Strona 19 z 98
Re: witajcie
: poniedziałek, 21 marca 2011, 09:24
autor: domowniczka
Gosienko

Witaj

Dobrze wykorzystujesz czas w PL... tu spotkanie, tam imprezka, i lekarz

wszystko jak w zegarku

Super Gosiu, ze trafilas na takich zaangazowanych lekarzy

Re: witajcie
: poniedziałek, 21 marca 2011, 10:34
autor: gosiak76
Rowniez sie ciesze ze mam spanialych lekarzy zaangazowanych w moja sprawe i nie sa to lekarze z jednego kraju a jest to wspolpraca miedzynarodowa

Re: witajcie
: poniedziałek, 21 marca 2011, 12:29
autor: marzenka86
Fajnie że tak współpracują Twoi lekarze!!!
A jak sie dziś Gosiu czujesz??Jak Twoje ranki??dalej dają popalić??
Re: witajcie
: poniedziałek, 21 marca 2011, 14:04
autor: gosiak76
Moje ranki glownie odczuwam w nocy jak sie przekrecam z boku na bok i musze uwazac troszke na nie. Szwy juz wyjelam sobie bo sie rozpuscily a wczoraj wyszedl ostatni podczas przecierania srodkiem octenisept.
Dorwalo mnie przeziebienie bo pogoda taka zmienna ale mam nadzieje ze bedzie wkrotce lepiej.
Juz za tydzien bede wiedziala informacje zwiazane ze szpitalem bo pewnie czeka na mnie list w skrzynce ze szpitala odnosnie planu wizyt kontrolnych i dodatkowych badan z tym zwiazanych.
Re: witajcie
: środa, 23 marca 2011, 15:57
autor: Motylek
Witaj Kochana Gosiu :*
Cieszę się że jesteś w dobrych rękach

i dobrze że będziesz miała wizyty kontrolne - to bardzo ważne żeby "mieć oko na wszystko"
Ja po laparo przemywałam rany szarym mydłem ( moja pani dr tak zaleciła) i wszystko ładnie się goiło - więc polecam szare mydełko
Mam nadzieje że bóle szybko Cię opuszczą i nie będziesz potrzebowała tabletek przeciwbólowych
Re: witajcie
: środa, 23 marca 2011, 20:35
autor: gosiak76
Witaj Motylku :*
Ciesze sie ze wrocilas do nas po dluzszej nieobecnosci.
Co do mnie to do dzis cieszylam sie z pobytu w domku w Polsce a dzis zaczely powracac bole aczkolwiek sa o malym nasileniu - odczuwalam je jadac autobusem a pozniej siedzac w kinie.
Ciesze sie ze jestem pod dobra opieka i bede poddana stalej kontroli - mam nadzieje ze chroba nie powroci chociaz nadal sadze ze mam podwyzszony poziom androgenu co nie jest dobra wiescia w moim przypadku.
Re: witajcie
: czwartek, 24 marca 2011, 09:55
autor: domowniczka
a co to znaczy? co to za podwyzszony poziom?
Re: witajcie
: czwartek, 24 marca 2011, 10:59
autor: gosiak76
nadal widze zmiany i wloski nadal sa widoczne na twarzy - myslalam ze pozbede sie tego wraz z usunieciem tego guza odpowiedzialnego za wydzielanie hormonu meskiego - zobacze juz wkrotce jak wysla mnie na jakies badania oprocz wizyty kontrolnej.
Re: witajcie
: piątek, 25 marca 2011, 07:51
autor: catrina27
Hmm... z hormonami i genami to jest ciężko. Zastanawiam się ile organizm się czyści z takiego hormonu... ?
Re: witajcie
: piątek, 25 marca 2011, 10:29
autor: gosiak76
Tez chcialabym to wiedziec - pol roku przyjmowalam tabletki antykoncepcyjne Dianette z indeksem obnizajacym poziom androgenu - sytuacja byla taka ze wyregulowalo mi miesiaczki ale pod koniec opakowania gdy mialam 2 tabletki zaczynalam odczuwac silne bole a pozniej mialam silne i obfite krwawienia - leki przeciwbolowe dostepne bez recepty niewiele mi pomagaly w tamtej sytuacji. Wiem tez ze takie leki antykoncepcyjne sa pzepisywane gora na pol roku czasu i nalezy zrobic przerwe.
Zastanawiam sie czy na wizycie kontrolnej nie padnie decyzja o hormonoterapii ze strony onkologa - z tego co sie dowiedzialam to take leczenie tez ma swoje skutki uboczne w samopoczuciu powodujac oslabienie a czasem wypadanie wlosow.
No nic - na razie musze czekac na to co bedzie - szkoda ze sie nie dowiedzialam jakie testy mnie czekaja obecnie ale juz wkrotce bede wiedziala.
Re: witajcie
: piątek, 25 marca 2011, 13:32
autor: domowniczka
Re: witajcie
: piątek, 25 marca 2011, 18:00
autor: gosiak76
Dzis otrzymalam wyniki ze skriningu przeprowadzonego w kierunku chorob przenoszonych droga plciowa, takich jak: chlamydioza, ureaplazma, rzezaczka i rzesistek pochwowy. Nie wykryto DNA zadnych z tych wymienionych chorob w mojej sytuacji

