Forum Pierwszego Polskiego Portalu Endometriozy - endometrioza.org
Forum dla osób chorych na endometriozę i adenomiozę. Baza wiedzy dotycząca endometriozy, grupa wsparcia, porady. Miejsce w sieci dla kobiet chorych na endometriozę - a w tym: endometrioza, laparoskopia, zrosty, marker ca-125, niepłodność, torbiele
Madziu dzieki ze mi wyjasnilas sytuacje z tymi papierkami - dziekuje Ci bardzo mocno.
Co do prezentu dla Mariki to kupilam jej taki fajny breloczek do kluczy z literka M z serii "Me to you"
breloczek do kluczy
keyring.jpg (22.85 KiB) Przejrzano 10007 razy
Takze spersonalizowalam dla niej misia z serii "Me to you" ktory to bedzie mial kremowa koszulke na sobie z napisem "Fight like a girl and get well" a takze niebiesk wstazeczke na ktorej bedzie napisane na srebrno "Marika".
Cos podobnego do tego mojego misia tylko troszke inny napis na koszulce i wstazeczce niz moj ma
personalizowany mis z serii "Me to you"
mis_fight.jpg (69.98 KiB) Przejrzano 10007 razy
Do tego jakies slodycze aby oslodzic jej dzien
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Juz posprzatalam mieszkanko ale czuje sie tragicznie - mam bole takie same jak w srode kiedy to robilam zakupy. Czuje tez ze prawa strona jajnika jest powiekszona. Czuje sie niezbyt dobrze
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Madziu ale ja musze normalnie zyc - nikt nie zrobi mi zakupow, nie posprzata a tez chce wyjsc na spacer a nie siedziec. Bole z mdlosciami to juz nie sa przelewki a i powiekszona prawa strona jajnika nie wskazuje na nic dobrego. Mail wyslany do pielegniarki bo az sie wczoraj poplakalam z tego wszystkiego.
Dzis czuje dyskomfort wiec staram sie nie siedziec tylko lezec wiecej.
U mnie pogoda zmienna ale nie bylo az tyle stopni ciepla jak u Ciebie. Teraz swieci slonko ale ja nie wychodzilam nigdzie tylko lezalam - musialam wypoczac. Jak tu mam isc na jakis spacer ze znajomymi kiedy moj organizm az tak zle na wszystko reaguje ?
Mam nadzieje ze pogoda sie poprawi i bedzie ladnie w tym tygodniu
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
No i Hiszpania wygrala tak jak chcialam Hiszpania jest mistrzem EURO 2012
Zadzwonilam dzis do kliniki leczenia bolu i moja wizyta zostala zmieniona na 10 lipca czyli na przyszly wtorek. Ciesze sie ze wizyta bedzie tak wczesnie bo przynajmniej potrzebne sprawy zalatwie jeszcze przed urlopem i moze dzieki zmianie lekow nie bede sie tak meczyla z bolami - ale co do bolow to i tak zamierzam poinformowac o tym lekarza i bede wypelniac formularz odnosnie wystepowania bolu.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
cieszę się z Toba z wygranej Hiszpanów...to był b.dobry mecz...
Jeszcze bardziej cieszy mnie przyspieszona wizyta w klinice...to super wiadomośc...
pozdrawiam gorąco...!
Tak, tak Swietnie zagrali ten ostatni mecz! To bylo super Euro!!! Dynamiczne, ciekawe, dobrze zorganizowane, z pieknymi stadionami... i odbylo sie u nas!!!!
Ciesze sie ze wizyta bedzie wczesniej - przynajmniej moze czegos konkretnego sie dowiem co dalej - gabapentin czy inna metoda.
Vwd u mnie dzis caly dzien deszczowo i az mi sie marzy troszke sloneczka i ciepelka - mam nadzieje ze to otrzymam juz wkrotce bedac na urlopie w Polsce
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Co do mnie - pielegniarka napisala mi zebym zobaczyla jak bedzie po wizycie w klinice leczenia bolu i jezeli w skali bolu nic sie nie zmieni a sytuacja sie nie polepszy to bedzie rozmawiac z ginekologiem onkologiem na ten temat wtedy.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Gosienko, martwie sie o ciebie i to nie na zarty. Na szczescie masz szybki termin i to jest pocieszajace. Uwazaj na siebie i trzymaj staly kontakt z pielegniarka.
To bardzo przykre, ze to wszystko tak bardzo cie przygniata. Jutro Marika ma operacje i wiem, ze bedziesz myslami przy niej. Ja tez bede trzymac kciuki zeby wszystko sie powiodlo. Pozdrawiam i caluje mocno.
Dziewczyny nie czuje sie dobrze niestety - bole skupily sie w prawej stronie w okolicach jajnika.
Agus wiem ze sie o mnie martwisz i ja zaczynam powoli odcytywac ze to juz nie sa zarty w tym co sie ze mna dzieje gdyz dotkniecie i przejechanie reka po tej powiekszonej czesci z prawej strony jajnika powoduje bole.
