
Tez mam endometrioze.
Re: Tez mam endometrioze.
Tak czy inaczej nawet jak mnie parę dni nie ma na forum,to i tak myslami jestem tu.Nie wiem czy to nawyk,czy przyzwyczajenie,czy tęsknota,ale mysli się o tym co sie dzieje u każdej z was.Cieszę się że u ciebie Aga juz lepiej.Tak czy inaczej dbaj o siebie 

"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
Re: Tez mam endometrioze.
Dbam o siebie, dbam. A rece Bogusia naprawde maja w sobie jakis lek. Teraz czuje sie naprawde niezle, a z praca tez nie przesadzam. Nawet w domku sobie odpuscilam. Niektore rzeczy moga poczekac. Pozdrawiam i zycze milej niedzieli.




Re: Tez mam endometrioze.
patrycja89 pisze:
a tak przy okazji.. ręce mężczyzn są jednak magiczne![]()
taaaaaaa...

nie bójmy się tego wykorzystywać...

Pozdrawiam
Re: Tez mam endometrioze.
Mój tez ma leczniczy dotyk...nawet kupiłam mu książkę o masażach...więc jestem królikiem doświadczalnym,ale się z tego cieszę
jak mi wtedy dobrze
A jak tam u ciebie Aga?Dajesz radę w pracy?




"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
Re: Tez mam endometrioze.
Ja pracuje tylko trzy dni w tygodniu i jak na razie radze sobie niezle. W kazdej chwili moge miec wiecej pracy, ale na chwile obecna wiem, ze to jest szczyt moich mozliwosci i dlatego sie nie przesilam. Dzisiaj jeszcze jestem w domku, a od jutra zaczynam. Caluski. 

Re: Tez mam endometrioze.
No ale masz labę tylko pozazrościć
ale to dobrze,że nie masz zbyt wiele pracy...rekonwalescencji ciąg dalszy.Pozdrawiam Aga



"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
Re: Tez mam endometrioze.
Agus najwazniejsze by poznac swoj organizm po operacji i ewentualnie jak bedzie coraz lepiej to postarac sie o cos jeszcze - ale wiem jak sie czulas wczesniej i jak to jest po operacji wiec super ze wrocilas do pracy a po pracy wypoczywasz. Milego dnia Slonko :**
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Re: Tez mam endometrioze.
Wiem, ze trzy dni w tygodniu, dla kogos kto pracuje caly tydzien, moze brzmiec jak laba, ale to naprawde szczyt moich mozliwosci. Ja bardzo szybko sie mecze. To mnie przeraza najbardziej. Dlatego wlasnie Gosiu oszczedzam sie jak moge, zeby nie przesadzic z praca. Pieniadze to nie wszystko, a mnie czeka jeszcze jedna laparo, podczas ktorej zostana usuniete zrosty z jelitami. Nie wiem jeszcze czy zdecyduje sie na to w tym roku, czy moze w nastepnym. Na razie nie mam boli, wiec mysle, ze wytrzymam do nastepnego lata.
Re: Tez mam endometrioze.
aga zgadzam się z tobą.Pieniądze nie są tak ważne jak zdrowie.I rozumiem cię doskonale,że nawet te 3 dni mogą być męczące.Jak słyszę o tym,że będziesz miała kolejną operację to aż mam ciarki na ciele.Podejrzewam,że mnie też to czeka i jakoś boje się operacji na jelicie i tego wszystkiego po.Mam nadzieję,że na razie uda ci się funkcjonowac jak najdłużej bez bóli.Pozdrawiam
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
Re: Tez mam endometrioze.
O to chodzi, ze ja nie mam boli, a zoperowac sie chce, poniewaz podobno mam bardzo duzo zrostow i nie chce zeby w przyszlosci cos mi sie z tego innego utworzylo. Wiesz jak jak jest, zostawisz cos w organizmie, a potem z tego powstaja niespodzianki typu nowotwor, albo cos innego. Poza tym moze kiedys zdecyduje sie na dzidzie i wtedy bede chciala zaczynac od zera, a nie od zrostow. Nie chce stracic jelit.
Re: Tez mam endometrioze.
znam to... ja pracuje 5 dni w tygodniu ale po prae godzin dziennie cos jak pol etatu bo wychodzi kolo 20 godzin tygodniowo i juz nie ktorzy do mnie ze ja to mam dobrze i wogole ale mozna chcialby ktos wejsc w moja skore i zobaczyc jak to jest ciezko przetrwac te 20 g w tygodniu z bolami i ciaglym zmeczeniem, chetnie pokaze. Masz racje Agus czasem lepiej zrobic cos za wczasu, choc jak to moj lekarz z przychodni powiedzial kazda ingerencja chirurgiczna w organizm niesie za soba skutki uboczne miedzy innymi kolejne zrosty i kolo sie zamyka. powodzonka zycze i sciskam :*
"Ból jest jak tkanina. Im jest mocniejszy, tym więcej jest wart..."
Re: Tez mam endometrioze.
Aga wiem jak to jest - ja czuje czesto ze potrzebuje odpoczynku ale staram sie jak moge wykonywac moja prace a idzie mi dobrze. Niestety po zdiagnozowaniu mnie z nowotworem moje zycie sie bardzo zmienilo - fizycznie mecze sie szybko ale cale szczescie ze trzymam sie dosc dobrze psychicznie. Ja otrzymalam drugie zycie ale nieco inne niz zycie przed nowotworem.
Ewelinko masz racje ze jak ktos zdrowy zamienilby sie z nami to chcialby powrocic do wlasnej skory jak najszybciej bo nie dalby rady na tyle jak my sobie dajemy, takze Agus i tak jestes dzielna bo w sumie Ty duzo chodzisz i sporo pracy odczuwasz w rekach i pleckach - dobrze ze nozki juz tak nie bola dzieki zmianie butow. Tule cieplo :**
Ewelinko masz racje ze jak ktos zdrowy zamienilby sie z nami to chcialby powrocic do wlasnej skory jak najszybciej bo nie dalby rady na tyle jak my sobie dajemy, takze Agus i tak jestes dzielna bo w sumie Ty duzo chodzisz i sporo pracy odczuwasz w rekach i pleckach - dobrze ze nozki juz tak nie bola dzieki zmianie butow. Tule cieplo :**
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Re: Tez mam endometrioze.
Rozumiem,chcesz się pozbyć wszystkiego raz na zawsze.Ja odczuwam bóle i to straszne jeśli chodzi o jelita.Teraz ja biore visanne jest ok.Tez chciałabym zrobic z tym porządek,boję się o jelito i pęcherzagachod1 pisze:O to chodzi, ze ja nie mam boli, a zoperowac sie chce, poniewaz podobno mam bardzo duzo zrostow i nie chce zeby w przyszlosci cos mi sie z tego innego utworzylo.

