rzyletka i endo

Opowiedz swoją historię. Jak długo chorujesz? Czy masz zaufanego lekarza? Czy szybko Cię zdiagnozowano? Czy zastosowane leczenie odniosło zamierzony skutek?
magma
Ekspert
Posty: 865
Rejestracja: poniedziałek, 26 marca 2012, 15:00

Re: rzyletka i endo

Post autor: magma »

Przykro mi, że grzybobranie nie wypaliło...
moja dewiza, którą powtarzam jak mantrę :jutro będzie lepiej (choć dzisiaj mam wątpliwości czy sama w to wierzę, ale...nadzieja jest niezbędna...) ;)
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: rzyletka i endo

Post autor: gosiak76 »

Jak sie dzis czujesz rzyletko ??? Wypoczelas chociaz troszeczke ??? Przykro mi ze z grzybobrania nic nie wyszlo ale lepiej nie przeciazac organizmu a jak sa bole to najlepiej jest wypoczac zeby organizm mogl sie troszke zregenerowac. Pozdrawiam.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: rzyletka i endo

Post autor: gosiak76 »

Mysle ze powinnas zadzwonic do lekarza w takiej sytuacji jak najszybciej aby mozna bylo poprawic Twoj komfort zycia i funkcjonowania.
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
magma
Ekspert
Posty: 865
Rejestracja: poniedziałek, 26 marca 2012, 15:00

Re: rzyletka i endo

Post autor: magma »

gosiak76 pisze:Mysle ze powinnas zadzwonic do lekarza w takiej sytuacji jak najszybciej aby mozna bylo poprawic Twoj komfort zycia i funkcjonowania.
Popieram...nie czekaj, dzwoń...
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: rzyletka i endo

Post autor: gosiak76 »

Powrocil wspanialy humor - to fantastyczne wiadomosci. A co do maszyny do szycia to mam nadzieje ze uda Ci sie na nia uzbierac abys mogla szybciej sobie cos uszyc i miala czas jeszcze na inne rzeczy :)
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: rzyletka i endo

Post autor: gosiak76 »

Milego dnia i mam nadzieje ze stomatolog przepisze Ci cos abys mogla zapomniec o krwawieniu z dziasel.
Marzenie wspaniale - ale jak na mala dziewczynke to rzeczywiscie dziwne - najwazniejsze ze mialas marzenie ktore dazysz spelnic :)
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Awatar użytkownika
Araja79
Ekspert
Posty: 858
Rejestracja: wtorek, 26 czerwca 2012, 13:18

Re: rzyletka i endo

Post autor: Araja79 »

Cieszę się,że skutki uboczne szybko mijają :) Ja mam maszynę, zawsze lubiłam szyć.:) Teraz niestety przez wahania nastroju zaczynam popadać w depresję:( wybieram się do psychologa
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: rzyletka i endo

Post autor: vwd »

jakie mile te Cmokasy :lol:
rzyletka, i co dalas rade namowic sie na te gofry? ;)
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: rzyletka i endo

Post autor: gosiak76 »

Wypoczywaj wobec tego kochana - super ze moglas wybrac sie na grzybki i mam nadzieje ze powietrze lesne zrelaksowalo Cie troszke pomimo ze teraz jestes zmeczona. :*
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
magma
Ekspert
Posty: 865
Rejestracja: poniedziałek, 26 marca 2012, 15:00

Re: rzyletka i endo

Post autor: magma »

jak minął weekend?
pozdrawiam
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: rzyletka i endo

Post autor: vwd »

minelo jutro, a wiesci od Ciebie zero...
Awatar użytkownika
gosiak76
Ekspert
Posty: 7372
Rejestracja: sobota, 22 maja 2010, 10:37

Re: rzyletka i endo

Post autor: gosiak76 »

Wspaniale ze dbasz o siebie bo to tez jest wazne - mam nadzieje ze utrzymasz swoja sylwetke :)
Zycie jest tajemnica - stawiajac kolejny krok nigdy nie wiesz co odkryjesz
Awatar użytkownika
Araja79
Ekspert
Posty: 858
Rejestracja: wtorek, 26 czerwca 2012, 13:18

