Mialam endometrioze, juz po laparoskopii

Jesteś nowy na forum? Zacznij od wpisu tutaj! Przedstaw się, a my Cię przywitamy i pokierujemy dalej.
klikasia
Stały bywalec
Posty: 73
Rejestracja: czwartek, 10 lutego 2011, 12:49

Re: Mialam endometrioze, juz po laparoskopii

Post autor: klikasia »

Jeszcze nie wiem czy sama czy nie, ale lekarka mowi zaciazyc to zaciaze. Jak nie z moim facetem (ktory ciagle jest niepewny, z ktorym sie masakrycznie kloce i nie raz mam ochote odejsc) to z banku nasienia, co mi tam, dam rade. Juz rozmawialam z rodzicami jak beda tolerowac fakt, ze ich corka moglaby byc samotna matka z dzieckiem. Akceptuja choc ze smutkiem ale akceptuja.

A z tym pracodawca to chyba nic dziwnego ze mam stracha. Dopiero w czerwcu zaczynam. Przejde okres probny 3 miesieczny i pozniej do konca roku mam szanse na docelowa pozycje. Problem w tym, ze w miedzyczasie bede myslec o ciazy wiec moga byc problemy w awansowaniu.
Pisze prace i robie badania o dyskryminacji itp wiec zdaje sobie sprawe jakie jest podejscie w tych sprawach. Z drugiej jednak strony ciaza to nie choroba, mozna pracowac do konca jak czlowiek sie postara, jestem pelna optymizmu w tej kwestii. Zawsze bylam taka na przekor, ze pokaze, jak ktos mowi, ze sie nie da to ja udawadniam, ze jednak sie da.

Mam nadzieje, ze ta zmiana na jajniku faktycznie zniknie i nie bedzie pospiechu. Tak, aby do konca roku wszystko sobie ulozyc w zyciu.
Lepiej zalowac ze cos sie zrobilo, niz zalowac ze sie nie sprobowalo.
domowniczka
Ekspert
Posty: 1507
Rejestracja: wtorek, 30 marca 2010, 10:05

Re: Mialam endometrioze, juz po laparoskopii

Post autor: domowniczka »

potrafisz czlowieka zaskoczyc! :)
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: Mialam endometrioze, juz po laparoskopii

Post autor: gosiak76 »

Masz super podejscie do zycia i tak trzymaj a my bedziemy razem z Toba niezaleznie od podjetej przez Ciebie decyzji ;)
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
klikasia
Stały bywalec
Posty: 73
Rejestracja: czwartek, 10 lutego 2011, 12:49

Re: Mialam endometrioze, juz po laparoskopii

Post autor: klikasia »

Dziekuje dziewczyny.
Bede Was informowac na biezaco :)
Lepiej zalowac ze cos sie zrobilo, niz zalowac ze sie nie sprobowalo.
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: Mialam endometrioze, juz po laparoskopii

Post autor: gosiak76 »

Wiec bedziemy czekaly na dalsze wiadomosci od Ciebie - zycze zdrowka wobec tego :)
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
klikasia
Stały bywalec
Posty: 73
Rejestracja: czwartek, 10 lutego 2011, 12:49

Re: Mialam endometrioze, juz po laparoskopii

Post autor: klikasia »

Pisze poniewaz nie dzieje sie dobrze :( Mialam nadzieje, ze po operacji bole sie przynajmniej zmniejsza.
Przy 20 tabletce Visanne drugiego oparkowania, czyli 2 miesiace po operacji pojawily sie plamienia (byly miesiac temu, jak widac powtarzaja sie regularnie). Dzien pozniej zlapal mnie taki bol akurat jak bylam na miescie z babcia, ze pojechalysmy czym predzej do domu, ja juz sie rozryczalam, w domu konalam, na szczescie Nimesil pomogl dosc predko. Jestem zawiedziona, ze bole sa nadal. Przeciez zmiany endometrialne zostaly wyczyszczone, wiec dlaczego tak strasznie mnie znowu bolalo? Czuje sie mega zawiedziona bo juz nic z tego nie rozumiem...
Lepiej zalowac ze cos sie zrobilo, niz zalowac ze sie nie sprobowalo.
Aldona
Ekspert
Posty: 272
Rejestracja: czwartek, 10 lutego 2011, 15:33