"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
Re: Tez mam endometrioze.
Tak się zastanawiam...skoro i po laparotmomii i po laparoskopii tworzą się zrosty to usuwanie tych już obecnych nie będzie syzyfowa pracą...?agachod1 pisze:O to chodzi, ze ja nie mam boli, a zoperowac sie chce, poniewaz podobno mam bardzo duzo zrostow i nie chce zeby w przyszlosci cos mi sie z tego innego utworzylo.
Po pierwszej Cesarce miałam takie zrosty, że przy drugiej przez 45minut lekarz je wycinał żeby dostać się do macicy ...(przy pierwszej już po 5 minutach wyjęto bobasa)
Po drugiej cesarce miałam takie zrosty, że ciężko było dobrać się do wyrostka a sam wyrostek opleciony był zrostami i przypominał wiklinowy koszyczek...(wyrostek wycinano 7lat po 2 CC)
Może lepiej Aga nie kusić losu skoro nie ma gwarancji, że nie będzie gorzej zamiast lepiej...
Pozdrawiam
U Ciebie ok?Dawno do nas nie zagladałaś...
Re: Tez mam endometrioze.
Hejka. Troche mnie nie bylo, ale to dlatego, ze po pracy naprawde odczuwam zmeczenie. Wcuoraj nawet obiadu nie zrobilam, bo padalam na twarz. Wczoraj bylam tez u lekarza ogolnego i dostalam czopki pbolowe. Wszystko jest ok tylko, ze czopki przyspiesza gojenie, a ja dodatkowo nie bede sie martwic, ze ciagle cos odczuwam. Ogolnie to u mnie wszystko w porzadku. Czasem czuje sie nierozumiana i przez to troche sobie poplakuje. Bardzo duzy wplyw na to ma Visanne. To jest w sumie nabardziej odczuwalny przez mnie skutek uboczny tego hormonu.
Piszecie jaki sens robic operacje usuwania zrostow, skoro po kolejnej utworza sie nowe. Ja uwazam, ze lepiej usunac zrosty, bo jak kiedys bede chciala sie starac o dzidzie, to zaczne od zera, a nie od zrostow, ktore mam. Boje sie, ze jezeli nie usune tego gowna, to bedzie trudniej zajsc w ciaze, no i endometrium moze przenikac od razu do jelit, do srodka. Nie chce zeby to sie skonczylo dla mnie tragicznie. Nie chce stracic jelit. Tak czy inaczej musze zaryzykowac. Oczywiscie po usunieciu zrostow, nadal bede chciala kontynuowac leczenie hormonalne. W mysl zasady, nie ma @, nie ma endometrium, nie ma endometrium, nie ma zrostow. Dla mnie to jest proste, chociaz wiem, ze nie u wszytkich tak to wyglada. Na szczescie u mnie leczenie Visanne okazalo sie skuteczne jezeli chodzi o zatrzymanie choroby i powstawanie nowych torbieli. Wiem, ze nie wszyscy tak reaguja na ten hormon i dlatego ciesze sie, ze u mnie wyglada to tak, a nie inaczej.
Pozdrawiam was mocno i obiecuje, ze postaram sie odzywac czesciej.
Piszecie jaki sens robic operacje usuwania zrostow, skoro po kolejnej utworza sie nowe. Ja uwazam, ze lepiej usunac zrosty, bo jak kiedys bede chciala sie starac o dzidzie, to zaczne od zera, a nie od zrostow, ktore mam. Boje sie, ze jezeli nie usune tego gowna, to bedzie trudniej zajsc w ciaze, no i endometrium moze przenikac od razu do jelit, do srodka. Nie chce zeby to sie skonczylo dla mnie tragicznie. Nie chce stracic jelit. Tak czy inaczej musze zaryzykowac. Oczywiscie po usunieciu zrostow, nadal bede chciala kontynuowac leczenie hormonalne. W mysl zasady, nie ma @, nie ma endometrium, nie ma endometrium, nie ma zrostow. Dla mnie to jest proste, chociaz wiem, ze nie u wszytkich tak to wyglada. Na szczescie u mnie leczenie Visanne okazalo sie skuteczne jezeli chodzi o zatrzymanie choroby i powstawanie nowych torbieli. Wiem, ze nie wszyscy tak reaguja na ten hormon i dlatego ciesze sie, ze u mnie wyglada to tak, a nie inaczej.
Pozdrawiam was mocno i obiecuje, ze postaram sie odzywac czesciej.

