catrina napewno Twój dziadziuś patrzy na Ciebie z góry i tacza Cie swoją opierą oraz pilnuje aby wszystko sie dobrze układało!!Ciesze sie że wróciły Ci miłe wspomnienia!!!
Wbrew pozorom papużki sa naprawde kochane a przynajmniej moja!!Alwin - bo tak ma na imie uwielbia jak sie go głaszcze co moze wydawać sie dziwne

ale nastawia główke i trzeba go głaskać

pomaga zjadać mi obiadek oczywiście ale co jest dobre to juz nie je mi z talerza tylko chce abym dawała mu jedzenie z buzi

jest kochany uwielbiam go!!
Racja to jest nimfa i ma 3 latka

jest takim moim małym wsparcie i pocieszuycielem bo pocieszyć tez potrafi jak dowiedziałam sie o chorobie to jak kazda z nas pewnie wylała pełno łez tak samo i ja to moj Alwinek łapał moje łzy dawając mi przy tym tak jak by buzi
