Madziu, mam to samo. To że tutaj przed Wami się otwieram, to coś zupełnie innego, bo macie te samy, bądź podobne problemy i to rozumiecie. Czasami z przyjaciółmi bywa różnie i nie zawsze można na nich liczyć, a co dopiero znajomi, czy dalsi znajomi. Temat do plotek gotowy. Ja mieszkam na osiedlu, gdzie w moim bloku jesteśmy najmłodszym małżeństwem. Mieszkamy już tutaj 5 lat a sąsiedzi coraz częściej zagadują o dziecko - masakra jakaś. Pewnie mają niezły temat do plotek
