Czy to faktycznie endo...?
-
- Ekspert
- Posty: 261
- Rejestracja: środa, 31 marca 2010, 09:36
Czy to faktycznie endo...?
Cześć dziewczyny mój lekarz podejrzewa u mnie endometrioze. Jeszcze nie miałam laparoskopii. Moje objawy są takie - bardzo bolesne miesiączki i dosyć obfite ze skrzepami. Ból pojawia się w dole brzucha jak i w dolnej czesci kregoslupa.Czasem to z bólu robi mi się słabo, nie mogę się ruszać. Zawsze podczas okresu mam biegunke. Plamienia między miesiączkami. Ciągle czuje sie słabo najchętniej spałabym caly dzien ( do tej pory myslalam ze to z przemeczenia). Na usg wyszla mi niewielka ilosc plynu w zatoce douglasa co ponoc tez sie zdarza przy endo. No i ten ból przy stosunku... nie za każdym razem ale bardzo czesto. Stwarza to dyskomfort psychiczny bo zamiast cieszyc sie seksem mysle tylko o tym czy bedzie bolalo, nie mozemy kochac sie we wszystkich pozycjach. Czy to rzeczywiscie może być endo? Jestem przerażona...
Żaklina
Re: Czy to faktycznie endo...?
kiedys nie bylo laparo i endo rozpoznawalo sie glownie przez wywiad i USG Z tego co piszesz objawy sa podrecznikowe, niestety. Bac sie na zapas jednak nie ma co! Im szybsza diagnoza tym lepiej A sama choroba... no coz... sa okresy, ze w ogole nie dokucza Wszystko zalezy od konkretnego przypadku i od lekarza, czy trafi z leczeniem. Glowa do gory!!!!! Bedzie dobrze
-
- Ekspert
- Posty: 261
- Rejestracja: środa, 31 marca 2010, 09:36
Re: Czy to faktycznie endo...?
Przede wszystkim dziękuję za wsparcie Ja już z tymi objawami zmagam się od dłuższego czasu, ale myślałam ze bolesne miesiączki to uroda kobiety. A teraz takie podejrzenia... Narazie lekarz powiedział, że mam się dokładnie obserwować, na dniach dostanę @ wieć w kalendarzyku mam zapisywać krwawienie i ból. I jak to się naprawde bedzie pokrywac skieruje mnie na laparoskopie. Tlumaczyl mi ze u takich mlodych osob jak ja wywowluje sie klimakterium. Zobaczymy... Jeszcze raz dzieki :*
Żaklina
Re: Czy to faktycznie endo...?
To ze czujesz sie slabo to moze byc skutek obfitych @ (b.podoba mi sie to okreslenie-teraz bede go uzywac) Byc moze masz anemie, sprawdzalas to? A jesli chodzi o laparo... to ode mnie jedna rada: juz po wszystkim nie opalaj sie przez dluzszy czas, tzn. tak przez 2 miesiace, bo naciagnieta skóra, miejsca naciec reagują na promienie sloneczne i potem zostaja male blizny. Bedzie wszystko dobrze
-
- Ekspert
- Posty: 261
- Rejestracja: środa, 31 marca 2010, 09:36
Re: Czy to faktycznie endo...?
Nie mam anemii, wszystkie badania krwi dobre. No uczucie oslabienia to slyszalam ze przy endometrioze tez tak jest, ale u mnie to moze byc faktycznie przemeczenie, wiesz mam dwojke malych dzieci, jest co robic... Ale ten ból podczas @ ( bo to w koncu jest malpa :p ) jest nie do zniesienia momentami. Ja jakis czas temu trafilam do szpitala z podejrzeniem wyrostka. Na usg wyszedl mi wlasnie ten plyn w zatoce douglasa.W szpitalu w sumie nic tym nie zrobili.Moj ginekolog zaczal podejrzewac ze mam przechodzone przewlekle zapalenie wyrostka. No ale tak przypadkiem kilka dni temu pyta czy mam bolesne @ i jeszcze kilka innych pytan mi zadal. No i stwierdzil ze to prawdopodobnie wlasnie endo ( a wyrostek nasunal sie chyba przy okazji,ale narazie nie wiadomo czy to dlaczego trafilam do szpitala to wyrostek i do tego mam tez endo czy tylko endo mam, ale sluzba zdrowia w szpitalach-szkoda gadac). No wszystko sie okaze. Narazie to wlasnie czekam na @ i jak co miesiac- drze ze strachu przed bólem :/ ps. Dzięki za radę i jeszcze raz za wsparcie :*
Żaklina
Re: Czy to faktycznie endo...?
