witam
witam
witam mam 25 lat i cierpię na endometriozę. W wieku 13 lat wykryto u mnie torbiele na jajnikach oraz przerośnięte endometrium ok 7mm. po pewnym czasie torbiele samoistnie pękły a endometrium się złuszczyło do 3mm. pozostałam po kontrolą lekarza. W wieku 18 lat zaszłam w ciążę po roku ponownie jednak od drugiego porodu zaczęłam odczuwać ból przy współżyciu, oraz okropny ból przy owulacji, przy okresie miałam wrażenie że blizna po cesarkach się rozrywa i macica przez nią wypadnie. Oczywiście chodziłam po lekarzach jednak nikt nie brał mnie na poważnie dopiero w zeszłym roku znalazł się lekarz który postawił diagnozę jestem po kuracji 6 miesięcy danazol co nie pomogło teraz od tygodnia przyjmuję visanne przez kolejne 6 miesięcy a potem laparoskopia. Jestem dopiero na początku leczenia jeszcze długa droga przede mną ale mam nadzieję ze wytrzymam. Pozdrawiam.
Re: witam
Witam cie w naszym gronie. Po przeczytaniu twojej historii, zastanawiam sie dlaczego lekarz najpierw zdecydowal o kuracji Visanne, a dopiero pozniej o laparoskopii. Zazwyczaj, z tego co pisza inne dziewczyny, postepowanie w przypadku endo jest odwrotne. Napisz prosze, dlaczego lekarz zaleca laparo. Czy jest podejrzenie torbieli, a moze chodzi o blizne po cesarce? A w ogole jak sie teraz czujesz? Pozdrowienia. Aga.
Re: witam
Witaj Sylwia - cieszy mnie fakt ze w koncu znalazl sie lekarz ktory zainteresowal sie Twoja sytuacje i wzial ja na powaznie - zeby takich lekarzy bylo jak najwiecej. Mam nadzieje ze Visanne pomoze Ci pozbyc sie dolegliwosci i w ten sposob niektore zmiany sie zmniejsza badz wchlona a laparoskopia wyjasni co sie wlasciwie dzieje z Toba. Powodzenia.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Re: witam
po visanne czuję się dobrze choć biorę je od tygodnia, a dlaczego laparoskopia ma być póżniej przeprowadzana w sumie to nie wiem myślałam że taka jest kolejność. fizyczne dolegliwości nie są złe można je znosić ale z psychiką nie jest za dobrze jestem młoda zaczynam życie od nowa ponieważ rozstałam się z mężem ale boję się zbliżyć do innego mężczyzny ponieważ musiała bym mu wszystko tłumaczyć i obawiam się że on zwyczajnie się w tym nie odnajdzie bo to nie jest łatwe gdy nie ma się siły ochoty do zbliżenia... masakra
Re: witam
Sylwia, odwagi. Zycie czasem bywa okrutne. Mysle, ze niejedna z dziewczyn na forum cos o tym wie. Jednak niektore rzeczy nie dzieja sie bez przyczyny. Pamietaj, ze naszym losem kieruje wyzsza sila, ktorej madrosci nigdy nie przenikniemy. To, co teraz wydaje ci sie ogronym nieszczesciem czy tragedia, za dwa, trzy, piec lat bedzie postrzegane przez ciebie jak zrzadzenie losu, ktore uchronilo cie przed innym, wiekszym niebezpieczenstwem. Wiem, ze kiedy to czytasz, trudno ci to zrozumiec, bo co niby dobrego ma wynikac z tego, ze jestes chora. Absolutnie nic. Po prostu czasami choroba nie wybiera i nie mamy wplywu na to dlaczego akurat my, a nie ktos inny. Wiem, ze ten okres nie jest dla ciebie latwy. Rozstanie z partnerem tez nie jest fajne, zwlaszcza w sytuacji kiedy dowiadujesz sie, ze jestes chora. Ale mysle, ze nie masz powodu by sie martwic. Jezeli ten facet nie chce z toba byc to znaczy, ze nie jest dla ciebie. Mysle, ze wkrotce twoja sytuacja sie poprawi. Teraz najwazniejsze jest twoje zdrowie i to ze masz lekarza, ktory chce ci pomoc. A zycie pokaze, ze gdzies tam czeka na ciebie mezczyzna, z ktorym bedziesz jeszcze szczesliwa. Jestes bardzo mloda i wszystko przed toba. Badz cierpliwa i powoli realizuj swoj zyciowy plan i nie martw sie jesli to bedzie tylko zadbanie o zdrowie czy zrobienie sobie nowej fryzury. Sprawiaj sobie radosc jak najczesciej. Rob to, na co masz ochote, a zobaczysz wszystko sie ulozy. Glowa do gory. Bedzie dobrze. Oby do przodu! Pozdrawiam cie mocno i nastepnym raze napisz co cie spotkalo milego lub co fajnego robilas co sprawilo, ze sie smialas.
Re: witam
Sylwia wiem ze nie jest Ci latwo z tym wszystkim ale teraz musisz zadbac o siebie a szczegolnie o swoje zdrowko. Twoje zdrowie jest najwazniejsze - szkoda tylko ze mezczyzna z ktorym bylas pozostawil Cie w momencie kiedy potrzebujesz wsparcia. Przez jakis czas na pewno bedzie Ci trudno zblizyc sie do jakiegos mezczyzny gdyz kaze rozstanie boli ale gdy napotkasz tego mezczyzne z ktorym bedziesz chciala sie zwiazac ponownie to na pewno znajdziesz slowa aby wyjasnic cala sytuacje i mam nadzieje ze on to zrozumie i bedzie chcial byc przy Tobie - nic nie jest jeszcze stracone a zycie przynosi rozne koleje losu na ktore nie mamy wplywu. Jedyne co mozemy zrobic to walczyc o siebie i swoje zdrowie aby bylo jak najlepiej czego mocno Ci zycze.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Re: witam
Witam cię u nas 
Zdziwiło mnie że najpierw przechodzisz kurację visanne a potem laparoskopia.Zazwyczaj robi się na odwrót!-nie rozumiem tego.Ale wszystko będzie dobrze i nie wolno się poddawać.Wszystko sie ułoży,potrzeba tylko dużo wiary
Zdziwiło mnie że najpierw przechodzisz kurację visanne a potem laparoskopia.Zazwyczaj robi się na odwrót!-nie rozumiem tego.Ale wszystko będzie dobrze i nie wolno się poddawać.Wszystko sie ułoży,potrzeba tylko dużo wiary "Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."