Forum Pierwszego Polskiego Portalu Endometriozy - endometrioza.org
Forum dla osób chorych na endometriozę i adenomiozę. Baza wiedzy dotycząca endometriozy, grupa wsparcia, porady. Miejsce w sieci dla kobiet chorych na endometriozę - a w tym: endometrioza, laparoskopia, zrosty, marker ca-125, niepłodność, torbiele
2 czerwiec godz. 8.30 rano - rezonanas magnetyczny wiec juz jest z gorki.
9 czerwiec godz. 14.00 - wizyta u gin/onkologa i wyniki rezonansu oraz dalsze plany postepowania w zaleznosci od wynikow rezonansu.
Niestety caly czas jestem na przeciwbolowych a w sobote do akcji wlaczylam diclofenac na noc. Rowniez stracilam w krotkim okresie czasu 3 kg. Nadal brak @, bole narzadow rodnych a szczegolnie w okolicy prawego jajnika oraz ta czesc jest bardziej powiekszona, wzdecia, gazy, dosc czeste oddawanie moczu i ostatnio dopadla mnie tez biegunka na zmiane z normalnym oddawaniem stolca ale do toalety biegam po 3-4 razy dziennie, powiekszony brzuszek oraz bole dolnej czesci plecow. Leki przeciwbolowe pomagaja mi w walce z bolem i mniej odczuwam inne dolegliwosci a jak tylko spoznie sie z lekiem to dolegliwosci wracaja jak bumerang.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
jutro od rana trzymamy tu wszystkie kciuki!!!! bedziesz miala kciukowe wsparcie
Kochana, zycze Ci, aby wynik ukazal to co pomoze zwalczyc szybko i jednoznacznie bol! abys sie juz nie musiala meczyc!!! Sciskam Cie
Hej,
jestem juz po rezonansie. Niestety wynikow nie znam gdyz lekarz powiadomil mnie ze wyniki zostana przekazane do mojego lekarza gin/onkologa ktory przekaze mi wyniki badania.
Na poczatku przeprowadzono ze mna wywiad podczas ktorego musialam odpowiedziec na pytania czy nie mam zadnych rzeczy metalowych umiejscowionych w ciele a nastepnie musialam przebrac sie w kaftanik bo nie mozna miec ubran z zamkami ani stanika. Badanie trwalo 45 minut podczas ktorego caly czas bylo slychac stukanie maszyny ale otrzymalam sluchawki i moglam porozumiewac sie z technikiem podczas badania - w momencie gdy maszyna nie wydawala odglosow to pytano mnie jak sobie radze i czy jest wszystko w porzadku oraz informowano mnie ile czasu jeszcze zostane w maszynie.
Bylam jakby przypasana do lozka gdyz polozono mi specjalna uprzaz w okolicy narzadow rodnych i brzuszku gdyz badanie objelo narzady rodne oraz jame brzuszna.
Lekarz na samym koncu uwolnil mnie z lozka i spytal kiedy bede widziec sie z moim lekarzem gin/onkologiem oraz przekazal ze wyniki otrzyma moj lekarz ale nie jest pewny czy wyniki dotra do czwartku gdyz przewaznie wyniki wedruja w przeciagu 10 dni do lekarza ale przekazal ze jak cos to beda sie konsultowac w sprawie moich wynikow.
Podczas badania jak i teraz odczuwam wciaz bole narzadow rodnych - ma nadzieje ze jednak moj gin/onkolog otrzyma wyniki jak pojawie sie na wizycie u niego w nastepny czwartek.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Boże Gosienko jestem w szoku z czym Ty ostatnio się zmagasz. Całe szczęście masz jednak super opiekę medyczną. Czekamy Gosiu na informacje od Ciebie, co stwierdzono po badaniu i jak zapowiada się Twoja przyszłość w najbliższym czasie.
Wierzymy oczywiście, że lekarze przede wszystkim pomogą Ci i ból minie.
Kochana mocne przytulenia
Aldonko dziekuje Ci bardzo za przytulaski i dobre slowo
Vwd moje samopoczucie jest wciaz bez zmian - kciuki pomoglu bo nie czulam sie zdenerwowana tym badaniem - podeszlam na spokojnie gdyz badanie tylko wykaze to co i tak juz mam w organizmie a tego nie zmienie - bardziej bede sie stresowac 9 czerwca czekajac na dalsze decyzje lekarza.
Dziewczynki mam nadzieje ze lekarze zrobia wszystko aby usunac "potwora" z mojego organizmu. Juz mijaja 4 m-ce jak nie mam @
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Jemy wszystko co daje nam energie do rozmow i dzialania
No tak - 9 czerwca juz tuz tuz i kolejna wizyta. Prawdopodobnie znow Rosie bedzie ze mna i bede sie czuc troszke podbudowana. Ostatnio troszke rozmawialam z nia i sie smialysmy z tego jak jedna kolezanka na nas mowi - okropne blizniaczki ("terrible twins") podczas gdy nasz lekarz - a jest to lekarz ktory leczy zarowno ja, jak i mnie - okresla nas mianem podwojnego problemu ("double trouble").
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Domowniczko dziekuje i pozdrowie ja na pewno.
Aldonko mam nadzieje ze wszystko dobrze sie zakonczy - naprawde mamy wyjatkowego lekarza ktory dba o nas obydwie oraz potrafi rozsmieszyc i podbudowac, gdy tego wymaga sytuacja
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Gosia niewiem ale chyba mogę sobie wyobrazic..co przeżywasz w ty okresie ,mogę tylko pomodlic się w Twojej intencji to mi zawsze pomaga...szczególnie w środku.ostatnio oglądałam program w którym ktoś namawiał aby codzień po kilka razy głośno wmawiac sobie różne pozytywne rzeczy-ja od kilku dni powtarzam-"mogę miec dzieci!!!!"oszukujemy wtedy naszą podświadomośc która po pewnym czasie uwierzy nam!!!!!!
Nadzieja pomaga iść naprzód; wytrwałość - stać, a odwaga - wracać.
Madziu niestety to nie jest latwe - staram sie o tym nie myslec i zyc tym co przyniesie dzien ale nagle bole daja znac ze cos jest nie tak - to nie jest zalezne ode mnie - po prostu czuje ze jest cos nie tak i od ponad 2 miesiecy jestem na przeciwbolowych ktore biore 4 razy dziennie.
Ale moja wola walki jest przeogromna i sie nie poddaje - jeszcze nie i dlugo sie nie poddam.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Gosiu kochana tak mi przykro że cierpisz.Wiem doskonale co to ból przewlekły i naprawdę współczuję.Znamy na tyle swoje organizmy,że wiemy kiedy coś jest nie tak,ale do końca trzeba być dobrej myśli.Cieszę się że się nie poddajesz i życzę ci dużo siły i wiary do dalszej walki.I pamiętaj,że po burzy zawsze wychodzi słońce
" Nawet kiedy niebo zmęczy się błękitem,nie gaś światełka nadziei " Robert Allen Zimmerman
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
Dziekuje Ci kochana Gosiu za tak wspaniale slowa - moja nadzieja wciaz tli sie we mnie i nie zamierzam jej ugasic.
Ale masz racje ze wyczuwamy kiedy dzieje sie cos nie tak w naszych organizmach gdyz tylko my znamy nasze ciala bardzo dobrze.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Gosiu myślę o Tobie, z niecierpliwością czekamy na newsy od Ciebie. To wszystko nie pokoi ale nadzieja na pozytywne rozwiązanie problemu jest szalenie duża. Ściskam kciuki
Jutro juz bede wiedziala cos wiecej - wiem ze dzis lekarze maja swoje sympozjum na ktorym omawiaja indywidualnie kazda sytuacje pacjentek i podejmuja decyzje o dalszym postepowaniu.
Dam Wam znac jutro ale niestety poznym wieczorem bo po wizycie w szpitalu musze wrocic do pracy.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
ok, bądź dzielna Kobietko
Choć wiem, że Ty i tak masz super podejście do całej tej sprawy. Jesteś niesamowicie silna i oby ta siła była z Tobą przez cały ten czas
Wyniki rezonansu sa w normie ale moj onkolog byl bardzo skoncentrowany na moich doelgliwosciach bolowych i moze byc to wynik ingerencji chirurgicznych. Stwierdzil rowniez ze mam bole bo moze cos sie dzieje z moim jelitem i jezeli nie przejdzie w przeciagu miesiaca to bede skierowana do specjalisty.
Moj ginekolog onkolog pytal mnie czy dostalam w koncu @ - powiedzialam ze nie i tak naprawde on nie wie co sie dzieje i dlaczego nie mam tej @ bo jajniki wygladaja i funkcjonuja prawidlowo ale podobno wyjasnia to wyniki badan krwi ktore mam zrobic i bede miec wyniki na 7 lipca podczas wiyzty w klinice ginekologiczno-endokrynologicznej.
Rozmawialam tez na temat testow genetycznych - moj onkolog ma kolege ktory jest specjalista od genetyki i powiedzial mi ze do niego zadzwoni i z nim porozmawia i jak jego kolega zechce mnie widziec to moj gin.-onkolog da mi skierowanie do niego na badania genetyczne.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Witaj,
Zatem w sumie to niewiele się dowiedziałaś. Niby wszystko ok, ale nie wiadomo, co powoduje ten ból. Na szczęście opiekę masz super i Ci specjaliści naprawdę się starają Ci pomóc i tutaj już masz połowe sukcesu zaliczone.
Dalej Gosiu trzymam kciuki i bardzo miło byłoby usłyszeć, że jest i @ i nie ma bóli. Zatem nasłuchuję....
Jedynym leczeniem u mnie to byl zabieg chirurgiczny w tym etapie choroby. Lekarz chce zobaczyc jak bedzie z bolami przez okres miesiaca czasu - na razie biore leki przeciwbolowe i to jest jedyna rzecz jaka moge robic. Jezeli za miesiac sie nic nie wyjasni to bede skierowana do specjalisty w celu wyjasnienia tego co sie ze mna dzieje.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz