ze jestes nastawiona bardzo pozytywnie do laparo i skutkow - ja rowniez mam nadzieje ze lekarze znajda przyczyne mojej dolegliwosci podczas laparoskopii - gdybym w to watpila to nie wiem czy bylby sens zebym ja miala - wiem ze to jedyny sposob zdobycia odpowiedzi w tej sytuacji bo jak dotychczas od 9 miesiecy nie wiem co jest przyczyna tego bolu. :*
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Re: Laparoskopia
Mam pytanie do dziewczyn po laparoskopii, jak u Was wyglądał okres rekonwalescencji już w domu, jak było z bólem, krwawieniami i ogólnie jak samopoczucie?
Ja 2 dni po powrocie do domu dostałam @ (stres i leki przyspieszył ją o jakieś 2 dni, ale to chyba normalne), zabieg miałam 2.06, @ zaczęła się około 4.06 a krwawienie chociaż już niewielkie to do dziś nie ustępuje, chociaż już chyba powinno? Czy to możliwe że to krwawienie nie jest związane z @ ale z laparoskopią? Jak długo można mieć plamienia po zabiegu?
I kwestia bólu. Ja po wypisie nie czułam bólu, jedynie takie ciągnięcie, przy wstawaniu i nagłych ruchach, no i osłabienie, które z czasem przechodziło. Już pod koniec w szpitalu nie potrzebowałam kroplówek przeciwbólowych. Podczas okresu miałam standardowe mocne bóle, przez 2 pierwsze dni, potem przeszło. Aż do wczoraj - wieczorem zaczął mnie boleć jajnik, tam gdzie była torbiel, ból jest słaby, ale upierdliwy, bo nie ustępuje po Nimesilu (taki lek w saszetkach przeciwbólowy na receptę). Tak jakby tam coś było w środku i rozpychało mi jajnik, takie dziwne uczucie. Tragedii nie ma, ale nie spodziewałam się że zacznie mnie boleć teraz, jak już myślałam że czuję się na tyle dobrze, żeby iść jutro do pracy! Nie jest to na tyle mocny ból żeby lecieć do lekarza, ale już myślałam że będzie tylko lepiej. A może szwy mi się rozpuszczają w środku i stąd ten ból? Może to normalne? A może jakieś zrosty mi się porobiły? Opowiedzcie proszę jak to u Was było. Dziękuję z góry!
Ja 2 dni po powrocie do domu dostałam @ (stres i leki przyspieszył ją o jakieś 2 dni, ale to chyba normalne), zabieg miałam 2.06, @ zaczęła się około 4.06 a krwawienie chociaż już niewielkie to do dziś nie ustępuje, chociaż już chyba powinno? Czy to możliwe że to krwawienie nie jest związane z @ ale z laparoskopią? Jak długo można mieć plamienia po zabiegu?
I kwestia bólu. Ja po wypisie nie czułam bólu, jedynie takie ciągnięcie, przy wstawaniu i nagłych ruchach, no i osłabienie, które z czasem przechodziło. Już pod koniec w szpitalu nie potrzebowałam kroplówek przeciwbólowych. Podczas okresu miałam standardowe mocne bóle, przez 2 pierwsze dni, potem przeszło. Aż do wczoraj - wieczorem zaczął mnie boleć jajnik, tam gdzie była torbiel, ból jest słaby, ale upierdliwy, bo nie ustępuje po Nimesilu (taki lek w saszetkach przeciwbólowy na receptę). Tak jakby tam coś było w środku i rozpychało mi jajnik, takie dziwne uczucie. Tragedii nie ma, ale nie spodziewałam się że zacznie mnie boleć teraz, jak już myślałam że czuję się na tyle dobrze, żeby iść jutro do pracy! Nie jest to na tyle mocny ból żeby lecieć do lekarza, ale już myślałam że będzie tylko lepiej. A może szwy mi się rozpuszczają w środku i stąd ten ból? Może to normalne? A może jakieś zrosty mi się porobiły? Opowiedzcie proszę jak to u Was było. Dziękuję z góry!
Re: Laparoskopia
Ewoonciu u kazdej z nas wyglada to nieco inaczej.
Co do krwawienia to ja dostalam krwawienie zaraz po zabiegu ktore trwalo 6 dni i jak powiedzialam o tym pielegniarce to powiedziala ze spodziewali sie tego. Od tamtego momentu nie mam niestety @ i nawet moj gin. onkolog nie wie co sie dzieje dlatego teraz czekam na bad. krwi odnosnie hormonow oraz FSH i LH, ktore wyjasnia moja sytuacje.
