witajcie

[gosiak76]

Karolinko,

dziekuje bardzo :* i moge powiedziec ze wszystkie slowa powoduja ze staje sie silniejsza i moja wola walki jest coraz wieksza.
Przede mna jeszcze trudna decyzja gdzie sie dalej leczyc - w Anglii czy w Polsce - a moze zobaczyc co powiedza mi lekarze w Anglii a co w Polsce.

[n83]

Gosiu przesyłam Ci pozytywne myśli i energię, aby wszystko było dobrze:)

Przede mna jeszcze trudna decyzja gdzie sie dalej leczyc (...) a moze zobaczyc co powiedza mi lekarze w Anglii a co w Polsce.

To chyba dobre rozwiązanie, zobaczyć co powiedzą Ci lekarze i w Anglii i w Polsce, zorientować się jak wygląda leczenie w obu krajach i wtedy podjąć decyzję. W Polsce zazwyczaj są długie kolejki, ciekawe jak w Anglii.

[gosiak76]

N83 dziekuje za Twoje pozytywne mysli i energie ktore dotarly do mnie z szybkoscia siwatla :*

Wiem ze w Polsce jestem kierowana do specjalistycznej przychodni onkologicznej do konkretnego lekarza i za miesiac mam pojawic sie na oddziale w szpitalu gdzie byla wykonywana laparoskopia gdyz ordynator tegoz oddzialu przekazal mamie ze chce ze mna rozmawiac i dalej mnie leczyc.

[vwd]

Gosiu, u mojej znajomej zdiagnozowano w Anglii bialaczke i lekarze powiedzieli jej, ze ma miesiac zycia, wiec, zeby szybko leciala do Ojczyzny i pozalatwiala wszystkie swoje sprawy. W Polsce zdiagnozowano u niej (choc dosc dlugo to trwalo) stwardnienie rozsiane, leczy sie i choc choroba jej dokucza fizycznie, psychicznie i finansowo, zyje! Zastanawialam sie z jej mama czy lekarze angielscy nie chcieli jej sie zwyczajnie pozbyc i dlatego tak ja okropnie nastraszyli. Co innego zlecic bad. krwi, a co innego wziac na swoje barki dlugotrwale, kosztowne leczenie. Po co Anglii chorzy Polacy? Wiem, ze to co napisalam brzmi okronie obym sie mylila! Gosiu, pamietaj o jednym: My Cie tu przyjmiemy z otwartymi ramionami!!! A z drugiej strony, jesli masz tam szanse na leczenie i prace, to slyszalam o szpitalach ang. duzo dobrego Ty znasz swietnie jezyk, duzo czytasz, znasz slownictwo med. i potrafisz dyskutowac na temat choroby... Byc moze w Anglii mialabys lepsze leczenie, nowsze met., nie musialabys rezygnowac z pr. Gosiu, koniecznie wszystko przemysl, zbadaj i zastanow sie B.mocno Cie sciskam i wierze w Ciebie

[gosiak76]

Vwd chce najpierw wlasnie zobaczyc co mi powiedza w Anglii i jak chca mnie leczyc w tej sytuacji a takze chce zalatwic sobie urlop pod koniec stycznia zeby moc poleciec na 2 tygodnie do Polski i dowiedziec sie dodatkowo na ten temat - moc otrzymac opinie roznych lekarzy i podjac decyzje. Nie chce zamykac drzwi w Polsce odnosnie leczenia jezeli chca mnie leczyc i to oni wychwycili sytuacje na ktora od ponad roku czasu nie mialam odpowiedzi. Ta odpowiedz otrzymalam wlasnie w szpitalu w Polsce.
Wiem ze mam prace w Anglii i dlatego chce pojsc na leczenie w Anglii zeby dowiedziec sie czy bede mogla normalnie funkcjonowac i pracowac pomimo leczenia onkologicznego. Wtedy rozegra sie cala sytuacja przed lub w trakcie leczenia.

Chcialabym rowniez wiedziec ile czasu jest sie na zwolnieniu po operacji usuniecia jajnika ??? W jaki sposob operacja jest wykonywana - czy moze byc wykonana laparoskopowo czy poprzez laparotomie ??? Ile czasu przebywa sie w szpitalu po takiej operacji ???

