Strona 3 z 5

Re: Moje życie z endo

: niedziela, 15 lipca 2012, 12:40
autor: gosiak76
Tule Cie cieplutko i mam nadzieje ze to sie wyjasni wkrotce podczas wizyty. :***

Re: Moje życie z endo

: poniedziałek, 16 lipca 2012, 10:26
autor: vwd
kawa1981 pisze:Znowu mam jakieś wahania nastroju
kawa1981 pisze:Dół..............
Co Ty jestes kawa czy herbata? 8) kazda wolna chwilke maszeruj na slonko! nawet magisterke pisz na balkonie ;) wykop, zakop dola! :D

Re: Moje życie z endo

: poniedziałek, 16 lipca 2012, 14:01
autor: kawa1981
Dzisiaj to samo :(
Coś źle się czuje. Mam jakiś niepokój w środku, nie mam ochoty iść do pracy. Nie wiem czy iść na zwolnienie, chociaż zaraz mam planowany urlop. Jestem zmęczona. Ech... Dopiero za miesiąc wizyta u urologa... Mam dość, płakać mi się chce...

Re: Moje życie z endo

: poniedziałek, 16 lipca 2012, 21:01
autor: agachod1
No co ty?! Lato jest, zaraz masz urlop, a tu takie slowa? Spokojnie. Bez paniki. Bedzie dobrze. Najlepiej zrob cos na co masz najwieksza ochote, albo co sprawia ci najwiecej przyjemnosci. Calusy. :D

Re: Moje życie z endo

: poniedziałek, 16 lipca 2012, 21:07
autor: kawa1981
Jakoś mnie to nie pociesza, że jest lato :) Takie moje małe dołki...Może jutro będzie lepiej :)

Re: Moje życie z endo

: poniedziałek, 16 lipca 2012, 21:11
autor: agachod1
Na pewno bedzie. Przesylam sloneczko na pocieszenie. :D :D :D

Re: Moje życie z endo

: wtorek, 17 lipca 2012, 11:11
autor: gosiak76
Kawa kup sobie jaks plytke z muzyka relaksacyjna - poloz sie na lozeczku chociazby no godzine i oddaj sie sluchaniu tejze muzyki - mam nadzieje ze pomoze sie troche zrelaksowac. Pozdrawiam.

Re: Moje życie z endo

: wtorek, 17 lipca 2012, 11:48
autor: vwd
idz na basen :D mnie basen zawsze poprawia ;)
a co Ciebie relaksuje i poprawia humor??

Re: Moje życie z endo

: wtorek, 17 lipca 2012, 14:54
autor: agachod1
Zbiore wszystko w kupe i powiem, zrob cos, co sprawia ci przyjemnosc, co cie odstresowuje. Calusy.

Re: Moje życie z endo

: wtorek, 17 lipca 2012, 23:46
autor: kawa1981
Cześć dziewczyny

Późno trochę, ale mam drugą zmianę i dopiero teraz zasiadłam przed kompem :) Jak już pisałam kiedyś Gosi, niestety ale nie mogę się póki co kąpać w basenie ani w morzu :) Ale jakoś nad tym zbytnio nie ubolewam :) Myślami jestem już z moim mężem bo w weekend wraca :)

Re: Moje życie z endo

: wtorek, 17 lipca 2012, 23:51
autor: kawa1981
A wiecie co uwielbiam? :) Buszowanie po lumpeksach, jeny... Mogłabym tak godzinami :lol: :lol: :lol:

Re: Moje życie z endo

: wtorek, 17 lipca 2012, 23:55
autor: kawa1981
Póki co, mykam lulu... Myślami jestem z Wami dziewczynki :) Trzymajcie się zdrowo i z uśmiechem :D :D :D

:D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D


Dobrej nocy :*

Re: Moje życie z endo

: środa, 18 lipca 2012, 11:25
autor: agachod1
Ale fajnie tak popatrzyc na caly rzad sloneczek... :D :D :D No to jak maz wraca w weekend, to juz bedziesz mogla sie zrelaksowac. A jezeli chodzi o bieganie po sklepach, to na mnie to tez dziala odstresowujaco. Nie musze sobie nic kupowac. Wystarczy, ze poogladam, poprzymierzam i juz mi lepiej...Pozdrawiam. :D :D :D

Re: Moje życie z endo

: czwartek, 19 lipca 2012, 13:27
autor: vwd
kazdy musi miec swoj sposob na relaks :) ja np. nie cierpie przymierzac ;)

Re: Moje życie z endo

: czwartek, 19 lipca 2012, 23:24
autor: kawa1981
Ja za bardzo też nie lubię przymierzać :) Ale ogólnie to lubię buszować :) Teraz mam też nową manię, kolekcjonuję sobie perfumy :D

Re: Moje życie z endo

: piątek, 20 lipca 2012, 14:13
autor: domowniczka
to znaczy kupujesz i nie uzywasz?
ja to lubie spotykac sie z przyjaciolmi (ale najlepiej nie u mnie ;) )

Re: Moje życie z endo

: piątek, 20 lipca 2012, 18:49
autor: agachod1
Tylko, ze jak perfumy dlugo stoja, to wietrzeja. Takze uwazaj, bo szkoda zeby fajne zapachy ulatywaly w powietrze. :D

Re: Moje życie z endo

: piątek, 20 lipca 2012, 23:25
autor: kawa1981
Używam jak najbardziej :) Teraz mój mąz jeszcze mi przywiezie Gucci :)

Re: Moje życie z endo

: sobota, 21 lipca 2012, 10:57
autor: agachod1
To dobrze. Tak, to co innego. Fajnie, ze lubisz wiecej zapachow. Ja zawsze mialam problem ze znaleziem dla siebie odpowiednich perfum, bo to albo za mocne, albo za slodkie, albo mnie mdlily, albo cos. Ale od jakiegos czasu mam swoje dwa zapachy i jest ok. Caluje. :D

Re: Moje życie z endo

: sobota, 21 lipca 2012, 10:58
autor: agachod1
A wachalas CHANNEL chance? Jedyne CHANNEL, ktore mi odpowiada. Polecam. :D

Re: Moje życie z endo

: sobota, 21 lipca 2012, 19:05
autor: kawa1981
No, fajne są ale drogie :) A jak zdrówko u Was kochane koleżanki? U mnie jak na razie cicho z "kropelkami". Swoją drogą ciekawe od czego to zależy, że jednego dnia są a drugiego nie :? Kurde, szkoda, że nie ma tutaj nikogo kto by miał podobne dolegliwości. A może i dobrze, że nie ma takiej dziewczyny. To nic przyjemnego :?


Gosiu kochana jak u Ciebie zdrówko, jakieś nowe wiadomości?

Re: Moje życie z endo

: niedziela, 22 lipca 2012, 18:54
autor: gosiak76
Kawusiu do tej pory nic sie u mnie nie zmienilo na lepsze - jednak juz w ten czwartek ide do szpitala gdzie mam wizyte u gin. onkologa i zobaczymy w ktora strone to dalej pojdzie. Psychicznie przygotowuje sie do dalszej walki z choroba ale od poczatku - czyli najpierw badania, operacja i dalsze leczenie z wlaczeniem chemii juz.

A co u Ciebie Sloneczko ??? Buziaki.

Re: Moje życie z endo

: poniedziałek, 23 lipca 2012, 19:49
autor: kawa1981
U mnie powolutku. Kropelek na razie nie widać. Tak sobie dzisiaj myślałam, że w tamtym miesiącu wydaje mi się, że było ich więcej, tzn. pojawiały się częściej. Poza tym dobrze się czuje :) Ale Ty kochana chemia? Aż takie drastyczne środki? :(

Re: Moje życie z endo

: poniedziałek, 23 lipca 2012, 20:17
autor: gosiak76
ciesze sie ze jest duzo lepiej u ciebie. Przy nawrocie choroby nowotworowej stosuje sie juz chemie a ja 1,5 roku temu mialam tylko zabieg operacyjny aby usunac guza i otrzymalam wynik histopato - nowotwor jajnika stopien I. Takze nie ukrywam ze musze sie przygotowac na chemie jezeli choroba powrocila.

Re: Moje życie z endo

: wtorek, 24 lipca 2012, 09:15
autor: domowniczka
kawa1981 pisze:Kropelek na razie nie widać
za to u mnie cos sie pojawilo... dziwne takie jakby ktos rozowym flamastrem zaznaczyl... jestem tym b.zaskoczona... poczatkow myslalam, ze w praniu jakos zafarbowalo, ale niestety nie. Pojawia sie na kolejnych majtkach... Co to moze byc? Ale ciesze sie, ze przynajmniej Ty masz chwile oddechu :D
gosiaku, Ciebie sciskam i zmykam do Twojego watku ;)

Re: Moje życie z endo

: wtorek, 24 lipca 2012, 16:52
autor: kawa1981
Gosiuniu może chemia będzie zbędna, co? Trzymam za Ciebie dobra duszyczko kciuki :)

Domowniczko witaj :)

A powiedz z której, że tak powiem dziurki to się pojawiło? Z pochwy czy cewki moczowej? Bo ja to mam przy końcu sikania, też na bieliźnie :? Ale ja wiem, że to przez moje endo na pęcherzu a u Ciebie?

Re: Moje życie z endo

: piątek, 27 lipca 2012, 19:08
autor: agachod1
kawa1981 pisze: Kropelek na razie nie widać. Tak sobie dzisiaj myślałam, że w tamtym miesiącu wydaje mi się, że było ich więcej
Przygotuj sie na to, ze pewnego dnia stwierdzisz, ze nie ma ich od bardzo bardzo dawna. Tak trzymaj. Mowilam, ze to wszystko minie. U mnie tez sie ladnie zagoilo. Pozdrawiam i zycze duzo zdrowka. :D :D :D

Re: Moje życie z endo

: piątek, 27 lipca 2012, 20:12
autor: kawa1981
Mam nadzieję, że tak będzie kochana :) Zdrówka dla Ciebie i wszystkich!!! :D

Re: Moje życie z endo

: sobota, 28 lipca 2012, 14:26
autor: kawa1981
Dzisiaj dwa razy podczas sikania były "kropelki" :( Teraz jak się wysikałam to mocz był jakby taki słomkowy? Przewrażliwiona jestem czy jak? :( Trochę się zmartwiłam - jutro jadę na wczasy i chcę żeby wszystko było okej :?

Re: Moje życie z endo

: sobota, 28 lipca 2012, 14:28
autor: agachod1
Bedzie ok, zobaczysz. Kropeli pojawiaja sie z coraz mniejsza czestotoliwoscia i pewnego dnia nie bedzie ich wcale. Pozdrawiam cie mocno. Dzieki za mile slowa i zycze ci udanego wypoczynku. :D