Dobrze, ze choc anemia Cie nie zaatakowala I dobrze, ze masz dzieci Wiem, ze Ci ciezko... ale to najtrudniejszy czas dla Ciebie. Potem bedzie juz tylko z gorki Bol to okropnosc - wiem cos nt. temat, niestety. Byl czas, ze jak dostawalm @ od razu jechalam na pogotowie (lub do przychodni, gdy mnie juz tam poznali) i prosilam o zastrzyk p.bolowo-rozkurczowy. Po tylu latach w bolu jednego sie nauczylam: trzeba go od razu atakowac, nie wolno udawac twardzielki i dopuszczac do takiego stadium, ze juz zadne tabletki ani zastrzyki nie pomagaja
-
- Ekspert
- Posty: 261
- Rejestracja: środa, 31 marca 2010, 09:36
Re: Czy to faktycznie endo...?
Oby było już z górki Choć to leczenie, jak to lekarz powiedział-sztuczne wywołanie klimakterium, trochę mnie przeraza. Ale dam rade. W koncu mam Was buziaki
Żaklina
-
- Ekspert
- Posty: 261
- Rejestracja: środa, 31 marca 2010, 09:36
Re: Czy to faktycznie endo...?
Cześć dziewczyny właśnie zauważyłam u siebie coś nowego... Nie wiem czy ma to akurat zwiazek, ale...no mam aktualnie @ ( dzisiaj 6 dzień ) i właśnie dziś odplułam krew... Jestem troszkę przerażona. Nie czuje sie chora, zebym miala jakies zapalenie pluc czy cos... Ale normalnie zakaszlalam i odplulam krwia...
Żaklina
Re: Czy to faktycznie endo...?
Cześć u mnie też lekarz podejrzewa endometrioze po badaniu usg. A zaczęło się to tak że pół roku temu miałam robione usg przezpochwowe i wtedy wyszła mi torbielka okołojajnikowa oraz ślad płynu w Zatoce Duglasa, po półroku w zeszłym miesiącu powtórzyłam badanie u innego lekarza i tym razem, śladu płunu już nie było a ni tamtej torbielki za to jest inna torbiel i i jakieś pecherzyki że zgrubiałymi ścianami? ( nie znam się na tym kompletnie ale na tej podst. lekarz podejrzewa endo. Poszłam po tym do innego lekarza który wykonał mi zwykłe badanie ginekologiczne i mówi że nic u mnie nie widzi więc postanowiłam zaczerpnąc opinni jeszcze innego lekarza. Gdybym się dobrze czuła to dałabym sobie z tym spokój ale moje problemy z okresem trwają praktycznie od pierwszej miesiączki. Na początku jak miaalm jeszcze 13 lat miałam krwotok miesiączka trwała prawie miesiąc i prawie wpadłam w anemie. Dostałam jakieś leki i mi przeszło ale następne miesiączki były strasznie nieregularne i zawsze bardzo bolesne zwłaszcza pierwsze dwa dni. Miedzy miesiaczkami miewam skurcze czasem tak bolesne, że aż się skręcam. Po maturze wylądowałam w szpitalu z podejrzeniem wyrostka gdyż miałam taki atak bółu że nie mogłam podnieść się z łóżka. Badania nic nie wykazały i lekarz stwierdził że to prawdopodobnie stres. Po skończeniu 22 roku życia zaczęłam brać pigułki antykoncepcyjne i współżyć. Pigułki trochę zmniejszyły moje bóle brzucha i wyregulowały w miarę cykl menstruacyjny za to skurcze miałam nadal a lekarz wykrył u mnie nadżerkę. Potem nadżerka zniknęła podobno samoistnie. Teraz mam 26 lat i ciągle biorę pigułki natomiast mialam je 3 razy zmieniane. Niestety przez ostatnie pół roku moje samopoczucie się pogorszyło. Czuję się cąły czas zmęczona mam ciągłe bóle głowy a zwłaszcza podczas miesiączki, bóle brzucha również się zdarzają, głownie czuję bóle w podbrzuszu i ciągle czuję jakby skurcze jajników. Podczas obfitych miesiączek często miałam skrzepy a także bóle przy wypróżnianiu. Poza tym odczuwam duże bóle podczas badań ginekologicznych i podczas pozycji od tyłu.Od lekarza u którego byłam ostatnio dostałam nowe pigułki qlaire, oraz antybiotyk sumamed i distreptaze i nie wiem czy to brać czy nie.Idę jeszcze do jednego ginai zobaczymy co powie. Nie wiem czy to może być endometrioza czy może jeszcze coś innego??? Czy któraś z dziewczyn tak miała?
