Strona 4 z 5

Re: Moje życie z endo

: sobota, 28 lipca 2012, 14:29
autor: kawa1981
Ale dlaczego one mi się pojawiają? Na to wygląda, że przed operacją czułam się lepiej, guz był a kropelek nie było a teraz zmiana jest wycięta a kropelki są :x

Re: Moje życie z endo

: sobota, 28 lipca 2012, 14:30
autor: kawa1981
Dziękuję Ci za słowa wsparcia :) Ale irytuje mnie to wszystko czasami tak bardzo :( Jeszcze jutro widzę się z mężusiem i boję się współżycia, że będzie mnie coś bolało. Ale mam traumę :cry:

Re: Moje życie z endo

: sobota, 28 lipca 2012, 14:37
autor: agachod1
A boli?

Re: Moje życie z endo

: sobota, 28 lipca 2012, 14:38
autor: kawa1981
Na razie jeszcze nie próbowaliśmy bo się nie widzieliśmy - jutro się zobaczymy. Ale się boję :(

Re: Moje życie z endo

: sobota, 28 lipca 2012, 14:44
autor: agachod1
No to trzymam kciuki. Najlepiej powiecz partnerowi co czujesz i ze sie obawiasz. Mysle, ze on to zrozumie i bedzie naprawde delikatny. Calusy.

Re: Moje życie z endo

: poniedziałek, 30 lipca 2012, 18:51
autor: gosiak76
Kawusiu wytlumacz jemu swoje obawy a mysle ze je zrozumie i naprawde bedzie delikatny - ja staram sie rozmawiac z moim o wielu rzeczach pomimo ze jestesmy daleko ale on wie jak ze mna postepowac by nie bylo zgrzytow miedzy nami i zeby on wiedzial co tak naprawde powoduje ze chodze szybciej spac, mam bole i zle sie czuje. Mam nadzieje ze Twoj mezczyzna bedzie tak samo wyrozumialy jak i moj. Caluski.

Re: Moje życie z endo

: wtorek, 31 lipca 2012, 11:03
autor: agachod1
kawa1981 pisze:Ale dlaczego one mi się pojawiają?
Mysle, ze pisalam juz o tym wczesniej. Przeszlas dosc bolesny zabieg usuwania guza przez cewke. To jest bardzo delikatne miejsce. Nic dziwnego, ze potrzeba wiecej czasu zeby wszystko sie zagoilo. A twoj lekarz nie mowil ci jak dlugo to moze potrwac? Jezeli nie, moze sprobuj sie z nim skontaktowc i spytaj go. Moze potrzebujesz jakichs lekow, ktore przyspiesza gojenie. Caluje.

Re: Moje życie z endo

: sobota, 25 sierpnia 2012, 21:03
autor: kawa1981
Witajcie :)

Dawno mnie tu nie było. Wakacje, powrót męża :) Wiecie co, miałam tyle obaw jeżeli chodzi o zbliżenie a tu proszę, niespodzianka - było wspaniale :) Jeżeli chodzi o moje kropelki to już będzie prawie miesiąc jak ich nie ma :) Nic mnie nie boli, siusiam normalnie jak zdrowa baba :D Byłam ostatnio u bardzo dobrego ginekologa na konsultacji czy ten mój co teraz się u niego leczę prowadzi mnie dobrze i wiecie co? Wszystko się zgadza - jestem dobrze leczona :) W czwartek była u lekarza, bo kończę trzecie opakowanie Qlairy. Przeszłam dokładne badanie i wywiad. Jajniki są czyste, macica też. Na pęcherzu zmiana się zmniejsza. Przed operacją miała 4cm, po 21mm a teraz po trzech miesiącach leczenia Qlairą zmiana się zmniejszyła do 15mm. Ginekolog u której byłam na kosultacji powiedziała, że na 90% to jest tylko blizna :) Uff... Mam nadzieję :)

Poza tym... Zaczynamy się z mężem starać o dzidziusia :) A co u Was kochane? :)

Re: Moje życie z endo

: sobota, 25 sierpnia 2012, 21:11
autor: agachod1
No widzisz. A pisalam ci, ze wszystko sie unormuje i wkrotce poczujesz sie lepiej. A u mnie...jest fajnie, bo ciesze sie nowym mieszkankiem. Kazda wolna chwile poswiecam na to, by cos zrobic i ciesze sie jak male dziecko, bo w koncu czuje sie swobodnie i jestem u siebie.
Trzymam kciuki za starania. Pozdrawiam. :D

Re: Moje życie z endo

: sobota, 25 sierpnia 2012, 21:23
autor: kawa1981
Ale super, że masz swoje mieszkanko :) My mężem dopiero na przyszły rok będziemy mieli swój kącik :) Ale jestem dobrej myśli :)

Re: Moje życie z endo

: sobota, 25 sierpnia 2012, 21:24
autor: gosiak76
Rowniez trzymam kciuki za starania i ciesze sie z tak wspanialych wiadomosci ktore wystapily u Ciebie :)
Ja nadal walcze ale z pomoca specjalistow - najwazniejsze aby bylo dobrze.

Re: Moje życie z endo

: sobota, 25 sierpnia 2012, 21:30
autor: kawa1981
Gosiu zaufaj lekarzom oni wiedzą co robią - będzie dobrze. Trzymam kciuki za Ciebie :) :*

Re: Moje życie z endo

: sobota, 25 sierpnia 2012, 21:33
autor: gosiak76
Liczba specjalistow rosnie ale ufam ze bedzie dobrze a oni juz o to zadbaja z moja checia wspolpracy i wspolnego dzialania :)
Ja czekam znow na wizyte do gastroenterologa i jak juz wiem na pewno znow bedzie kolonoskopia - wyglada ze co roku cos sie dzieje z moimi jelitami, mam sesje terapeutyczne polegajace na rozmowie o moich obawach, testy krwi z powodu podwyzszonego poziomu plytek krwi w piatek, specjalista leczenia bolu za 2 tygodnie i gin. onkolog za 1,5 miesiaca - takze u mnie sie dzieje :)

Re: Moje życie z endo

: sobota, 25 sierpnia 2012, 21:38
autor: kawa1981
Ja jeszcze czekam na wizytę u urologa - zobaczymy co On powie. Ale martwie się też tym, że mój ginekolog chce mi przepisać Visanne - nie wiem czy dobrze to napisałam. Moja zmiana się pomniejsza i jeżeli nie zajdę w ciąże to będę musiała je brać.

Re: Moje życie z endo

: sobota, 25 sierpnia 2012, 21:39
autor: kawa1981
Nie za bardzo to rozumiem. Skoro Qlaira mi pomaga to po co coś sliniejszego :? Będę musiała z nim o tym porozmawiać. Póki co, kończę ostatnie tableteczki Qlairy i do dzieła, heh! Potem jak mąż wróci do pracy pomyślę o tej Visanne...

Re: Moje życie z endo

: sobota, 25 sierpnia 2012, 21:41
autor: gosiak76
Sloneczko a rozmawialas z ginekologiem na temat staran ??? Jak lekarz to widzi u Ciebie i ile czasu daje Ci na staranka zanim przepisze Visanne ??? Visanne moze byc przepisane na 3-6 miesiecy i znow mozesz zaczac sie starac - najwazniejsze aby wspolnie dzialac z lekarzem i on ma brac pod uwage rowniez Twoje decyzje a nie tylko swoje. Glowa do gory kochana :***

Re: Moje życie z endo

: sobota, 25 sierpnia 2012, 22:15
autor: kawa1981
Mój mąż będzie w kraju tylko jeszcze przez około 2 miesiące i wtedy mamy się starać a potem przez kolejne 3 miesiące ta Visanne.

Re: Moje życie z endo

: sobota, 25 sierpnia 2012, 22:31
autor: kawa1981
Dostałam też skierowanie na CA125. Możecie mi powiedzieć czy to badanie jest płatne?

Re: Moje życie z endo

: niedziela, 26 sierpnia 2012, 11:29
autor: gosiak76
Jezeli to skierowanie na fundusz to nie powinno byc platne a jezeli prywatnie podczas wizyty zostalo wypisane i lekarz nie ma podpisanej umowy z nfz to bedzie wtedy platne.

Re: Moje życie z endo

: wtorek, 28 sierpnia 2012, 19:37
autor: agachod1
Mysle, ze warto porozmawiac z lekarzem na temat tego, co teraz: starania czy nadal kuracja hormonalna Visanne. Na pewno duzo zalezy od tego jak sie czujesz, ale opinia lekarza tez sie liczy. Trzymam kciuki za ciebie. Pozdrawiam.

Re: Moje życie z endo

: sobota, 15 września 2012, 22:57
autor: kawa1981
Dawno mnie nie było...


Już ponad dwa tygodnie nie biorę Qlairy. Staramy się z mężem o dziecko, ale marnie to widzę :( On tak bardzo chce... A tu nic... chyba nic...

Byłam u ginekologa... Jest remisja mojej zmiany, kuracja hormonalna przyniosła efekty. Zmiana przed leczeniem - po zabiegu miała 21 cm a teraz po trzech miesiącach leczenia ma 15cm. Kropelek nie ma już chyba z miesiąc, nawet tam już nie zaglądam... W poniedziałek idę do urologa, zobaczymy co on mi powie. Boję się, że jak nie będę brała tabletek to zmiana zacznie rosnąć i że jak nie zajdę w ciąże to będę musiała brać tą Visanne :( Nie chcę tego brać bo tyle ma skutków ubocznych :? :cry:

Re: Moje życie z endo

: niedziela, 16 września 2012, 13:42
autor: gosiak76
Aiec trzymam kciuki za starania i wizyte u urologa. Daj znac jak przebiegla wizyta i czy jest dalszy plan leczenia. :**

Re: Moje życie z endo

: wtorek, 18 września 2012, 10:21
autor: agachod1
Kochana rozumiem twoje obawy, co do odstawienia Visanne i starania o dziecko. Ja tez sie boje, ze kiedys, kiedy odstawie, to gowno znowu zacznie sie rozwijac i znowu beda kolejne zabiegi, badania itd. Mysle jednak, ze mimo wszystko trzeba zachowac pozytywne myslenie i skupic sie tylko na staraniach. Moze stworzcie jakas mila atmosfere. Kolacja przy swiecach, masaz, wspolna kapiel. Zrelaksujcie sie. Niech to bedzie na luzie wszystko, a wtedy byc moze sie uda. Trzymam kciuki i pozdrawiam. :)

Re: Moje życie z endo

: piątek, 21 września 2012, 17:17
autor: gosiak76
Kawusiu jak po wizycie u urologa - czy dowiedzialas sie czegos konkretnego ? Jak sie czujesz ??

Re: Moje życie z endo

: piątek, 21 września 2012, 20:16
autor: kawa1981
Witaj Gosiu :)


Po wizycie bardzo dobrze. Doktor powiedział, że jak na razie jestem wyleczona z ognisk, ale co będzie dalej - to zobaczymy. Zmiana ( blizna ) rzeczywiście uległa remisji. Ma niecałe 15 mm. Doktor zrobił mi USG i przeprowadził wywiad. Powiedział, że teraz mam już być pod stałą kontrolą ginekologa a do niego przyjść jeżeli pojawi się krwiomocz. Wtedy skieruje mnie do szpitala na cystoskopię aby obejrzeć wnętrze mojego pęcherza pod kamerką.

Więc teraz mogę się starać o dziecko, chociaż nie wiem czy nam się uda :? Po około 4-5 dnia po odstawieniu Qlairy powinnam dostać miesiączkę z odstawienia a tu nic. Miałam tylko dwa razy jakieś brązowe plamki i nic więcej. Teraz już mija 4 tydzień od tych niby plamień i cisza. Czyżbym była w ciąży :?: :shock: :D

Brzuch mnie nie boli na miesiączkę, tylko czasami w ciągu dnia mam takie krótkie i delikatne mulenia w podbrzuszu i nic więcej. Sama nie wiem kiedy ją dostanę a chciałabym sobie wyliczyć dni płodne a tu kicha :evil:

Re: Moje życie z endo

: piątek, 21 września 2012, 21:58
autor: optymistka82
:D jak bym była na Twoim miejscu to bym już gnała po test ciążowy, bo jak ma być ciąża, to będzie, a tak przynajmniej będziesz wiedziała na czym stoisz :)Mam nadzieję, że nie dostaniesz @ a bóle w podbrzuszu też mogą świadczyć o ciąży :) Trzymam kciuki

Re: Moje życie z endo

: piątek, 21 września 2012, 22:52
autor: gosiak76
Kawus tez sprawdzilabym za pomoca testu ciazowego na Twoim miejscu i przekonala sie czy jest pozytywny - jak cos to mozesz wtedy isc do gina by potwierdzic te informacje a tak to zyjesz w niepewnosci i nie wiesz co sie dzieje.
Ciesze sie ze po wizycie u urologa masz takie dobre wiesci - mam nadzieje ze nie bedziesz musiala juz wracac na wizyty tam a tym bardziej isc do szpitala na cystoskopie. Trzymaj sie dzielnie - :*

Re: Moje życie z endo

: sobota, 22 września 2012, 10:38
autor: kawa1981
Dzisiaj pół nocy bolał mnie brzuch, właśnie tak jak na miesiączkę. Wzięłam sobie Ibuprom i przeszło. Teraz też pobolewa. Hmm... Powiem Wam szczerze, że wolałabym nie mieć miesiączki, bo boję się, że znowu zacznie mi się wszystko odkładać na pęcherzu. Ale z drugiej strony przecież jak nie będę miała miesiączki to jak planować dzidziusia :? Nie wiem czy nam się uda, bo na razie z mężem mieszkamy osobno, bo ja tu u siebie muszę skończyć studia i dopiero się przeprowadzę do niego a poza tym jego praca też nam w tym wszystkim przeszkadza. Dlatego mało się w zasadzie widzimy i tylko wtedy możemy "działać" :?

Teraz też kurczę jak mi doktor nagadał to tej cystoskopii, to już na samą myśl się boję :( Miałam już ją robioną przed operacją - ale wtedy dostałam już blokadę w kręgosłup to nic nie czułam. A teraz to tylko znieczulenie miejscowe - czyli żel i tyle... :?

Re: Moje życie z endo

: sobota, 22 września 2012, 13:02
autor: kawa1981
Dostałam miesiączkę, na razie skąpa, bo to pierwszy dzień...

Smutno mi dzisiaj, źle się czuje, boli mnie brzuch a za oknem pada deszcz... Do tego pokłóciłam się z mężem, po raz kolejny. My chyba do siebie nie pasujemy... :cry:

Re: Moje życie z endo

: sobota, 22 września 2012, 18:05
autor: gosiak76
Kawusiu nie mysl o cystoskopii bo poki nie jest potrzebna to nie stresuj samej siebie mysla o tym zabiegu. Poza tym skoro zabieg byl niezbyt przyjemny jak mialas znieczulenie miejscowe przy pomocy zelu to popros wtedy lekarza o blokade - najwazniejsze zebys Ty nic nie czula podczas przeprowadzania zabiegu.
Mam nadzieje ze niedlugo sobie na spokojnie wyjasnicie z mezem niektore sprawy bo klotnia do niczego nie doprowadzi.
Dbaj o siebie kochana i nie daj sie zwariowac :*