Re: Tez mam endometrioze.
Agus rzeczywiscie mam nadzieje ze bedzie duzo lepiej u Ciebie a skoro czopki maja przyspieszyc gojenie to warto z tego skorzystac.
Ja popieram Twoja decyzje z usunieciem zrostow - zawsze to latwiej jest starac sie o dzidzie jak wszystko bedzie czyste. Zycze milego weekendu oraz wspanialego wypoczynku Sloneczko :**
Ja popieram Twoja decyzje z usunieciem zrostow - zawsze to latwiej jest starac sie o dzidzie jak wszystko bedzie czyste. Zycze milego weekendu oraz wspanialego wypoczynku Sloneczko :**
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Re: Tez mam endometrioze.
Dzieki za poparcie Gosik. Wiem, ze ty sie ze mna zgadzasz i bardzo mi z tego powodu lzej. Dzisiaj troche mnie boli, ale musze byc cierpliwa i na razie stosowac czopki. Lekarz przepisal mi dwa rodzaje. Jedne slabsze, a drugie mocniejsze. Na razie biore te slabsze, a jak cos to przejde na te mocniejsze. Gosiu, jak bedziesz miala chwilke to moze porozmawiamy na skype, bo jestem ciekawa jak tam w klinice leczenia bolu. Caluje mocno i zycze milego weekendu. Buziaki. 

