Strona 2 z 2
Re: Endometrioza, Visanne i nowika
: sobota, 28 maja 2011, 20:50
autor: vwd
Brawo nowika!

ale nie wszyscy tak pracuja z dziecmi

w przedszkolu mojego dziecka zarowno na Dzien Matki, jak i na Dzien Babci byly zawsze 3 piosenki: Sto lat oraz jedna z religii i jedna z angielskiego

Nigdy nie bylo tez laurek zrobionych wlasnorecznie lecz laurki gotowe-reklamowki np. podpasek

nie bylo tez zadnego poczestunku, nawet zwyklej herbaty dla babc, kt. przyjezdzaly niekiedy z daleka... wiec... bywa roznie

Re: Endometrioza, Visanne i nowika
: środa, 1 czerwca 2011, 10:20
autor: domowniczka
nowika, a jak mija Dzien Dziecka? Czy tez przygotowalas jakies atrakcje?
Re: Endometrioza, Visanne i nowika
: czwartek, 2 czerwca 2011, 15:51
autor: nowika
hej, na dzień dziecka przygotowałyśmy między-grupowy turniej sportowy:) ruch to podstawa choć jesteśmy przedszkolem artystyczno - językowym.
tak w nawiasie jak łatwo można przejść od rozmów o chorobie to dzielenia się z kimś swoim życiem...może wy też napiszecie czym się zajmujecie???????
a to strona mojego przedszkola, gdyby był ktoś z okolicy Chrzanowa to zapraszam
http://www.przedszkole-disneya.pl/kalen ... ?action=11
takie rude monstrum przewijające się gdzies na tych zdjęciach to ja:)
całusy dziewczyny
Re: Endometrioza, Visanne i nowika
: piątek, 3 czerwca 2011, 14:23
autor: vwd
hej nowika

monstrum zadnego nie widze!

moze Cie wycieli?!

a dzieciaczki przesympatyczne a stronka b.kolorowa i ciekawie prowadzona

tak jak pisalam powyzej, w przedszkolu mego dzieciatka nie bylo zbyt wiele wystepow, ale... bylo np. zielone (wyjazdowe) przedszkole - wowczas dzieci wyjezdzaly bez rodzicow na 5 dni i uczyly sie samodzielnosci

Podziwiam te kobiety, ze braly na siebie taka odpowiedzialnosc!

Przeciez niekiedy w podstawowce nauczycielki boja sie jezdzic na zielona szkole...
Re: Endometrioza, Visanne i nowika
: piątek, 3 czerwca 2011, 23:20
autor: gosiak76
Sale zabaw wygladaja tak kolorowo az chce sie tam przebywac a dzieciaczki sa naprawde przesympatyczne. Rowniez nie widzialam zadnego monstrum

Re: Endometrioza, Visanne i nowika
: poniedziałek, 6 czerwca 2011, 14:34
autor: domowniczka
moja babiczka byla z Chrzanowa

Re: Endometrioza, Visanne i nowika
: wtorek, 7 czerwca 2011, 13:45
autor: vwd
nowika, czyli teraz jeszcze koniec roku szkolnego, tak?

czy Wy na te okazje nie przygotowujecie wystepu? Jak sie miewaja Twoje dzieciaczki?

i pytanie na czasie... Czy w przedszkolu je sie lody?

Re: Endometrioza, Visanne i nowika
: piątek, 10 czerwca 2011, 20:52
autor: nowika
haha dobre pytania

występów już żadnych nie robimy do września moje dzieci są już zbyt zmęczone ja zresztą też... poza tym wiecie, ci co lądują na wakacjach zagranicą to już tam wylądowali - wiec opustoszała troszkę moja sala..ja sama mam zapalenie krtani wiec ( i tu odpowiedź na 2 pytanie) W PRZEDSZKOLU JE SIĘ LODY!!!!!!!!