Re: Mialam endometrioze, juz po laparoskopii

Post autor: Aldona »

Przykro mi Kobietko, że się męczysz z tym. Ja nie odczuwam żadnych bóli odkąd stosuję Visanne, więc tym bardziej jestem zdziwiona. Może miałaś jakiś duży wysiłek czy coś w tym stylu?
Będzie dobrze, może Visanne potrzebuje troszkę dłuższej chwili by u Ciebie porządnie zadziałać. Ja wierzę w działanie tego leku, więc też wierzę, że i Tobie pomoże.
Buziaki
Awatar użytkownika
catrina27
Ekspert
Posty: 522
Rejestracja: sobota, 8 stycznia 2011, 11:53

Re: Mialam endometrioze, juz po laparoskopii

Post autor: catrina27 »

Klikasiu ja mniej więcej w tym samym czasie jak ty brania V przez trzy dni odczuwałam straszny ból w okolicy prawego jajnika. Miałam akurat usg i ono nic nie wykryło- wszystko było ok. I wtedy doktorowa mi powiedziała, że to mógł być jeszcze efekt gojenia się wewnętrznych ran. Jak bóle się będą powtarzały idź do lekarz i poproś o usg. Nie dziwie się że tak się czujesz bo ja też spanikowałam.
" po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój"
klikasia
Stały bywalec
Posty: 73
Rejestracja: czwartek, 10 lutego 2011, 12:49

Re: Mialam endometrioze, juz po laparoskopii

Post autor: klikasia »

Mialam USG tydzien temu, na prawym jajniku zmiana 2cm. Ale nie jestem w stanie okreslic ktory mnie bolal bo bol promieniowal. Dobrze, wiedziec, ze i Ty mialas bole i ze to normalne. Czy bole Ci sie pozniej jeszcze powtarzaly??
Lepiej zalowac ze cos sie zrobilo, niz zalowac ze sie nie sprobowalo.
Awatar użytkownika
catrina27
Ekspert
Posty: 522
Rejestracja: sobota, 8 stycznia 2011, 11:53

Re: Mialam endometrioze, juz po laparoskopii

Post autor: catrina27 »

Wiesz co jednorazowe i chwilowe ale może z dwa razy mnie złapało. (jak się schyliłam czy nie tak usiadłam) Ogólnie czułam się bardzo dobrze. Nie wiem jak u Ciebie ale ja nie miałam @ przez te 3 miesiące i to też może mieć wpływ.
" po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój"
klikasia
Stały bywalec
Posty: 73
Rejestracja: czwartek, 10 lutego 2011, 12:49

Re: Mialam endometrioze, juz po laparoskopii

Post autor: klikasia »

Aha, mam nadzieje, ze mnie juz nie zlapie. Jesli chodzi o @ to mialam przy 1 opakowaniu z 8 dni, pozniej tydzien plamienia. Teraz jestem w 3/4 drugiego opakowania i od kilku dni mam plamienia. Moze to faktycznie ma wplyw.
Dzieki i pozdrawiam.
Lepiej zalowac ze cos sie zrobilo, niz zalowac ze sie nie sprobowalo.
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: Mialam endometrioze, juz po laparoskopii

Post autor: vwd »

Trzymaj sie klikasia!!! Nie daj sie zadnemu bolowi! :) W koncu ile sie mozna meczyc?! Sciskam Cie i wierze, ze ten bol juz sie nie powtorzy :)
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: Mialam endometrioze, juz po laparoskopii

Post autor: gosiak76 »

Mam nadzieje ze tych plamien bedzie wkrotce coraz mniej a Ty zaczniesz czuc sie coraz lepiej. pozdrawiam ;)
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Awatar użytkownika
catrina27
Ekspert
Posty: 522
Rejestracja: sobota, 8 stycznia 2011, 11:53

Re: Mialam endometrioze, juz po laparoskopii

Post autor: catrina27 »