Dzis dostalam list z przeprosinami ze przez pomylke zabukowano mi termin na 10 lipca i wyslano z nowa data na 9 sierpnia - musialam wiec dzis znow dzwonic do kliniki leczenia bolu i wizyte bede miala jak wroce z urlopu. Agus zobacze jak bede sie czuc przez najblizsze 2 tygodnie i na pewno bede w stalym kontakcie z moja pielegniarka zeby informowac ja jak jest z moim bolem.
Moze byc tak ze jak nie uda mi sie nic zalatwic w Anglii to zawitam u mojego gina w Polsce aby sprawdzic co jest grane.
Agus bardzo dziekuje ze myslami bedziesz przy niej - to jest dla mnie bardzo wazne :*** Marike bede widziala w piatek bo zalatwilam sobie urlop na pol dnia aby tylko sie z nia widziec a pozniej na godz. 18 wracam do pracy i pracowac bede do 22.00. Jak sie uda to na pewno ponownie odwiedze ja w weekend.
Caluje bardzo mocno.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Kurcze, a nie dalo sie tak zrobic zeby jednak ten termin 9 lipca zostal? Miesiac czasu to naprawde dlugo. Troche to dziwne, ze mimo iz jestes pod opieka gin- onkologa, to bedziesz spradzac co sie dzieje u lekarza w Polsce. To jest ciezka sytuacja. To wszystko idzie bardzo szybko. Ty pewnie sama to widzisz. Mam nadzieje, ze to nie zepsuje ci urlopu. Szkoda by bylo gdybys zamiast cieszyc sie z tego, ze masz wolne i mozesz troche pobyc z rodzina i przyjaciolmi, cierpiala z powodu nasilajacych sie boli.
Dzisiaj Marika miala operacje. Mam nadzieje, ze wszystko sie udalo. Myslalam dzisiaj o niej i naprawde zycze jej aby z tego wyszla. Jak bedziesz sie z nia widziec, przekaz jej pozdrowienia ode mnie i zycz duzo zdrowka. Caluje cieplo. Trzymaj sie.
Agus wiem o tym doskonale i jest mi ciezko rowniez bo to bardzo mnie meczy, wciaz mam powiekszona prawa strone i czuje rozpieranie. Dam na to tydzien a moze 1,5 tygodnia czasu i bede sie kontaktowac z pielegniarka - wiem ze nie ma czasu na czekanie bo choroba moze wiele szkod poczynic i powedrowac poza obreb narzadow rodnych. Na razie nic nie zrobie - chyba ze udaloby mi sie spotkac mojego lekarza w piatek jak bede u Mariki to moze udaloby mi sie zamienic z nim slowko.
Agus nie udalo sie z terminem 10 lipca gdyz on w ogole byl wykreslony z jakichkolwiek wizyt a kobietka nie wiedziala o tym do konca - zadzwonilam wiec do sekretarki mego lekarza i termin bede miec po urlopie.
Marika jest juz po operacji i czuje sie lepiej - napisala mi ze czuje sie na tyle dobrze by juz isc do domu ale lekarze jej nie wypuszcza tak szybko po takiej operacji jaka ona miala. Wraz z prezentem wezme jej rowniez jakies filmy na dvd do ogladania w domu oraz magazyny do czytania aby sie jej zbytnio nie nudzilo.
Pytala rowniez o mnie jak ja sie czuje - napisalam jej co Sandra mi powiedziala. Marika chcialaby wiedziec czy moze mi jakos pomoc a ja naprawde nie wiem jak mi pomoc - przeciez w zakupach mi nie pomoze ani w sprzataniu gdyz sama bedzie sie kiepsko czula a wiem ze chcialaby sie czuc pomocna. Mysle ze poprosze ja jedynie o to ze jak bede miec wizyte to zeby poszla ze mna na nia a takze chcialabym spedzac z nia czas.
Calusy Agus i dzieki ze myslisz o mnie i Marice i na pewno przekaze jej pozdrowienia i zdrowka - nawet moja mama chce zebym ja pozdrowila oraz przekazala jej najlepsze zyczenia, zdrowka oraz szybkiego powrotu do domku.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Oto prezenty dla Mariki, ktore chce jej dac w zwiazku z pobytem w szpitalu i walka z choroba a takze z okazji zblizajacych sie jej urodzin.
Prezent w zwiazku z pobytem w szpitalu i dalsza walka z choroba
mis dla Mariki - "Fight like a girl & get well" (walcz jak dziewczyna i wroc do zdrowia) a takze ze wstazeczka na ktorej jest napisane jej imie "Marika"
Mis_dla_Mariki.jpg (85.83 KiB) Przejrzano 10138 razy
Prezent na urodziny Mariki - mis i kubeczek z napisem "Someone special" (ktos wyjatkowy)
kubeczek i mis dla Mariki z napisem "Someone special"
someone_special_ Marika.jpg (26.46 KiB) Przejrzano 10138 razy
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Naprawde staram sie aby Marika poniekad zapomniala o tym co sie z nia dzieje, zeby wciaz okazywala wole walki z choroba nowotworowa. Marika odczuwa jeszcze bole, jest wciaz w szpitalu i na poniedzialek jest planowane jej wyjscie ze szpitala.