przynajmniej w moim w nagrodę za coś ekstra - zdarza się.
dziewczyny, ale wracając do Visanne - kończę już moją 3 miesięczną kurację. nie było tak źle. nie przytyłam, nie wyrosły mi włosy na nosie, nie wypadły na głowie......przerażona tylko jestem na nowo wizyta u lekarza i tym jak ten lek zadziałał na mnie w środku. za 2 tygodnie umawiam się na wizytę i zobaczymy...mam nadzieję, że nie wyrzuciłam pieniędzy (Dużych) w błoto.....
Re: Endometrioza, Visanne i nowika
: piątek, 10 czerwca 2011, 21:35
autor: rivombroza
fajnie..., że macie dzieci bo ja pewnie nie będę ich miec - i tak się nastawiłam.przykro mi dziewczyny i wybaczcie...
Re: Endometrioza, Visanne i nowika
: piątek, 10 czerwca 2011, 21:49
autor: nowika
rivo... kochana nastawiaj się jak chcesz, ale nigdy nie trać nadziei, ona zawsze jest i choćby nie wiem co ci mówili lekarze, ile byś badań nie wykonała i ile leków nie zażyła.... mnie też nikt nie dawał szans, choć z innego powodu, pisałam już o tym w innym wątku. ja myślę po tych latach, że zawsze będzie tak jak gdzieś to jest zapisane. jakkolwiek to życie nas się nie układa to ze swoich doświadczeń stwierdzam, że właśnie tak miało być, choć wycierpiałam swoje i wiem co znaczy ból, smutek, samotność i żal do całego świata
JESTEM Z TOBĄ!!!
Re: Endometrioza, Visanne i nowika
: wtorek, 14 czerwca 2011, 13:37
autor: domowniczka
chcialabym dorzucic swoje 3 grosze - tak jak zwykle to robie - lecz za bardzo nie wiem co powiedziec...
Re: Endometrioza, Visanne i nowika
: wtorek, 28 czerwca 2011, 16:35
autor: nowika
Hej dziewczyny, coś na smutnym fakcie zakończył się temat......nadal jednak twierdzę, że nigdy nie należy się poddawać i zawsze trzeba walczyć do końca o swoje marzenia jakie by one nie były.
jutro idę do Gina po 4 miesięcznej kuracji Visanne.......bardzo się boję jaka będzie opinia i co dalej będzie się ze mną działo, trzymajcie kciuki dziewczyny choć tak naprawdę nie mam zielonego pojęcia za co, bo przecież leczyć się na to świństwo będziemy pewnie do końca naszych dni. z tego co czytam raczej nikomu nie udało się jeszcze wyjść z tej choroby na tyle, by móc zaprzestać leczenia. w każdym razie bądźcie ze mną, na pewno mi będzie raźniej:*
Re: Endometrioza, Visanne i nowika
: wtorek, 28 czerwca 2011, 19:31
autor: rivombroza
Re: Endometrioza, Visanne i nowika
: wtorek, 28 czerwca 2011, 20:20
autor: nowika
każdy ma prawo do gorszych dni, dobrze że już jesteś na prostej drodze:)
a co to z tym olejem lnianym??????????????
Re: Endometrioza, Visanne i nowika
: środa, 29 czerwca 2011, 00:36
autor: gosiak76
Nowiko trzymam kciuki za wizyte - daj znac jak wyglada u Ciebie sytuacja po wizycie. Mam nadzieje ze bedziesz miec lepsze wiadomosci niz przed rozpoczeciem kuracji Visanne.
Re: Endometrioza, Visanne i nowika
: środa, 29 czerwca 2011, 20:36
autor: nowika
dziewczyny jestem po badaniach....80% OGNISK ENDO JUŻ NIE MA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
leki zadziałały zdumiewająco dobrze, lekarz jest prze szczęśliwy, ja czuje się świetnie. leczenie Visanne zostaje ale Gin zaproponował mi branie udziału w badaniach nad Visanne i jeśli się uda to półroczne leczenie będę miała za darmo wystarczy wypełniać jakąś książeczkę jak się człowiek czuje itp.
JESTEM TAKA SZCZĘŚLIWA
opowiadałam mu również o Was o waszych walkach, obawach i nadziejach...pytałam o tą laparoskopie, dlaczego ja jej nie miałam a wy w większości wszystkie. odpowiedź była prosta...ten gość diagnozuje rocznie od 8000-10000 kobiet z endo rocznie. wcześnie wykryta choroba nie musi być leczona inwazyjnie, wystarczą hormony i jakieś cuda z kosmosu których nie potrafię teraz powtórzyć. w dniu dzisiejszym po obejrzeniu i porównaniu usg z dzisiaj i sprzed 4 miesięcy mam ogromne zaufanie do tego lekarza i do tego że będę mogła w końcu po tylu latach ŻYĆ BEZ BÓLU
TRZYMAM ZA WAS WSZYSTKIE KCIUKI, JESTEŚMY JAK SIOSTRY KTÓRE MUSZĄ SIĘ WSPIERAĆ
DZIĘKUJE WAM ZA WSZYSTKO BO NAWET NIE WIECIE JAK DOBRZE ŻE JESTEŚCIE!!!!!!!!!:* MADZIA
Re: Endometrioza, Visanne i nowika
: środa, 29 czerwca 2011, 23:41
autor: gosiak76
Madziu ciesze sie razem z Toba ze masz tak fantasyczne wiadomosci a najwazniejsze ze
nowika pisze: Gin zaproponował mi branie udziału w badaniach nad Visanne i jeśli się uda to półroczne leczenie będę miała za darmo wystarczy wypełniać jakąś książeczkę jak się człowiek czuje itp.
JESTEM TAKA SZCZĘŚLIWA
To jest naprawde cos wspanialego ze nie bedziesz musiala wtedy ponosic az tak duzych kosztow na zakup Visanne. Trzymam wobec tego kciuki ze sie uda

Re: Endometrioza, Visanne i nowika
: czwartek, 30 czerwca 2011, 09:05
autor: vwd
Gratuluje
nowika pisze:w końcu po tylu latach ŻYĆ BEZ BÓLU
Ciesz sie tym ile wlezie