Gosia

[gosiak76]

Dostalam list od mojego lekarza ktory mam przekazac do lekarza pierwszego kontaktu w Anglii - zrosty spowodowane mogly byc przez stan zapalny narzadow miednicy mniejszej (PID) wobec czego wskazana jest diagnostyka w kierunku chorob przenoszonych droga plciowa (glownie na chlamydie).
Nie wiadomo czy guz zostal usuniety bo zarowno usg jak i badanie laparoskopowe wykazywaly pojedyncza torbiel a okazalo sie w wyniku histopatologicznym ze to guz, wiec sa wskazania zeby to sprawdzic podczas kolejnej wizyty - nie wiem teraz czy to bedzie diagnozozwane podczas kolejnej operacji czy kontrola usg.

W tej sytuacji bede sie kontaktowac z lekarzem zeby umowic sie na kolejna wizyte do niego zeby przeprowadzic cytologie oraz badania w kierunku chorob przenoszonych droga plciowa.

Dodatkowo zaczelam odczuwac bole po tej stronie gdzie mialam guza i mam nudnosci jak tylko czuje bol po prawej stronie.

To na tyle co myslalam zeby przekazac.

[vwd]

mozesz cos wiecej napisac nt. tego raka co Ci wykryli Caly czas nie wierze, ze to prawda!!! Moze sie pomylili????!!!! Na pewno wiele juz o tym poczytalas...
Co do chalmydii to sie za bardzo nie przejmuj, znam wiele z nia osob. Lecza je tak naprawde tylko kobiety w ciazy, bo sie boja, ze przejdzie na dziecko

[gosiak76]

Bardzo malo wiadomosci jest podanych na temat tego typu raka jako ze jest to rzadka odmiana ktora atakuje mlode kobiety - rzadki typ raka jajnika (0,6% ogolu raka jajnika) najczesciej jest spowodowany aspektami genetycznymi (mutacja genu PTCK i STK11).
Jest to forma raka ktory w 1/3 przypadkow wydziela nadmiar hormonu meskiego jak androgen (proces maskulinizacji) - kiedy tak sie dzieje to te guzy nazywane sa androblastoma albo arrhenoblastoma. Pozostale 2/3 tej formy produkuja nadmiar hormonow zenskich.

Znaki maskulinizacji to brak miesiączki, brak rozwoju piersi lub kurczenie się piersi, nadmierny trądzik, nadmierne owłosienie na twarzy i klatce piersiowej, meskie przerzedzenie wlosow na skroniach, pogłębienie głosu, oraz powiększenie łechtaczki. W rzadkich przypadkach moga wystepowac nieprawidłowe krwawienia z macicy.
U mnie wystepowal czasem brak miesiaczki co zdarzylo sie tylko 2 razy (za pierwszym razem nie mialam okresu przez 3 m-ce, natomiast za drugim razem nie mialam przez okres 2 m-cy), mam troszke wlosow na brodzie oraz nieprawidlowe krwawienia z macicy - w sumie to tyle co do moich symptomow.

Guzy te są podzielone na cztery podtypy, na podstawie wyglądu pod mikroskopem. Czynniki te są zróżnicowanie histopatologicznie w określony sposób, że patolog może to określić:
1. Dobrze zróżnicowane (stopień 1) - ja mam wlasnie ten rodzaj
2. Srednio zróżnicowane (stopien 2)
3. Nisko zróżnicowane (stopień 3)
4. Wzór siatkowaty (bardzo charakterystyczny wygląd pod mikroskopem).

Na szczęście więcej niż 97% są stopnia 1. Innymi słowami - w przewazajacej wiekszosci wypadkow zostały znalezione bardzo wcześnie.

Chirurgiczne usunięcie dotkniętego chorobą jajnika jest najczęstszą metoda leczenia - a jest to zazwyczaj jedyne konieczne leczenie przy stopniu 1. A to dlatego, poniewaz ponad 75% tych guzów zostalo znalezionych wczesnie (stopien 1) i tylko w jednym jajniku.
Jeśli nowotwór znajduje się w bardziej zaawansowanym stadium, po chirurgicznym usunieciu jajnikow stosuje sie chemioterapię i radioterapię. Ponadto, zabieg jest bardziej rozległy i obejmuje usunięcie macicy, jajników oraz widocznych części guza w węzłach chłonnych lub wewnątrz jamy brzusznej.

Nawrot związany jest z dwoma rzeczami: pęknięciem lub wyciekiem guza przed lub w trakcie zabiegu, albo kiedy u kobiety jest bardzo rzadka forma o siatkowatym wzorze. Normalnie ten typ raka powraca wkrótce po rozpoczęciu leczenia - w rzeczywistości, prawie dwie trzecie pojawia sie ponownie w ciągu pierwszego roku po zakończeniu leczenia. Po pięciu latach odsetek nawrotów spada do 6%. Jeśli minęło już pięć lat, a nie stwierdzono odnowienia, to jest to znak całkiem dobry, że pozostanie sie wolnym od tego rodzaju nowotworu.

Zrodlo: http://ovariancancer.about.com/od/ovari ... _Ovary.htm
Tlumaczenie: gosiak76

Na razie moge przekazac tylko tyle i postanowilam zamiescic zdjecie jak to wyglada pod mikroskopem - typ i stopien tego raka ktory zostal u mnie wykryty.

Sertoli Leydig cell tumour of the ovary (rak jajnika Sertoli - Leydig)

Ovary_SertoliLeydigCellTumor11_Well-diff.jpg (203.05 KiB) Przejrzano 10909 razy

[gosiak76]

Co do chalmydii to sie za bardzo nie przejmuj, znam wiele z nia osob. Lecza je tak naprawde tylko kobiety w ciazy, bo sie boja, ze przejdzie na dziecko

Chlamydia sie nie przejmuje bo nawet nie wiem czy ja mam - pewnie z powodu zrostow zostane skierowana na badanie w celu sprawdzenia co moglo byc tego skutkiem ze mialam az tyle zrostow.
Jestem tylko ciekawa jak jeszcze przypadek choroby ginekologicznej sie do mnie przyplacze - przypuszczam ze teraz znow mi zrobia cytologie bo skoro jest taka sytuacja to nie beda pewnie ryzykowac.

[domowniczka]

ten rak, to wszystko co napisalas b. mnie przeraza i b. mi przykro, ze Ciebie to spotkalo Naprawde, mi smutno... ale Ty sie nie smuc lecz dzialaj, ja Twoj smutek biore na siebie...
rowniez w moim srodowisku, zwlaszcza wsrod facetow, uwaza sie, ze chlamydii sie nie leczy, ze sama przechodzi, gdy podczas mocnego przeziebienia wezmie sie antybiotyk

[marzenka86]

Droga Gosiu!!!

Przeczytałam to wszystko co napisałaś i normalnie nie wierze w to!!Jest mi strasznie przykro!!
Teraz musisz nabrać dużo siły do walki z tym wszystkim!!!Napewno dasz rade musisz dać!!!

pozdrawiam Cie bardzo gorąco!!!

[gosiak76]

Domowniczko i Marzenko,

mi tez trudno bylo w to uwierzyc a tym bardziej nie spodziewalam sie takiej diagnozy.
Dziekuje dziewczynki :* - bede robila wszystko zeby wyjsc z tego zwyciesko.

Dzis bylam u GP - dostalam zwolnienie lekarskie az do 18 stycznia. Poza tym w trybie pilnym skierowal mnie do kliniki onkologicznej co oznacza ze w przeciagu dwoch tygodni bede widziana przez onkologa.

Gosia

[karolina794]

Gosieńko myslami jestem z tobą...ty wiesz

[Małgorzata00]

Gosiu, całym sercem jestem z Tobą. Długa i ciężka droga Cię czeka, ale jesteś mądrą i silną kobietą, dlatego wszyscy tu wierzymy, że pokonasz chorobę a na Twojej twarzy pojawi się piękny uśmiech. Ściskam

[gosiak76]

Karolinko, Malgosiu

jestescie kochane i wiem ze myslicie o mnie za co Wam najmocniej bardzo dziekuje.

Sciskam Was serdecznie :*

[vwd]

Witaj i jak sie dzis czujesz? co jadlas? ile spalas? dbaj o siebie!

[gosiak76]

Dzis staralam sie troszke oslodzic moj dzien i podjadlam paczki z nadzieniem budyniowym

Sniadanie - platki z mlekiem i buleczka z serkiem do smarowania i salami - herbatka zurawinowa.
Obiad - warzywka z dwoma jajkami.
w miedzyczasie pomarancza i jablko.
kolacyjka - jogurcik
Mysle ze w miare zdrowo

Nie moglam spac ostatnio w nocy i pomimo ze bylam zmeczona to wiercilam sie w lozku az w koncu zasnelam ale byl to plytki sen.