Ja mialam bole przez dluzszy okres czasu i bralam leki przeciwbolowe oraz staralam sie unikac sytuacji podnoszenia czegokolwiek.
Moj okres rekonwalescencji trwal dosc sporo a dostalam zw. lekarskie ze szpitala a pozniej od lekarza rodzinnego w sumie na okres 6 tygodni podczas ktorego wypoczywalam sporo i wychodzilam na male spacery.
Mozliwe ze twoje krwawienie moze byc zwiazane z laparoskopia ale jezeli masz watpliwosci to lepiej skonsultowac to z lekarzem - lekarz jest w stanie na to odpowiedziec lepiej niz my.
Mi lekarze powiedzieli ze moge odczuwac bol poniewaz wiele zostalo zrobione podczas zabiegu i organizm dochodzi do siebie jeszcze i dlatego bol moze byc odczuwalny - zabieg mialam w lutym a bole nadal byly odczuwalne w kwietniu. Mysle ze najlepiej wszystkie swoje dolegliwosci powinnas skonsultowac z lekarzem i jezeli cos Cie niepokoi to tylko lekarz jest w stanie to sprawdzic i dac Tobie odpowiedz.
Pozdrawiam.
Co do krwawienia to ja dostalam krwawienie zaraz po zabiegu ktore trwalo 6 dni i jak powiedzialam o tym pielegniarce to powiedziala ze spodziewali sie tego. Od tamtego momentu nie mam niestety @ i nawet moj gin. onkolog nie wie co sie dzieje dlatego teraz czekam na bad. krwi odnosnie hormonow oraz FSH i LH, ktore wyjasnia moja sytuacje.
Ja mialam bole przez dluzszy okres czasu i bralam leki przeciwbolowe oraz staralam sie unikac sytuacji podnoszenia czegokolwiek.
Moj okres rekonwalescencji trwal dosc sporo a dostalam zw. lekarskie ze szpitala a pozniej od lekarza rodzinnego w sumie na okres 6 tygodni podczas ktorego wypoczywalam sporo i wychodzilam na male spacery.
Mozliwe ze twoje krwawienie moze byc zwiazane z laparoskopia ale jezeli masz watpliwosci to lepiej skonsultowac to z lekarzem - lekarz jest w stanie na to odpowiedziec lepiej niz my.
Mi lekarze powiedzieli ze moge odczuwac bol poniewaz wiele zostalo zrobione podczas zabiegu i organizm dochodzi do siebie jeszcze i dlatego bol moze byc odczuwalny - zabieg mialam w lutym a bole nadal byly odczuwalne w kwietniu. Mysle ze najlepiej wszystkie swoje dolegliwosci powinnas skonsultowac z lekarzem i jezeli cos Cie niepokoi to tylko lekarz jest w stanie to sprawdzic i dac Tobie odpowiedz.
Pozdrawiam.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Re: Laparoskopia
Dzięki Gosiak, daj znać jak będziesz miała wyniki badań. Mam nadzieję, że szybko się wyjaśni skąd ten brak @.
Ja to może za szybko chciałam wrócić do normalnego życia i mi się teraz organizm buntuje To chyba jutro jeszcze nie pójdę do pracy
Ja to może za szybko chciałam wrócić do normalnego życia i mi się teraz organizm buntuje To chyba jutro jeszcze nie pójdę do pracy
Re: Laparoskopia
Obiecuje ze dam znac a Ty wypoczywaj - mysle ze to na pewno bunt organizmu bo za duzo chcialas zrobic i za szybko powrocic do normalnego zycia.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Re: Laparoskopia
pamietam, ze nie czulam sie najlepiej, ogromny bol sprawialo mi chodzenie po schodach... okres - opisywalam juz na tym forum - to byl koszmar do n-tej potegi! ale potem pomalu, pomalu wracalam do sil. Gdy Danazol zaczal dzialac juz bylo coraz lepiej natomiast po laparotomii... dziwne, ale boli mnie do dnia dzisiejszego wyciety jajnik Oczywiscie, nie codziennie (na szczescie), ale jednak!... Tlumacze sobie, ze to blizna, ze moze szef sie nie rozpuscil... ale dziwi mnie to coraz bardziej...ewooncia1 pisze:do dziewczyn po laparoskopii, jak u Was wyglądał okres rekonwalescencji już w domu
Re: Laparoskopia
Vwd a moze warto byloby to skonsultowac z lekarzem i sprawdzic co sie dzieje - chociaz wiem teoretycznie ze wiele osob uskarza sie na bole wycietego organu, wiec moze cos w tym jest.vwd pisze: natomiast po laparotomii... dziwne, ale boli mnie do dnia dzisiejszego wyciety jajnik Oczywiscie, nie codziennie (na szczescie), ale jednak!... Tlumacze sobie, ze to blizna, ze moze szef sie nie rozpuscil... ale dziwi mnie to coraz bardziej...
