LEKARZE...
LEKARZE...
chce troszke tu napisać na temat lekarzy.... nie wiem czy ja już przesadzam czy co, ale zauważyłam, że endo dla lekarzy nie jest takim jakimś tam wielkim problemem.. odczulam, że nie rozumieją, myślą, że przepiszą tabletki i już problem z głowy, dają do zrozumienia, że w niektórych sytuacjach przesadzamy...jak u jednego lekarza wspomniałam na temat diety przy endo to spojrzał na mnie jak na wariatke my szukamy nadziei w pokonaniu tego świństwa a niektórzy nam ją odbierają...
Re: LEKARZE...
Witajcie Kochane,
nie wiem, gdzie mogę napisać, to co chcę, więc może tutaj.
Właśnie wróciłam z wizyty od mojej pani profesor i tryskam radością nie ma nic!!!!! pani prof. powiedziała, że gdyby mnie osobiście nie operowała, pomyślałaby, że hipochondryczka do niej przyszła czuję się świetnie
13 lipca miałam laparoskopię, usunięto zrosty i torbiele endometrialne z jajników. Przed laparoskopią przyjmowałam 1,5 roku hormony (tabletki antykoncepcyjne) - bezskutecznie, jeśli chodzi o endo, natomiast psychicznie - nie życzę najgorszemu wrogowi - czułam się okropnie psychicznie i fizycznie. Przyjmowałam różne tabletki, niestety żadne nie okazały się skuteczne.
I jak już kiedyś pisałam, powtórzę coś, co nie cieszy się popularnością tutaj - zdaniem pani profesor, hormony (w tym Visanne) wpływają jedynie na zmniejszenie dolegliwości bólowych przy endo, nie mają natomiast wpływu na powstawanie czy rozwój, albo wyciszanie ognisk endometriozy. Ja się na tym nie znam, ale pani prof. owszem, ponieważ prowadzi badania w tym kierunku, jako jedna z niewielu w Polsce.
nie wiem, gdzie mogę napisać, to co chcę, więc może tutaj.
Właśnie wróciłam z wizyty od mojej pani profesor i tryskam radością nie ma nic!!!!! pani prof. powiedziała, że gdyby mnie osobiście nie operowała, pomyślałaby, że hipochondryczka do niej przyszła czuję się świetnie
13 lipca miałam laparoskopię, usunięto zrosty i torbiele endometrialne z jajników. Przed laparoskopią przyjmowałam 1,5 roku hormony (tabletki antykoncepcyjne) - bezskutecznie, jeśli chodzi o endo, natomiast psychicznie - nie życzę najgorszemu wrogowi - czułam się okropnie psychicznie i fizycznie. Przyjmowałam różne tabletki, niestety żadne nie okazały się skuteczne.
I jak już kiedyś pisałam, powtórzę coś, co nie cieszy się popularnością tutaj - zdaniem pani profesor, hormony (w tym Visanne) wpływają jedynie na zmniejszenie dolegliwości bólowych przy endo, nie mają natomiast wpływu na powstawanie czy rozwój, albo wyciszanie ognisk endometriozy. Ja się na tym nie znam, ale pani prof. owszem, ponieważ prowadzi badania w tym kierunku, jako jedna z niewielu w Polsce.
Re: LEKARZE...
no to mnie pociesyzłas... ja zaczełam brac visanne....
ciesze sie ze nie masz oznak endo
ciesze sie ze nie masz oznak endo
Re: LEKARZE...
Właśnie wróciłam z kolejnej wizyty kontrolnej. Nic, czysto :):)
Jak pisałam wyżej, od laparoskopii mija prawie rok. Od tamtej pory nie biorę nic, czasami tylko normalne, dostępne bez recepty przeciwbólowe tabletki - ale b.rzadko. Gdyby nie to, że mam czarno na białym zdiagnozowaną endo, pomyślałabym, że jestem zdrowa jak ryba, jak cała ławica ryb
Jak pisałam wyżej, od laparoskopii mija prawie rok. Od tamtej pory nie biorę nic, czasami tylko normalne, dostępne bez recepty przeciwbólowe tabletki - ale b.rzadko. Gdyby nie to, że mam czarno na białym zdiagnozowaną endo, pomyślałabym, że jestem zdrowa jak ryba, jak cała ławica ryb
Re: LEKARZE...
Aniu, to b.dobrze!
czyli w Twoim przypadku lekarz dobrze zadzialal i jestes zadowolona z leczenia?!
oby tak dalej
czyli w Twoim przypadku lekarz dobrze zadzialal i jestes zadowolona z leczenia?!
oby tak dalej
Re: LEKARZE...