Jak sie czuje? - zmeczona i tak jakbym miala zawroty glowy - ale dwa tygodnie wolnosci od pracy jeszcze przede mna. Wiec mysle ze pospie tez ciut dluzej bo jak nawet zasne pozniej to i moge wstac pozniej.

Dzis poinformowalam mojego lekarza o wizycie u lekarza pierwszego kontaktu i wizycie w klinice onkologicznej - lekarz poprosil mnie zebym przekazywala newsy z mojego dalszego leczenia i zebym sie nie denerwowala teraz i na spokojnie poczekala do wizyty w klinice onkologicznej Ciesze sie ze moj lekarz jest taki wyjatkowy i dba o mnie.

[gosiak76]

Dzis otrzymalam telefon ze szpitala ze moja wizyta zostala zaplanowana z ginekologiem onkologiem na czwartek 13 stycznia na godz. 13.45. Super ze bede widziana tak szybko a jednoczesnie jestem zestresowana.

[monika7]

to świetnie Gosiu, że masz tak szybko wizytę u onkol. mam nadzieję, że dowiesz się więcej i łatwiej będzie Ci podjąć decyzję gdzie się leczyć;)

pozdrawiam :*

[gosiak76]

Dziekuje Moniczko,

bede wiedziec na czym stoje juz wkrotce i co jest planowane w mojej sytuacji. Przyjaciolka ze mna pojedzie na wizyte do onkologa a poza tym tam spotkam kolezanke ktora poznalam dzieki spotkaniu ze stowarzyszenia walce przeciwko rakowi szyjki macicy bo ona rowniez ma wizyte u onkologa tego samego dnia co ja.
W Anglii jest tak ze jak dzieje sie cos co wymaga natychmiastowego dzialania to jest sie widzianym w trybie pilnym w przeciagu 2 tygodni - takie sa procedury.

Pozdrawiam rowniez :*

[n83]

Gosiu na razie nie martw się na zapas i przynajmniej staraj się o tym cały czas nie myśleć i zająć się czymś odciągającym chociaż na chwilę uwagę od tego. Poczekaj co powiedzą lekarze. Może skierują Cię na dokładniejsze badania, żeby więcej się dowiedzieć.

My też wszyscy niecierpliwie na to czekamy bo w internecie faktycznie są znikome informacje i niewiele można się dowiedzieć na temat tego nowotworu.

[gosiak76]

Kochana n83,

postaram sie nie martwic a jednoczesnie teraz zauwazam ze musze pomyslec dokladniej o co chce zapytac lekarzy podczas wizyty wiec nie da sie tak nie myslec w tym okresie - pewnie po wizycie to bedzie wygladalo troche inaczej i bede wiedziec co dalej, jakie badania, jakie leczenie, czy potrzebuje kolejnej operacji a jesli tak to kiedy i jak bedzie to wygladac, czy moje choroby moga byc ze soba powiazane.
Jest mnostwo mnostwo pytan i dlatego musze przysiasc i co wazniejsze pytania dac na pierwszy ogien.
Najwazniejsze ze nie musze dlugo czekac.
W nocy mialam bole miednicy mniejszej i wzdecia. nachodza mnie tez nudnosci oraz okresy zmeczenia.

Dzis moze wyjde na zakupy z przyjaciolka a pozniej na kawke - o ile pogoda nam na to pozwoli wiec mam nadzieje ze sie zrelaksuje na moment i umowie z nia na 13 stycznia zeby wiedziec jak wybrac sie razem do szpitala bo ona bedzie razem ze mna tego dnia.

[gosiak76]

Naszlo mnie takie jedno pytanie a mianowicie jak dlugo czekalyscie na miesiaczke po wykonanym zabiegu laparoskopowym ????
Ja mialam plamienia w trakcie zalatwiania sie w kilka dni po laparoskopii ale jak dotad jak na razie nie dostalam miesiaczki. Troszke mnie to zastanawia teraz w tej sytuacji.

[marzenka86]

za pierwszym razem po laparoskopi miesiączke dostałam normalnie w terminie a za 2 razem chyba ze 3 dni po laparoskopi poniewaz wczesniej brałam tabletki na wstrzymanie okresu bo akurat mi wypadł w dniu zabiegu wiec ogólnie mówiąc ja dostałam okres w terminie którym powinnam!!

