Strona 11 z 28

Re: Endo zabrało mi wszystko...

: piątek, 27 stycznia 2012, 17:55
autor: agachod1
Mam nadzieje, ze witaminki pomogly, a ty czujesz sie lepiej. Napisz ci u ciebie? Kiedy masz teraz kontrole? Sciskam mocno i czekam na wiesci. :D :D :D

Re: Endo zabrało mi wszystko...

: niedziela, 29 stycznia 2012, 18:15
autor: Ania37
A jakie witaminki brałaś?
Jakieś specjalne, czy dowolny zestaw dostępny w aptece?

Re: Endo zabrało mi wszystko...

: poniedziałek, 30 stycznia 2012, 11:46
autor: hercik17
Witaminki z apteki biorę Vita-Miner.Samopoczucie lepsze,ale mój synek właśnie wyjechał:( dziś i mi smutno.Szczerze powiem to nie lubię jak Adrianek wyjeżdża! W domu robi się cicho i smutno.A ja jak na razie nie mam jakiś większych bóli.Wizytę powinnam mieć w marcu no ale jak się coś będzie działo,to oczywiście wcześniej.

Re: Endo zabrało mi wszystko...

: poniedziałek, 30 stycznia 2012, 13:32
autor: gosiak76
Wiadomo ze dzieci wnosza duzo radosci do zycia i nie dziwie sie ze Ci smutno bo troszke zapanowala cisza. A jak sunia - jak tam postepy z nia?? Pewnie tez powoduje wiele smiechu i jest coraz fajniejsza i bardziej karna :)

Re: Endo zabrało mi wszystko...

: poniedziałek, 30 stycznia 2012, 22:29
autor: agachod1
Zastanawiam sie, co mozna brac na zlagodzenie objawow typu dolek psychiczny, placzliwosc, zmiany nastrojow, przy kuracji Visanne? Moze tez znasz jakies ziola, albo tabletki, ktore dzialaja lagodnie i ktore mozna brac przez dluzszy okres czasu. Ja latwo sie zalamuje i mam czarne mysli. Za kazdym razem jest gorzej. Pozdrawiam cie hercik i zycze jak najwiecej radosci i smiechu do lez. :)

Re: Endo zabrało mi wszystko...

: wtorek, 31 stycznia 2012, 07:52
autor: hercik17
Przez pewien czas tez przechodzi łam stany depresyjne.Najgorzej było jesienią.Kupowałam sobie wtedy w aptece Deprim bez recepty.Wybrałam jakieś 2 opakowania i był spokój,chociaż był czas że trwało to długo.Warto spróbować.JA chyba mam skłonności do depresji,bo co roku na jesieni mam to samo.Ale dołka też często łapię,bo wiadomo każdy ma jakieś swoje problemy i to nas przytłacza.A wypłakać też się czasem trzeba.
Tak więc kochana nie poddawaj się i głowa do góry."...i kiedy przyjdą dni deszczowe, naucz się przechodzić między kroplami..."

Re: Endo zabrało mi wszystko...

: wtorek, 31 stycznia 2012, 20:33
autor: agachod1
Dzieki Gosiu. Nie wiem czy deprim bede mogla brac non stop, do kuracji V. Najwyzej zapytam lekarza. Dzieki. Caluski. :D

Re: Endo zabrało mi wszystko...

: środa, 1 lutego 2012, 07:35
autor: karolina794
Aga jakaś garstka z nas miała takie problemy,niekoniecznie związane z kuracją Visanne,u mnie były spowodowane one chorobą i jej opłakanymi skutkami.Radziłam sobie z nimi bardzo długo,ale niestety bez antydepresantu u mnie się nie obyło.Więcej na ten temat możesz poczytac tutaj http://forum.endoendo.pl/viewtopic.php?f=48&t=391

Re: Endo zabrało mi wszystko...

: środa, 1 lutego 2012, 15:58
autor: agachod1
Dzieki za pomoc. Troche sobie przejrzalam. Mam w domku kompleks wit B i zastanawiam sie czy moge to brac na zmienne nastroje. Wiem, ze ktos o tym wspominal...Pozdrowionka.

Re: Endo zabrało mi wszystko...

: środa, 1 lutego 2012, 19:48
autor: Ania37
Wiem, o czym mówicie...czasami w takim stanie myślę sobie, że to nie może dziać się naprawdę, że za moment się obudzę i stan totalnej ohydności życia, braku sił, wahań nastroju, czyli po prostu skrajnych jazd emocjonalnych i to po samej bandzie, okaże się tylko zlym snem. Ale guzik! Dlatego robię wszystko, by sobie pomóc w takich sytuacjach - witaminy, oslaniacze i co tam jeszcze wyczytam; do tego w skrajnych stanach korzystam z pomocy terapeuty; dużo małych przyjemności - czasem malutkie zakupy, czasem ciepły kocyk, ciepłe slowo, miłe spotkanie, itp. Raz działa, raz nie, ale ważne, żeby się nie poddawać i mimo wszystko, na przekór, próbować. Aha i być dla siebie samej dobrą i wyrozumiałą :)

Re: Endo zabrało mi wszystko...

: środa, 1 lutego 2012, 19:56
autor: agachod1
Tak trzymaj Aniu! Ja tez w podobny sposob sprawiam sobie przyjemnosc zeby poprawic sobie nastroj. Czasem kupie sobie jakis fajny laszek i jest lepiej. Ostatnio np zasadzilam sie na nowe perfumy - S. Oliver, bo te ktorych uzywam juz sie koncza. Aniu chcialabym przeczytac twoja hostorie. Napisz prosze gdzie moge ja znalezc. Pozdrawiam. :)

Re: Endo zabrało mi wszystko...

: czwartek, 2 lutego 2012, 10:43
autor: hercik17
I jak tu się nie cieszyć z życia....wczoraj zostałam ....hm jak to nazwać....moja siostrzenica urodziła dziewczynkę.Jestem trochę ciocią, trochę babcią,bo moją siostrzenicę zawsze traktowałam jak córkę,jestem dla niej jak druga mamusia!A oto nowy człowieczek tego świata:
jjjj.JPG
jjjj.JPG (76.92 KiB) Przejrzano 12734 razy

Re: Endo zabrało mi wszystko...

: czwartek, 2 lutego 2012, 13:52
autor: karolina794
To jest najwiekszy cud na świecie ;-)

Re: Endo zabrało mi wszystko...

: czwartek, 2 lutego 2012, 18:25
autor: EveLondon
Hej kochana nie bylo mnie troszke ale jestem i co ja tu widze :) sliczna kruszynka gratuluje ciocio-babciu :) jak sie masz?? sciskam

Re: Endo zabrało mi wszystko...

: piątek, 3 lutego 2012, 00:02
autor: gosiak76
Gratulacje dla Ciebie - jest sie z czego cieszyc bo taka sliczna dziewczynka :)

Re: Endo zabrało mi wszystko...

: piątek, 3 lutego 2012, 09:30
autor: hercik17
Tak tak nie ukrywam,że zazdroszczę mojej siostrzenicy...jak cholera.To jest chyba najpiękniejsze wydarzenie w życiu kobiety.Najważniejsze,że zdrowe!We wtorek jadę po mojego synka i porwę to maleństwo :lol: już się nie mogę doczekać :D
Po za tym u mnie znów pojawiły się bóle jelit.Wczoraj miałam rewolucję i byłam w pacy,więc nie było najciekawiej.Jajnik tez pobolewa :( ale jakoś jeszcze sobie z tym radzę...gorzej bywało

Re: Endo zabrało mi wszystko...

: piątek, 3 lutego 2012, 13:41
autor: gosiak76
Gosienko u mnie biegunka ustala wraz z odstawieniem lekow przeciwzapalnych jak diclofenac, ibuprom, ibuprofen - wiem ze jak zaczne je brac ponownie to biegunki znow mnie nawiedza i nie bedzie to zbyt ciekawa sprawa. Ciekawe jak to u Ciebie wyglada - czy to endo czy moze wplyw lekow ?? Tule cieplutko Sloneczko :**

Re: Endo zabrało mi wszystko...

: piątek, 3 lutego 2012, 18:06
autor: agachod1
Hej hercik. Czy w zwiazku z twoimi problemami z jelitem, mialas skierownie na kolonoskopie? Jesli nie, to moze warto byloby je sobie zrobic. U mnie kolonskopia bardzo wiele wyjasnila, podobnie zreszta jak w przypadku Gosi. Moze tak samo by sie stalo i w twoim przypadku. Jak bedziesz teraz u lekarza, porozmawiaj z nim na ten temat. Z tego co wiem, wiele dziewczyn z forum, ktore oprocz endo maja tez dolegliwosci jelitowe, zostalo poddane temu badaniu. Zycze ci duzo zdrowka. Caluski. :D

Re: Endo zabrało mi wszystko...

: poniedziałek, 6 lutego 2012, 11:11
autor: vwd
hercik17 pisze:Tak tak nie ukrywam,że zazdroszczę mojej siostrzenicy...jak cholera.To jest chyba najpiękniejsze wydarzenie w życiu kobiety.Najważniejsze,że zdrowe!We wtorek jadę po mojego synka i porwę to maleństwo :lol: już się nie mogę doczekać :D
Cudowne dzieciatko! :) ja uwielbiam maluszki, ale tez mam takie, podobne jak u Ciebie, uczucie zazdrosci. Wszystkiego najlepszego dla nowego czlowieczka - niech rosnie zdrowo! :)

Re: Endo zabrało mi wszystko...

: środa, 8 lutego 2012, 14:33
autor: EveLondon
hej kochana!! jak sie czujesz?? mam nadzieje ze jelita daly ci troszke spokoju :) sciskam cie mocno :*

Re: Endo zabrało mi wszystko...

: piątek, 10 lutego 2012, 22:07
autor: agachod1
Hej. Co u ciebie? Jak sie czujesz? Pisz, bo sie martwimy, ze nie dajesz znaku zycia. Pozdrowionka. :D

Re: Endo zabrało mi wszystko...

: piątek, 17 lutego 2012, 09:12
autor: hercik17
Znów was opuściłam na trochę...ale jestem!Byłam na urlopie.Pojechałam po synka do mamy i miałam okazję zobaczyć to cudowne maleństwo mojej siostrzenicy.No i sprawy się skomplikowały i wstawałam przez wszystkie noce do małej bo moja siostrzenica była bardzo słaba po porodzie.W dodatku jej się szwy rozeszły i biedna nawet siedzieć nie mogła,więc przewijała jej małą i podawałam do karmienia.Urlop był koszmarnie męczący ale nawet nie wiecie co bym dała,żeby móc tak na co dzień wstawać co 3 godziny w nocy,być cholernie nie wyspaną i czuć zmęczenie. :( :( :(
Po za tym u mnie jakoś pomalutku lecą dni bez większych bóli.Najczęściej odczuwam ból jajnika.Czekam na @ i jedynie odczuwam mega zmęczenie.Wczoraj po pracy czułam się gorzej niż po tych nie przespanych nocach!

Re: Endo zabrało mi wszystko...

: piątek, 17 lutego 2012, 09:28
autor: agachod1
Hej. To ja zycze ci duzo wypoczynku w weekend. Ja wczesniej pytalam o kolonoskopie. Czy mialas skierowanie na to badanie? Jezeli odczuwasz jelita, to badanie mogloby wiele wyjasnic w twoim przypadku. W moim wyjasnilo wszystko. Sciskam i przesylam moc pozytywanej energii dla ciebie. :D

Re: Endo zabrało mi wszystko...

: piątek, 17 lutego 2012, 09:34
autor: hercik17
hej nie miałam jeszcze takiego badania.Dopiero będę u lekarza i opowiem mu o moich dolegliwościach i zobaczymy co zdecyduje.Ale nie mam ochoty na to badanie :(

Re: Endo zabrało mi wszystko...

: piątek, 17 lutego 2012, 09:46
autor: agachod1
Ale to badanie jest bardzo wazne i naprawde wiele potrafi wyjasnic. Ja mam takie dolegliowsci, ze mnie boli pupa po zalatwieniu sie. Kiedys bolala jak mialam zaparcie, a teraz nie wazne czy sie zalatwie dobrze, czy nie do konca to i tak boli. Jezeli wolisz zeby dalej bolaly cie jelita, mozesz sobie odpuscic kolonoskopie. Ja nigdy bym sie nie zdecydowala na to badanie gdybym nie byla do tego zmuszona. Samo badanie to pikus. Mi dali narkoze i spalam. Najgorsze jest picie plynow przygotowujacych jelito do badania, ale wierz mi wszystko da sie przezyc. Poczytaj na watku o kolonoskopii. Buzka.

Re: Endo zabrało mi wszystko...

: piątek, 17 lutego 2012, 13:12
autor: hercik17
Jeśli będzie trzeba to na pewno się zdecyduję na to badanie.Wiem że jest potrzebne i może dużo wyjaśnić,ale czasem to mam już dosyć po prostu tych badań:(

Re: Endo zabrało mi wszystko...

: piątek, 17 lutego 2012, 13:41
autor: gosiak76
Gosienko kazda z nas ma dosc badan ale zeby poczuc sie lepiej to czasami musiimy przejsc przerozne badania aby w calosci fonkcjonowac normalnie a nie tylko w pewnej czesci organizmu.
Ja wlasnie dzieki kolonoskopii wiem ze nie moge przyjmowac lekow przeciwzapalnych - niby to nic ale jak komplikuje leczenie w momencie gdy sa bole a Ty nie mozesz uzyc dodatkowo leku przeciwzapalnego na te bole oraz nie mozesz uzywac paracetamolu skoro dany lek juz go zawiera w sobie.
Mam nadzieje ze lekarz bedzie wiedzial co robi jak tylko opowiesz jemu o wszystkich swoich dolegliwosciach.
Pozdrawiam cieplutko.

Re: Endo zabrało mi wszystko...

: piątek, 17 lutego 2012, 14:36
autor: gosiak76
Wszystkiego najlepszego oraz spelnienia marzen Gosienko :***** :mrgreen:

Re: Endo zabrało mi wszystko...

: piątek, 17 lutego 2012, 17:20
autor: EveLondon
Kochana wszystkiego najlepszego najpiekniejszego i najcudowniejszego!! Jak najmniej bolu, spelnienia marzen i usmiechu na kazdy dzien! Sto Lat!!

Re: Endo zabrało mi wszystko...

: sobota, 18 lutego 2012, 20:48
autor: hercik17
Dziękuję wam za życzenia:)