Re: rzyletka i endo

Post autor: Araja79 »

Oj podziwiam wytrwałość co do ćwiczeń... Mi jest ciężko się zmotywować... Na wagę nie mogę narzekać, bop się nie zmienia :) W Twoim wypadku, może być tak, że wcale nie przytyłaś, tylko Twój organizm zatrzymuje zbyt dużo wody i dla tego puchniesz, a przez to więcej ważysz...
Pozdrawiam cieplutko.
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: rzyletka i endo

Post autor: vwd »

wiem, to b.dolujace, gdy ktos pyta...
musisz nabrac do tego dystansu! umiec obrucic to w zart ;) to nie jest proste, ale nie niemozliwe ;)
a cwiczenia fajna sprawa, tez bym tak chciala umiec sie przymusic :lol: Powodzenia!
P.S. gofry do szkoly... hmmm.... nie wpadlabym na to :D ale pomysl mi sie b.podoba :D mniammm
Awatar użytkownika
Araja79
Ekspert
Posty: 858
Rejestracja: wtorek, 26 czerwca 2012, 13:18

Re: rzyletka i endo

Post autor: Araja79 »

vwd pisze:wiem, to b.dolujace, gdy ktos pyta...
musisz nabrac do tego dystansu! umiec obrucic to w zart ;) to nie jest proste, ale nie niemozliwe ;)
a cwiczenia fajna sprawa, tez bym tak chciala umiec sie przymusic :lol: Powodzenia!
P.S. gofry do szkoly... hmmm.... nie wpadlabym na to :D ale pomysl mi sie b.podoba :D mniammm
No właśnie... Mi się nie chce nawet jak mój mąż ćwiczy... Ostatnio w ogóle nic mi się nie chce, no poza sprzątaniem , gotowaniem, pieczeniem i czepianiem się innych domowników o każdż drobnostkę... :( Trzymam kciuki rzyletko za Twoją wytrwałość...:)
Awatar użytkownika
hercik17
Ekspert
Posty: 1444
Rejestracja: środa, 9 marca 2011, 08:53

Re: rzyletka i endo

Post autor: hercik17 »

rzyletka pisze:patrzę w lustro, to widzę, że tu i ówdzie trzeba poprawić, ujędrnić i wyszczuplić.
jej mam ten sam problem :D ale u mnie o ćwiczeniach nie ma mowy :( wystarczają mi ćwiczenia w pracy po których mam boleści.Trzymam kciuki za urząd pracy :)
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
Awatar użytkownika
Araja79
Ekspert
Posty: 858
Rejestracja: wtorek, 26 czerwca 2012, 13:18

Re: rzyletka i endo

Post autor: Araja79 »

Ciężko jest się oswoić z myślą że nie będzie się mogło mieć dzieci... Tylko jest jeszcze kwestia, że nie wszystko jest przesądzone i są na to dowody... Ja wmawiam sobie i wierzę w to, że będę miała... Tylko chcę mieć wcześniej zrobione HSG żeby znów się nie rozczarować i dobija mnie myśl, że muszę na to poczekać jeszcze nie wiem ile...
Rzyletka nie łam się :) Na pewno jeszcze nieraz złapią Cię chwile zwątpienia ale trzeba się w tedy "kłócić z samą sobą"... Będzie dobrze :)
Awatar użytkownika
hercik17
Ekspert
Posty: 1444
Rejestracja: środa, 9 marca 2011, 08:53

Re: rzyletka i endo

Post autor: hercik17 »

No to życzę zdrówka i pozdrawiam :)
"Codziennie upadam...codziennie się waham...codziennie podpieram...Ale dźwigam cały mój świat i dźwigać będę..."
vwd
Ekspert
Posty: 4069
Rejestracja: piątek, 23 października 2009, 14:24

Re: rzyletka i endo

Post autor: vwd »

nabieraj sil i kuruj sie! :)
Awatar użytkownika
Araja79
Ekspert
Posty: 858
Rejestracja: wtorek, 26 czerwca 2012, 13:18

Re: rzyletka i endo

Post autor: Araja79 »

Wirusy są wszędzie... Zdrowiej :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moja historia endometriozy”