Witajcie

nie odzywałam się tu jakiś czas, ale chciałam powiedzieć, że jestem, no a w sumie to jesteśmy

walczyliśmy o naszą Fasolkę i dopięliśmy swego. Nie było łatwo, lekko ani przyjemnie, ale najważniejsze, że ze skutkiem pozytywnym. Ostatnio dużo Dziewczyn zastanawia się czy w ogóle mają szansę na to żeby zajść w ciążę. Lekarze nie zawsze potrafią odpowiedzieć na to pytanie, a dość często nawet mówią "nie, raczej nie, nie ma szans" itp. My też tak usłyszeliśmy, no ale jednak życie płata różne figle

Pamiętajcie, że najważniejsze jest Wasze nastawienie i Wasza wiara w to, że można i się uda. Ja też miewałam różne dni i różne myśli, pojawiały się chwile zwątpienia... Ale nigdy nie można tracić nadziei, trzeba wierzyć do końca, bo nigdy nie wiemy co Nas czeka.
Pozdrawiam Was