Re: Tez mam endometrioze.
Agus mam nadzieje ze nie bedziesz musiala siegac po te mocniejsze leki ale dobrze ze jestes zabezpieczona lekami ze strony lekarza.
Mysle ze znajde mala chwilke by porozmawiac z Toba sloneczko ale wybieram sie okolo godz. 19 na imprezke urodzinowa - nie zamierzam pic ani zostawac zbyt dlugo ale chce byc by ta osoba wiedziala ze zalezy mi na naszej przyjazni.
Mysle ze znajde mala chwilke by porozmawiac z Toba sloneczko ale wybieram sie okolo godz. 19 na imprezke urodzinowa - nie zamierzam pic ani zostawac zbyt dlugo ale chce byc by ta osoba wiedziala ze zalezy mi na naszej przyjazni.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Re: Tez mam endometrioze.
Udanego imprezowania...
pozdrawiam.
fajnie, że wpadłaś...

pozdrawiam.
fajnie, że wpadłaś...
Re: Tez mam endometrioze.
Co slychac kochana? jakie plany na weekend?
Mam nadzieje ze czopki pomoga i wszystko szybciej sie zagoi jak rowniez przestanie bolec,
Sciskam i milego weekendu zycze
:*
Mam nadzieje ze czopki pomoga i wszystko szybciej sie zagoi jak rowniez przestanie bolec,
Sciskam i milego weekendu zycze

"Ból jest jak tkanina. Im jest mocniejszy, tym więcej jest wart..."
Re: Tez mam endometrioze.
Kurcze, źle doczytałam...to Gosia wybiera się na imprezę...
Tak czy siak...udanego weekendu!
Tak czy siak...udanego weekendu!
Re: Tez mam endometrioze.
Plany na weekend nieco ubogie, gdyz pogoda nie za bardzo. Zimno, wietrznie i w ogole nie chce sie nosa wystawiac zza koldry. Ale mam nadzieje, ze u was lepiej. Dzieki za pozdrowienia i wam rowniez milego wypoczynku. 

Re: Tez mam endometrioze.
Madziu zlapalam Cie w pulapkemagma pisze:Kurcze, źle doczytałam...to Gosia wybiera się na imprezę...


Agus skoro pogoda nie dopisuje to staraj sie wypoczywac sporo zanim znow bedziesz musiala isc do pracy :**
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
- rivombroza
- Ekspert
- Posty: 568
- Rejestracja: niedziela, 10 kwietnia 2011, 14:33
Re: Tez mam endometrioze.
BRRRR zimno ja siędze w domu a chętnie bym gdzieś wyskoczyła:)szkoda że nie mieszkamy w jednym mieście 

Nadzieja pomaga iść naprzód; wytrwałość - stać, a odwaga - wracać.
- rivombroza
- Ekspert
- Posty: 568
- Rejestracja: niedziela, 10 kwietnia 2011, 14:33
Re: Tez mam endometrioze.
Ale byśmy się nagadały!!!!ja to jestem straszna gaduła:)usposobienie mam przyjazne dla każdego człowieka, nawet dla byłej żony mojego męża...więc was kocham nad życie kobietki moje




Nadzieja pomaga iść naprzód; wytrwałość - stać, a odwaga - wracać.
Re: Tez mam endometrioze.
Zgadza sie, a ja sie boje ze starajac sie o dziecko ze zrostami po pierwsze bedzie trudniej zajsc, a po drugie podczas ciazy moze mi cos peknac w srodku. Najbardziej boje sie o jelita. Dlatego wole usunac to gowno niz potem zostac kaleka do konca zycia.AKKM pisze:Ja powiem Ci tylko tyle, że przy drugiej cesarce miałam dużo zrostów, macica mało mi nie pękła podobno było na granicy,
A tak w ogole to u mnie chlodno. Co prawda wiatr sie troche uspokoil, ale i tak pogoda raczej nie zacheca do organizowania sobie wypoczynku na swiezym powietrzu. Mam nadzieje, ze u was troche lepiej. Pozdrawiam i zycze milej niedzieli.

Re: Tez mam endometrioze.
Agus najwazniejsze ze wiesz co chcesz zrobic abys byla po bezpiecznej stronie a to sie chwali.
U mnie niedziela deszczowa i pochmurna wiec wypoczywam w domku.
U mnie niedziela deszczowa i pochmurna wiec wypoczywam w domku.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Re: Tez mam endometrioze.
Wypoczywaj wypoczywaj, bo potrzebujesz regeneracji sil. Dobrze, ze jutro masz wolne. Dbaj o siebie. 

Re: Tez mam endometrioze.
Aga, ja bardzo przepraszam, ale możesz mi powiedzieć gdzie masz te zrosty...Byłam pewna, że rozmawiamy o jamie brzusznej, ale skoro piszesz, że zrosty utrudnią Ci zajście w ciążę to chyba ja się myliłam, a zrosty gdzieś w narządach, tak?
(przepraszam, ale nie daje mi to spokoju i muszę doprecyzować:D)
(przepraszam, ale nie daje mi to spokoju i muszę doprecyzować:D)