Podstępna żmija, czyli endometrioza - książka

[Marzena]

Witam serdecznie
Od około 20 lat choruję na bardzo mocno zaawansowaną endometriozę. Postanowiłam więc, na podstawie
swoich przeżyć, napisać książkę na temat zmagań z chorobą ? ?Podstępna żmija czyli endometrioza?.
Stworzyłam bohaterkę Różę, która przechodzi dwie poważne operacje. Mimo tego, dalej musi walczyć z bólem oraz innymi objawami, które powracają jak bumerang. Kobieta zauważa jednak, że choroba unieruchamia ciało, ale zmusza umysł do zwiększonej pracy. W jej głowie powstają nowe, ciekawe pomysły.
Ponadto, dzięki chorobie odkrywa w sobie ukryty talent. Widzi świat w innych kolorach i barwach, docenia ludzi i jest wrażliwa na ich krzywdę. Bohaterka, postanawia zmienić swoje życie.
W chwili obecnej, trwa proces przygotowania książki do druku i dystrybucji.
Na portalu społecznościowym utworzyłam konto, na którym będę zamieszczać istotne informacje https://www.facebook.com/podstepnazmijaendometrioza
Zapraszam.
Marzena Grzybowska

[gosiak76]

Wspanialy pomysl z ksiazka - gratulacje !!

[Marzena]

Bardzo dziękuję

[gosiak76]

Jak idzie dalsza praca nad ksiazka ?? Jak sie czujesz ???

[Marzena]

Dzięki Za dwa tygodnie powinna ukazać się jako ebook, na papier trzeba jeszcze miesiąc poczekać.
Piszę drugą - o kobiecie porzuconej przez męża, awansie, miłości do kolegi, który jest gejem. Takie tam babskie smutki i radości.
Dzisiaj akurat czuję się ciut gorzej, bolą mnie jelita i głowa ale, niestety tak to już z nami jest
A jak ty się czujesz? czytałam twoje posty.

[gosiak76]

Domyslam sie ze Twoje ksiazki sa jakby terpaia dla Ciebie aby zajac swoj umysl czyms innym oraz skupic aie na innych rzeczach niz tylko na chorobie, ktora pojawila sie u Ciebie kilka lat temu.

U mnie jest roznie ale bardziej pozytywnie sie czuje i dzieki interwencji specjalistow doprowadzono mnie do tego ze nie odczuwam bolu jak to trwalo kilka ostatnich lat.
Mam wspanialego mezczyzne w moim zyciu, ktory dba o mnie
Dziekuje ze pytasz - ostatnio odczuwam silne zmeczenie ale musze sobie to odbic w niedzieleoraz dluzej pospac sobie

Czy odpoczynek czesto Tobie pomaga ? Moze stosujesz rozne dodatkowe terapie odstresowujace Cie - ja sluchalam muzyki relaksacyjnej, ktora bardzo mi pomagala.

[Marzena]

Mnie pomagają południowe drzemki, które stały się częścią dnia. Rodzina się już przyzwyczaiła i nikomu to nie przeszkadza.
Tylko u mnie choroba ... najpierw oczywiście wywołała rozgoryczenie i rozpacz, ale później stworzyła taką ogromną chęć pokazania, że nie jestem gorsza od innych. I pomimo, niedogodności świetnie sobie będę w życiu radzić. Dlatego też, czasami za dużo nawrzucam sobie obowiązków, a potem jestem zła, bo brakuje mi czasu. Muszę potem kombinować i robić to, co jest najpilniejsze Pracuję zawodowo, prowadzę rodzinną wypożyczalnię samochodów i skuterów, robię różnego rodzaju dekoracje: na samochody, w szkle, wiklinie. Jestem żoną i matką. Ale, za to czuję się potrzebna
Oczywiście uwielbiam muzykę, książki, kocham zwierzęta (mam dwa psy).

[gosiak76]

Najwazniejsze ze starasz sie cos robic pozytywnego dla siebie by nie rozmyslac o chorobie. Dobrze ze wypoczywasz sobie bo organizm na pewno tego potrzebuje a Ty dzieki temu nabierasz nowych sil i energii.

[Marzena]

To prawda, drzemki działają pozytywnie na cały organizm Wyspałaś się w weekend? Wypoczęłaś choć troszkę? Lepiej się czujesz?

[Marzena]

Książka jest już dostępna w wersji papierowej.
Gdzie ją znaleźć? Najlepiej wpisać do wyszukiwarki tytuł i sprawdzić znalezione księgarnie. Niektóre, proponują ciekawą promocję

[gosiak76]

Witaj Jak idzie sprzedaz ksiazki? Czy zabierasz sie za napisanie czegos nowego jeszcze? Co u Ciebie slychac ostatnio? Pozdrawiam - Gosia.

[Marzena]

Hej Na razie nie mam informacji z wydawnictwa na temat sprzedaży, bo to dopiero początek. Natomiast sama odkupiłam u nich 40 szt, dla znajomych, którym przekazałam razem z dedykacjami. Jestem bardzo mile zaskoczona pozytywnymi wiadomościami. Jedna z koleżanek napisała obszerny list, który rozpoczęła od odbioru przesyłki na poczcie poprzez identyfikację z główną bohaterką. Czytałam go ze łzami wzruszenia. Niesamowite przeżycie.
Teraz trochę brakuje mi czasu, ale piszę powieść, taką dla kobiet I nadal nie mogę zdecydować jaki ma być jej tytuł
Teraz tak z innej beczki, około pół roku temu umarła córka sąsiadki moich rodziców. Miała 35 lat. Ponieważ pani sąsiadka chciała koniecznie przeczytać napisaną przeze mnie książkę, to mama jej zaniosła swój egzemplarz. Ona wzięła go do ręki, przeczytała tytuł i powiedziała, że córka umarła właśnie na tę chorobę. Mówiła jeszcze, że była źle zdiagnozowana i nieprawidłowo ją leczyli. Więcej szczegółów nie znam, bo rozpłakała się i mama nie chciała kontynuować rozmowy. Zastanawiam się czy to możliwe? Czy naprawdę to wina endometriozy?
Tyle u mnie A co u Ciebie Gosiu?
Pozdrawiam gorąco!

[gosiak76]

Nie wiem czy to byla wina tej choroby - moze zdiagnozowano ja z ta choroba a ona zmarla na inna chorobe gdyz tak naprawde nie zdiagnozowano jej do konca co za choroba ja zaatakowala I dlatego to byla mylna diagnoza oraz byla zle leczona.

U mnie wiele sie ostatnio dzieje - zdrowotnie mam problem z szyjka macicy ale nie odczuwam bolu. Z Kevinem wszystko dobrze sie uklada a w domu kicia rosnie sobie i jest coraz fajniejsza

Chcialabym opatulic sie kocem oraz zasnac - pogoda deszczowa i nie chce sie nic robic. W takie dni lubie czytac ksiazki I mysle ze niedlugo zaczne to robic bo Kevin bedzie zajety pisaniem swojej pracy magisterskiej z zarzadzania i marketing - ja zastanawiam sie nad poprawieniem kondycji cwiczac na wii, pograc w jakies gry na wii (skylanders ), poczytac ksiazki badz poogladac jakies filmy.
Jakie filmy ostatnio ogladalas lub masz jakies godne polecenia - lubie thriller, komedie i filmy na faktach, czasem tez moge obejrzec ciekawa filmy typu fantasy.
Pozdrawiam cieplutko

[Marzena]

cześć

Przepraszam, że długo nie odpisywałam ... miałam mały remont w domu. Ale, już po wszystkim

Mój syn również przymierza się do pisania pracy licencjackiej, co prawda nie wiem kiedy zacznie, bo on na wszystko ma czas Zresztą trochę go rozumiem, nie jest łatwo łączyć pracy, szkoły i kursów japońskiego. Jednak sam postawił sobie taką poprzeczkę.
A ja ... czuję się dobrze, od czasu do czasu tylko coś mnie zaboli, ale przecież nie jestem już pierwszej młodości:) Na szczęście nie są to poważne choroby.
Wpadłam w wir czytania i gdy tylko znajdę wolną chwilkę, to zaraz zabieram się za książkę. Wszyscy w domu się dziwią i zastanawiają czy człowiek z wiekiem może się tak zmienić:) Wcześniej mój widok z lekturą był rzadkością Ostatnio koleżanka pożyczyła mi "Śmierć grubej Berty" Agnieszki Czerwińskiej, połknęłam ją w jeden wieczór. Nie mogłam się od niej oderwać. I pomimo, że nie mam problemów z nadwagą to znalazłam w niej dużo innych wskazówek dla siebie.

Pozdrawiam:)

[gosiak76]

Czasem tak bywa ze z wiekiem sie zmieniamy i wolimy spedzac wieczory z dobra ksiazka niz siedziec i sluchac polityki albo brac udzial w nudnych rozmowach, ktore czasem do niczego nie prowadza. Ja tez uwielbiam czytac ksiazki - obecnie siegam po ksiazki w jezyku angielskim