Strona 21 z 28

Re: Endo zabrało mi wszystko...

: czwartek, 27 września 2012, 14:32
autor: Araja79
hercik17 pisze:Dzięki wam za miłe słowa.Tak...mała rzecz a cieszy :D Ale moja radość kończy się na myśl o tym,że powróciły bóle :(i to te bóle których wprost nienawidzę i nazywam je bólami w tyłku.No i bóle podbrzusza....ach szkoda gadać. :( :( :(
Nie wiedziałam co to znaczy, niestety już wiem...:(
Gratuluję Gosiu zdolniachy...;) daj znać jak wyniki, ja mam do zrobienia w październiku...próby wątrobowe...

Re: Endo zabrało mi wszystko...

: piątek, 28 września 2012, 13:25
autor: vwd
hercik17 pisze:jestem taka szczęśliwa że mój 13-latek jest tak zdolny
brawo!!! :D moje gratulacje! :D
a co do endo... dobrze, ze mozesz odpoczac od p.bolowych :) to tez jakas pociekacha ;)

Re: Endo zabrało mi wszystko...

: poniedziałek, 8 października 2012, 17:26
autor: EveLondon
Witaj kochana nie mialam okazji gratuluje tak zdolnego synka:) masz powody do pekania z dumy :)
Widze ze dawno nie pisalas? jak sie czujesz? co slychac? sciskam cie cieplutko w te deszczowe dni :*

Re: Endo zabrało mi wszystko...

: piątek, 12 października 2012, 08:17
autor: hercik17
Witam Was po mojej długiej nieobecności.U mnie bóle nadal są.Mniejsze lub większe ale są.Spowodowane to jest chyba większa ilością pracy,ponieważ u mnie w pracy są już święta od początku października :( W dodatku odezwał się mój nieszczęsny reumatyzm.Najbardziej dokucza mi prawa ręka która cholernie boli od 6 dni.Nawet przeciwbólowe nie bardzo pomagają.:(Po za tym mega przemęczenie odczuwam.Nie wiem,czy to spowodowane aurą za oknem czy pracą,ale fatalnie się czuję.Wreszcie mam wolny weekend teraz więc odpoczywam.Jedynie będę robić jakieś dobre ciacho bo mam rocznicę ślubu w niedzielę :) Sobotę też już zaplanowałam.Najpierw rano trochę posprzątam,a po południu herbatka,książka,łóżeczko....i odpoczywam.Jak znam siebie to pewnie tak nie będzie :lol: :lol: :lol:
Wyniki miałam w porządku.Za miesiąc wizyta u mojego lekarza i zobaczymy co dalej.

Re: Endo zabrało mi wszystko...

: piątek, 12 października 2012, 10:14
autor: magma
Herciku...przystopuj...skoro w pracy dużo roboty to może chociaż w domu daruj sobie te sprzątania i wypieki...kup szarlotkę w tesco, posyp cukrem pudrem i nikt nie uwierzy, że nie zrobiłaś jej sama (naprawdę jest smaczna, jak domowa) ;) małe oszustwo, ale ile zaoszczędzi pracy (wiem, wiem, kochasz kuchnię, ale zdrowie wazniejsze...)

Cudownej rocznicy Ci życzę...Wszystkiego dobrego z tej okazji ;)
pozdrawiam

Re: Endo zabrało mi wszystko...

: piątek, 12 października 2012, 11:18
autor: Araja79
Wszystkiego najlepszego z okacji rocznicy dla Ciebie i małżonka :) Co do bóli, to ja się zastanawiam czy jest to spowodowane wysiłkiem, bo ja nie mam raczej wysiłku a i tak boli... No ale każdy inaczej przechodzi bo ma inny organizm. Pozdrawiam cieplutko.:*

Re: Endo zabrało mi wszystko...

: sobota, 13 października 2012, 12:50
autor: EveLondon
Wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy i zycze wam przyjemnego bezbolesnego relaksujacego weekendu kochana :*:*

Re: Endo zabrało mi wszystko...

: niedziela, 14 października 2012, 12:46
autor: gosiak76
Gosiu zycze wspanialej rocznicy i mam nadzieje ze zrobilas tak jak zaplanowalas ze wczoraj sobie wypoczywalas z ksiazeczka i herbatka w lozeczku - Twoj organizm naprawde potrzebuje troszke wypoczynku i relaksu wiec sluchaj glosu swego organizmu zebys za bardzo go nie przeciazyla.

Re: Endo zabrało mi wszystko...

: poniedziałek, 15 października 2012, 10:30
autor: magma
no i jak było? opowiadaj :D

Re: Endo zabrało mi wszystko...

: poniedziałek, 15 października 2012, 13:08
autor: vwd
hercik, kobieto, nie zostawiaj nas samych w niewiedzy

Re: Endo zabrało mi wszystko...