Trudno nazwać to leczeniem ale rzeczywiście mogę poczuć się zadowolona, ba, nawet szczęśliwa, że nic złego się teraz nie dzieje
Decyzję podjęłam sama, pani prof. przedstawiła tylko możliwości, wyjaśniając wszystko w najdrobniejszych szczegółach, wysłuchawszy mnie uprzednio.
Pozdrawiam Was wszystkie b.ciepło :*
Decyzję podjęłam sama, pani prof. przedstawiła tylko możliwości, wyjaśniając wszystko w najdrobniejszych szczegółach, wysłuchawszy mnie uprzednio.
Pozdrawiam Was wszystkie b.ciepło :*
Re: LEKARZE...
Wspaniale wiadomosci - ciesze sie razem z Toba ze jest dobrze.
Re: LEKARZE...
Trochę mnie zaniepokoiło to co napisała Ania37 - ja aktualnie zaczynam właśnie swoją przygodę z lekami i do tej pory uważałam to za naprawdę bardzo dobre rozwiązanie. Faktycznie objawy zaczęły być troszkę słabsze, więc lepiej mi się żyje... Obawiam się jednak, czy to jest dobre rozwiązanie na dłuższą metę Sama nie wiem...
Na razie jeszcze ufam swojemu ginekologowi i mam nadzieję, że wie co robi bo ja niestety nie mam pojęcia. Niektóre informacje do których docieram na temat endo są tak sprzeczne, że nie wiadomo w którą stronę uderzać. Ale jestem dobrej myśli póki co
Na razie jeszcze ufam swojemu ginekologowi i mam nadzieję, że wie co robi bo ja niestety nie mam pojęcia. Niektóre informacje do których docieram na temat endo są tak sprzeczne, że nie wiadomo w którą stronę uderzać. Ale jestem dobrej myśli póki co
Re: LEKARZE...
Myślę, że najważniejsze jest zaufanie pomiędzy pacjentem a lekarzem.
Ufaj swojemu
Ufaj swojemu
Re: LEKARZE...
Tak, to prawda - zaufanie i dobry lekarz to podstawa. Szkoda, że tak trudno jest trafić na odpowiedniego specjalistę Ja już jestem niestety u trzeciego lekarza ze swoim endo i wcale nie jestem go pewna. Stąd moje wątpliwości, o których pisałam wcześniej. Niby mój ginekolog sprawia wrażenie, wiedzącego co robi, ale nauczona doświadczeniem - staram się ich sprawdzać w miarę możliwości. Niestety na poprzednich dwóch lekarzach się dosyć poważnie "przejechałam"... No ale nic, pewnie pobiorę i zobaczę co z tego będzie, a na następnej wizycie spróbuję mu coś zasugerować
Re: LEKARZE...
wlasnie, to zaufanie jest b.b.wazne
skoro "przejechalas sie" na poprzednich lekarzach to nie dziwie sie, ze jestes ostrozna co do zalecen obecnego.
Ale czujesz sie dobrze?
skoro "przejechalas sie" na poprzednich lekarzach to nie dziwie sie, ze jestes ostrozna co do zalecen obecnego.
Ale czujesz sie dobrze?
-
- Udzielający się
- Posty: 41
- Rejestracja: środa, 16 października 2013, 23:33
Re: LEKARZE...
Ania37, a możesz powiedzieć jak nazywa się i skąd jest Pani profesor zajmująca się Tobą?
Re: LEKARZE...
hmm mam nadzieję, ze Twoja pani profesor sie myli, bo nie chciałabym, zeby sie okazalo, ze biore hormony, przez które nie moge się odnaleźć.
I to wszystko bez sensu, bo nie potrzebuję tylko leczenia bólu miesiączkowego, z którym nie mam problemu.
Mam nadzieję jednak, ze lek ten przynajmniej wycisza chorobę i jest prekursorem do stworzenia leku, które okaże się strzałem w dychę i nie będzie powodował tych cholernych skutków ubocznych.
I to wszystko bez sensu, bo nie potrzebuję tylko leczenia bólu miesiączkowego, z którym nie mam problemu.
Mam nadzieję jednak, ze lek ten przynajmniej wycisza chorobę i jest prekursorem do stworzenia leku, które okaże się strzałem w dychę i nie będzie powodował tych cholernych skutków ubocznych.
Re: LEKARZE...
kazdy lek powoduje jakies skutki uboczne
to zalezy
od organizmu
czy i jak je odczuwa
to zalezy
od organizmu
czy i jak je odczuwa
Re: LEKARZE...