Ja miałam plamieni tylko przy pierwszym opakowaniu, ale każdy może inaczej reagować. Zresztą na ulotce jest o tym informacja. Mi doktorowa też mówiła, żebym się nie przejmowała bo może się wszystko rozregulować (może być- może nie być- może wystąpić plamienie)
" po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój"
Aldona
Ekspert
Posty: 272
Rejestracja: czwartek, 10 lutego 2011, 15:33

Re: Mialam endometrioze, juz po laparoskopii

Post autor: Aldona »

U mnie te plamienia też bardzo różnie występują. To prawda są dość uciążliwe, ale powiedziałam sobie, że to normalka i jakoś się przyzwyczaiłam do tych niemiłych niespodzianek.
Zatem glowa do góry będzie dobrze
Awatar użytkownika
hercik17
Ekspert
Posty: 1444
Rejestracja: środa, 9 marca 2011, 08:53

Re: Mialam endometrioze, juz po laparoskopii

Post autor: hercik17 »

Ja zaczęłam borykać się z plamieniami przy końcu pierwszego opakowania.Hmmm jest to trochę denerwujące,ale lepsze to niż ból. :D
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
klikasia
Stały bywalec
Posty: 73
Rejestracja: czwartek, 10 lutego 2011, 12:49

Re: Mialam endometrioze, juz po laparoskopii

Post autor: klikasia »

Mały update:
Zaczełam brać 3 opakowanie Visanne.
Za mną dwie miesiączki (druga b. bolesna) i plamienia.
Teraz też mam plamienia.
Do tego wahania nastroju (jednego dnia ciesze się życiem, drugiego potrafię cały dzień ryczeć bez powodu). Zagadkowe to moje zachowanie, niby mam wpływ a jednak sił brak.
Poza tym wszystko wydaje sie byc w porzadku. Coraz wiecej mysle o dziecku i ciazy. Coraz czesciej widze obraz siebie z dzieckiem w roznych sytuacjach w ciagu dnia. Przyszlosc... ciekawe co dla mnie szykuje.
Lepiej zalowac ze cos sie zrobilo, niz zalowac ze sie nie sprobowalo.
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: Mialam endometrioze, juz po laparoskopii

Post autor: gosiak76 »

Kasiu przykro mi ze jeszcze nachodza Cie dni kiedy jest Ci smutno i zle - zawsze wtedy zajrzyj do nas i napisz a my postaramy sie odwrocic Twoja uwage od tego co sie dzieje z Toba.
A co do malenstwa to naprawde wspaniale ze widzisz siebie w takiej sytuacji i mam nadzieje ze w niedalekiej przyszlosci zostaniesz mama i bedziesz mogla cieszyc sie macierzynstwem i spedzac czas z upragnionym maluszkiem ;)
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Awatar użytkownika
catrina27
Ekspert
Posty: 522
Rejestracja: sobota, 8 stycznia 2011, 11:53

Re: Mialam endometrioze, juz po laparoskopii

Post autor: catrina27 »

Ostatnio czytałam książkę "Prawo Przyciągania" jest to druga część "sekretu" Sama bym jej pewnie nie kupiła, ale dostałam i leżała z rok. To było moje drugie podejście do niej. Pomijam fakt że z kilkoma sprawami się nie do końca zgadzam, ale główne przesłanie książki możemy odczytać jak:
Twoje myśli mają wpływ na Twoje życie. Jeśli myślisz negatywnie ściągasz , ściągasz a bardziej bezwiednie podświadomie wpływasz na te negatywne sprawy. Dlatego ja od kilku dni przestawiłam swoje myślenie. Jeśli Bóg da i mąż się postara będziemy mieli maluszka. Jestem zbyt silna by choroba wróciła czy bym nie mogła z nią wygrać. Niby nic a inaczej brzmi, a jak człowiek się lepiej czuje :) Do przemyślenia Foremki
" po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój"
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: Mialam endometrioze, juz po laparoskopii

Post autor: gosiak76 »