[gosiak76]

Marzenko - dziekuje Ci bardzo za odpowiedz.

Martwi mnie moja sytuacja bo laparo mialam 8 grudnia a 12-14 grudnia byly plamienia i dotad jak na razie nie mialam @. Moze stres z moja sytuacja spowodowal ze tak sie dzieje co moze byc bardzo prawdopodobne. No coz musze czekac a jak nie to bedzie wyjasnianie w klinice podczas wizyty pewnie bo beda brac pod uwage wszystkie zdarzenia.

[Agusia]

Gosiu, dopiero dziś miałam trochę czasu i siły, by usiąść i spokojnie przeczytać całą Twoją historię. Bardzo Ci współczuję, tak bardzo, że gdy czytałam to łzy miałam w oczach. Różni nas tylko (a może aż!) to, że najprawdopodobniej poznałaś przyczynę tych niemiłosiernych bólów i słabości: przykrą przyczynę. Widzę jednak, że jesteś silną kobietą i nie poddasz się tak łatwo.

[gosiak76]

Agusiu,

nie tak wyobrazalam sobie to wszystko po otrzymaniu wynikow histopatologicznych po mojej laparoskopii - na szczescie wiem co jest nie tak i z czym musze teraz walczyc gdyz do tej pory to byla wielka niewiadoma. Mam skoki emocjonalne gdyz moje zycie zostalo wywrocone do gory nogami i nie wiem jak to bedzie dalej - finansowo, emocjonalnie, jak bede sie czuc podczas leczenia i czy bede mogla normalnie funkcjonowac i pracowac. Nie bede zadawac pytania dlaczego akurat ja bo nie znajde na nie odpowiedzi - moge tylko znalezc sile do walki z przeciwnosciami postawionymi na mojej drodze i zamierzam tak wlasnie zrobic.
Staram sie byc silna i zyc chwila obecna - z kazdym dniem bede brnac dalej i mam nadzieje ze dotre na bezpieczna strone gdzie uslysze glos ze pokonalam gada.

[Agusia]

Gosiu, w tej trudnej sytuacji niezbyt korzystne jest dla Ciebie to, że musisz tak egzystować między lekarzami w Anglii i w Polsce. Czy nie zastanawiałaś się poważnie nad powrotem do kraju, przynajmniej na czas leczenia? Zdaję sobie sprawę, że nie jest to łatwa decyzja, gdy jakoś układa sobie człowiek życie i ma pracę, czasem jednak trzeba poświęcić coś dla ważniejszego dobra. Jeśli zaś chodzi o to, co Cię w tej chwili nurtuje: brak @ nie jest niczym nadzwyczajnym po laparoskopii. W jej trakcie mogłaś mieć usunięte np. ciałko żółte, stąd kilka dni po laparo mała imitacja @. Próbowałaś kiedyś obserwować swoje cykle? To bardzo ułatwia kobiecie życie, szczególnie w przypadku różnych choróbsk, gdy cykle są nieregularne.

[gosiak76]

Aguniu,

chce podjac leczenie w Anglii - jezeli bedzie cos nie tak to moja decyzja co do dalszego leczenia jest postanowiona ze poprosze lekarzy o skierowanie mnie na dalsze leczenie do Polski wtedy.
Wiem ze mam nieregularne cykle i ciezko mi to obserwowac jak raz mam 21-dniowe @ z kilkudniowymi przerwami, raz mam plamienia tylko co kilkanascie dni a niekiedy nie mialam @ przez 2 do 3 miesiecy. Zapisuje sobie wszystko kiedy mam @ i plamienia i jak to wyglada podczas calego cyklu.
Moze teraz bedzie calkkiem inaczej - nie wiem naprawde i mysle ze musze zaczekac zeby odnotowac moze drobne zmiany wtedy.

[gosiak76]

Spedzilam 3 godziny poza domem ale byly to godziny ktore bardzo mnie wykonczyly a w domu nie chcialo mi sie juz nic robic.
W poniedzialek rozmawialam z przyjaciolka i dostala wolne na ten dzien kiedy ja ide do onkologa i bedzie mnie podtrzymywac na duchu a takze nie pozwoli mi sie stresowac. Po wizycie zeby troche ochlonac zabiera mnie do siebie do domku na herbatke i odwiezie dopiero wieczorkiem - ciesze sie ze spotkalam w moim zyciu tak fantastyczna osobe i to poza granicami kraju