Czesc dziewczyny.
W pracy jest na razie w miare dobrze - inne godziny pracy i wczesniej jestem w domu, wiec cos gotuje dla mnie i Kevina by cos zjesc.
W pracy dostalam juz staly kontrakt po 3-miesiecznym szkoleniu. Praca jest ciekawe bo laczymy i pakujemy roznego rodzaju zestawy tub wykorzystywane w szpitalach przy np. laparoskopii, histeroskopii, do podlaczania kroplowek.
W tym miesiacu mam mnostwo wizyt w szpitalu-8 wrzesnia mialam gastroenterologa i wciaz mam brac ten sam lek, lekarz wyslal mnie na badanie krwi a nastepna wizyta za rok.
W piatek 11 wrzesnia mialam wizyte w klinice leczenia bolu - mialam podany zastrzyk bo bol dawal sie we znaki. Podczas wizyty bylo wesolo - specjalista chce nauczyc sie kilku zwrotow w jez.polskim, wiec spytalam go co chcialby wiedziec. Zapytal mnie jak powiedziec "Hi. How are you?"w jez.polskim wiec powiedzialam "Czesc. Jak sie masz?" a on powtorzyl ale gdy opuszczalam gabinet to spytal sie mnie po polsku "Jak sie masz?" a ja odpowiedzialam jemu po angielsku ze lepiej
24 wrzesnia mam usg narzadow oraz wizyte u gin.onkologa.
29 wrzesnia wizyte w klinice osteopatycznej - zwiazane jest to z wypadkiem autobusu i odszkodowaniem powypadkowym.
Bardzo tesknie za Luna i dalabym wszystko zeby znow byla z nami.