Od początku... do teraz
Re: Od początku... do teraz
A! AZS ma związek z uczuleniami, jestem alergiczką na maksa (choć nie wszyscy alergicy mają AZS). U mnie AZS objawia się to potwornie suchą skórą (można się zadrapać na śmierć, gdyby nie kremy czy emulsje itp. łagodzące objawy), czasem wdaje się stan zapalny a wtedy już jest przekichane jeśli w czas nie zastosujesz sterydów wrr..
Gosiu, ja tak jak i Ty zwykle robię sobie listę pytań czy problemów idąc do lekarza, bo nie jest możliwe by o czymś nie zapomnieć w trakcie wizyty, szczególnie jeśli problemy ze zdrowiem trwają już tak długo i tyle rzeczy się nazbierało...
Gosiu, ja tak jak i Ty zwykle robię sobie listę pytań czy problemów idąc do lekarza, bo nie jest możliwe by o czymś nie zapomnieć w trakcie wizyty, szczególnie jeśli problemy ze zdrowiem trwają już tak długo i tyle rzeczy się nazbierało...
Re: Od początku... do teraz
Aga - to rzeczywiscie musisz pilnowac Twojego problemu bacznie i uwazac zeby sie nie zadrapac - ciezko jak ma sie alergie a do tego AZS.
Ja uzbieralam 40 pytan do onkologa a poza tym historie choroby w rodzinie, przebieg miesiaczek, moje choroby i leczenia, symptomy przed laparo i po laparo.
Nie zapamietalabym tego wszystkiego gdybym nie zapisala a do tego jeszcze po angielsku
Takze najlepszy sposob to zapisywac wszystko i pytac lekarza bo wizyty sa stresujace i mozna o czyms zapomniec.
Ja uzbieralam 40 pytan do onkologa a poza tym historie choroby w rodzinie, przebieg miesiaczek, moje choroby i leczenia, symptomy przed laparo i po laparo.
Nie zapamietalabym tego wszystkiego gdybym nie zapisala a do tego jeszcze po angielsku
Takze najlepszy sposob to zapisywac wszystko i pytac lekarza bo wizyty sa stresujace i mozna o czyms zapomniec.
Re: Od początku... do teraz
Szkoda tylko, że lekarze często traktują nas jako nadwrażliwce U mnie po laparoskopii żaden lekarz ze mną nie porozmawiał. A jak poszedł mąż by się czegoś dowiedzieć to mu powiedział " wycieliśmy tyle ile musieliśmy" i go zlał. Ja ostatnio jak byłam u lekarza siedziałam dobre 30 min w gabinecie, ale doktorowa wszystko mi powiedziała. Potraktowała jak człowieka, a nie kolejnego petenta z kolejki.
Re: Od początku... do teraz
Mi moj lekarz po operacji wszystko powiedzial - co wycial i jak to wygladalo, poza tym mialam dokladny opis co zrobiona i znaleziono podczas laparo. Do tego powiedzial odnosnie wynikow histo ze albo mialam infekcje albo cos powazniejszego i jezeli cos powaznego to jak bede w anglii to mi zeskanuje wynik histo i przesle - i tak zrobil.
Dziwie sie ze niektorzy lekarze traktuja nas jak zlo konieczne. Nie lubie jak niektorzy lekarze traktuja nas tak jakbysmy chcialy byc w centrum uwagi i ze to o nas nalezy sie zatroszczyc - duzo bym dala zebym nie musiala tak biegac.
W anglii teraz lekarz tez poswieci mi sporo uwagi bo to juz nie zabawa w mojej sprawie.
Dziwie sie ze niektorzy lekarze traktuja nas jak zlo konieczne. Nie lubie jak niektorzy lekarze traktuja nas tak jakbysmy chcialy byc w centrum uwagi i ze to o nas nalezy sie zatroszczyc - duzo bym dala zebym nie musiala tak biegac.
W anglii teraz lekarz tez poswieci mi sporo uwagi bo to juz nie zabawa w mojej sprawie.