Ja niestety nie czuje sie za dobrze - podczas siedzenia u Mariki zaczelam odczuwac dyskomfort, natomiast podczas jazdy autobusem okropne bole i staralam sie zsunac na krawedz siedzenia by przyjac pozycje bardziej pol siedzaca i pol lezaco. W pracy juz nawet nie probowalam siedziec jak wrocilam ze szpitala ale po 2 godzinach pracowania bedac na przerwie chcialam usiasc - usiadlam w tej samej pozycji jak w autobusie ale bol zaczal ze mna wygrywac wiec wstalam i przestalam juz reszte 10 minut przerwy.
Marika mowi mi ze mam kontaktowac sie z pielegniarka i nie zwlekac juz z niczym - mysle ze tak zrobie ze moja rozmowa jest pilna gdyz nie daje juz rady.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Jutro bede widziala sie z Marika ponownie i nie moge doczekac sie naszego wspolnego spotkania - nawet jezeli jest ono w szpitalu.
Dzis wyslalam maila do pielegniarki dokladnie wszystko opisujac i proszac ze jest to dla mnie wazne zeby sie spotkac i porozmawiac, jak rowniez dowiedziec sie co sie ze mna dzieje i dlaczego bol sie wzmaga a takze napisalam ze nie staram sie byc w centrum uwagi zespolu medycznego ale nie wiem co robic w tej sytuacji i bol powoduje ze czuje sie bezsilna powoli.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Kochana Vwd ten bol mnie po prostu przygniata - wiem ze ja taka silna ale jak nie otrzymam w pore pomocy to stan bedzie sie pogarszal. Leki ktore mi pomagaly juz nie spelniaja swej funkcji - po prostu nie dzialaja na to co tam mi rosnie w srodku i powoduje rozpierajacy bol oraz ucisk na narzady ze nawet nie moge siedziec normalnie bo wtedy pojawia sie bol. Teraz tylko marze aby zrobiono to co jest konieczne abym mogla dalej toczyc walke w ktorej to ja bede wygrywac ponownie.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Nie wiem kochana - bez grupy wsparcia nie bylabym w stanie funkcjonowac raczej, tu poznalam Marike dzieki temu ze lecze sie w UK i uczeszczam do grupy wsparcia. Ktos mi powiedzial ze w UK bede miec lepsza opieke niz w kraju - po czesci jest lepsza i wiem to od dziewczyn z forum poswieconemu dla kobiet leczonych z powodu nowotworow narzadow rodnych. Staram sie nie myslec jakby to wygladalo - w UK mam wlasny kat na swoje przemyslenia a w Polsce mieszkalabym z rodzicami i nie byloby mozliwosci moc pobyc samej i stres rodziny odbilby sie rowniez i na mnie.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Jutro bede miec rozmowe z moja pielegniarka - ma do mnie zadzwonic i mam nadzieje ze wszystko sie wyjasni dzieki czemu moja wizyta bedzie przesunieta na wczesniejszy termin.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
No niestety bez zmian na lepsze i jak na razie tego nie wiadac zeby cos mialo sie zmienic w najblizszym czasie - mail do pielegniarki to jest juz moje wolanie o pomoc ale nie po to by byc w centrum uwagi a zeby dowiedziec sie co sie dzieje u mnie gdyz jest to coraz powazniejsza sytuacja.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Kochana Gosiu!!!Widze że u Ciebie dalej jest taka nie ciekawa sytuacja!!!Przykro mi bardzo!!Mam nadzieje że wkońcu lekarze zrobią wszystko by Cię wyleczyć!!TRzymam mocno kciuki za to!!!
Gosiu, skarbie.. walczysz o swoje zdrowie i masz prawo szukać pomocy wszędzie i u wszystkich.. Nie wierzę więc, że Twoje "wołanie o pomoc" w postaci pisania wiadomości do pielęgniarek będzie odebrane jako stawianie siebie w centrum uwagi.. Przykro mi, że musisz dalej czekać na swoją kolej by ktoś się Tobą zajął.. Tak to już byłabyś po wszystkim.. A w związku z tym, że zostało Ci jeszcze dużo czasu to życzę Ci całym sercem wytrwałości.. Nie poddawaj się :*:)
Mam nadzieję, że spotkanie z Mariką się odbyło i było udane mimo iż odbyło się w nieprzyjemnych okolicznościach jakim jest jej pobyt w szpitalu
Misie są słodkie Ja zawsze lubiłam maskotki - i mimo że mam już męża i dzieci w drodze to w moim pokoju jest mnóstwo misiów - nigdy nie miałam serca się ich pozbyć, a teraz może będą służyć też moim pociechom
Trzymam kciuki za Twoją dzisiejszą rozmowę z pielęgniarką.. Daj znać co i jak gdy tylko będziesz mogła :*
buziaki :*:*:)
"Spraw, aby każdy dzień miał szansę stać się najpiękniejszym dniem twojego życia."