Re: Endometrioza, Visanne i nowika
: czwartek, 30 czerwca 2011, 20:53
autor: nowika
Dziękuje dziewczyny:*
ja też trzymam za was kciuki i za to by udało się przegłosować ta petycję w naszej sprawie, buźki:*
Re: Endometrioza, Visanne i nowika
: piątek, 1 lipca 2011, 10:41
autor: gosiak76
Wiec miejmy nadzieje ze sie uda przeglosowac - bedzie o wiele latwiej z leczeniem wtedy.
Re: Endometrioza, Visanne i nowika
: sobota, 20 sierpnia 2011, 10:11
autor: nowika
cześć moje net-koleżanki:) jak tam wakacje moje kochane, gdzie odpoczywałyście?
ja po dwóch tygodniach urlopu w naszych polskich górach wróciłam do pracy jak z innej planety
czuję się dobrze, pamiętanie o przyjęciu Visanne stało się częścią mojego życia, nie odczuwam żadnych skutków ubocznych, przynajmniej nie zauważam ich;p
napiszcie co u Was, jak się macie i w ogóle........
acha, czy lekarz przy przepisywaniu Visanne mówił Wam że jest to lek o działaniu także antykoncepcyjnym czy raczej trzeba uważać???
gdzieś czytałam, że dziewczyny w trakcie brania V zaszły w ciąże
buźki:*
Re: Endometrioza, Visanne i nowika
: sobota, 20 sierpnia 2011, 11:25
autor: gosiak76
Ja podczas urlopu zmienilam otoczenia z angielskiego na polskie i spedzilam czas w krainie Wielkich Jezior skad pochodze bo lato to jedyny okres by moc w pelni korzystac z kapieli i innych atrakcji wodnych

Ja daje sobie jakos rade ale potrzebuje pomocy lekarza gdyz moje dolegliwosci coraz bardziej opanowuja moj organizm wiec czekaja mnie 2 wizyty - lekarz rodzinny i przyspieszona wizyta w szpitalu w Anglii.
Re: Endometrioza, Visanne i nowika
: sobota, 20 sierpnia 2011, 17:05
autor: karina78
Witaj Madziu!
Cieszę się,że Tobie Visanne pomogło. Mi dopóki je brałam też pomagało ale jak tylko odstawiłam V i zaczęłam brać Duphaston to niestety endo wróciło. Moje endo też jest mechaniczne po cesarskim cięciu. We wrześniu idę na zabieg wycięcia endo.
Pozdrawiam.
Karina.
Re: Endometrioza, Visanne i nowika
: poniedziałek, 22 sierpnia 2011, 16:25
autor: nowika
Gosiu zatem trzymam kciuki byś szybko wróciła do siebie, wszystkiego dobrego!!!
ale.......
nie napisałyście nic nt antykoncepcji, jak wasi lekarze podchodzą do tego...
pytam bo coraz częściej zastanawiam się nad tym czy za jakiś czas nie spróbować mieć drugiego dziecka, a mój lekarz powiedział mi tylko tyle, że ciąża w moim przypadku nie jest niemożliwa, ale muszę się liczyć z dużym prawdopodobieństwem ciąży bliźniaczej

Re: Endometrioza, Visanne i nowika
: poniedziałek, 22 sierpnia 2011, 23:33
autor: gosiak76
Ja mam brac Yasmin poki nie zdecyduje ze chce sie starac o malenstwoa to ma byc w najblizszym roku - u mnie jest troszke inna sytuacja ale najpierw musze sie wyklarowac z obecnej sytuacji by moc dzialac na spokojnie. Nie moge sie spieszyc i narazac malenstwa poki sama nie poczuje sie lepiej.
Re: Endometrioza, Visanne i nowika
: środa, 21 grudnia 2011, 17:15
autor: SylwiaSeth
Hey Nowinko u Mnie po cesarce również zdiagnozowano endometriozę ale po 3 latach . Miałam niewielki guzek
ktory sprawiał ból podczas miesiączki i nawet do dwóch tygodni po niej.Miałam jedną kurację lekiem VISANNE
i była poprawa ,zero bólu podczas miesiączki i nawet po niej.Ale guzek nie znikł, kolejna kuracja ( druga).
Po niej okazało się że guzek zniknoł , lekarz oznajmił że nie potrzebne tabletki VISANNE. Po dwóch miesiącach znowu bol powrócił. Biorąc ten lek też się obawiałm skutkow ubocznych ale ja ich nie odczówałam , jedynie piersi miałam pełniejsze ale to plus

mężowi to odpowiadało

. Dodam że palę papierosy i brałam lek VISANNE i nic się nie działo.
Re: Endometrioza, Visanne i nowika
: środa, 21 grudnia 2011, 17:43
autor: agachod1
Droga Madziu. Lek Visanne jest w 100% lekiem takze antykoncepcyjnym. Zatrzymauje miesiaczke, aby organizm nie produkowal endometrium, a co za tym idzie aby nie rozwijala sie endo. To jest logiczne: nie ma endometrium, nie ma nowych ognisk endometriozy. Pozdrowienia i trzymaj sie mocno.