Re: witajcie
: piątek, 25 marca 2011, 19:04
autor: karolina794
Super Gosiu

I jak najwięcej takich dobrych wiadomości

Re: witajcie
: piątek, 25 marca 2011, 19:29
autor: catrina27
No , a tak się bałaś

Bardzo się cieszę bo powoli się układa. Ziarenko do ziarenka

Dobrze, że jest coraz więcej pozytywnych informacji. Trzymam kciuki i pamiętaj czaruję

Re: witajcie
: piątek, 25 marca 2011, 20:27
autor: Aldona
Gosiu po części nadrobiłam moją nieobecność. Myślami jestem z Wami ale niestety nie mogę być obecna tak często jakbym chciała na forum. Zalatana jestem na maksa. W weekend jeszcze cała chałupa gości. W pracy kocioł na całego. Jeszcze muszę nadrabiać bo załatwiam sprawy związane z budową. Kongo, ale lubię jak się tyle dzieje i jestem szcześliwa z tego powodu.
U Ciebie życie też po brzegi wypchane, same wizyty - to tu, to tam. Też martwi mnie troche ta Twoja sytuacja, bo z jednej strony nie jest źle, a z drugiej nie jest do końca dobrze. Dziwne to wszystko. Szkoda, że nie jesteśmy w "startreku", gdzie przychodzi lekarz popika pilocikiem i się naprawia.
Buziaczki Gosiu, do kiedy jesteś w PL?
Re: witajcie
: piątek, 25 marca 2011, 22:05
autor: gosiak76
Kasienko - ciesze sie ze nadal czarujesz jak mozesz

i dobrze ze nie mam zadnej z tych chorob w moim organizmie bo byloby trzeba zastosowac leczenie.
Martwi mnie jeszcze jedno ze moge miec wirusa HPV wysokoonkogennego, ktory byl odpowiedzialny za zmiany przedrakowe na szyjce macicy w mojej sytuacji - test HPV wraz z cytologia bede miala zrobiony we wrzesniu 2011 w Anglii. Zastanawiam sie czy przypadkiem ten wirus nie jest przyczyna rozwiniecia sie raka jajnika - czy to nie jest ze soba polaczone w jakis sposob oprocz tego ze jestem w rodzinie o wysokim ryzyku zachorowania na raka piersi i/lub jajnika.
Aldonko - wiem ze jestes zabiegana ale to i dobrze ale ciesze sie ze rowniez znalazlas ostatnio czas by sie pojawic i przejrzec co sie u kazdej z nas dzieje.
U mnie nie jest tak zle i nie jest dobrze - z jednej strony niektore wyniki sa ok a z drugiej nie wiadomo skad sie takie cos wzielo u mnie. Onkolog wiedzial ze mialam problemy z hormonami meskimi juz wczesniej w marcu 2010 roku i dlatego przepisal mi Dianette a jak dlugo sie taki stan formowal u mnie to trudno powiedziec. Najwazniejsze ze wzial mnie pod swoje skrzydla i powiedzial ze bedzie wszystko kontrolowal i szukal przyczyny tego stanu.
W Polsce jestem tylko do soboty - praktycznie o godz. 1 w nocy z soboty na niedziele czeka mnie wyjazd na lotnisko - gdyby nie zmiana czasu na letni to moglabym pospac godzinke dluzej w lozeczku - mam nadzieje ze wypoczne sobie w niedziele w Anglii - chociaz te 2 godzinki snu a moze uda mi sie zdrzemnac jeszcze w samolocie na 2 godziny a to tez juz cos

Od poniedzialku juz do pracy.
Re: witajcie
: sobota, 26 marca 2011, 09:10
autor: Aldona
Mam nadzieję, że tak czy inaczej się jeszcze spotkamy. Teraz to faktycznie u mnie szał pał. Opiekę lekarską masz naprawdę do pozazdroszczenia, cieszę się. Powodzenia w pracy. Myśl pozytywnie. Jestem z Tobą.

Re: witajcie
: sobota, 26 marca 2011, 10:33
autor: gosiak76
Aldonko na pewno sie spotkamy kiedy ochlone z tego wszystkiego i nadrobie zaleglosci - z Kasia takze zaplanowalysmy sie spotkac

Chcialabym zeby udalo nam sie spotkac wszystkim razem. Mysle tez o spotkaniu z jeszcze jedna osoba ale ona wie juz o kogo chodzi
Lekarzy mam wspanialych - do polskiego lekarza moge zadzwonic lub napisac maila i zawsze dostane odpowiedzi na dreczace mnie pytania ale z pytaniem odnosnie wirusa HPV i raka jajnika to tez musze porozmawiac z onkologiem i poznac jego zdanie w tym temacie.
Poza tym jak posiedze dluzej to czuje bole po prawej stronie i ciagniecie brzuszka (w miejscu gdzie wkladano mi laparoskop w pepek). Mysle ze to odczucia pooperacyjne zwiazane z gojeniem sie jeszcze.
Poza tym nie dostalam jeszcze @ od laparoskopii a to juz ponad miesiac czasu.
Tak mi sie nie chce wracac do pracy - len mnie ogarnal no ale nie ma wyjscia a jak chce sie zyc to trzeba i pracowac.
Re: witajcie
: niedziela, 27 marca 2011, 14:40
autor: gosiak76
Wrocilam do Anglii i ze skrzynki wyjelam list ktory zostal wyslany ze szpitala - niestety nie mam zbyt dobrych wiadmosci.
Jak juz wczesniej pisalam biopsje otrzewnej i omentum nie wykazaly zadnych dodatkowych zmian rakowych odwolujacych sie do raka jajnika Sertoli - Leydig cell tumour, jednakze otrzewna wykazala ewidencje martwicy tkanki tluszczowej (nie wiem co to oznacza i jezeli ktos jest to w stanie wyjasnic to prosze o pomoc).
Moj onkolog kontaktowal sie z moim ginekologiem w Polsce ktory mial przyblizyc sprawe mojej choroby. Moj onkolog bedzie rowniez staral sie skontaktowac ze swoimi kolegami z oddzialu radiologii ktorzy mogliby zasugerowac najwlasciwsza forme zobrazowania radiologicznego ktora moglaby byc wlasciwsza anizeli samo badanie kliniczne.
Po rozmowie z ginekologiem w Polsce moja sprawa bedzie ponownie rozpatrywana podczas konsylium lekarskiego. Poza tym zostala zaplanowana dla mnie wizyta za 3 miesiace w klinice onkologicznej.
Re: witajcie
: poniedziałek, 28 marca 2011, 10:58
autor: catrina27
Gosiu wszystko w necie co szukam to jest martwica tkanki tłuszczowej piersi...
Trzymaj się. Trzeba poczekać na to co powie lekarz, aż rozjaśni trochę sytuację.
Re: witajcie
: poniedziałek, 28 marca 2011, 12:19
autor: gosiak76
Kasiu chyba masz calkowita racje - musze poczekac i zobaczyc co lekarz powie - wyslalam prosby z wyjasnieniem tej sytuacji do lekarza w Polsce i pielegniarki z ktora mam kontakt w Anglii dzieki czemu ona porozmawia z moim onkologiem - moze oni rozjasnia mi sytuacje.
Re: witajcie
: poniedziałek, 28 marca 2011, 14:25
autor: domowniczka
Gosiu, ciesze sie, ze szczesliwie wrocilas do ang. domu

i mysle, ze spokojnie wrocisz do pr. i ze sie nie bedziesz przemeczac! tego Ci zycze