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
- rivombroza
- Ekspert
- Posty: 568
- Rejestracja: niedziela, 10 kwietnia 2011, 14:33
Re: Laparoskopia
to są bóle fantomowe.ale to mija.nerwy z których został wycięty narząd nie zostały dostatecznie zabezpieczone, to częsty objaw amputacji kończyn
Nadzieja pomaga iść naprzód; wytrwałość - stać, a odwaga - wracać.
Re: Laparoskopia
Ja jestem przeciwniczką laparoskopii, przy tego rodzaju chorobie jest nieskuteczna gdyż nie sposób znaleźć wszystkich ognisk choroby. Gdybym ja miała zrobioną laparoskopię a nie operację, usunięto by ni tylko jeden guz z jednego jajnika, a kiedy mnie otworzyli okazało się że guzy są na obu, a choroba rozsiała się po całej jamie brzucha aż do nerek. Moim zdaniem jeśli ktoś decyduje się tylko ze względów estetycznych na laparoskopię to robi błąd. Ja swoją bliznę po operacji mogę schować pod bikini
Re: Laparoskopia
Karla to nie jest tak do konca - lekarz robiac zabieg laparoskopii uswiadamia nas ze moze sie to zakonczyc laparotomia jezeli znajda wiecej rzeczy podczas laparoskopii - wszystko jest dokladnie sprawdzane w trakcie laparoskopii a okres rekonwalescencji jest krotszy niz po laparotomii. U mnie obejrzano wszystko dokladnie - usunieto guza z jajnika oraz uwolniono narzady ze zrostow. Zanim lekarz przystapi do laparoskopii to pacjentka poddawana jest badaniu ginekologicznemu oraz usg dopochwowemu w dzien zabiegu zeby wiedziec co nalezy wykonac.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
-
- Ekspert
- Posty: 1507
- Rejestracja: wtorek, 30 marca 2010, 10:05
Re: Laparoskopia
karla, dzieki za wypowiedzenie glosno swego zdania
mysle, ze dziewczyny wezma je pod uwage bo dotychczas raczej wszystkie chwalily laparoskopie, a laparotomie traktowaly jak zlo ostateczne. Z Twojej perspektywy wyglada to inaczej
mysle, ze dziewczyny wezma je pod uwage bo dotychczas raczej wszystkie chwalily laparoskopie, a laparotomie traktowaly jak zlo ostateczne. Z Twojej perspektywy wyglada to inaczej
Re: Laparoskopia
wzgledy estetyczne to sprawa naprawde trzeciorzedna (zeby nie powiedziec nieistotna) Ja mialam laparo wiele lat temu, usunieto znaczna czesc jajnika i sporo zrostow. Lekarz przyznal sie od razu, ze nie usunieto wszystkiego, bo nie bylo takiej mozliwosci, a ponadto, gdy sladowe ilosci endo zacznie sie wycinac to mozna zrobic wiecej klopotu niz pozytku, gdyz pozostaja zbliznowacenia, jakby zaglebienia, w kt. w przyszlosci endo latwiej bedzie sie wszczepiac. Tak mi to wytlumaczyl, a ja mu zaufalam "Drobiazgi" po endo mielismy zalatwic Danazolem i Orgametrilem, a potem 3 miesiace na zajscie Taki byl plan! I sie udalo! Z perspektywy czasu mysle, ze to byl cud Karla, endo nauczylo mnie pokory Ciesze sie, ze trafilas do dobrej lekarki, trzymam kciuki za Twoje leczenie, za Twoja przyszla ciaze mysle, ze naprawde dobrze trafilas ale daleka jestem od jednoznacznego stwierdzenia, ze laparo jest nieskuteczne i niepotrzebne.karla pisze:Ja jestem przeciwniczką laparoskopii, przy tego rodzaju chorobie jest nieskuteczna gdyż nie sposób znaleźć wszystkich ognisk choroby. Gdybym ja miała zrobioną laparoskopię a nie operację, usunięto by ni tylko jeden guz z jednego jajnika, a kiedy mnie otworzyli okazało się że guzy są na obu, a choroba rozsiała się po całej jamie brzucha aż do nerek. Moim zdaniem jeśli ktoś decyduje się tylko ze względów estetycznych na laparoskopię to robi błąd. Ja swoją bliznę po operacji mogę schować pod bikini