-
- Ekspert
- Posty: 261
- Rejestracja: środa, 31 marca 2010, 09:36
Re: Czy to faktycznie endo...?
Kochana mam identyczne objawy! I tez ladowalam w szpitalu z podejrzeniem zapalenia wyrostka. Ale tez narazie u mnie to tylko podejrzenia endo, laparoskopii jeszcze nie mialam. Ale jestemy tu po to zeby sie wspierac. Glowa do gory :*
Żaklina
Re: Czy to faktycznie endo...?
Czesc mina, jak dla mnie to sa klasyczne objawy endo ginow, kt. badaja bez USG odpusc sobie zupelnie!!! Teraz czas na kogos naprawde dobrego! Tu nie chodzi o zwykle badanie...Tabletki antykoncepcyjne, nadzerka - to pikus, tym zajmuje sie kazdy gin. Ty potrzebujesz specjalisty od endo, a wiec lekarza, kt. mial juz setki pacjentek z ta choroba, i kt. potrafil im pomoc. Zainteresuj sie, w kt. szpitalu blisko Ciebie robi sie laparo, jacy lekarze sie tym zajmuja (dowiesz sie na recepcji lub u siostr na oddziale). Musisz ustalic ich nazwiska (przynajmniej jednego z nich) oraz gdzie i kiedy prowadza prywatna praktyke.-To zadanie dla Ciebie! :-)Do takiego lekarza musisz sie wybrac, zobaczyc co on stwierdzi. Jesli on powie, ze nie masz endo - mozesz spac spokojnie Tego Ci zycze
-
- Ekspert
- Posty: 261
- Rejestracja: środa, 31 marca 2010, 09:36
Re: Czy to faktycznie endo...?
Vwd a co myslisz o tym co dzis napisalam w tym wlasnie watku, tzn o moim krwiopluciu? Troche jestem tym przerazona...
Żaklina
Re: Czy to faktycznie endo...?
Żaklina podczas ostatniej miesiączki zdarzyło mi się to samo również plułam krwią i nie wiem czy to ma związek czy nie??? Nie wspomniałam też o bólach kręgosłupa które mnie męczą od pewnego czasu, też takie skurcze które sprawiają, że nie mogę się ruszyć. A co do laparoskopii to ostatni ginekolog u którego byłam z wynikami z usg stwierdził po badaniu ginekologicznym że on u mnie zrostów nie wyczuwa i nie mam tyłozgięcia macicy więc nie wie czy to jest endometrioza, a nawet jesli to jest endometrioza to stwierdził że lepiej tego nie ruszać bo pewnie mam ją mało zaawansowaną i po co mam lądować w szpitalu i maja mnie ciąć. Stwierdził najpierw ze powinnam brac pigułki przez jakieś pół roku bez przerwy (czyli bez odstawiania na 7 dni) a potem zapisał mi qlaire którą się bierze bez przerwy ale przy której jednak okres występuje co 28 dni więc jak to ma mi zaleczyć cokolwiek to nie rozumiem. A i stwierdził , że mam brac pigułki dopóki nie będe chciał zajść w ciąże a dopiero potem jak będe chciała mieć dziecko to mogę odstawić i się starac a jak mi się nie uda to dopiero się leczyć...Ręce mi opadły po wyjściu z gabinetu normalnie...
Ps. Co do ginekologów specjalistów od endometriozy to jak ktoś ma jakieś namiary to będę bardzo wdzięczna - jestem z Warszawy. Mam zamiar isc teraz do gina który ma bardzo dobre opinie u większości pacjentek ale nie wiem czy na tym się zna???