Ja staram sie myslec pozytywnie i byc silna wobec tego co sie ze mna dzieje ale czasem po prostu jest sie bezsilnym wobec bolu i tego jak cos wraca ponownie a nie chce sie tego.
Zaczynasz sie wtedy zastanawiac dlaczego moj organizm nie potrafi tego zwalczyc - mysle ze niski poziom odpornosci organizmu ma rowniez na to wplyw ze nie jestesmy w stanie sie obronic zeby choroba znow nie powrocila gdyz np. geny moga byc uszkodzone i nie bedzie organizm sie bronil tak jak powinien u zdrowego czlowieka.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
klikasia
Stały bywalec
Posty: 73
Rejestracja: czwartek, 10 lutego 2011, 12:49

Re: Mialam endometrioze, juz po laparoskopii

Post autor: klikasia »

Ja stosuje zasade sekretu od 2 lat. Powiem tylko tyle, ze dziala. Problem, jesli czegos pragniemy, nie przemyslimy tego, a pozniej sami nie wiemy czego w koncu checemu :)
Lepiej zalowac ze cos sie zrobilo, niz zalowac ze sie nie sprobowalo.
klikasia
Stały bywalec
Posty: 73
Rejestracja: czwartek, 10 lutego 2011, 12:49

Re: Mialam endometrioze, juz po laparoskopii

Post autor: klikasia »

Krotki update.

Po Visanne czuje sie fatalnie. Czeste bole glowy i ogolne przygnebienie. Nawet wakacje na Ibizie nie wprawialy mnie w lepszy nastroj. Budze sie smutna, chodze smutna, tak bez powodu...

Z facetem tez kiepsko, tzn przekonuje sie do dziecka, podejrzewam, ze szanse na zajscie w ciaze rosna :):):) jupi! choc nie wiem jeszcze, czy na pewno bedzie mialo dobrego tatusia. Wkrotce wstapi do klubu dla AA... moze to cos pomoze.
Lepiej zalowac ze cos sie zrobilo, niz zalowac ze sie nie sprobowalo.
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: Mialam endometrioze, juz po laparoskopii

Post autor: gosiak76 »

Kasiu mam nadzieje ze Twoje samopoczucie wkrotce zmieni sie po dluzszym stosowaniu Visanne - moze to sa tylko chwilowe efekty uboczne.
A co do partnera to mam nadzieje ze sie wszystko ulozy - jezeli naprawde on czuje ze jestes ta jedyna to zrobi wszystko dla Ciebie i siebie aby zwiazek przetrwal.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
domowniczka
Ekspert
Posty: 1507
Rejestracja: wtorek, 30 marca 2010, 10:05

Re: Mialam endometrioze, juz po laparoskopii

Post autor: domowniczka »

od wczoraj mysle klikasiu o tym co napisalas!...
nie wiem co Ci radzic i co mogloby Cie podniesc na duchu :? ale 8) :mrgreen: :o kilka moich glupich minek pewnie nie zaszkodzi ;) postaraj sie wyluzowac i myslec tylko o przyjemnosciach i o tym co dobrego Cie jeszcze czeka :) a smutki i znaki zapytania odstaw na bok!!! i usmiechaj sie nawet, gdy Ci sie nie chce. Niech wszyscy mowia co chca - ja wierze, ze usmiech pomaga! :)
klikasia
Stały bywalec
Posty: 73
Rejestracja: czwartek, 10 lutego 2011, 12:49

Re: Mialam endometrioze, juz po laparoskopii

Post autor: klikasia »

Ehh troche ciezko sie wyluzowac. Mysle, ze to kwestia wspoluzaleznienia... a myslalam, ze kontroluje to co sie ze mna dzieje. Mam wrazenie, ze wszystko mi sie na glowe rzucilo i jest za ciezkie: endo + facet alko + nowa praca + przeprowadzka. Chcialoby sie wszystko rzucic i odstawic. Probowalam skonczyc zwiazek, bezskutecznie, ciagle ludze sie, ze bedzie dobrze i miekne. Poza tym chce dziecka i coraz wieksze sa ku temu szanse. Wkrotce stabilizacja w kraju i w pracy, moze i nam uda sie w koncu wszystko poukladac...