Re: Laparoskopia
Dziewczyny w niedzielę rano idę na drugą laparo.Trzymajcie za mnie kciuki.Znów czuję lęk, ale muszę być dzielna
Re: Laparoskopia
Trzymam kciuki - ja przeszlam juz 2 laparoskopie a w marcu dowiem sie co dalej jak tylko beda wyniki rezonansu. Powodzenia.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Re: Laparoskopia
Ja rowniez trzymam kciuki
Co do roznicy miedzy laparotomia a laparoskopia to obie maja plusy i minusy. ja mialam laparoskopie na zoladek i okazalo sie ze zle poszla co skonczylo sie duza operacja ze mam wzdluz calego brzucha blizne ktora pozniej byla jeszcze plastycznie poprawiana bo bardzo brzydko sie zagoila i kiedy dowiedzialam sie o endo lekarz od razu powiedzial poki nie musze nie chce cie kroic bo masz caly brzuch i wnetrza w bliznach po ostatnich operacjach a to nie jest bezpieczne i wszelkie ryzyka sie zwiekszaja wiec mi obojetne co mi zrobia brzucha i tak juz nigdzie nie pokaze tylko kolejne blizny to ryzyko zrostow i ognisko endo na tych zrostach. takze dobrze mi czuc ze jesli nie bedzie potrzeby lekarz mnie nie pokroi i nie chodzi o estetyke bo jak hanibal lekcter powiedzial " the scars have power to remind us that the past was real" co znaczy " Blizny maja moc przypominania nam ze przeszlosc byla prawdziwa" i patrzac na moje blizny robie sie silniejsza bo wiem ze wiele juz znioslam ze wygralam ze smiercia i zniose jeszcze wiele!
Co do roznicy miedzy laparotomia a laparoskopia to obie maja plusy i minusy. ja mialam laparoskopie na zoladek i okazalo sie ze zle poszla co skonczylo sie duza operacja ze mam wzdluz calego brzucha blizne ktora pozniej byla jeszcze plastycznie poprawiana bo bardzo brzydko sie zagoila i kiedy dowiedzialam sie o endo lekarz od razu powiedzial poki nie musze nie chce cie kroic bo masz caly brzuch i wnetrza w bliznach po ostatnich operacjach a to nie jest bezpieczne i wszelkie ryzyka sie zwiekszaja wiec mi obojetne co mi zrobia brzucha i tak juz nigdzie nie pokaze tylko kolejne blizny to ryzyko zrostow i ognisko endo na tych zrostach. takze dobrze mi czuc ze jesli nie bedzie potrzeby lekarz mnie nie pokroi i nie chodzi o estetyke bo jak hanibal lekcter powiedzial " the scars have power to remind us that the past was real" co znaczy " Blizny maja moc przypominania nam ze przeszlosc byla prawdziwa" i patrzac na moje blizny robie sie silniejsza bo wiem ze wiele juz znioslam ze wygralam ze smiercia i zniose jeszcze wiele!
"Ból jest jak tkanina. Im jest mocniejszy, tym więcej jest wart..."
Re: Laparoskopia
Uwazam, ze laparoskopia jest bardzo dobrym pomyslem, zwlaszcza w diagnostyce endo. Po co narazac pacjentke na tak rozlegla ingerencje, jaka jest normalna operacja w przypadku, kiedy nie wiadomo co sie dzieje w brzuchu, czy sa zrosty, ila i gdzie. Ja mialam dwie laparo, podczas ktorych zdiagnozowano endo i dzieki temu lekarze wiedza teraz jaka u mnie jest sytuacja i dlatego beda mogli sie dobrze przygotowac do przeprowadzenia rozleglej operacji i wszystko uporzadkowac w srodku. Mysle, ze to wspaniale, ze ktos pomyslal o mniej ingerencyjnej metodzie w leczeniu i diagnostyce niektorych zmian jak torbiele czy chorob takich jak wlasnie endo.
Re: Laparoskopia
dzieki za wyjasnienie ale... boje sie, ze u mnie po prostu to nie bolal przed operacja janik, tylko moze jakies zrosty, moze jelito, moze cos innego... jajnik wycieto, ale bol pozostal nie panikuje, ale... troche mnie to smucirivombroza pisze:to są bóle fantomowe.ale to mija.nerwy z których został wycięty narząd nie zostały dostatecznie zabezpieczone, to częsty objaw amputacji kończyn
Na pewno bylas i jestes dzielna! B.b. mnie ciekawi jak poszlo? Jak sie czujesz? Gdy tylko bedziesz przy kompie NAPISZ!Kasia1981 pisze:Dziewczyny w niedzielę rano idę na drugą laparo.Trzymajcie za mnie kciuki.Znów czuję lęk, ale muszę być dzielna
Re: Laparoskopia
Witam.Jestem już miesiąc po drugim zabiegu.Wszystko na szczęście poszło ok.Miałam na obu jajnikach torbiele, jajowody udrożnione.Coś znaleźli mi na wątrobie, czego nie było przy pierwszej laparo.Niby jakaś plama, chcieli podczas zabiegu pobrać wycinek, ale chirurg się nie zgodził, bo stwierdził, że jeśli zmiana będzie bardzo unaczyniona to będą mnie musieli otwierać.W szpitalu zrobili mi usg,ale nic nie wykazało.Jutro idę po skierowanie na TK.Zaraz po zabiegu moja mam rozmawiała z moim lekarzem, który zresztą wykonywał zabieg i usłyszała, że jest o niebo lepiej, że da mi dwa miesiące odetchnąć i będziemy mogli się starać.Na drugi dzień podczas obchodu usłyszałam, że jeszcze 3 miesiące Zoladexu.Na następny dzień ustaliliśmy, że 1 miesiąc Zoladex, a dwa kolejne Visanne.Ja byłam myśli,że jeśli mam teraz wszystko wyczyszczone to po tych trzech miesiącach, będziemy mogli się starać.A tu byłam w pt na wizycie i usłyszałam dziwne pytanie, czy dalej prowadzimy to leczenie, czy już na siłe chcemy się starać i jak czy naturalnie czy in vitro??Powiedziałam, ze chcemy się starać i naturalnie, bo na in vitro nas nie stać.Pan doktor powiedział, żę ok.po 2 miesiącach mam przyjść i będziemy próbować.Sama już nie wiem co mam o tym myśleć.Już od czerwca zeszłego roku jestem na zoladexie, przez ten czas dwie laparoskopie.Teraz niby wszystko udrożnione, jajniki czyste, wię na co mamy czekać???Co o tym myślicie dziewczyny?
Re: Laparoskopia
Ja mysle ze warto sie starac poki wszystko jest oczyszczone - staraj sie zajsc naturalnie w ciaze bo to najlepsze wyjscie a najwyzej pozniej bedziesz sie zastanawiala co dalej. Bede kibicowac by udalo sie naturlanie wszystko.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Re: Laparoskopia
Uwazam, ze lekarz podjal dobra decyzje dajac ci trzy mce czasu na odpoczynek od @, co jest rownoznaczne z zatrzymaniem endo. W tym czasie wszystko sie u ciebie zagoi, a potem bedziecie mogli zaczac sie starac o dzidzie. Uwazam, ze to dobre postepowanie. Powodzenia i nie przejmuj sie tak, a ja bede trzymac kciuki zeby wszystko sie udalo.
Re: Laparoskopia
Cześć dziewczyny
Wreszcie po kilku latach odwiedzania różnych ginów trafiłam na dobrego.... Za tydzien mam pierwsza w życiu laparoskopie i bede miała usuwane torbiele obu jajników oraz potwierdzenie /lub nie endo... Panicznie się boje bo w życiu nie leżałam w szpitalu i nie miałam nigdy żadnego zabiegu... Pewnie to jakiś irracjonalny strach ale boje się, że się obudze podczas zabiegu i będę wszystko czuć.... Ile czasu leżałyście w szpitalu, jak długie było L4 i jak szybko goją się blizny pooperacyjne? Jestem chwilowo przerażona i nawet nie wiem co mam ze sobą zabrać do tego szpitala...;-(( Pozdrowionka dla wszystkich umęczonych endo
Wreszcie po kilku latach odwiedzania różnych ginów trafiłam na dobrego.... Za tydzien mam pierwsza w życiu laparoskopie i bede miała usuwane torbiele obu jajników oraz potwierdzenie /lub nie endo... Panicznie się boje bo w życiu nie leżałam w szpitalu i nie miałam nigdy żadnego zabiegu... Pewnie to jakiś irracjonalny strach ale boje się, że się obudze podczas zabiegu i będę wszystko czuć.... Ile czasu leżałyście w szpitalu, jak długie było L4 i jak szybko goją się blizny pooperacyjne? Jestem chwilowo przerażona i nawet nie wiem co mam ze sobą zabrać do tego szpitala...;-(( Pozdrowionka dla wszystkich umęczonych endo