Pozdrawiam cierpiące wszystkie dziewczyny
Ps. Co do ginekologów specjalistów od endometriozy to jak ktoś ma jakieś namiary to będę bardzo wdzięczna - jestem z Warszawy. Mam zamiar isc teraz do gina który ma bardzo dobre opinie u większości pacjentek ale nie wiem czy na tym się zna???
Pozdrawiam cierpiące wszystkie dziewczyny
-
- Ekspert
- Posty: 261
- Rejestracja: środa, 31 marca 2010, 09:36
Re: Czy to faktycznie endo...?
Mina krwioplucie moze sie zdarzyc gdy endo jest umiejscowiona w plucu. Rzadko sie to zdarza ale jednak...A co do tego ginekologa... Co to za lekarz??? Olej go! Nawet jesli jest endo to lepiej nie ruszac bo pewnie malo zaawansowana... Co to za teskt w ogole?? Skad on to moze wiedziec??Ja usg mam dobre, tez przy badaniu lekarz nie wyczuwa zrostow, wiele dziewczyn tak ma i co z tego? Endo moze byc umiejscowiona gdzie indziej. Idz do innego lekarza zdecydowanie. I powiedz o tym krwiopluciu. Ja tez po skonczeniu @ ide do ginekologa mojego, powiem mu o tym. Zobaczymy. Dawaj znac na biezaco i trzymaj sie jakos :*
Żaklina
Re: Czy to faktycznie endo...?
Zaklinka, przepraszam, ze tak pozno pisze, ale...wiem, ze ty sobie radzisz swietnie , jestes naszym forumowym psychicznym wsparciem, przytulasz wszystkich, pocieszasz B.Ci za to w imieniu nas wszystkich dziekuje I gratuluje awansu na ekspertaZaklinka1989 pisze:Vwd a co myslisz o tym co dzis napisalam w tym wlasnie watku, tzn o moim krwiopluciu? Troche jestem tym przerazona...
Mysle o tym krwiopluciu... brrr Slyszalam o tym, ze dziewczyny czasem tak maja w endo, ale zawsze to moze byc zwykly zbieg okolicznosci.... Ogniska endo w plucu... to raczej rzadkosc i nie bralabym tego od razu pod uwage. Aczkolwiek lekcewazyc tego nie wolno, zwlaszcza jesli sie bedzie powtarzac!
Tu o pluciu krwia wiecej:
http://www.ukladu-oddechowego.choroby.b ... krwi%C4%85
a jeszcze lepiej opisano to tutaj:
http://www.biomedical.pl/choroby/ukladu ... a-303.html
mina, nie wymagaj od tego lekarza zbyt wiele zapewne jest swietny w leczeniu krwotokow, nadzerek czy prowadzeniu ciazy endo zdiagnozowal moze 5x w zyciu i sie boi zamieszania z nim zwiazanego dlatego radzilam i radze w dalszym ciagu: poszukaj specjalisty!
-
- Ekspert
- Posty: 261
- Rejestracja: środa, 31 marca 2010, 09:36
Re: Czy to faktycznie endo...?
Vwd bardzo Ci dziekuje za cieple slowa. To dla mnie wiele znaczy. A co do krwioplucia... wiem ze to moze byc zwykly zbieg okolicznosci. Wiem tez ze zdarza sie to przy edno niezwykle rzadko ale wiesz boje sie bo to ze zdarza sie rzadko nie znaczy ze akurat tego u mnie nie ma. Na poczatku sie przestraszylam ale potem tez pomyslalam ze to zbieg okolicznosci, ze to moze z jamy nosowej. Ale dzis znowu... Aj no zobaczymy. W kazdym badz razie dziekuje za artykuly, za wsparcie i jeszcze raz za mile slowa. Buziaki i mocne usciski :*
Żaklina
Re: Czy to faktycznie endo...?
musisz byc zdrowa!! aby nam pomagac
-
- Ekspert
- Posty: 261
- Rejestracja: środa, 31 marca 2010, 09:36
Re: Czy to faktycznie endo...?