Usmiechnac sie... to straszne ale nie mam sily. Nie chce mi sie spiewac ani tanczyc. Sama nie wiem co by mnie ucieszylo. Naprawde mam nadzieje, ze po odstawieniu Visanne i stabilizacji w zyciu i moj usmiech wroci na swoje miejsce.

I jeszcze jedno apropo Visanne. Pisze, poniewaz wlasnie wrocilam z tropikow - na skorze pojawilo sie dosc spore uczulenie na slonce. Nigdy tego wczesniej nie mialam, stad podejrzewam hormony. No ale, to tylko moje obserwacje.
Lepiej zalowac ze cos sie zrobilo, niz zalowac ze sie nie sprobowalo.
Awatar użytkownika
catrina27
Ekspert
Posty: 522
Rejestracja: sobota, 8 stycznia 2011, 11:53

Re: Mialam endometrioze, juz po laparoskopii

Post autor: catrina27 »

Klikasiu wiem, że to ciężkie, ale jeśli Twój mężczyzna sam nie będzie chciał się leczyć to nic ani nikt tego nie zmieni. Ani Twoja choroba ani dziecko. Zastanów się tylko co będzie jak będziesz w ciąży i będziesz potrzebować jego wsparcia i pomocy? Uwierz mi bo wiem co mówię. Wiem, że chcesz bardzo dziecka, ale co dalej-
klikasia pisze:Probowalam skonczyc zwiazek, bezskutecznie, ciagle ludze sie, ze bedzie dobrze i miekne

Z mężczyzną, którego nie jesteś pewna...
" po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój"
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: Mialam endometrioze, juz po laparoskopii

Post autor: vwd »

wlasnie! to decyzja na cale zycie!
masz metlik w glowie - powinnas sie zdystansowac i zastanowic.
Jest takie powiedzenie: Co nagle to po diable", wiec... spokojnie.
My Cie wspieramy i wspierac bedziemy :) :) ale... chcemy, abys byla nie tylko zdrowa, ale rowniez szczesliwa. Zastanow sie nad soba i swoim zyciem, prosze. Co oznacza dla Ciebie szczescie? Sciskam Cie i pzdr. :)
klikasia
Stały bywalec
Posty: 73
Rejestracja: czwartek, 10 lutego 2011, 12:49

Re: Mialam endometrioze, juz po laparoskopii

Post autor: klikasia »

Dziekuje dziewczyny za wsparcie. Jestescie kochane...
Lepiej zalowac ze cos sie zrobilo, niz zalowac ze sie nie sprobowalo.
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: Mialam endometrioze, juz po laparoskopii

Post autor: vwd »

Ty tez jestes kochana :) nigdy w to nie watp! :)
klikasia
Stały bywalec
Posty: 73
Rejestracja: czwartek, 10 lutego 2011, 12:49

Re: Mialam endometrioze, juz po laparoskopii

Post autor: klikasia »

Dzis 2 tabletka 4 opakowania i bol jaki mnie tej nocy dopadl az ciezko opisac... :(
Ledwo wstalam by rozpuscic nimesil, ktory na szczescie mialam pod reka. Pomyslalam, zeby pojsc do toalety, ale nie wiem po co. W rezultacie przelezalam kilka minut na podlodze w lazience a pozniej w drodze do pokoju zemdlalam. Partner uslyszal i zaniosl mnie do lozka. Bol nie ustepowal. Wzielam kolejna dawke nimesilu. Po jakims czasie pomoglo. Teraz mam brzuch jak balon obolaly przy najmniejszym dotyku. Chodze skulona w pracy i po prostu mam tego juz dosyc. 4 miesiac od operacji a bole sa nadal. Innym pomaga Visanne a mi nie? Dlaczego to trwa tak dlugo? Za kazdym razem mowie sobie, ze kolejnym razem nie zniose bolu i cos w tym jest. Mam wrazenie, ze jestem coraz mniej na niego odporna, slabsza. Grrr...
Lepiej zalowac ze cos sie zrobilo, niz zalowac ze sie nie sprobowalo.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Dział powitań. Przedstaw się.”