Aga, wszystkiego NAj NAj...spóźnione, ale z serca płynące życzenia zdrowia, szczęścia i radości

Wielka buźka!!!
Agus ciesze sie ze to dotarlo do Ciebie i ze Ci smakuje zurawinka - ja tez swoja jeszcze mam i ja podjadam od czasu do czasuagachod1 pisze:Gosik dzisiaj dostalam zurawinke i ja sobie pomalu podjadam. Slodka. To chyba przez te fluidki, ktore mi od siebie podrzucilas. Hallsy bede probowac pozniej. Na pewno tez sa pyszne.
no, wlasnie!agachod1 pisze:Kurcze, cos jest w tych fluidkach...
Tylko, ze to nie chodzi o sprzatanie, a o to, ze ona leci do Polski jutro, a ja mialam jej ufarbowac wlosy. Jak tylko wrocilismy z urlopu( co bylo w sobote ), od razu sie zapytala kiedy to zrobie. Poniewaz wiedzialam, ze bede miala wolny wtorek, powiedzialam ze wtedy jej umaluje te wlosy, zrobie paznokcie i henne na brwii. Na to sie wielce obruszyla czemu nie moge tego zrobic w niedziele, a ja na to, ze w niedziele nie robie takich rzeczy tylko odpoczywam. Ustalilysmy ze wtorek jest ok. Wczoraj wrocilam z pracy i na dziendobry byly pretensje, bo powiedzialam niby, ze zrobie jej wlosy w poniedzialek. Mowie ci, szok. To jej zaczelam tlumaczyc, ze jej sie cos pomylilo. Na to ona, ze juz wiecej o nic nie bedzie mnie prosic. A najgorsze bylo to, ze zadzwonila do sojej bratowej, u ktorej sie zatrzyma w Polsce i nagadala na mnie. Na szczescie bratowa juz ja troche zna i jak najbardziej byla po mojej stronie, ale nerwy juz mialam. Dzisiaj sie dowiedzialam, ze ona tez ma swoja dume i mnie nie bedzie prosic. A ja sobie pomyslalam, ze ja tez przeciez mam swoja dume i tej resztki, ktora mi zostala nie pozwole sobie odebrac.gosiak76 pisze:najgorsze jest to ze ta osoba narobi balaganu a pozniej od kogos innego wymaga by byl lad i porzadek
Tylko, ze ja nie mam juz dwudziestu paru lat. Jestem dorosla kobieta, ktora w dodatku zmaga sie z choroba. Ja tez mam swoje zasady i oczekuje czasami odrobiny szacunku do siebie. Trudno mi pisac inaczej, kiedy wiem, ze za moje dobre serce zostalam ukarana taka opinia.AKKM pisze:ja nie zapomnę jak mieszkałam w akademiku ( 2 pokoje z łazienką i kuchnia) koleżanki z pokoju obok zrobiły imprezę ... i jeden z gości nie mogąc doczekać się zwolnienia kibelka nasikał nam pod prysznic... czy potrafisz sobie wyobrazić jakiego szaleju dostałam ... teraz śmiać mi się chce wspominając tamte czasy, ale wtedy impreza była skończona... oj miały ze mną
Moj maz mi to mowi, ale mi juz po prostu brakuje sil. Ja nie potrafie tak zupelnie sie nie przejmowac. Ja dla tej osoby zrobilam juz bardzo duzo. Robilam wiele rzeczy, ktore ona potrzebowala wcale nie czekajac az ona mnie o nie poprosi. Dlatego tak bardzo jest mi teraz przykro.vwd pisze:trzeba byc b.tolerancyjnym i nie przejmowac sie