Bez wzgledu na to czy to jednak okaze sie endo czy nie, bez wzgledu na to czy bede czula sie dobrze czy zle ( dzis np czuje sie fatalnie, ale jestem ) bede z Wami i bede Wam pomagac i wspierac Was. Napewno :* Wy tez mnie wspieracie za co bardzo Wam dziekuje :*
Żaklina
-
- Ekspert
- Posty: 721
- Rejestracja: środa, 7 kwietnia 2010, 20:13
Re: Czy to faktycznie endo...?
Po takich słowach życie nabiera wielu kolorów
Dziewczyny jesteście niesamowite! :*
Dziewczyny jesteście niesamowite! :*
"Spraw, aby każdy dzień miał szansę stać się najpiękniejszym dniem twojego życia."
-
- Ekspert
- Posty: 261
- Rejestracja: środa, 31 marca 2010, 09:36
Re: Czy to faktycznie endo...?
czytam te wpisy i az sie usmiecham
jednak ma jakis sens siedzenie przed kompem...
moze to akurat moj wpis da dzis komus promyk nadziei, natchnie czy poprawi humor
jednak ma jakis sens siedzenie przed kompem...
moze to akurat moj wpis da dzis komus promyk nadziei, natchnie czy poprawi humor
-
- Ekspert
- Posty: 261
- Rejestracja: środa, 31 marca 2010, 09:36
Re: Czy to faktycznie endo...?
Dziewczyny jestescie niesamowite,
uwazam ze wsparcie kazdej z nas czyni nas osobami ktore dalej stawiaja czola endo chociaz nie zawsze bywa to latwe - dzieki Wam i wsparciu jakie dajecie zycie staje sie latwiejsze - czasem nawet niewielkie wsparcie lub dobre slowo powoduje usmiech na twarzy, powraca nowa energia i sila do zycia. :*
uwazam ze wsparcie kazdej z nas czyni nas osobami ktore dalej stawiaja czola endo chociaz nie zawsze bywa to latwe - dzieki Wam i wsparciu jakie dajecie zycie staje sie latwiejsze - czasem nawet niewielkie wsparcie lub dobre slowo powoduje usmiech na twarzy, powraca nowa energia i sila do zycia. :*
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
-
- Ekspert
- Posty: 721
- Rejestracja: środa, 7 kwietnia 2010, 20:13
Re: Czy to faktycznie endo...?
Ja się zgadzam z Żaklinką, Vwd Ty zawsze dajesz wsparcie
Każdy post, którego tutaj można spotkać przynosi pomoc, wspiera Nas, podnosi na duchu
Czasami sobie myślę, że w prawdziwym życiu nie dostaje się tak wiele pomocy jak na tym forum
Każdy post, którego tutaj można spotkać przynosi pomoc, wspiera Nas, podnosi na duchu
Czasami sobie myślę, że w prawdziwym życiu nie dostaje się tak wiele pomocy jak na tym forum
"Spraw, aby każdy dzień miał szansę stać się najpiękniejszym dniem twojego życia."
Re: Czy to faktycznie endo...?
Tak naprawde to masz racje Patus - rzadko zdarza sie zebysmy otrzymywaly tak wiele pomocy i wiele dobrych slow w zyciu codziennym - jest wiele osob ktore nie rozumieja naszego bolu i tej choroby jaka jest endometrioza - dzieki tym forum czuje ze ponownie odzylam. :* :*
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Re: Czy to faktycznie endo...?
ja tez czesto mysle o forum ono mi pomaga bezposrednio przed szpitalem uswiadomilam sobie, ze nikt tak naprawde nie zrozumie mnie lepiej niz wy dlatego to wam trulam wiem, ze kazda z was moze spotkac pobyt w szpitalu, wiem, ze podobne rzeczy przezylyscie, wiem, ze wiele nas laczy... dzieki, ze jestescie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Re: Czy to faktycznie endo...?
I bardzo dobrze ze nam trulas o swoich trudnych momentach przed pojsciem do szpitala - doskonale Cie rozumiemy gdyz przechodzimy przez to samo - wiele rzeczy nas laczy a szczegolnie polaczyla nas nasza pseudo kolezanka endometrioza - tak szybko z nami nie wygra gdyz razem potrafimy stawic jej czola i wygrac batalie - chociazby na jakis kawalek czasu
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz