Endometrioza, Visanne i nowika
Re: Endometrioza, Visanne i nowika
Brawo nowika! ale nie wszyscy tak pracuja z dziecmi w przedszkolu mojego dziecka zarowno na Dzien Matki, jak i na Dzien Babci byly zawsze 3 piosenki: Sto lat oraz jedna z religii i jedna z angielskiego Nigdy nie bylo tez laurek zrobionych wlasnorecznie lecz laurki gotowe-reklamowki np. podpasek nie bylo tez zadnego poczestunku, nawet zwyklej herbaty dla babc, kt. przyjezdzaly niekiedy z daleka... wiec... bywa roznie
-
- Ekspert
- Posty: 1507
- Rejestracja: wtorek, 30 marca 2010, 10:05
Re: Endometrioza, Visanne i nowika
nowika, a jak mija Dzien Dziecka? Czy tez przygotowalas jakies atrakcje?
Re: Endometrioza, Visanne i nowika
hej, na dzień dziecka przygotowałyśmy między-grupowy turniej sportowy:) ruch to podstawa choć jesteśmy przedszkolem artystyczno - językowym.
tak w nawiasie jak łatwo można przejść od rozmów o chorobie to dzielenia się z kimś swoim życiem...może wy też napiszecie czym się zajmujecie???????
a to strona mojego przedszkola, gdyby był ktoś z okolicy Chrzanowa to zapraszam
http://www.przedszkole-disneya.pl/kalen ... ?action=11
takie rude monstrum przewijające się gdzies na tych zdjęciach to ja:)
całusy dziewczyny
tak w nawiasie jak łatwo można przejść od rozmów o chorobie to dzielenia się z kimś swoim życiem...może wy też napiszecie czym się zajmujecie???????
a to strona mojego przedszkola, gdyby był ktoś z okolicy Chrzanowa to zapraszam
http://www.przedszkole-disneya.pl/kalen ... ?action=11
takie rude monstrum przewijające się gdzies na tych zdjęciach to ja:)
całusy dziewczyny
Re: Endometrioza, Visanne i nowika
hej nowika monstrum zadnego nie widze! moze Cie wycieli?! a dzieciaczki przesympatyczne a stronka b.kolorowa i ciekawie prowadzona tak jak pisalam powyzej, w przedszkolu mego dzieciatka nie bylo zbyt wiele wystepow, ale... bylo np. zielone (wyjazdowe) przedszkole - wowczas dzieci wyjezdzaly bez rodzicow na 5 dni i uczyly sie samodzielnosci Podziwiam te kobiety, ze braly na siebie taka odpowiedzialnosc! Przeciez niekiedy w podstawowce nauczycielki boja sie jezdzic na zielona szkole...
Re: Endometrioza, Visanne i nowika
Sale zabaw wygladaja tak kolorowo az chce sie tam przebywac a dzieciaczki sa naprawde przesympatyczne. Rowniez nie widzialam zadnego monstrum
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
-
- Ekspert
- Posty: 1507
- Rejestracja: wtorek, 30 marca 2010, 10:05
Re: Endometrioza, Visanne i nowika
moja babiczka byla z Chrzanowa
Re: Endometrioza, Visanne i nowika
nowika, czyli teraz jeszcze koniec roku szkolnego, tak? czy Wy na te okazje nie przygotowujecie wystepu? Jak sie miewaja Twoje dzieciaczki? i pytanie na czasie... Czy w przedszkolu je sie lody?
Re: Endometrioza, Visanne i nowika
haha dobre pytania występów już żadnych nie robimy do września moje dzieci są już zbyt zmęczone ja zresztą też... poza tym wiecie, ci co lądują na wakacjach zagranicą to już tam wylądowali - wiec opustoszała troszkę moja sala..ja sama mam zapalenie krtani wiec ( i tu odpowiedź na 2 pytanie) W PRZEDSZKOLU JE SIĘ LODY!!!!!!!! przynajmniej w moim w nagrodę za coś ekstra - zdarza się.
dziewczyny, ale wracając do Visanne - kończę już moją 3 miesięczną kurację. nie było tak źle. nie przytyłam, nie wyrosły mi włosy na nosie, nie wypadły na głowie......przerażona tylko jestem na nowo wizyta u lekarza i tym jak ten lek zadziałał na mnie w środku. za 2 tygodnie umawiam się na wizytę i zobaczymy...mam nadzieję, że nie wyrzuciłam pieniędzy (Dużych) w błoto.....
dziewczyny, ale wracając do Visanne - kończę już moją 3 miesięczną kurację. nie było tak źle. nie przytyłam, nie wyrosły mi włosy na nosie, nie wypadły na głowie......przerażona tylko jestem na nowo wizyta u lekarza i tym jak ten lek zadziałał na mnie w środku. za 2 tygodnie umawiam się na wizytę i zobaczymy...mam nadzieję, że nie wyrzuciłam pieniędzy (Dużych) w błoto.....
- rivombroza
- Ekspert
- Posty: 568
- Rejestracja: niedziela, 10 kwietnia 2011, 14:33
Re: Endometrioza, Visanne i nowika
fajnie..., że macie dzieci bo ja pewnie nie będę ich miec - i tak się nastawiłam.przykro mi dziewczyny i wybaczcie...
Nadzieja pomaga iść naprzód; wytrwałość - stać, a odwaga - wracać.
Re: Endometrioza, Visanne i nowika
rivo... kochana nastawiaj się jak chcesz, ale nigdy nie trać nadziei, ona zawsze jest i choćby nie wiem co ci mówili lekarze, ile byś badań nie wykonała i ile leków nie zażyła.... mnie też nikt nie dawał szans, choć z innego powodu, pisałam już o tym w innym wątku. ja myślę po tych latach, że zawsze będzie tak jak gdzieś to jest zapisane. jakkolwiek to życie nas się nie układa to ze swoich doświadczeń stwierdzam, że właśnie tak miało być, choć wycierpiałam swoje i wiem co znaczy ból, smutek, samotność i żal do całego świata
JESTEM Z TOBĄ!!!
JESTEM Z TOBĄ!!!
-
- Ekspert
- Posty: 1507
- Rejestracja: wtorek, 30 marca 2010, 10:05
Re: Endometrioza, Visanne i nowika
chcialabym dorzucic swoje 3 grosze - tak jak zwykle to robie - lecz za bardzo nie wiem co powiedziec...
Re: Endometrioza, Visanne i nowika
Hej dziewczyny, coś na smutnym fakcie zakończył się temat......nadal jednak twierdzę, że nigdy nie należy się poddawać i zawsze trzeba walczyć do końca o swoje marzenia jakie by one nie były.
jutro idę do Gina po 4 miesięcznej kuracji Visanne.......bardzo się boję jaka będzie opinia i co dalej będzie się ze mną działo, trzymajcie kciuki dziewczyny choć tak naprawdę nie mam zielonego pojęcia za co, bo przecież leczyć się na to świństwo będziemy pewnie do końca naszych dni. z tego co czytam raczej nikomu nie udało się jeszcze wyjść z tej choroby na tyle, by móc zaprzestać leczenia. w każdym razie bądźcie ze mną, na pewno mi będzie raźniej:*
jutro idę do Gina po 4 miesięcznej kuracji Visanne.......bardzo się boję jaka będzie opinia i co dalej będzie się ze mną działo, trzymajcie kciuki dziewczyny choć tak naprawdę nie mam zielonego pojęcia za co, bo przecież leczyć się na to świństwo będziemy pewnie do końca naszych dni. z tego co czytam raczej nikomu nie udało się jeszcze wyjść z tej choroby na tyle, by móc zaprzestać leczenia. w każdym razie bądźcie ze mną, na pewno mi będzie raźniej:*
- rivombroza
- Ekspert
- Posty: 568
- Rejestracja: niedziela, 10 kwietnia 2011, 14:33
Re: Endometrioza, Visanne i nowika
Noviko przepraszam was że tak napisałam
miałam jakieś ciężkie dni i nawet nie wiem kiedy to naskrobałam ...a teraz już jest ok. i ja też jestem po 3 miesięcznej kuracji pigułkami do lekarza idę 7 lipca przed planowaną owulacją, piję olej lniany, mam nadzieje że uda się ...co tam uda....musi sie udac!!! i Tobie też tego życzęrivombroza pisze:fajnie..., że macie dzieci bo ja pewnie nie będę ich miec - i tak się nastawiłam.przykro mi dziewczyny i wybaczcie...
Nadzieja pomaga iść naprzód; wytrwałość - stać, a odwaga - wracać.
Re: Endometrioza, Visanne i nowika
każdy ma prawo do gorszych dni, dobrze że już jesteś na prostej drodze:)
a co to z tym olejem lnianym??????????????
a co to z tym olejem lnianym??????????????
Re: Endometrioza, Visanne i nowika
Nowiko trzymam kciuki za wizyte - daj znac jak wyglada u Ciebie sytuacja po wizycie. Mam nadzieje ze bedziesz miec lepsze wiadomosci niz przed rozpoczeciem kuracji Visanne.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Re: Endometrioza, Visanne i nowika
dziewczyny jestem po badaniach....80% OGNISK ENDO JUŻ NIE MA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
leki zadziałały zdumiewająco dobrze, lekarz jest prze szczęśliwy, ja czuje się świetnie. leczenie Visanne zostaje ale Gin zaproponował mi branie udziału w badaniach nad Visanne i jeśli się uda to półroczne leczenie będę miała za darmo wystarczy wypełniać jakąś książeczkę jak się człowiek czuje itp.
JESTEM TAKA SZCZĘŚLIWA
opowiadałam mu również o Was o waszych walkach, obawach i nadziejach...pytałam o tą laparoskopie, dlaczego ja jej nie miałam a wy w większości wszystkie. odpowiedź była prosta...ten gość diagnozuje rocznie od 8000-10000 kobiet z endo rocznie. wcześnie wykryta choroba nie musi być leczona inwazyjnie, wystarczą hormony i jakieś cuda z kosmosu których nie potrafię teraz powtórzyć. w dniu dzisiejszym po obejrzeniu i porównaniu usg z dzisiaj i sprzed 4 miesięcy mam ogromne zaufanie do tego lekarza i do tego że będę mogła w końcu po tylu latach ŻYĆ BEZ BÓLU
TRZYMAM ZA WAS WSZYSTKIE KCIUKI, JESTEŚMY JAK SIOSTRY KTÓRE MUSZĄ SIĘ WSPIERAĆ
DZIĘKUJE WAM ZA WSZYSTKO BO NAWET NIE WIECIE JAK DOBRZE ŻE JESTEŚCIE!!!!!!!!!:* MADZIA
leki zadziałały zdumiewająco dobrze, lekarz jest prze szczęśliwy, ja czuje się świetnie. leczenie Visanne zostaje ale Gin zaproponował mi branie udziału w badaniach nad Visanne i jeśli się uda to półroczne leczenie będę miała za darmo wystarczy wypełniać jakąś książeczkę jak się człowiek czuje itp.
JESTEM TAKA SZCZĘŚLIWA
opowiadałam mu również o Was o waszych walkach, obawach i nadziejach...pytałam o tą laparoskopie, dlaczego ja jej nie miałam a wy w większości wszystkie. odpowiedź była prosta...ten gość diagnozuje rocznie od 8000-10000 kobiet z endo rocznie. wcześnie wykryta choroba nie musi być leczona inwazyjnie, wystarczą hormony i jakieś cuda z kosmosu których nie potrafię teraz powtórzyć. w dniu dzisiejszym po obejrzeniu i porównaniu usg z dzisiaj i sprzed 4 miesięcy mam ogromne zaufanie do tego lekarza i do tego że będę mogła w końcu po tylu latach ŻYĆ BEZ BÓLU
TRZYMAM ZA WAS WSZYSTKIE KCIUKI, JESTEŚMY JAK SIOSTRY KTÓRE MUSZĄ SIĘ WSPIERAĆ
DZIĘKUJE WAM ZA WSZYSTKO BO NAWET NIE WIECIE JAK DOBRZE ŻE JESTEŚCIE!!!!!!!!!:* MADZIA
Re: Endometrioza, Visanne i nowika
Madziu ciesze sie razem z Toba ze masz tak fantasyczne wiadomosci a najwazniejsze ze
To jest naprawde cos wspanialego ze nie bedziesz musiala wtedy ponosic az tak duzych kosztow na zakup Visanne. Trzymam wobec tego kciuki ze sie udanowika pisze: Gin zaproponował mi branie udziału w badaniach nad Visanne i jeśli się uda to półroczne leczenie będę miała za darmo wystarczy wypełniać jakąś książeczkę jak się człowiek czuje itp.
JESTEM TAKA SZCZĘŚLIWA
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Re: Endometrioza, Visanne i nowika
Gratuluje
Ciesz sie tym ile wlezienowika pisze:w końcu po tylu latach ŻYĆ BEZ BÓLU
Re: Endometrioza, Visanne i nowika
Dziękuje dziewczyny:*
ja też trzymam za was kciuki i za to by udało się przegłosować ta petycję w naszej sprawie, buźki:*
ja też trzymam za was kciuki i za to by udało się przegłosować ta petycję w naszej sprawie, buźki:*
Re: Endometrioza, Visanne i nowika
Wiec miejmy nadzieje ze sie uda przeglosowac - bedzie o wiele latwiej z leczeniem wtedy.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Re: Endometrioza, Visanne i nowika
cześć moje net-koleżanki:) jak tam wakacje moje kochane, gdzie odpoczywałyście?
ja po dwóch tygodniach urlopu w naszych polskich górach wróciłam do pracy jak z innej planety
czuję się dobrze, pamiętanie o przyjęciu Visanne stało się częścią mojego życia, nie odczuwam żadnych skutków ubocznych, przynajmniej nie zauważam ich;p
napiszcie co u Was, jak się macie i w ogóle........
acha, czy lekarz przy przepisywaniu Visanne mówił Wam że jest to lek o działaniu także antykoncepcyjnym czy raczej trzeba uważać???
gdzieś czytałam, że dziewczyny w trakcie brania V zaszły w ciąże
buźki:*
ja po dwóch tygodniach urlopu w naszych polskich górach wróciłam do pracy jak z innej planety
czuję się dobrze, pamiętanie o przyjęciu Visanne stało się częścią mojego życia, nie odczuwam żadnych skutków ubocznych, przynajmniej nie zauważam ich;p
napiszcie co u Was, jak się macie i w ogóle........
acha, czy lekarz przy przepisywaniu Visanne mówił Wam że jest to lek o działaniu także antykoncepcyjnym czy raczej trzeba uważać???
gdzieś czytałam, że dziewczyny w trakcie brania V zaszły w ciąże
buźki:*
Re: Endometrioza, Visanne i nowika
Ja podczas urlopu zmienilam otoczenia z angielskiego na polskie i spedzilam czas w krainie Wielkich Jezior skad pochodze bo lato to jedyny okres by moc w pelni korzystac z kapieli i innych atrakcji wodnych
Ja daje sobie jakos rade ale potrzebuje pomocy lekarza gdyz moje dolegliwosci coraz bardziej opanowuja moj organizm wiec czekaja mnie 2 wizyty - lekarz rodzinny i przyspieszona wizyta w szpitalu w Anglii.
Ja daje sobie jakos rade ale potrzebuje pomocy lekarza gdyz moje dolegliwosci coraz bardziej opanowuja moj organizm wiec czekaja mnie 2 wizyty - lekarz rodzinny i przyspieszona wizyta w szpitalu w Anglii.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Re: Endometrioza, Visanne i nowika
Witaj Madziu!
Cieszę się,że Tobie Visanne pomogło. Mi dopóki je brałam też pomagało ale jak tylko odstawiłam V i zaczęłam brać Duphaston to niestety endo wróciło. Moje endo też jest mechaniczne po cesarskim cięciu. We wrześniu idę na zabieg wycięcia endo.
Pozdrawiam.
Karina.
Cieszę się,że Tobie Visanne pomogło. Mi dopóki je brałam też pomagało ale jak tylko odstawiłam V i zaczęłam brać Duphaston to niestety endo wróciło. Moje endo też jest mechaniczne po cesarskim cięciu. We wrześniu idę na zabieg wycięcia endo.
Pozdrawiam.
Karina.
Re: Endometrioza, Visanne i nowika
Gosiu zatem trzymam kciuki byś szybko wróciła do siebie, wszystkiego dobrego!!!
ale.......
nie napisałyście nic nt antykoncepcji, jak wasi lekarze podchodzą do tego...
pytam bo coraz częściej zastanawiam się nad tym czy za jakiś czas nie spróbować mieć drugiego dziecka, a mój lekarz powiedział mi tylko tyle, że ciąża w moim przypadku nie jest niemożliwa, ale muszę się liczyć z dużym prawdopodobieństwem ciąży bliźniaczej
ale.......
nie napisałyście nic nt antykoncepcji, jak wasi lekarze podchodzą do tego...
pytam bo coraz częściej zastanawiam się nad tym czy za jakiś czas nie spróbować mieć drugiego dziecka, a mój lekarz powiedział mi tylko tyle, że ciąża w moim przypadku nie jest niemożliwa, ale muszę się liczyć z dużym prawdopodobieństwem ciąży bliźniaczej
Re: Endometrioza, Visanne i nowika
Ja mam brac Yasmin poki nie zdecyduje ze chce sie starac o malenstwoa to ma byc w najblizszym roku - u mnie jest troszke inna sytuacja ale najpierw musze sie wyklarowac z obecnej sytuacji by moc dzialac na spokojnie. Nie moge sie spieszyc i narazac malenstwa poki sama nie poczuje sie lepiej.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
-
- Pocz±tkuj±cy
- Posty: 5
- Rejestracja: środa, 14 grudnia 2011, 18:19
Re: Endometrioza, Visanne i nowika
Hey Nowinko u Mnie po cesarce również zdiagnozowano endometriozę ale po 3 latach . Miałam niewielki guzek
ktory sprawiał ból podczas miesiączki i nawet do dwóch tygodni po niej.Miałam jedną kurację lekiem VISANNE
i była poprawa ,zero bólu podczas miesiączki i nawet po niej.Ale guzek nie znikł, kolejna kuracja ( druga).
Po niej okazało się że guzek zniknoł , lekarz oznajmił że nie potrzebne tabletki VISANNE. Po dwóch miesiącach znowu bol powrócił. Biorąc ten lek też się obawiałm skutkow ubocznych ale ja ich nie odczówałam , jedynie piersi miałam pełniejsze ale to plus mężowi to odpowiadało . Dodam że palę papierosy i brałam lek VISANNE i nic się nie działo.
ktory sprawiał ból podczas miesiączki i nawet do dwóch tygodni po niej.Miałam jedną kurację lekiem VISANNE
i była poprawa ,zero bólu podczas miesiączki i nawet po niej.Ale guzek nie znikł, kolejna kuracja ( druga).
Po niej okazało się że guzek zniknoł , lekarz oznajmił że nie potrzebne tabletki VISANNE. Po dwóch miesiącach znowu bol powrócił. Biorąc ten lek też się obawiałm skutkow ubocznych ale ja ich nie odczówałam , jedynie piersi miałam pełniejsze ale to plus mężowi to odpowiadało . Dodam że palę papierosy i brałam lek VISANNE i nic się nie działo.
Re: Endometrioza, Visanne i nowika
Droga Madziu. Lek Visanne jest w 100% lekiem takze antykoncepcyjnym. Zatrzymauje miesiaczke, aby organizm nie produkowal endometrium, a co za tym idzie aby nie rozwijala sie endo. To jest logiczne: nie ma endometrium, nie ma nowych ognisk endometriozy. Pozdrowienia i trzymaj sie mocno.