Re: witajcie
: wtorek, 29 marca 2011, 01:06
autor: gosiak76
Dziekuje domowniczko

Dzis pierwszy dzien bylam w pracy - troche ciezko bylo ale dalam rade bo dawno juz nie pracowalam i odwyklam troszeczke. Zobacze jak bedzie w nastepne dni i jak sie wszystko pouklada - dzis czuje sie zmeczona juz ale mam nadzieje ze jakos wytrwam ten tydzien i w weekend odpoczynek - wykorzystam go na maksa

Re: witajcie
: wtorek, 29 marca 2011, 09:49
autor: catrina27
ja jak po miesiącu zwolnienia wracałam to było ciężko. A co dopiero u Ciebie Gosiu. Dobrze, że wyszłaś z czterech ścian - to pomaga

Re: witajcie
: wtorek, 29 marca 2011, 11:39
autor: gosiak76
Dzis rozmawialam z moja pielegniarka na temat martwicy tkanki tluszczowej i powiedziala mi ze nie ma powodu do zmartwien. Poza tym rozmawialam tez z nia na temat mojej @ ktorej nie mam od laparoskopii i powiedziala ze bedzie na ten temat rozmawiala z moim onkologiem. Poniewaz nie otrzymalam jeszcze daty kolejnej wizyty a bedzie ona w czerwcu to spytalam sie czy cos wie na ten temat - powiedziala ze sie dowie oraz ze data wizyty zostanie wyslana do mnie poczta.
Takze to jest tyle co sie dowiedzialam.
Re: witajcie
: wtorek, 29 marca 2011, 12:25
autor: catrina27
No to super że ta martwica to nic groźnego bo brzmiało fatalnie...
Fajnie, że masz taką możliwość kontaktu. Zawsze to jakiś plus. I nie musisz się martwić na zapas. Tylko spokojnie czekać na wizytę. Buziaki
Re: witajcie
: wtorek, 29 marca 2011, 12:33
autor: gosiak76
Teraz bede czekac na spokojnie na wizyte i dalsze wiesci odnosnie moich dziwnych @ - ciesze sie ze moge sie kontaktowac w ten sposob co ulatwia mi lepsze dotarcie do informacji i pozwala mi normalnie wrocic do dalszego funkcjonowania.

Re: witajcie
: środa, 30 marca 2011, 00:50
autor: gosiak76
Dodatkowo dostalam takze informacje od mojego lekarza z Polski - jeśli chodzi o fat necrosis (martwica tkanki tluszczowej) to moj lekarz uwaza, iż po poprzedniej laparoskopii zmiażdżona tkanka tłuszczowa w miejscu biopsji została ponownie pobrana i była już w fazie martwicy i wchłaniania się - stad taki opis patologa.
A co do odpowiedzi gdzie dokladnie zostaly znalezione zmiany rakowe (jajnik czy zatoka Douglasa) to nie ma mozliwosci znalezienia logicznej odpowiedzi i dlatego bede pod okresowa kontrola.
Do tego jeszcze dopadaja mnie na powrot bole w miejscu prawego jajnika

Re: witajcie
: środa, 30 marca 2011, 10:47
autor: catrina27

Gosiu przykro mi, że znów bóle Cię "opętały" . Trzymaj się cieplutko :*
Re: witajcie
: środa, 30 marca 2011, 11:31
autor: gosiak76
Kasiu postaram sie jakos przetrwac bo one daja znac tylko ze znow cos sie dzieje - ale miesiaczki ani widu ani slychu i to jest bardzo dziwne na razie bo wkrotce beda juz 2 miesiace jak jej nie mam