: wtorek, 16 października 2012, 09:32
autor: hercik17
Kochane moje niedzielę całą leniuchowałam :) Na obiadek poszliśmy do restauracji.Po południu kawka,ciasto,a wieczorkiem szampanik z malinką mrożoną :) i tak zleciało.
Magma u mnie jest to niedopuszczalne,żebym kupiła gotowe ciasto. :D Mnie się nie da oszukać! A po za tym gotowanie i pieczenie to dla mnie przyjemność.Może to dziwne,ale ja przy tym się relaksuję :D Właśnie dowiedziałam się,że w przyszłym roku mogę mieć możliwość przygotowania wesela na 70 osób! To dopiero wyzwanie dla mnie :D Teraz jestem na etapie planowania tortu na 13-ste urodziny syna.
Co do endo to jest tak jak było.Znośnie,ale małpa jedna się odzywa i nie da mi pracować.Wczoraj trochę podźwigałam i mnie tak wszystko bolało,że nie mogłam dojść do domu z pracy.A musiałam jeszcze iść na cmentarz,bo wczoraj był 15 października :( zaświeciłam znicz mojemu aniołkowi.

Re: Endo zabrało mi wszystko...

: wtorek, 16 października 2012, 14:59
autor: Araja79
Ja też zapaliłam wczoraj świeczkę...:(

Re: Endo zabrało mi wszystko...

: wtorek, 16 października 2012, 16:51
autor: gosiak76
Gosienko nie przeciazaj swego organizmu bo bol to reakcja na to ze za duzo zrobilysmy i przesadzilysmy - tule cieplutko :*

Re: Endo zabrało mi wszystko...

: środa, 17 października 2012, 13:21
autor: vwd
hercik, Ty z tym gotowaniem i pieczeniem jestes niesamowita! :D od razu przypomina sie glowna boh. "Przepisu na zycie" Tak sobie Ciebie wyobrazam: z pasja, zacieciem do gotowania, z doniczkami pelnymi ziol, duzymi, pieknie przyozdobionymi talerzami, malymi kipiacymi garczkami i z aromatem pysznego jedzenia :D

Re: Endo zabrało mi wszystko...

: czwartek, 18 października 2012, 11:30
autor: hercik17
vwd dokładnie tak jest :) Kocham gotowanie a nawet nie wiecie ile radości daje mi samo patrzenie jak chłopaki wciągają z talerzy:) albo syn przychodzi rano w niedzielę i pyta:co dziś mamo na obiad?coś nowego? i tylko zaglądają w gary :D
Kończy mi się visanne więc pod koniec miesiąca udaję się na wizytę.Mam nadzieję,że da mi jeszcze do końca roku visanne,bo inaczej nie wiem jak przetrwam w pracy te święta.Martwi mnie fakt że od jakiegoś czasu bolą mnie piersi od strony pachy i wczoraj w pracy pod pacha też miałam bóle.Nie mam pojęcia od czego to może być.Czy visanne może się do tego przyczyniło? Swoje wątpliwości rozwieję na wizycie.A może wy coś wiecie na ten temat?
No i przyszło mi pismo z ośrodka adopcyjnego o dostarczenie dokumentów :) Tak 2013 już tuż tuż i zobaczymy co się będzie działo.
A w wątku z przepisami zostawiam wam pyszny jesienny deser :D

Re: Endo zabrało mi wszystko...

: czwartek, 18 października 2012, 12:14
autor: Araja79
Niestety o bólach piersi czuy pod pachą nic nie wiem, nie spotkałam się z tym.
A co do adopcji trzymam mocno kciuki :) Ile czasu to już załatwiacie?? Ja tez zaczęłaam się nad tym zastanawiać...
Pozdrawiam.

Re: Endo zabrało mi wszystko...

: czwartek, 18 października 2012, 12:20
autor: hercik17
Na kurs czekamy trzeci rok :( :( :( ale mam nadzieję że teraz wszystko pójdzie szybko :)

Re: Endo zabrało mi wszystko...

: wtorek, 23 października 2012, 09:05
autor: magma
hercik17 pisze: A w wątku z przepisami zostawiam wam pyszny jesienny deser :D
czy tu jest jakiś wątek z przepisami??? ja poproszę o link...szczególnie jeśli są tam pyszne desery :D
buziaki

Re: Endo zabrało mi wszystko...

: wtorek, 23 października 2012, 12:01
autor: vwd
jest taki dzial: Przepisy kulinarne http://www.forum.endoendo.pl/viewforum. ... 3393cdcf0a a tam same pysznosci :P a hercik jest nasza naczelna w nim kucharka :wink:

Re: Endo zabrało mi wszystko...