Prof. Ewa Barcz
Szpital na Starynkiewicza w Warszawie (Dzieciątka Jezus)
Szpital na Starynkiewicza w Warszawie (Dzieciątka Jezus)
Re: LEKARZE...
apropo lekarzy...
słyszałam że jest jakiś dobry specjalista od endo w Częstochowie.
Słyszała któraś z Was?
jestem załamana...
chodzę do tej swojej gin. - profesor 170,- wizyta.. która mam wrażenie bagatelizuje tą sprawę.
Wszystko będzie dobrze, robić dziecko...
Jestem po Visanne(początek roku) , teraz 3 dni po odtawieniu danzolu BÓL WRÓCIŁ i wszystko jak było tak jest.
Nie mam już zwyczajnie siły.
Błagam, dajcie znać o jakim specjaliście, pojadę choćby na koniec świata..
słyszałam że jest jakiś dobry specjalista od endo w Częstochowie.
Słyszała któraś z Was?
jestem załamana...
chodzę do tej swojej gin. - profesor 170,- wizyta.. która mam wrażenie bagatelizuje tą sprawę.
Wszystko będzie dobrze, robić dziecko...
Jestem po Visanne(początek roku) , teraz 3 dni po odtawieniu danzolu BÓL WRÓCIŁ i wszystko jak było tak jest.
Nie mam już zwyczajnie siły.
Błagam, dajcie znać o jakim specjaliście, pojadę choćby na koniec świata..
Re: LEKARZE...
czytaj na priva
a przy okazji, Wesolych Swiat
a przy okazji, Wesolych Swiat
-
- Udzielający się
- Posty: 41
- Rejestracja: środa, 16 października 2013, 23:33
Re: LEKARZE...
dr Jakub Tomaszewski, Białystok. Poczytaj opinię na Znany Lekarz
Re: LEKARZE...
i w zasadzie nic sie nie zmienilo przez lata. Dalej tak jest, a moze ja sie myle?lara pisze:czy ja już przesadzam czy co, ale zauważyłam, że endo dla lekarzy nie jest takim jakimś tam wielkim problemem.. odczulam, że nie rozumieją, myślą, że przepiszą tabletki i już problem z głowy
Re: LEKARZE...
Miłe panie,
Często jest tak, że lekarz nie podchodzi indywidualnie do pacjentki, a prowadzenie odbywa się w ramach schematu, którego efektem jest najczęściej "zaleczanie", a nie definitywne pozbycie się choroby. Przepisywanie hormonów i osłabianie układu immunologicznego, to najczęstsza przyczyna niekończącej się walki z endometriozą. Dodatkowo, sprzęt operacyjny, jakim dysponują lekarze nie idzie w parze z rozwojem technologii i medycyny (najczęściej ma to związek z kosztownością nowoczesnych narzędzi chirurgicznych). Dla nas priorytetem są skuteczne zabiegi przy użyciu niezawodnego noża plazmowego (zamiast skalpela) oraz dieta zapobiegająca nawrotom (nie leki). Nasz organizm jest tak skonstruowany, że przy naszej determinacji i zmianie nawyków żywieniowych, podejmuję walkę ze stanami zapalnymi.
Po więcej informacji zapraszamy na naszego bloga: http://blog.miracolo.clinic/
Pozdrawiamy serdecznie,
Miracolo Clinic
Często jest tak, że lekarz nie podchodzi indywidualnie do pacjentki, a prowadzenie odbywa się w ramach schematu, którego efektem jest najczęściej "zaleczanie", a nie definitywne pozbycie się choroby. Przepisywanie hormonów i osłabianie układu immunologicznego, to najczęstsza przyczyna niekończącej się walki z endometriozą. Dodatkowo, sprzęt operacyjny, jakim dysponują lekarze nie idzie w parze z rozwojem technologii i medycyny (najczęściej ma to związek z kosztownością nowoczesnych narzędzi chirurgicznych). Dla nas priorytetem są skuteczne zabiegi przy użyciu niezawodnego noża plazmowego (zamiast skalpela) oraz dieta zapobiegająca nawrotom (nie leki). Nasz organizm jest tak skonstruowany, że przy naszej determinacji i zmianie nawyków żywieniowych, podejmuję walkę ze stanami zapalnymi.
Po więcej informacji zapraszamy na naszego bloga: http://blog.miracolo.clinic/
Pozdrawiamy serdecznie,
Miracolo Clinic
Re: LEKARZE...
Na szczescie ja mialam lekarza ktory podszedl do mnie indywidualnie oraz dokladnie zapoznal sie z moja historia - przeprowadzil laparoskopie na wysokim poziomie oraz zadbal zeby wszystko przebieglo jak najlepiej.