-
- Ekspert
- Posty: 1507
- Rejestracja: wtorek, 30 marca 2010, 10:05
Re: Od początku... do teraz
AZS - nie znam chyba nikogo z ta choroba... Czy zapisana jestes do jakiejs Przych. dermatolog.? Czy w Twoim otoczeniu ktos jeszcze na to choruje?
Re: Od początku... do teraz
AZS - Atopowe zapalenie skóry, mam je od urodzenia, a nikt z rodziny u mnie tego nie ma, moja mama nigdy nie miała problemów ze skórą. A ja niestety przekazałam to choróbsko synkowi... Czasami człowiek nawet może nie mieć świadomości tego, że ma AZS dopóki choroba się nie zaostrzy i trzeba szukać przyczyn i pomocy lekarskiej.
Re: Od początku... do teraz
A u Ciebie nasililo sie akurat w ciazy?
oj Agusia, czyli masz i AZS i endo... no, to faktycznie nie ulatwia leczenia...
oj Agusia, czyli masz i AZS i endo... no, to faktycznie nie ulatwia leczenia...
Re: Od początku... do teraz
hm... chyba coś źle nacisnęłam, bo zniknęło wszystko co napisałam, a tak sie opisałam...
Droga Domowniczko, do dermatologa chodzę, ale to właściwie folmalność bo na AZS nie ma konkretnego lekarstwa, najważniejsze to bardzo nawilżać skórę i nie pozwolić by zaczęły sie jakieś poważniejsze zmiany na skórze, no i sterydy gdy emolienty (na które wydaję pół wypłaty w aptece) nie działają w danym momencie.
Droga vwd, endo i AZS to jeszcze nie wszystko, ale o innych "pierdołach" to już Wam truć nie będę
Powiem natomiast coś śmiesznego: wiecie co zrobiłam, żeby oderwać się na chwilę od bólu brzucha i krzyża? Poszłam do dentysty! Pani stomatolog musiała mi rozwiercić zęba i dostać się do kanałów, więc pod koniec to już jej ręce wyrywałam od mojęj gęby (tak jak wyrywałam ręce lekarce, która w końcowej fazie porodu po podaniu oksytocyny usiłowała rozedrzeć mi pewne części ciała i wyciągnąć dziecko)
No, i teraz siedzę z zatrutym zębiskiem wrr..
Droga Domowniczko, do dermatologa chodzę, ale to właściwie folmalność bo na AZS nie ma konkretnego lekarstwa, najważniejsze to bardzo nawilżać skórę i nie pozwolić by zaczęły sie jakieś poważniejsze zmiany na skórze, no i sterydy gdy emolienty (na które wydaję pół wypłaty w aptece) nie działają w danym momencie.
Droga vwd, endo i AZS to jeszcze nie wszystko, ale o innych "pierdołach" to już Wam truć nie będę
Powiem natomiast coś śmiesznego: wiecie co zrobiłam, żeby oderwać się na chwilę od bólu brzucha i krzyża? Poszłam do dentysty! Pani stomatolog musiała mi rozwiercić zęba i dostać się do kanałów, więc pod koniec to już jej ręce wyrywałam od mojęj gęby (tak jak wyrywałam ręce lekarce, która w końcowej fazie porodu po podaniu oksytocyny usiłowała rozedrzeć mi pewne części ciała i wyciągnąć dziecko)
No, i teraz siedzę z zatrutym zębiskiem wrr..
Re: Od początku... do teraz
czyli jeszcze zab na dokladke "inne pierdoly" to pewnie pryszcz przy tym co opisalas (oj, sorki, u Ciebie pryszcz to problem ) dobrze, ze poczucie humoru Cie nie opuszcza, bo smiech to zdrowie
Re: Od początku... do teraz
Aga ciesze sie ze jestes w dobrym humorze - czasem lekarze lub personel medyczny nie zwraca na nasze bole i tylko nasza reakcja moze spowodowac ze zaczynaja to zauwazac. Trudno ze masz zatrutego ale przynajmniej nie bedzie sie dawal we znaki dodatkowo i tak przy tej sytuacji a pozniej da sie go latwiej zaleczyc