: wtorek, 23 października 2012, 13:06
autor: hercik17
vwd pisze:a hercik jest nasza naczelna w nim kucharka
oj tak oj tam :) ale jak coś to służę pomocą.A dziś kurier przyniósł mi niespodziewany prezent od firmy Arla Foods.Dostałam 3 nowe smaki masła Lurpak i inne gadżety :)
A po za tym endo nie odpuszcza.Raz jest dobrze raz źle :( dziś właśnie zapisuję się do lekarza.Rano dostałam również telefon z poradni alergologicznej.Termin miałam na przyszły miesiąc jednak pani mnie poinformowała,że niestety skończyła się na ten rok refundacja usług alergologicznych i mam do wyboru wizytę prywatną a z nią wszelkie koszty za badania itp lub termin na kasę chorych na styczeń :oops: :oops: :oops: więc pozostaję bez leków :( świetnie po prostu świetnie u nas podchodzi się do leczenia.ale jestem zła.Lek na refluks też mi zmieniono,bo niestety nie mogę otrzymywać poprzedniego gdyż na niego nie ma tez refundacji.Moja pani doktor rozłożyła ręce i powiedziała,że choćby chciała to nie może go przepisać.I nie ważne że mi pomagał.dostała inny lek i niestety nie jest tak skuteczny.Dalej męczę się z gardłem :( Czyli wniosek z tego taki,że to Ci na stołkach wiedza czym nas leczyć a nie lekarze.ciekawa teoria.Widocznie dziś każdy może być lekarzem...

Re: Endo zabrało mi wszystko...

: wtorek, 23 października 2012, 14:56
autor: Araja79
Co do lekarzy, przepisów dotyczących leków, refundacji, polityków, to poprostu szkoda słów... Mam nadzieję, że jednak mimowszystko Ci się polepszy :)

Re: Endo zabrało mi wszystko...

: wtorek, 23 października 2012, 15:28
autor: vwd
hercik17 pisze:
vwd pisze:a hercik jest nasza naczelna w nim kucharka
oj tak
eee chyba ladniej brzmi "szefowa kuchni" ;) i tym sposobem - z nadanego mi prawa moderatorki - mianuje Cie szefowa naszej kuchni :lol:

Re: Endo zabrało mi wszystko...

: wtorek, 23 października 2012, 16:03
autor: magma
Gratuluję awansu!!!
:D
:)

Re: Endo zabrało mi wszystko...

: środa, 24 października 2012, 10:44
autor: hercik17
:D Bardzo dziękuję za awans :D więc ponownie odsyłam wszystkich zainteresowanych do mojej strony http://kuchnia17.blogspot.com/. A dziś u mnie Indie.Właśnie zrobiła chlebek naan i do tego będzie rajma masala :) kocham te indyjskie klimaty.
Wracając do spraw zdrowia w piątek mam umówioną wizytę.Ciekawa jestem czy visanne bedę miała przedłużone.Moje piersi są tak nabrzmiałe że chodząc czuję ból.Reszta bez zmian,ciągle coś tam pobolewa.Jak nie jajnik to pęcherz itd.
Prawdopodobnie będę mogła jechać na święta do rodziny więc jestem szczęśliwa,bo chyba nie byłam 3 lata :( Strasznie tęsknię za wszystkimi a najbardziej za małą Kasią,której właśnie pojawił się 3 ząbek.

Re: Endo zabrało mi wszystko...

: środa, 24 października 2012, 10:58
autor: vwd
ja tez uwielbiam rodzinne swieta :D i tez nie moge co roku jezdzic w swoje rodzinne strony... wiec doskonale rozumiem Twoja radosc :) hercik, ja chyba nigdy w zyciu nie jadlam nic co moglabym nazwac
hercik17 pisze:te indyjskie klimaty
;) Smacznego!! :)

Re: Endo zabrało mi wszystko...

: środa, 24 października 2012, 12:10
autor: gosiak76
Gosienko ciesze sie razem z Toba ze bedziesz mogla spedzic swiateczny okres razem ze swoja rodzinka - to sa chyba te chwile na ktore najbardziej sie oczekuje by chociaz troche pobyc z bliskimi jak za dawnych czasow.
Daj znac jak przebiegnie wizyta w piatek - myslami bede z Toba i bede trzymac kciuki za dobre wiadomosci. Buzka :)

Re: Endo zabrało mi wszystko...

: czwartek, 25 października 2012, 09:18
autor: magma
widzę, że obydwie mamy jutro atrkacyjny dzień...nie ma to jak wizyty u lekarzy...
buziaki...
co gotujesz?:)

Re: Endo zabrało mi wszystko...

: czwartek, 25 października 2012, 10:38
autor: hercik17
magma pisze:co gotujesz?:)
hmm dziś będzie kurczak w nowej marynacie do tego pieczone ziemniaczki i suróweczka :)Mam nadzieję,że chłopakom będzie smakować.Adi wczoraj wciągnął dwie miski rajmy masala :D a chlebki tez mu bardzo smakowały,więc i ja jestem szczęśliwa.Maz już rano dziś dzwoni ł do mnie co dziś na obiad :D Ale jutro się już im się skończą te dobroci bo idę do pracy.A po pracy na wizytę jadę więc jak zawsze jestem pełna obaw...oczywiście dam znać co i jak.

Re: Endo zabrało mi wszystko...

: czwartek, 25 października 2012, 10:44
autor: vwd
matko, ja tak swoim nie dogadzam
az slinka cieknie

Re: Endo zabrało mi wszystko...

: czwartek, 25 października 2012, 10:59
autor: hercik17
vwd zawsze możesz do mnie wpaść :lol: :lol: :lol: