Endo czy nie endo
: wtorek, 3 lipca 2012, 10:11
Dziewczynki potrzebuję wsparcia. Niedawno dowiedziałam się że mam endometriozę - chyba. Najdziwniejsze że 2 lata temu miałam laparoskopię i wtedy jej nie stwierdzono. W międzyczasie 3 isci w ciągu roku w tym 1 poronienie 1 c.biochem. Potem zdecydowałam się na naturalne starania. Dr namówił na 2 lapo i wynik mnie podłamał. Usunięto jedno ognisko endometriozy i 1 skoagulowano. Na 2 m-ce mam brać visanne. Czy myślicie że te 3 isci mogły mieć wpływ na rozwinięcie się choroby. Słyszałam że wzrost estrogenów ma wpływ na rozwój endometriozy. Czy jest szansa że endometrioza po leczeniu nie wróci .
Jak odbierałam wynik badania histopatologicznego usłyszałam że diagnoza nie została potwierdzona.
Wynik badania histopatologicznego ( pobrany z krezki jajowodu)
- rodzaj materiału: fragment otrzewnej
- rozpoznanie: fragment tkanki podścieliskowej z podbiegnięciem krwawym.
Od czego coś takiego mogło się zrobić? Czy może to być efekt uboczny punkcji do isci albo po poronieniu?
Dziś na wizycie dr. mówił że wynik badania jest błędny, bo jak koagulował w środku to ognisko wycięte potem do badania to mogło uszkodzić tkankę i dlatego taki wynik że to niby fragment otrzewnej, a ja widziałam bo mam nagrane na cd że tego ogniska nie koagulował tylko wyciął takimi szczypcami taką małą torbielkę do badania. Moja gorsza połówka mówi że laborant wie co bada a dr na oko to trudno ocenić. Mam totalny mętlik. Co o tym myślicie. To mam tą endometriozę czy nie w końcu. Chyba zwariuję!!!!!!!!!!!!
Nie mam żadnych objawów endometriozy i co najdziwniejsze przy pierwszym lapo 2 lata temu dr nic nie zauważył. W międzyczasie 3 ISCI i 2 poronienia. Ogromne dawki hormonów - jak miała by się rozwinąć to chyba coś wiecej niż 2 ogniska i zero zrostów. NIe wiem co o tym myśleć. Może tylko się pocieszam. Czy jest cień szansy że endometrioza przystopuje. Pocieszam się że jak ISCI jej tak bardzo nie posunęło do przodu to może nie jest tak źle.
Do tego tego jeszcze dowiedziałam się że mam HPV (brodawczaka) i stan zapalny w macicy. Opinie są sprzeczne, jedni mówią że brodawczak może wywołać nieswoisty san zapalny - taki bez bakterii inni że nie. Zrobiłam posiew z szyjki na bakterie tlenowe i beztlenowe i inne zarazy i wyszło mi że nic innego nie wyhodowano dzięki Bogu. Mam bardzo liczne pałeczki Lactobacillus a to dobrze i leukocyty 15-20 wpw - ale ponieważ to nie bakterie to pewnie od tego wirusa. Tylko wnerwia mnie że gdzie się nie obejrzę to sprzeczne opinie.
Jak odbierałam wynik badania histopatologicznego usłyszałam że diagnoza nie została potwierdzona.

Wynik badania histopatologicznego ( pobrany z krezki jajowodu)
- rodzaj materiału: fragment otrzewnej
- rozpoznanie: fragment tkanki podścieliskowej z podbiegnięciem krwawym.
Od czego coś takiego mogło się zrobić? Czy może to być efekt uboczny punkcji do isci albo po poronieniu?
Dziś na wizycie dr. mówił że wynik badania jest błędny, bo jak koagulował w środku to ognisko wycięte potem do badania to mogło uszkodzić tkankę i dlatego taki wynik że to niby fragment otrzewnej, a ja widziałam bo mam nagrane na cd że tego ogniska nie koagulował tylko wyciął takimi szczypcami taką małą torbielkę do badania. Moja gorsza połówka mówi że laborant wie co bada a dr na oko to trudno ocenić. Mam totalny mętlik. Co o tym myślicie. To mam tą endometriozę czy nie w końcu. Chyba zwariuję!!!!!!!!!!!!
Nie mam żadnych objawów endometriozy i co najdziwniejsze przy pierwszym lapo 2 lata temu dr nic nie zauważył. W międzyczasie 3 ISCI i 2 poronienia. Ogromne dawki hormonów - jak miała by się rozwinąć to chyba coś wiecej niż 2 ogniska i zero zrostów. NIe wiem co o tym myśleć. Może tylko się pocieszam. Czy jest cień szansy że endometrioza przystopuje. Pocieszam się że jak ISCI jej tak bardzo nie posunęło do przodu to może nie jest tak źle.
Do tego tego jeszcze dowiedziałam się że mam HPV (brodawczaka) i stan zapalny w macicy. Opinie są sprzeczne, jedni mówią że brodawczak może wywołać nieswoisty san zapalny - taki bez bakterii inni że nie. Zrobiłam posiew z szyjki na bakterie tlenowe i beztlenowe i inne zarazy i wyszło mi że nic innego nie wyhodowano dzięki Bogu. Mam bardzo liczne pałeczki Lactobacillus a to dobrze i leukocyty 15-20 wpw - ale ponieważ to nie bakterie to pewnie od tego wirusa. Tylko wnerwia mnie że gdzie się nie obejrzę to sprzeczne opinie.