,zadnych lekow nic...odrazu in vitro...nie wiem czy nie zmienic kliniki....
Tak bardzo marze o tym dzieciatku,cale serce bym mu dala..

Witaj na forum - dziwi mnie fakt ze nie otrzymalas zadnych lekow po laparoskopii na uciszenie endo a pozniej probowac zajsc w ciaze po ich odstawieniu - wiem ze wiele dziewczyn otrzymalo leki po laparoskopii na okolo min. pol roku, a pozniej staraly sie o malenstwo.nadzieja88 pisze:Witam,o endo dowiedzialam sie dopiero po roku starania o dzidziusia....kiedy lekarka polecila mi udac sie na badania moje i meza do kliniki nieplodnosci...Tam trafilam szybko odrazu do szpitala na laparoskopie...po ktorej potwierdzono III st endo...usunieto zrosty miesniaki ,torbiel....po 3 miesiacach mialam jedna insyminacje i nic,po czym lekarz dal nam rok czasu na staranie o dzidziusia.Po roku statan nic, i teraz jak bylismy mowi ze tylko in vitro zostalo...co o tym myslicie
,zadnych lekow nic...odrazu in vitro...nie wiem czy nie zmienic kliniki....
Tak bardzo marze o tym dzieciatku,cale serce bym mu dala..